Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Manipulacja o podręczniku, który ma uzasadniać prawo do ułaskawienia przed wyrokiem

Źródło:
Konkret24
Mastalerek o podręczniku prof. Waltosia
Mastalerek o podręczniku prof. WaltosiaTVN24
wideo 2/6
Marcin Mastalerek Mastalerek o podręczniku prof. Stanisława WaltosiaTVN24

Politycy PiS oraz przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP przywołują podręcznik profesora Stanisława Waltosia, w którym jakoby uzasadniono prawo prezydenta do stosowania prawa łaski przed prawomocnym skazaniem. Ale już w 2017 roku profesor powiedział, że dopuszczono się manipulacji, pomijając jedno zdanie.

Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali skutecznie ułaskawieni w 2015 roku przez prezydenta Andrzeja Dudę - przekonują przedstawiciele prezydenta i politycy opozycji. Powołują się między innymi na podręczniki akademickie. Najczęściej przywołują opracowanie prof. Stanisława Waltosia i prof. Piotra Hofmańskiego "Proces karny. Zarys systemu".

Przypomnijmy: politycy PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik 20 grudnia 2023 roku zostali skazani przez warszawski sąd okręgowy prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności. Obaj nie uznają tego wyroku i twierdzą, że są niewinni. Powołują się na ułaskawienie prezydenta, które zostało zastosowane w 2015 roku, po nieprawomocnym wyroku skazującym ich na więzienie. Dzień po wyroku marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Obaj pod koniec grudnia złożyli odwołania od decyzji Hołowni - zarówno w biurze marszałka, jak i bezpośrednio w Sądzie Najwyższym. W ubiegłym tygodniu Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła decyzję w sprawie Macieja Wąsika, a dzień później w sprawie Mariusza Kamińskiego.

Czytaj więcej: Kamiński i Wąsik "skazani za walkę z korupcją". To fałszywa narracja

8 stycznia Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP, po raz kolejny w telewizyjnym studiu powołał się właśnie na podręcznik profesorów Waltosia i Hofmańskiego. W programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 stwierdził, że według Konstytucji RP prezydent może ułaskawić, kogo chce i to w każdym momencie. "O tym w podręczniku pisał profesor Waltoś, powołując się właśnie na to, że do tej pory tak się nigdy nie wydarzyło. No, jak się wydarzyło, to się okazało, że te kilkanaście lat, w których uczono polskich prawników ma co? Zostać wyrzucone do kosza?" - pytał retorycznie.

O tej samej książce mówił Mastalerek wcześniej. 7 stycznia w "Śniadaniu Rymanowskiego" w Polsat News stwierdził: "Tam było wprost napisane, że prezydent może na każdym etapie podjąć taką decyzję [ułaskawienie]. Trzykrotnie stwierdził to Trybunał Konstytucyjny". Na to wtrącił się prowadzący Bogdan Rymanowski, który stwierdził, że profesor Waltoś się potem z tego wycofywał. Mastalerek odparł: "To nie świadczy źle o tym, co napisał wtedy ani o konstytucji, ani o Trybunale Konstytucyjnym. Mam ten podręcznik, i choćby go chciano spalić na stosie, to ja nie pozwolę". Tydzień wcześniej, 31 grudnia 2023 roku, szef prezydenckiego gabinetu w tym samym studiu po raz pierwszy wyciągnął podręcznik prof. Waltosia i dwukrotnie przeczytał jego fragment, według którego prezydent może ułaskawić w każdym momencie procesu karnego i stwierdził, że "prezydent Duda ułaskawił pana ministra Kamińskiego i Wąsika wręcz podręcznikowo". "To jest w podręczniku profesora Waltosia, w tak zwanej biblii karnistów. Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie powiedział, dziesiątki tysięcy prawników było właśnie z takiego podręcznika uczone".

Marcin Mastalerek przyniósł tę książkę także do studia TV Trwam. 5 stycznia zapewniał w programie "Polski punkt widzenia", że "tam jest wprost napisane, że prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i wykroczenie, również przed prawomocnym skazaniem. Przed tym jak pan prezydent ułaskawił panów ministrów, to było oczywiste".

Na ten sam podręcznik powołują się także inni politycy opozycji. Zrobił to na przykład na platformie X poseł Paweł Jabłoński z Suwerennej Polski i skomentował: "Koniecznie podajcie dalej – niech to dotrze jak najszerzej – w TVN ani #neoTVP o tym nie powiedzą". "Profesorowie Waltoś i Gardocki kontra niedoszły magister Hołownia. Całe to parcie do wsadzenia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego za kratki za wszelką cenę ma już charakter chorej obsesji" - to z kolei komentarz posła Pawła Szrota, byłego szefa Gabinetu Prezydenta RP.

Profesor Waltoś w 2017 roku: "kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji"

To nie pierwszy raz, kiedy przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP powołują się na treść książki prof. Stanisława Waltosia. W czerwcu 2017 roku, miesiąc po orzeczeniu Sądu Najwyższego w sprawie Kamińskiego i Wąsika, na oficjalnej stronie internetowej Prezydenta RP opublikowano listę publikacji, w których zdaniem Kancelarii Prezydenta "wskazywano na możliwość stosowania przez Prezydenta RP prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji". Wśród nich wymieniono właśnie książkę prof. Waltosia i Hofmańskiego "Proces karny. Zarys systemu" w wydaniu z 2009 roku.

Prezydenckie prawo łaski i abolicja indywidualna to dwie różne instytucje. Łaska dotyczy sankcji, więc zwalnia skazanego od konieczności odbycia zasądzonej mu kary. Abolicję indywidualną stosuje się natomiast na etapie postępowania karnego jeszcze przed wydaniem wyroku. Dlatego właśnie Kancelaria Prezydenta pisała, że w swojej książce prof. Waltoś miał wskazać, iż prezydent mógł zastosować prawo łaski "w postaci indywidualnej abolicji", czyli jeszcze przed wydaniem prawomocnego wyroku.

Profesor Stanisław Waltoś zaraz po opublikowaniu listy odniósł się jednak do umieszczenia na niej swojego nazwiska i stwierdził w rozmowie z TVN24, że Kancelaria Prezydenta dopuściła się manipulacji. "Prawdopodobnie znalazłem się na tej liście (…), dlatego że we wszystkich wydaniach, włącznie do tego wydania, istotnie zajmowałem stanowisko, że abolicja w formie prawa łaski nie jest wykluczona w świetle konstytucji. Ale problem polega na tym, i tutaj niestety, przykro powiedzieć, ale kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji. Pominięto zdanie kolejne, które się znajduje w podręczniku i we wszystkich wydaniach podręcznika" – mówił. "Mianowicie, że była praktyka konstytucyjna, polegająca na tym, że nigdy prezydent nie stosował abolicji w postaci prawa łaski. A dlaczego? Dlatego że u podstaw tej praktyki było słuszne przekonanie, że takie zastosowanie abolicji w formie prawa łaski byłoby niczym innym jak ingerencją w wymiar sprawiedliwości" – podkreślał.

Profesor Stanisław Waltoś o swojej obecności na liście Kancelarii Prezydenta
Profesor Stanisław Waltoś o swojej obecności na liście Kancelarii Prezydenta02.06. | - 13 wybitnych polskich prawników z różnych epok, w różnych latach, w komentarzach, w piśmiennictwie prawniczym, podkreśla, że oczywiście prawo łaski - przysługujące prezydentowi - może polegać także na stosowaniu prawa łaski w drodze abolicji indywidualnej - mówi wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, a kancelaria publikuje listę wspomnianych przez niego prawników. - Znalezienie się na tej liście jest chyba nieporozumieniem - mówi jeden z nich, prof. Lech Gardocki. tvn24

Dodał również: "Ktoś mi mówił o tym, jakoby jestem zwolennikiem abolicji indywidualnej, a to jest absolutna nieprawda. Wystarczy dokładnie przeanalizować publikację, na którą powołuje się Kancelaria Prezydenta, żeby stwierdzić, że tak nie jest".

Co jest napisane w "biblii karnistów"?

Politycy PiS i urzędnicy Kancelarii Prezydenta cytują słowa profesora Waltosia na podstawie wydania jego podręcznika z 2009 roku. Opis procedury ułaskawieniowej zawarty jest w rozdziale "Postępowania następcze po uprawomocnieniu się orzeczenia sądowego", którego podtytuł brzmi "Postępowanie ułaskawieniowe. Prawo łaski". Na tej podstawie można wnioskować, że prawo łaski autor podręcznika zalicza do postępowań, podejmowanych po uprawomocnieniu się wyroku.

Na samym wstępie prof. Waltoś zastrzega, że "niestety Konstytucja ani słowem nie wyjaśnia treści prawa łaski, nie mówiąc już o procedurze ułaskawieniowej" (pisownia oryginalna). Jak pisze dalej: "w przeciwieństwie do prawa wielu innych państw, polskie prawo konstytucyjne pozostawia ustalenie zakresu i treści prawa łaski praktyce konstytucyjnej". Na tej podstawie autor podręcznika sformułował sześć wniosków. Czwarty z nich brzmi następująco:

"Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i o wykroczenie, również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, mimo że praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawiania dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Na praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucję z 1921 r. oraz z 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości".

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu" wydanie z 2009 roku

Politycy PiS w swoich wypowiedziach wybijają tylko pierwszą część tej tezy o tym, że prezydent może skorzystać z prawa łaski "również jeszcze przed prawomocnym skazaniem". Tymczasem w ostatnim zdaniu tego akapitu, który można uznać za konkluzję, stwierdzono, że na praktykę stosowania ułaskawienia wpłynęła polska tradycja konstytucyjna i "chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości".

To najprawdopodobniej do tego końcowego zdania odwoływał się prof. Waltoś w wypowiedzi z 2017 roku, kiedy mówił o manipulacji Kancelarii Prezydenta, o czym piszemy wyżej.

W wydaniu podręcznika z 2016 roku, a więc po tym, jak prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przed prawomocnym skazaniem, zmieniono treść wniosku nr 4.

"Prezydent RP może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i wykroczenie. Konstytucja nie odpowiada na pytanie, czy może on skorzystać z tego prawa jeszcze przed prawomocnym skazaniem. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Jednakże do 16 XI 2015 r. Prezydent RP nigdy nie podjął takiej decyzji. Na tę praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucje z 1921 i 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości. Przepisy art. 10 ust. 1 i 2 oraz art. 173 Konstytucji z 1997 r. żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej".

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu" wydanie z 2016 roku

Nie ma już więc mowy o tym, że prezydent może ułaskawić przed prawomocnym skazaniem, jest przypomnienie, że do 16 listopada 2015 roku żaden prezydent nie podjął decyzji o ułaskawieniu przed prawomocnym skazaniem; prof. Waltoś pisze też o "słusznym przekonaniu" (w poprzedniej wersji "chyba słusznym"), że abolicja "byłaby ingerencją w wymiar sprawiedliwości". To stwierdzenie jak i ostatnie zdanie tego wniosku, że przepisy konstytucji "żądają zaś jednoznacznie przestrzegania zasady trójpodziału władzy, a więc powstrzymywania się władzy wykonawczej od wkraczania na obszar władzy sądowniczej" – można uznać za pośrednią krytykę ułaskawieniowej decyzji prezydenta Dudy z 2015 roku.

Z kolei w wydaniu z 2018 roku do powyższych twierdzeń dopisano krótkie omówienie uchwały Sądu Najwyższego z 31 maja 2017 roku, "w której przyjęto, że prawo łaski, jako uprawnienie Prezydenta RP określone w art. 139 zdanie pierwsze Konstytucji, może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu" i uznano "że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych".

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu" wydanie z 2018 roku

Ostatnie wydanie podręcznika pochodzi z 2023 roku. Znajdują się w nim te same stwierdzenia, co w wydaniu sprzed pięciu lat.

Fragment podręcznika "Proces karny. Zarys systemu". Wydanie z 2023 roku

Praktyka ułaskawieniowa prezydenta Dudy

Profesor Waltoś w kolejnych wydaniach swojego podręcznika podkreśla wagę "praktyki konstytucyjnej" prezydentów w udzielaniu aktu łaski. Przypomina, że do czasu ułaskawienia Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych funkcjonariuszy CBA żaden z prezydentów nie ułaskawił nikogo przed uprawomocnieniem się skazania.

Z kolei przedstawiciele prezydenta utrzymują, że prezydent ma prawo łaski na każdym etapie postępowania. Jeśli tak, to czy Andrzej Duda ułaskawił w ten sposób kogokolwiek poza wymienioną czwórką? 7 czerwca 2023 roku do biura prasowego prezydenta wysłaliśmy prośbę o przekazanie informacji dotyczących: 1. Liczby wniosków o ułaskawienie od 6 sierpnia 2015 roku do dnia udzielenia odpowiedzi skierowanych do kancelarii prezydenta przed zapadnięciem prawomocnego wyroku skazującego; 2. Liczby osób, które zostały ułaskawione przez Prezydenta przed zapadnięciem prawomocnego wyroku skazującego od 6 sierpnia 2015 roku do dnia udzielenia odpowiedzi.

Odpowiedź otrzymaliśmy 20 czerwca 2023 roku. "Od 6 sierpnia 2015 r. do chwili obecnej do Kancelarii Prezydenta RP wpłynęło ok. 100 próśb o ułaskawienie, których treść wskazywała na brak prawomocności orzeczenia (uwzględniono prośby, w których postępowanie przygotowawcze, jak i sądowe było w toku). Wobec czterech osób Prezydent RP zastosował prawo łaski na podstawie art. 139 Konstytucji RP".

Takie samo sformułowanie widnieje w postanowieniu prezydenta o ułaskawieniu z 16 listopada 2015 roku. Na tej podstawie możemy wnioskować, że prezydent Andrzej Duda przed prawomocnym skazaniem ułaskawił tylko Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych funkcjonariuszy CBA.

Ponowiliśmy 8 stycznia pytania do Kancelarii Prezydenta o liczbę ułaskawionych przed prawomocnym skazaniem. Odpowiedź otrzymaliśmy 10 stycznia. W mailu przesłanym do redakcji Konkret24 biuro prasowe napisało: "od dnia 6 sierpnia 2015 r. do dnia udzielenia odpowiedzi do Kancelarii Prezydenta RP wpłynęło około 116 próśb o ułaskawienie, z których treści wynikało, że w sprawie nie zapadł prawomocny wyrok skazujący. Uprzejmie informujemy, że Prezydent RP zastosował prawo łaski na podstawie art. 139 Konstytucji RP wobec 4 osób".

Profesor Waltoś podtrzymuje zdanie

Profesor Stanisław Waltoś w rozmowie z TVN24 (już po opublikowaniu tego artykułu) wyjaśnił fragment treści swojego podręcznika w kwestii ułaskawienia. - W podręczniku mamy bardzo wyraźne stwierdzenie, że rzeczywiście prezydent mógłby ułaskawić, bo prawo jest tutaj szalenie powściągliwe. Konstytucja w artykule 139 mówi o prawie ułaskawienia, ale słuszna jest praktyka [stosowana] do tej pory i mam nadzieję, że dalej będzie taka sama praktyka, że nie stosowało się [ułaskawienia] w toku toczącego się procesu. Prezydent stosował prawo łaski dopiero w stosunku do prawomocnie skazanego - powiedział. - A to wynika z trójpodziału władzy. Przecież prezydent, wkraczając w wymiar sprawiedliwości, uzurpował sobie uprawnienia sędziów. Przecież tak nie można, to było bardzo wyraźnie podkreślone w podręczniku - dodał. Zdaniem Waltosia "powstał w tej chwili konflikt, ale konflikt trzeba rozstrzygać zgodnie z duchem konstytucji i zgodnie z przepisami konstytucji". - A przepisy konstytucji razem wzięte, łącznie z wykładnią systemową mówią, że prezydent nie może stosować prawa łaski w czasie toczącego się procesu - wyjaśnił. - Konstytucja z roku 1921, tak zwana marcowa, oraz z 1935, tak zwana kwietniowa, dosłownie ograniczała prawo stosowania prawa łaski przez prezydenta, nie dopuszczała po prostu do stosowania w trakcie toczącego się procesu. Moim zdaniem błąd był popełniony w czasie tworzenia konstytucji z roku 1997. Trzeba było powtórzyć chociażby przepis konstytucji marcowej. Nie byłoby dzisiaj tego problemu. Ale jeżeli się wczytać w samą konstytucję, w artykuł 10 i artykuł 173 konstytucji, które mówią o trójpodziale władzy, to w tym momencie problem się rozstrzyga - mówił dalej. Waltoś podsumował, że jego zdaniem ułaskawienie prezydenta nie ma mocy. - W tej sytuacji panu prezydentowi pozostaje tylko jedno: ewentualne, ponowne zastosowanie prawa łaski, tym razem ograniczanego do kary - ocenił prof. Waltoś. Aktualizacja Artykuł zaktualizowano 11 stycznia o godz. 11.40 o odpowiedź biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP dotyczącą liczby wniosków o ułaskawianie osób nieprawomocnie skazanych.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24