FAŁSZ

Ziobro: hiszpańska rada sądownictwa to kopiuj-wklej polskiej. Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Ziobro: hiszpańska KRS to kopiuj - wklej polskiej To nieprawda
Ziobro: hiszpańska KRS to kopiuj - wklej polskiej To nieprawdatvn24
wideo 2/5
bogatynia

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości powtarzają, że polska Krajowa Rada Sądownictwa jest powoływana tak samo jak hiszpańska - i zarzucają instytucjom europejskim nierówne traktowanie. Ostatnio w Bogatyni porównania tego użył Zbigniew Ziobro. Przypominamy pięć głównych różnic między systemem polskim a hiszpańskim.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz jego wiceministrowie nieustannie odnoszą się do krytycznych wystąpień instytucji europejskich na temat Polski i zmian w systemie sądownictwa wprowadzonych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. A gdy Suwerenna Polska i PiS chcą instytucje unijne skrytykować, minister Ziobro i jego współpracownicy wskazują przykłady Hiszpanii i Niemiec: według ich przekazu sposób powoływania sędziów do hiszpańskich i niemieckich odpowiedników naszej Krajowej Rady Sądownictwa ma być tam zorganizowany podobnie lub nawet identycznie jak w Polsce. Jednak tylko Polska ma z tego tytułu olbrzymie problemy z organami UE i jest przez nie krytykowana. Gdy we wrześniu 2021 roku swoją narrację zaprezentowali na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro i wiceminister Sebastian Kaleta, TVN24 przerwał transmisję, a prowadząca program sprostowała ich wypowiedzi. W maju 2022 roku w wywiadzie telewizyjnym minister sprawiedliwości stwierdził: "To nie jest żaden neo-KRS, tylko to jest zasada, że Polska jest państwem suwerennym, że jak Niemcom wolno wybierać sędziów i wybierają sędziów do niemieckiego sądu federalnego sami parlamentarzyści, bezpośrednio. Jeżeli Hiszpanom wolno stosować identyczną procedurę jak w Polsce, czyli, że Kortezy wybierają".

Ponownie o tych dwóch krajach Zbigniew Ziobro wspomniał 24 czerwca na wiecu Prawa i Sprawiedliwości w Bogatyni. "Dwa dni temu wypowiadał się Europejski Trybunału Sprawiedliwości i dowiedzieliśmy się, że hiszpańskie rozwiązania, jeżeli chodzi o radę sądownictwa, nie budzą żadnych zastrzeżeń. Nie naruszają europejskiej praworządności, a sędziowie są w pełni niezawiśli, którzy są powoływani przy pomocy takiej rady. A ta rada to jest kopiuj-wklej polskiego rozwiązania. A więc w Hiszpanii wolno, Hiszpanom wolno, a Polsce nie wolno" - powiedział do zebranych lider Suwerennej Polski. I dodał: "Już nie mówiąc o Niemcach. Niemcy, idąc na wybory, poprzez wyłonienie polityków mają wpływ na to, kto będzie sędzią ich Sądu Najwyższego, czyli sądów federalnych. Polakom eurokraci chcą te prawa odebrać. Nie możemy na to pozwolić. Musimy bronić naszej wolności. Musimy bronić naszej demokracji. Musimy bronić naszej suwerenności".

Przypominamy więc różnice między polską Krajową Radą Sądownictwa (KRS) a hiszpańskim odpowiednikiem i wyjaśniamy, o co chodziło w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) - bo Zbigniew Ziobro pomieszał sądy międzynarodowe.

Nie TSUE, tylko ETPCz

Jak sprawdziliśmy, minister sprawiedliwości pomylił trybunał, który wydał wyrok, o którym wspominał. 22 czerwca to Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok dotyczący odpowiednika polskiej KRS, czyli Consejo General de Poder Judicial (CGPJ), a nie TSUE. Orzeczenie zapadło w sprawie Lorenzo Bragado i inni przeciwko Hiszpanii. Skargę złożyło sześcioro kandydatów do CGPJ, a ETPCz uznał ich rację. Chodziło o to, że parlament we wskazanym w prawie terminie nie wybrał członków CGPJ. Skarżący najpierw złożyli skargę do krajowego Trybunału Konstytucyjnego, a po niekorzystnym wyroku do ETPCz. - Niewybranie nowego składu CGPJ u tych sześciu kandydatów sprawiło, że nie wiedzieli, jaki jest ich status, byli w stanie niepewności - tłumaczy nam Marcin Wolny, adwokat z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zwraca uwagę, że wyrok nie był o tym, czy w Hiszpanii członkowie odpowiednika polskiej KRS są właściwie wybierani. - Jednakże w swoim orzeczeniu Trybunał odnotował problem wpływu politycznego. Wymienił między inni raporty Grupy Państw Przeciwko Korupcji (GRECO) – antykorupcyjnej agendy Rady Europy i Komisji Europejskiej (o czym w dalszej części tekstu) o nadmiernym wpływie polityków hiszpańskich na GCPJ - zwraca uwagę Wolny.

Polska KRS i jej hiszpański odpowiednik. Różnice

Consejo General de Poder Judicial składa się z przewodniczącego (który po wyborze staje się równocześnie prezesem Sądu Najwyższego) i 20 członków. Razem jest to więc 21 członków. Do rady może kandydować każdy sędzia, który ma poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. Parlament nie ma kompetencji do zgłaszania sędziów w celu ich wyboru do Rady. Przewodniczący jest wybierany przez zgromadzenie plenarne CGPJ spośród sędziów lub prawników o uznanych kompetencjach.

Procedury wyborów członków polskiej KRS i jej hiszpańskiego są podobne, ale w kluczowych elementach się różnią. Omawialiśmy je już w Konkret24.

Jan Kanthak: w Hiszpanii ten sam system co w Polsce
Jan Kanthak: w Hiszpanii ten sam system co w Polsce17.08 | - Zarzuty Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa w stosunku do sędziów KRS są nie fair - mówił w "Faktach po Faktach" rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Jan Kanthak. Jego zdaniem ENCJ nie dał KRS szans na obronę. Dyskutował z nim Michał Wawrykiewicz, adwokat ze stowarzyszenia Wolne Sądy. tvn24

Kryteria dla kandydatów

W Hiszpanii kandydata na członka CGPJ obowiązują kryteria merytoryczne (wykształcenie, umiejętności, publikacje, ocena pracy zawodowej) i zdolność do sprawowania obowiązków członka Rady w znaczeniu predyspozycji osobistych, zaangażowania na rzecz sądownictwa oraz posiadania planu działań i rozwoju sądownictwa. W Polsce kandydat nie musi spełniać żadnych tego typu kryteriów.

Dodatkowo istotnym wymogiem jest, by wśród 12 wybranych przez parlament członków CGPJ trzech sędziów było sędziami Sądu Najwyższego; trzech musi mieć minimum 25-letnią praktykę zawodową; musi być trzech sędziów tzw. starszych oraz trzech sędziów bez wymogu długości stażu. W Polsce nie ma analogicznych wymogów.

Pozostałych kandydatów CGPJ proponują (po czterech), a następnie wybierają obie izby hiszpańskiego parlamentu (Kongres Deputowanych i Senat). Kandydatami nie mogą być sędziowie a przedstawiciele innych zawodów prawniczych. Kandydaci muszą posiadać odpowiednie kompetencje i ponad 15 lat praktyki w swoim zawodzie. Wybór dokonywany jest w każdej z izb większością 3⁄5 deputowanych, a powołania dokonuje monarcha.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia na swojej stronie wyjaśnia, jak wygląda proces nominacji sędziowskich w Hiszpanii Iustitia.pl

Wpływ polityków na listę kandydatów

W Hiszpanii na żadnym etapie procedury politycy nie mają wpływu na listę sędziów-kandydatów. Wstępną weryfikacji kandydatów przeprowadzają sędziowie z Komisji Wyborczej (składająca się z najstarszego prezesa Izby Sądu Najwyższego, najstarszego i najmłodszego sędziego Sądu Najwyższego i sekretarza Sądu Najwyższego). Swoją kandydaturę może zgłosić każdy sędzia, który posiada poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. W Polsce politycy aż trzykrotnie mają wpływ na listę kandydatów. Najpierw marszałek Sejmu (ocena formalna); potem kluby poselskie (przedstawienie kandydatów); a na końcu komisja sejmowa (ustalenie listy) kolejno decydują, który z sędziów może być kandydatem w ostatecznym głosowaniu.

Tę kwestię podkreślał w swoim wyroku z 19 listopada 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Przypomniał, że przed zmianami 15 członków KRS wybieranych spośród sędziów było wcześniej wyłanianych przez środowisko sędziowskie, natomiast "obecnie są oni desygnowani przez organ władzy ustawodawczej spośród kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów, co sprawia, że taka reforma prowadzi do zwiększenia liczby członków KRS z nadania sił politycznych lub przez nie wybranych do 23 z 25 członków, których liczy ten organ".

Wobec hiszpańskiej rady formułowano podobne zarzuty. W 2016 roku w raporcie "Justice Scoreboard EU" sporządzonym przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa wraz z Komisją Europejską uznano, że niezawisłość hiszpańskiej władzy sądowniczej jest na jednym z najniższych poziomów w Europie. Również Komisja Europejska w sprawozdaniu z lipca 2021 roku na temat praworządności w krajach UE oceniła poziom niezależności sądów w Hiszpanii jako niski.

Przykładowo sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowiek ustaliła listę kandydatów przed wyborem obecnej kadencji KRS w kwietniu 2022 roku. Odbyło się to tak, że członkowie tej komisji, czyli politycy głosowali nad wszystkimi kandydatami en bloc (razem), nie było osobnego głosowania nad każdą kandydaturą. Politycy więc mogli odrzucić wszystkich kandydatów do KRS jeszcze przed decyzją całego Sejmu.

Wybór przez parlament

W Hiszpanii 20 członków CGPJ wybierają obie izby parlamentu – połowę Kongres Deputowanych, a połowę Senat. W Polsce tylko Sejm wybiera sędziów do KRS.

Większość głosów w przypadku braku wyboru

Inną ważną różnicą jest to, że w Polsce, jeśli Sejm nie dokona pierwotnie wyboru większością 3/5 głosów, członkowie KRS są wybierani bezwzględną większością (gdy liczba głosów za wnioskiem jest większa od sumy głosów przeciw i wstrzymujących się). W Hiszpanii tak nie jest. W każdej z izb wyboru dokonuje się większością 3/5 głosów, co w praktyce oznacza konieczność dogadania się różnych opcji politycznych.

Obecność polityków w radzie

W Hiszpanii politycy nie zasiadają w KRS. Jest 12 lub 13 sędziów (wliczając przewodniczącego prezesa Sądu Najwyższego) i ośmiu przedstawicieli innych zawodów prawniczych. A w Polsce, oprócz sędziów, mamy sześciu parlamentarzystów, ministra sprawiedliwości i osobę wybraną przez prezydenta (może być sędzią).

Ziobro o niemieckim systemie

Minister Ziobro w Bogatyni porównał też sposób organizacji niemieckiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zrobił to po raz kolejny. Na przykład w lipcu 2020 roku podczas konferencji prasowej powiedział: "Niemcy mogą wyłaniać sędziów do ichniejszych sądów federalnych w sposób całkowicie polityczny, poprzez decyzję przedstawicieli tamtejszego parlamentu, a Polacy nie mogą prowadzić procedury, która dalej gwarantuje większościowy udział w wyłonieniu takich sędziów samym sędziom, ale wprowadza pewien udział demokratycznych przedstawicieli władzy, w tym polskiego parlamentu".

Takie porównania stosują także inni politycy Solidarnej Polski. 30 sierpnia 2022 roku na konferencji prasowej wiceministrowie sprawiedliwości Sebastian Kaleta i Michał Woś porównali kilka elementów systemu sądownictwa w Polsce i Niemczech. Użyte podczas konferencji porównanie - złożone z czterech slajdów i zatytułowane "Polski i niemiecki wymiar sądownictwa. Podobieństwa i różnice" - pojawiło się tego samego dnia na twitterowym koncie Ministerstwa Sprawiedliwości. Dwa dni później opublikowano je po angielsku, niemiecku i francusku. Materiały te udostępnił na swoim profilu 30 sierpnia wiceminister Kaleta, komentując: "Tych kilka grafik pokazuje cynizm polityczny tego ataku, ponieważ w każdym z aspektów zarzutów system [niemiecki] ma niższe standardy". 31 sierpnia grafikę opublikował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - z komentarzem: "Niemcom wolno. Polakom nie wolno. Rasizm niemieckich polityków".

To, że między Polską a Niemcami w kwestii wymiaru sprawiedliwości są jednak różnice, wyjaśnialiśmy szczegółowo w Konkret24.

Eksperci: nie można porównywać

Prawnicy już niejednokrotnie krytycznie oceniali często stosowane przez przedstawicieli obozu rządzącego, a przede wszystkim kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości porównania niemieckiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Na przykład w 2017 roku w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Christian von Bar stwierdził, że ten, kto chce przenieść na inny grunt rozwiązania niemieckie, "posługuje się żałosnymi metodami prawnoporównawczymi na najniższym możliwym poziomie. Ten system jest tak zawiły, ściśle powiązany z federalną strukturą państwa i głęboko osadzony w naszej kulturze prawnej, że bezmyślne transponowanie go do jakiegokolwiek innego systemu, bez wzięcia pod uwagę złożonych zależności pomiędzy władzami i poszczególnymi procedurami, jest nie do pomyślenia".

Profesor Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego, w komentarzu dla Konkret24 również analizował tę narrację obozu rządzącego. "Polega na tym, że często przytacza się jakieś regulacje prawne bez kontekstu praktyki ustrojowej. W wielu krajach zachodnich funkcjonują rozwiązania dające formalny wpływ politycznej egzekutywie na obsadę stanowisk sędziowskich, ale w praktyce nikt nie nominuje tam osób, które nie dają rękojmi dochowania niezależności" - wyjaśniał.

Przykład Niemiec jest często wykorzystywany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo - zdaniem prof. Mikulego - nie jest on reprezentatywny dla państw europejskich. "W RFN nie ma odpowiednika rady sądownictwa. Stosowane tam regulacje są często krytykowane, gdyż rzeczywiście rola polityków w procesie obsadzania urzędów sędziowskich jest znaczna. Niemniej w procesie tym zapewnia się pewien parytet wpływów głównych partii politycznych na obsadę stanowisk sędziowskich, a więc udział w tym procesie ma również opozycja" - wyjaśniał prof. Mikuli.

Podobnie oceniał to mecenas Michał Wawrykiewicz: "Niemiecki system powoływania sędziów jest znacznie bardziej skomplikowany, niż przedstawia to PiS. (...) Wcale nie można go nazwać upolitycznionym, a z pewnością nie ma nic wspólnego z topornym modelem polskim, gdzie politycy posiadający większość w parlamencie wybierają wprost zależny od siebie organ, jakim jest neo-KRS, która z kolei ma decydujący wpływ na nominacje i awanse sędziów".

W Niemczech nie zdarza się - pisał mecenas w swojej analizie - "aby promocje lub awans sędziowski otrzymał ktoś wbrew opinii sędziów i samorządu adwokackiego. To są starannie dobrane kandydatury, które przeszły sprawdzian merytoryczny i etyczny. Dlatego poziom zaufania do sędziów jest w Niemczech ogromny". W powojennej historii Niemiec - przypominał - nie było sytuacji, by ktoś zgłaszał zastrzeżenia co do systemowej bezstronności lub niezawisłości całego niemieckiego sądownictwa.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: www.iustitia.pl

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24