FAŁSZ

Ziobro: hiszpańska rada sądownictwa to kopiuj-wklej polskiej. Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Ziobro: hiszpańska KRS to kopiuj - wklej polskiej To nieprawda
Ziobro: hiszpańska KRS to kopiuj - wklej polskiej To nieprawdatvn24
wideo 2/5
bogatynia

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości powtarzają, że polska Krajowa Rada Sądownictwa jest powoływana tak samo jak hiszpańska - i zarzucają instytucjom europejskim nierówne traktowanie. Ostatnio w Bogatyni porównania tego użył Zbigniew Ziobro. Przypominamy pięć głównych różnic między systemem polskim a hiszpańskim.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz jego wiceministrowie nieustannie odnoszą się do krytycznych wystąpień instytucji europejskich na temat Polski i zmian w systemie sądownictwa wprowadzonych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. A gdy Suwerenna Polska i PiS chcą instytucje unijne skrytykować, minister Ziobro i jego współpracownicy wskazują przykłady Hiszpanii i Niemiec: według ich przekazu sposób powoływania sędziów do hiszpańskich i niemieckich odpowiedników naszej Krajowej Rady Sądownictwa ma być tam zorganizowany podobnie lub nawet identycznie jak w Polsce. Jednak tylko Polska ma z tego tytułu olbrzymie problemy z organami UE i jest przez nie krytykowana. Gdy we wrześniu 2021 roku swoją narrację zaprezentowali na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro i wiceminister Sebastian Kaleta, TVN24 przerwał transmisję, a prowadząca program sprostowała ich wypowiedzi. W maju 2022 roku w wywiadzie telewizyjnym minister sprawiedliwości stwierdził: "To nie jest żaden neo-KRS, tylko to jest zasada, że Polska jest państwem suwerennym, że jak Niemcom wolno wybierać sędziów i wybierają sędziów do niemieckiego sądu federalnego sami parlamentarzyści, bezpośrednio. Jeżeli Hiszpanom wolno stosować identyczną procedurę jak w Polsce, czyli, że Kortezy wybierają".

Ponownie o tych dwóch krajach Zbigniew Ziobro wspomniał 24 czerwca na wiecu Prawa i Sprawiedliwości w Bogatyni. "Dwa dni temu wypowiadał się Europejski Trybunału Sprawiedliwości i dowiedzieliśmy się, że hiszpańskie rozwiązania, jeżeli chodzi o radę sądownictwa, nie budzą żadnych zastrzeżeń. Nie naruszają europejskiej praworządności, a sędziowie są w pełni niezawiśli, którzy są powoływani przy pomocy takiej rady. A ta rada to jest kopiuj-wklej polskiego rozwiązania. A więc w Hiszpanii wolno, Hiszpanom wolno, a Polsce nie wolno" - powiedział do zebranych lider Suwerennej Polski. I dodał: "Już nie mówiąc o Niemcach. Niemcy, idąc na wybory, poprzez wyłonienie polityków mają wpływ na to, kto będzie sędzią ich Sądu Najwyższego, czyli sądów federalnych. Polakom eurokraci chcą te prawa odebrać. Nie możemy na to pozwolić. Musimy bronić naszej wolności. Musimy bronić naszej demokracji. Musimy bronić naszej suwerenności".

Przypominamy więc różnice między polską Krajową Radą Sądownictwa (KRS) a hiszpańskim odpowiednikiem i wyjaśniamy, o co chodziło w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) - bo Zbigniew Ziobro pomieszał sądy międzynarodowe.

Nie TSUE, tylko ETPCz

Jak sprawdziliśmy, minister sprawiedliwości pomylił trybunał, który wydał wyrok, o którym wspominał. 22 czerwca to Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok dotyczący odpowiednika polskiej KRS, czyli Consejo General de Poder Judicial (CGPJ), a nie TSUE. Orzeczenie zapadło w sprawie Lorenzo Bragado i inni przeciwko Hiszpanii. Skargę złożyło sześcioro kandydatów do CGPJ, a ETPCz uznał ich rację. Chodziło o to, że parlament we wskazanym w prawie terminie nie wybrał członków CGPJ. Skarżący najpierw złożyli skargę do krajowego Trybunału Konstytucyjnego, a po niekorzystnym wyroku do ETPCz. - Niewybranie nowego składu CGPJ u tych sześciu kandydatów sprawiło, że nie wiedzieli, jaki jest ich status, byli w stanie niepewności - tłumaczy nam Marcin Wolny, adwokat z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zwraca uwagę, że wyrok nie był o tym, czy w Hiszpanii członkowie odpowiednika polskiej KRS są właściwie wybierani. - Jednakże w swoim orzeczeniu Trybunał odnotował problem wpływu politycznego. Wymienił między inni raporty Grupy Państw Przeciwko Korupcji (GRECO) – antykorupcyjnej agendy Rady Europy i Komisji Europejskiej (o czym w dalszej części tekstu) o nadmiernym wpływie polityków hiszpańskich na GCPJ - zwraca uwagę Wolny.

Polska KRS i jej hiszpański odpowiednik. Różnice

Consejo General de Poder Judicial składa się z przewodniczącego (który po wyborze staje się równocześnie prezesem Sądu Najwyższego) i 20 członków. Razem jest to więc 21 członków. Do rady może kandydować każdy sędzia, który ma poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. Parlament nie ma kompetencji do zgłaszania sędziów w celu ich wyboru do Rady. Przewodniczący jest wybierany przez zgromadzenie plenarne CGPJ spośród sędziów lub prawników o uznanych kompetencjach.

Procedury wyborów członków polskiej KRS i jej hiszpańskiego są podobne, ale w kluczowych elementach się różnią. Omawialiśmy je już w Konkret24.

Jan Kanthak: w Hiszpanii ten sam system co w Polsce
Jan Kanthak: w Hiszpanii ten sam system co w Polsce17.08 | - Zarzuty Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa w stosunku do sędziów KRS są nie fair - mówił w "Faktach po Faktach" rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Jan Kanthak. Jego zdaniem ENCJ nie dał KRS szans na obronę. Dyskutował z nim Michał Wawrykiewicz, adwokat ze stowarzyszenia Wolne Sądy. tvn24

Kryteria dla kandydatów

W Hiszpanii kandydata na członka CGPJ obowiązują kryteria merytoryczne (wykształcenie, umiejętności, publikacje, ocena pracy zawodowej) i zdolność do sprawowania obowiązków członka Rady w znaczeniu predyspozycji osobistych, zaangażowania na rzecz sądownictwa oraz posiadania planu działań i rozwoju sądownictwa. W Polsce kandydat nie musi spełniać żadnych tego typu kryteriów.

Dodatkowo istotnym wymogiem jest, by wśród 12 wybranych przez parlament członków CGPJ trzech sędziów było sędziami Sądu Najwyższego; trzech musi mieć minimum 25-letnią praktykę zawodową; musi być trzech sędziów tzw. starszych oraz trzech sędziów bez wymogu długości stażu. W Polsce nie ma analogicznych wymogów.

Pozostałych kandydatów CGPJ proponują (po czterech), a następnie wybierają obie izby hiszpańskiego parlamentu (Kongres Deputowanych i Senat). Kandydatami nie mogą być sędziowie a przedstawiciele innych zawodów prawniczych. Kandydaci muszą posiadać odpowiednie kompetencje i ponad 15 lat praktyki w swoim zawodzie. Wybór dokonywany jest w każdej z izb większością 3⁄5 deputowanych, a powołania dokonuje monarcha.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia na swojej stronie wyjaśnia, jak wygląda proces nominacji sędziowskich w Hiszpanii Iustitia.pl

Wpływ polityków na listę kandydatów

W Hiszpanii na żadnym etapie procedury politycy nie mają wpływu na listę sędziów-kandydatów. Wstępną weryfikacji kandydatów przeprowadzają sędziowie z Komisji Wyborczej (składająca się z najstarszego prezesa Izby Sądu Najwyższego, najstarszego i najmłodszego sędziego Sądu Najwyższego i sekretarza Sądu Najwyższego). Swoją kandydaturę może zgłosić każdy sędzia, który posiada poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. W Polsce politycy aż trzykrotnie mają wpływ na listę kandydatów. Najpierw marszałek Sejmu (ocena formalna); potem kluby poselskie (przedstawienie kandydatów); a na końcu komisja sejmowa (ustalenie listy) kolejno decydują, który z sędziów może być kandydatem w ostatecznym głosowaniu.

Tę kwestię podkreślał w swoim wyroku z 19 listopada 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Przypomniał, że przed zmianami 15 członków KRS wybieranych spośród sędziów było wcześniej wyłanianych przez środowisko sędziowskie, natomiast "obecnie są oni desygnowani przez organ władzy ustawodawczej spośród kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów, co sprawia, że taka reforma prowadzi do zwiększenia liczby członków KRS z nadania sił politycznych lub przez nie wybranych do 23 z 25 członków, których liczy ten organ".

Wobec hiszpańskiej rady formułowano podobne zarzuty. W 2016 roku w raporcie "Justice Scoreboard EU" sporządzonym przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa wraz z Komisją Europejską uznano, że niezawisłość hiszpańskiej władzy sądowniczej jest na jednym z najniższych poziomów w Europie. Również Komisja Europejska w sprawozdaniu z lipca 2021 roku na temat praworządności w krajach UE oceniła poziom niezależności sądów w Hiszpanii jako niski.

Przykładowo sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowiek ustaliła listę kandydatów przed wyborem obecnej kadencji KRS w kwietniu 2022 roku. Odbyło się to tak, że członkowie tej komisji, czyli politycy głosowali nad wszystkimi kandydatami en bloc (razem), nie było osobnego głosowania nad każdą kandydaturą. Politycy więc mogli odrzucić wszystkich kandydatów do KRS jeszcze przed decyzją całego Sejmu.

Wybór przez parlament

W Hiszpanii 20 członków CGPJ wybierają obie izby parlamentu – połowę Kongres Deputowanych, a połowę Senat. W Polsce tylko Sejm wybiera sędziów do KRS.

Większość głosów w przypadku braku wyboru

Inną ważną różnicą jest to, że w Polsce, jeśli Sejm nie dokona pierwotnie wyboru większością 3/5 głosów, członkowie KRS są wybierani bezwzględną większością (gdy liczba głosów za wnioskiem jest większa od sumy głosów przeciw i wstrzymujących się). W Hiszpanii tak nie jest. W każdej z izb wyboru dokonuje się większością 3/5 głosów, co w praktyce oznacza konieczność dogadania się różnych opcji politycznych.

Obecność polityków w radzie

W Hiszpanii politycy nie zasiadają w KRS. Jest 12 lub 13 sędziów (wliczając przewodniczącego prezesa Sądu Najwyższego) i ośmiu przedstawicieli innych zawodów prawniczych. A w Polsce, oprócz sędziów, mamy sześciu parlamentarzystów, ministra sprawiedliwości i osobę wybraną przez prezydenta (może być sędzią).

Ziobro o niemieckim systemie

Minister Ziobro w Bogatyni porównał też sposób organizacji niemieckiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zrobił to po raz kolejny. Na przykład w lipcu 2020 roku podczas konferencji prasowej powiedział: "Niemcy mogą wyłaniać sędziów do ichniejszych sądów federalnych w sposób całkowicie polityczny, poprzez decyzję przedstawicieli tamtejszego parlamentu, a Polacy nie mogą prowadzić procedury, która dalej gwarantuje większościowy udział w wyłonieniu takich sędziów samym sędziom, ale wprowadza pewien udział demokratycznych przedstawicieli władzy, w tym polskiego parlamentu".

Takie porównania stosują także inni politycy Solidarnej Polski. 30 sierpnia 2022 roku na konferencji prasowej wiceministrowie sprawiedliwości Sebastian Kaleta i Michał Woś porównali kilka elementów systemu sądownictwa w Polsce i Niemczech. Użyte podczas konferencji porównanie - złożone z czterech slajdów i zatytułowane "Polski i niemiecki wymiar sądownictwa. Podobieństwa i różnice" - pojawiło się tego samego dnia na twitterowym koncie Ministerstwa Sprawiedliwości. Dwa dni później opublikowano je po angielsku, niemiecku i francusku. Materiały te udostępnił na swoim profilu 30 sierpnia wiceminister Kaleta, komentując: "Tych kilka grafik pokazuje cynizm polityczny tego ataku, ponieważ w każdym z aspektów zarzutów system [niemiecki] ma niższe standardy". 31 sierpnia grafikę opublikował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - z komentarzem: "Niemcom wolno. Polakom nie wolno. Rasizm niemieckich polityków".

To, że między Polską a Niemcami w kwestii wymiaru sprawiedliwości są jednak różnice, wyjaśnialiśmy szczegółowo w Konkret24.

Eksperci: nie można porównywać

Prawnicy już niejednokrotnie krytycznie oceniali często stosowane przez przedstawicieli obozu rządzącego, a przede wszystkim kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości porównania niemieckiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Na przykład w 2017 roku w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Christian von Bar stwierdził, że ten, kto chce przenieść na inny grunt rozwiązania niemieckie, "posługuje się żałosnymi metodami prawnoporównawczymi na najniższym możliwym poziomie. Ten system jest tak zawiły, ściśle powiązany z federalną strukturą państwa i głęboko osadzony w naszej kulturze prawnej, że bezmyślne transponowanie go do jakiegokolwiek innego systemu, bez wzięcia pod uwagę złożonych zależności pomiędzy władzami i poszczególnymi procedurami, jest nie do pomyślenia".

Profesor Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego, w komentarzu dla Konkret24 również analizował tę narrację obozu rządzącego. "Polega na tym, że często przytacza się jakieś regulacje prawne bez kontekstu praktyki ustrojowej. W wielu krajach zachodnich funkcjonują rozwiązania dające formalny wpływ politycznej egzekutywie na obsadę stanowisk sędziowskich, ale w praktyce nikt nie nominuje tam osób, które nie dają rękojmi dochowania niezależności" - wyjaśniał.

Przykład Niemiec jest często wykorzystywany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo - zdaniem prof. Mikulego - nie jest on reprezentatywny dla państw europejskich. "W RFN nie ma odpowiednika rady sądownictwa. Stosowane tam regulacje są często krytykowane, gdyż rzeczywiście rola polityków w procesie obsadzania urzędów sędziowskich jest znaczna. Niemniej w procesie tym zapewnia się pewien parytet wpływów głównych partii politycznych na obsadę stanowisk sędziowskich, a więc udział w tym procesie ma również opozycja" - wyjaśniał prof. Mikuli.

Podobnie oceniał to mecenas Michał Wawrykiewicz: "Niemiecki system powoływania sędziów jest znacznie bardziej skomplikowany, niż przedstawia to PiS. (...) Wcale nie można go nazwać upolitycznionym, a z pewnością nie ma nic wspólnego z topornym modelem polskim, gdzie politycy posiadający większość w parlamencie wybierają wprost zależny od siebie organ, jakim jest neo-KRS, która z kolei ma decydujący wpływ na nominacje i awanse sędziów".

W Niemczech nie zdarza się - pisał mecenas w swojej analizie - "aby promocje lub awans sędziowski otrzymał ktoś wbrew opinii sędziów i samorządu adwokackiego. To są starannie dobrane kandydatury, które przeszły sprawdzian merytoryczny i etyczny. Dlatego poziom zaufania do sędziów jest w Niemczech ogromny". W powojennej historii Niemiec - przypominał - nie było sytuacji, by ktoś zgłaszał zastrzeżenia co do systemowej bezstronności lub niezawisłości całego niemieckiego sądownictwa.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: www.iustitia.pl

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24