Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24
Sławomir Mentzen drwi z wyroku sądu i powtarza te same informacje
Sławomir Mentzen drwi z wyroku sądu i powtarza te same informacjeArleta Zalewksa/Fakty TVN
wideo 2/3
Sławomir Mentzen drwi z wyroku sądu i powtarza te same informacjeArleta Zalewksa/Fakty TVN

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Europosłanka Konfederacji Anna Bryłka pod koniec marca przekonywała w publicznych wystąpieniach, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Wyjaśnialiśmy wtedy w Konkret24, że polityczka nie ma racji - liczba zezwoleń na pracę wręcz zmalała. Ale Konfederacja nie odpuszcza narracji mającej nastawiać Polaków negatywnie do polityki migracyjnej i wciąż wykorzystuje do tego liczbę zezwoleń na pracę w Polsce.

Wpis na profilach Konfederacji z 8 kwietnia zaczyna się od cytatu z europosłanki Bryłki: "Donald Tusk oszukał Polaków i sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów!". Dalej czytamy: "Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w 2024 roku udzielono 323 tysiące zezwoleń na pracę, z czego ponad 100 tysięcy osób to przybysze z krajów islamskich. Masowo sprowadzamy Uzbeków, Pakistańczyków, czy obywateli kraju kultury gwałtu, czyli Bangladeszu. Ta antyimigrancka retoryka Tuska właśnie upadła - on po prostu kłamał, kłamie i będzie kłamał!" (pisownia oryginalna). Na końcu zachęcono internautów do głosowania na Sławomira Mentzena w wyborach prezydenckich, "żeby obronić Polskę przed napływem imigrantów". Wpis opublikowano na kontach Konfederacji w serwisie X, na Facebooku i na Instagramie (pisownia wszystkich postów oryginalna).

FAŁSZ
Wpis na facebookowym profilu Konfederacji z 8 kwietnia 2025 rokufacebook.com

Komentując, część internautów atakowała Tuska: "On kłamał, kłamie i będzie kłamał taka osobowość, groźna osobowość bo sterowana przez niesprzyjający nam, sąsiednim kraj"; "Zawsze był największym kłamczuchem rudzielec"; "Żeby on tylko w tej kwestii kłamał…".

Jedna wielu krytycznie odniosło się do przekazu partii. "Gdzie podziewa się ta setka tysięcy? Nie widzę, a to nie są pojedyncze osoby. Taki straszenie i tyle"; "A potem konfederaci są oburzeni jak ktoś nazwie ich rasistą, ksenofobem i kato-talibem"; "To jest właśnie klasyczny przykład demagogii i siania strachu. 100 tysięcy pozwoleń na pracę dla obywateli krajów muzułmańskich to nie to samo co 'sprowadzenie imigrantów przez Tuska'" - pisali.

Niektórzy prosili o podanie źródła i dodatkowe informacje. "Pokażcie dokumenty to potwierdzające inaczej to tylko wasze kolejne kłamstwa"; "Może jakieś źródło informacji ? Jak dotąd pis sprowadził najwięcej uchodzców w historii"; "Proszę źródło oraz cel och wizyty oraz informacje ilu wyjechało, bo im się kontrakt skończył. Bez tego powyższa informacja będzie fejkiem" - zauważali.

Dane o zezwoleniach na pracę to jeszcze nie zezwolenia na pobyt

Wyjaśnijmy: wydawana przez wojewodów i starostów liczba zezwoleń na pracę nie oznacza, że tyle osób przyjechało w danym roku pracować w Polsce. Zezwolenie na pracę legalizuje zatrudnienie cudzoziemca w Polsce - ale to, czy w ogóle przyjechał do Polski i wjechał legalnie do naszego kraju, pokazuje liczba wydanych wiz pracowniczych. A za wizy pracownicze odpowiadają polskie konsulaty lub wydziały konsularne polskich ambasad w krajach pochodzenia bądź zamieszkania cudzoziemców.

Natomiast cudzoziemcy, którzy na podstawie wizy legalnie wjechali do naszego kraju, już w nim mieszkają i chcą zostać na dłużej (ze względów rodzinnych, podjąć naukę czy pracę), mogą się starać o zezwolenie na pobyt powyżej trzech miesięcy. Otrzymują wtedy od wojewody kartę pobytu, która w okresie jej ważności potwierdza tożsamość cudzoziemca oraz uprawnia go, wraz z dokumentem podróży, do wielokrotnego przekraczania granicy bez konieczności uzyskania wizy. I właśnie ta kategoria - pierwsze zezwolenia na pobyt - pokazuje, ilu w danym roku przybyło cudzoziemców legalnie przebywających w poszczególnych krajach.

Tak więc przekaz Konfederacji o "sprowadzaniu" islamskich imigrantów jest fałszywy - oparto go bowiem na liczbie wydanych zezwoleń na pracę, a nie wiz pracowniczych czy pierwszych zezwoleń na pobyt.

Zezwolenia na pracę dla cudzoziemców: ponad 126 tys. dla obywateli z państw muzułmańskich

W 2024 roku wydano 322,9 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców - podało na początku kwietnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Szczegółowe dane dotyczące m.in. obywatelstwa, wieku, płci czy okresu ważności zezwolenia dostępne są też na Wortalu Publicznych Służb Zatrudnienia (prowadzonym przez MRPiPS). Na potrzeby tego tekstu przyjęliśmy, że państwa muzułmańskie to kraje, w których islam jest dominującą religią. Jak ustaliliśmy, takich państw jest 46 - w tym 26 w Azji, 18 w Afryce i dwa w Europie. Z danych Wortalu Publicznych Służb Zatrudnienia wynika, że w 2024 roku obywatelom tych państw wydano 126 307 pozwoleń na pracę w Polsce.

Przedstawiamy zestawienie 25 z 46 muzułmańskich państw, w przypadku których obywatelom przyznano ponad 50 pozwoleń na pracę w Polsce. W 2024 roku najwięcej takich zezwoleń uzyskali obywatele Uzbekistanu - 26 073, następnie Bangladeszu - 17 580 i Turcji - 15 051.

Więcej niż 10 tys. pozwoleń wydano obywatelom: Indonezji - 14 071, Kazachstanu - 11 155 i Turkmenistanu - 10 173. Liczba pozwoleń dla osób z tych państw (top 6) stanowi prawie 3/4 wszystkich pozwoleń dla obywateli muzułmańskich krajów (74,99 proc.).

Raz jeszcze podkreślamy, że na postawie tych danych nie można stwierdzić, iż ponad 126 tys. obywateli państw muzułmańskich zostało "sprowadzonych" do Polski.

Poprosiliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych o udostępnienie informacji o liczbie wydanych wiz pracowniczych osobom z 46 analizowanych państw muzułmańskich. Odpowiedź otrzymaliśmy dopiero 25 kwietnia, czytamy w niej: "(...) informujemy, że ogólna liczba wydanych w 2024 r. wiz pracowniczych wyniosła 198.991, a więc obywatele wymienionych w zapytaniu 46 państw stanowili tylko 5% ogółu cudzoziemców, którzy otrzymali polską wizę pracowniczą. Ponadto, w porównaniu do 2023 r., liczba wydanych wiz pracowniczych spadła w 2024 r. o 30% (z 284.770 w 2023 r. do 198.991 w 2024 r.)". Do odpowiedzi została dołączona tabela z danymi pokazująca liczby wydanych czterech typów wiz pracowniczych w 2023 i 2024 roku dla obywateli 46 państw. W 2023 roku wydano ich łącznie 26 794, a rok później - 10 587.

Wyjaśniono też poszczególne typy wiz. "Zgodnie z art.60 ust. 1 ustawy z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach (Dz.U. z 2024 r. poz. 769) wizy w celu wykonywania pracy są wydawane z następującym oznaczeniem: '05a' - gdy wiza jest wydawana w celu wykonywania pracy na podstawie wpisanego do ewidencji oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi;

'05b' - gdy wiza jest wydawana w celu wykonywania pracy, o której mowa w art. 88 ust. 2 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2023 r. poz. 735, 1429, 1723 i 1737), w okresie nieprzekraczającym 9 miesięcy w roku kalendarzowym;

'06' - gdy wiza jest wydawana w celu wykonywania pracy innej niż określona w art. 60 ust. 1 pkt 5 i 5a ustawy".

Ale nawet liczba wydanych wiz pracowniczych nie daje informacji o ostatecznej liczbie cudzoziemców, którzy w danym roku przyjechali do Polski i mogą tu pracować. Zgodnie z polskim prawem do podjęcia pracy (pod warunkiem uzyskania odpowiedniego dokumentu legalizującego pracę) uprawnia każda wiza Schengen i wiza krajowa, z wyjątkiem wizy wydanej w celu: turystycznym (kod wizy "01") i korzystania z ochrony czasowej (kod wizy "20").

Szczegółowe dane o wizach wydanych cudzoziemcom w danym roku publikuje Eurostat w kategorii "pierwsze pozwolenia na pobyt" (z ang. first residence permit), dzieląc je na m.in. na pozwolenia związane z edukacją lub pracą. Oczywiście nie wszyscy posiadacze wizy musieli w danym roku przyjechać do Polski - ale ta liczba pokazuje faktyczną skalę migracji, także zarobkowej, do Polski. Tylko że na dane za rok 2024 roku będziemy musieli jednak poczekać do września 2025 roku. Jak wynika z analiz, które robiliśmy za 2023 rok, to wówczas pierwsze pozwolenia na pobyt w Polsce związane z pracą wydawano głównie Ukraińcom i Białorusinom - wcale nie obywatelom państw muzułmańskich.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: RONALD WITTEK/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24