FAŁSZ

Ziobro: hiszpańska rada sądownictwa to kopiuj-wklej polskiej. Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Ziobro: hiszpańska KRS to kopiuj - wklej polskiej To nieprawda
Ziobro: hiszpańska KRS to kopiuj - wklej polskiej To nieprawdatvn24
wideo 2/5
bogatynia

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości powtarzają, że polska Krajowa Rada Sądownictwa jest powoływana tak samo jak hiszpańska - i zarzucają instytucjom europejskim nierówne traktowanie. Ostatnio w Bogatyni porównania tego użył Zbigniew Ziobro. Przypominamy pięć głównych różnic między systemem polskim a hiszpańskim.

Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz jego wiceministrowie nieustannie odnoszą się do krytycznych wystąpień instytucji europejskich na temat Polski i zmian w systemie sądownictwa wprowadzonych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. A gdy Suwerenna Polska i PiS chcą instytucje unijne skrytykować, minister Ziobro i jego współpracownicy wskazują przykłady Hiszpanii i Niemiec: według ich przekazu sposób powoływania sędziów do hiszpańskich i niemieckich odpowiedników naszej Krajowej Rady Sądownictwa ma być tam zorganizowany podobnie lub nawet identycznie jak w Polsce. Jednak tylko Polska ma z tego tytułu olbrzymie problemy z organami UE i jest przez nie krytykowana. Gdy we wrześniu 2021 roku swoją narrację zaprezentowali na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro i wiceminister Sebastian Kaleta, TVN24 przerwał transmisję, a prowadząca program sprostowała ich wypowiedzi. W maju 2022 roku w wywiadzie telewizyjnym minister sprawiedliwości stwierdził: "To nie jest żaden neo-KRS, tylko to jest zasada, że Polska jest państwem suwerennym, że jak Niemcom wolno wybierać sędziów i wybierają sędziów do niemieckiego sądu federalnego sami parlamentarzyści, bezpośrednio. Jeżeli Hiszpanom wolno stosować identyczną procedurę jak w Polsce, czyli, że Kortezy wybierają".

Ponownie o tych dwóch krajach Zbigniew Ziobro wspomniał 24 czerwca na wiecu Prawa i Sprawiedliwości w Bogatyni. "Dwa dni temu wypowiadał się Europejski Trybunału Sprawiedliwości i dowiedzieliśmy się, że hiszpańskie rozwiązania, jeżeli chodzi o radę sądownictwa, nie budzą żadnych zastrzeżeń. Nie naruszają europejskiej praworządności, a sędziowie są w pełni niezawiśli, którzy są powoływani przy pomocy takiej rady. A ta rada to jest kopiuj-wklej polskiego rozwiązania. A więc w Hiszpanii wolno, Hiszpanom wolno, a Polsce nie wolno" - powiedział do zebranych lider Suwerennej Polski. I dodał: "Już nie mówiąc o Niemcach. Niemcy, idąc na wybory, poprzez wyłonienie polityków mają wpływ na to, kto będzie sędzią ich Sądu Najwyższego, czyli sądów federalnych. Polakom eurokraci chcą te prawa odebrać. Nie możemy na to pozwolić. Musimy bronić naszej wolności. Musimy bronić naszej demokracji. Musimy bronić naszej suwerenności".

Przypominamy więc różnice między polską Krajową Radą Sądownictwa (KRS) a hiszpańskim odpowiednikiem i wyjaśniamy, o co chodziło w wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) - bo Zbigniew Ziobro pomieszał sądy międzynarodowe.

Nie TSUE, tylko ETPCz

Jak sprawdziliśmy, minister sprawiedliwości pomylił trybunał, który wydał wyrok, o którym wspominał. 22 czerwca to Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok dotyczący odpowiednika polskiej KRS, czyli Consejo General de Poder Judicial (CGPJ), a nie TSUE. Orzeczenie zapadło w sprawie Lorenzo Bragado i inni przeciwko Hiszpanii. Skargę złożyło sześcioro kandydatów do CGPJ, a ETPCz uznał ich rację. Chodziło o to, że parlament we wskazanym w prawie terminie nie wybrał członków CGPJ. Skarżący najpierw złożyli skargę do krajowego Trybunału Konstytucyjnego, a po niekorzystnym wyroku do ETPCz. - Niewybranie nowego składu CGPJ u tych sześciu kandydatów sprawiło, że nie wiedzieli, jaki jest ich status, byli w stanie niepewności - tłumaczy nam Marcin Wolny, adwokat z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zwraca uwagę, że wyrok nie był o tym, czy w Hiszpanii członkowie odpowiednika polskiej KRS są właściwie wybierani. - Jednakże w swoim orzeczeniu Trybunał odnotował problem wpływu politycznego. Wymienił między inni raporty Grupy Państw Przeciwko Korupcji (GRECO) – antykorupcyjnej agendy Rady Europy i Komisji Europejskiej (o czym w dalszej części tekstu) o nadmiernym wpływie polityków hiszpańskich na GCPJ - zwraca uwagę Wolny.

Polska KRS i jej hiszpański odpowiednik. Różnice

Consejo General de Poder Judicial składa się z przewodniczącego (który po wyborze staje się równocześnie prezesem Sądu Najwyższego) i 20 członków. Razem jest to więc 21 członków. Do rady może kandydować każdy sędzia, który ma poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. Parlament nie ma kompetencji do zgłaszania sędziów w celu ich wyboru do Rady. Przewodniczący jest wybierany przez zgromadzenie plenarne CGPJ spośród sędziów lub prawników o uznanych kompetencjach.

Procedury wyborów członków polskiej KRS i jej hiszpańskiego są podobne, ale w kluczowych elementach się różnią. Omawialiśmy je już w Konkret24.

Jan Kanthak: w Hiszpanii ten sam system co w Polsce
Jan Kanthak: w Hiszpanii ten sam system co w Polsce17.08 | - Zarzuty Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa w stosunku do sędziów KRS są nie fair - mówił w "Faktach po Faktach" rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Jan Kanthak. Jego zdaniem ENCJ nie dał KRS szans na obronę. Dyskutował z nim Michał Wawrykiewicz, adwokat ze stowarzyszenia Wolne Sądy. tvn24

Kryteria dla kandydatów

W Hiszpanii kandydata na członka CGPJ obowiązują kryteria merytoryczne (wykształcenie, umiejętności, publikacje, ocena pracy zawodowej) i zdolność do sprawowania obowiązków członka Rady w znaczeniu predyspozycji osobistych, zaangażowania na rzecz sądownictwa oraz posiadania planu działań i rozwoju sądownictwa. W Polsce kandydat nie musi spełniać żadnych tego typu kryteriów.

Dodatkowo istotnym wymogiem jest, by wśród 12 wybranych przez parlament członków CGPJ trzech sędziów było sędziami Sądu Najwyższego; trzech musi mieć minimum 25-letnią praktykę zawodową; musi być trzech sędziów tzw. starszych oraz trzech sędziów bez wymogu długości stażu. W Polsce nie ma analogicznych wymogów.

Pozostałych kandydatów CGPJ proponują (po czterech), a następnie wybierają obie izby hiszpańskiego parlamentu (Kongres Deputowanych i Senat). Kandydatami nie mogą być sędziowie a przedstawiciele innych zawodów prawniczych. Kandydaci muszą posiadać odpowiednie kompetencje i ponad 15 lat praktyki w swoim zawodzie. Wybór dokonywany jest w każdej z izb większością 3⁄5 deputowanych, a powołania dokonuje monarcha.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia na swojej stronie wyjaśnia, jak wygląda proces nominacji sędziowskich w Hiszpanii Iustitia.pl

Wpływ polityków na listę kandydatów

W Hiszpanii na żadnym etapie procedury politycy nie mają wpływu na listę sędziów-kandydatów. Wstępną weryfikacji kandydatów przeprowadzają sędziowie z Komisji Wyborczej (składająca się z najstarszego prezesa Izby Sądu Najwyższego, najstarszego i najmłodszego sędziego Sądu Najwyższego i sekretarza Sądu Najwyższego). Swoją kandydaturę może zgłosić każdy sędzia, który posiada poparcie 25 członków samorządu sędziowskiego albo stowarzyszenia sędziowskiego. W Polsce politycy aż trzykrotnie mają wpływ na listę kandydatów. Najpierw marszałek Sejmu (ocena formalna); potem kluby poselskie (przedstawienie kandydatów); a na końcu komisja sejmowa (ustalenie listy) kolejno decydują, który z sędziów może być kandydatem w ostatecznym głosowaniu.

Tę kwestię podkreślał w swoim wyroku z 19 listopada 2019 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Przypomniał, że przed zmianami 15 członków KRS wybieranych spośród sędziów było wcześniej wyłanianych przez środowisko sędziowskie, natomiast "obecnie są oni desygnowani przez organ władzy ustawodawczej spośród kandydatów, którzy mogą być zgłaszani przez grupę 2000 obywateli lub 25 sędziów, co sprawia, że taka reforma prowadzi do zwiększenia liczby członków KRS z nadania sił politycznych lub przez nie wybranych do 23 z 25 członków, których liczy ten organ".

Wobec hiszpańskiej rady formułowano podobne zarzuty. W 2016 roku w raporcie "Justice Scoreboard EU" sporządzonym przez Europejską Sieć Rad Sądownictwa wraz z Komisją Europejską uznano, że niezawisłość hiszpańskiej władzy sądowniczej jest na jednym z najniższych poziomów w Europie. Również Komisja Europejska w sprawozdaniu z lipca 2021 roku na temat praworządności w krajach UE oceniła poziom niezależności sądów w Hiszpanii jako niski.

Przykładowo sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowiek ustaliła listę kandydatów przed wyborem obecnej kadencji KRS w kwietniu 2022 roku. Odbyło się to tak, że członkowie tej komisji, czyli politycy głosowali nad wszystkimi kandydatami en bloc (razem), nie było osobnego głosowania nad każdą kandydaturą. Politycy więc mogli odrzucić wszystkich kandydatów do KRS jeszcze przed decyzją całego Sejmu.

Wybór przez parlament

W Hiszpanii 20 członków CGPJ wybierają obie izby parlamentu – połowę Kongres Deputowanych, a połowę Senat. W Polsce tylko Sejm wybiera sędziów do KRS.

Większość głosów w przypadku braku wyboru

Inną ważną różnicą jest to, że w Polsce, jeśli Sejm nie dokona pierwotnie wyboru większością 3/5 głosów, członkowie KRS są wybierani bezwzględną większością (gdy liczba głosów za wnioskiem jest większa od sumy głosów przeciw i wstrzymujących się). W Hiszpanii tak nie jest. W każdej z izb wyboru dokonuje się większością 3/5 głosów, co w praktyce oznacza konieczność dogadania się różnych opcji politycznych.

Obecność polityków w radzie

W Hiszpanii politycy nie zasiadają w KRS. Jest 12 lub 13 sędziów (wliczając przewodniczącego prezesa Sądu Najwyższego) i ośmiu przedstawicieli innych zawodów prawniczych. A w Polsce, oprócz sędziów, mamy sześciu parlamentarzystów, ministra sprawiedliwości i osobę wybraną przez prezydenta (może być sędzią).

Ziobro o niemieckim systemie

Minister Ziobro w Bogatyni porównał też sposób organizacji niemieckiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zrobił to po raz kolejny. Na przykład w lipcu 2020 roku podczas konferencji prasowej powiedział: "Niemcy mogą wyłaniać sędziów do ichniejszych sądów federalnych w sposób całkowicie polityczny, poprzez decyzję przedstawicieli tamtejszego parlamentu, a Polacy nie mogą prowadzić procedury, która dalej gwarantuje większościowy udział w wyłonieniu takich sędziów samym sędziom, ale wprowadza pewien udział demokratycznych przedstawicieli władzy, w tym polskiego parlamentu".

Takie porównania stosują także inni politycy Solidarnej Polski. 30 sierpnia 2022 roku na konferencji prasowej wiceministrowie sprawiedliwości Sebastian Kaleta i Michał Woś porównali kilka elementów systemu sądownictwa w Polsce i Niemczech. Użyte podczas konferencji porównanie - złożone z czterech slajdów i zatytułowane "Polski i niemiecki wymiar sądownictwa. Podobieństwa i różnice" - pojawiło się tego samego dnia na twitterowym koncie Ministerstwa Sprawiedliwości. Dwa dni później opublikowano je po angielsku, niemiecku i francusku. Materiały te udostępnił na swoim profilu 30 sierpnia wiceminister Kaleta, komentując: "Tych kilka grafik pokazuje cynizm polityczny tego ataku, ponieważ w każdym z aspektów zarzutów system [niemiecki] ma niższe standardy". 31 sierpnia grafikę opublikował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - z komentarzem: "Niemcom wolno. Polakom nie wolno. Rasizm niemieckich polityków".

To, że między Polską a Niemcami w kwestii wymiaru sprawiedliwości są jednak różnice, wyjaśnialiśmy szczegółowo w Konkret24.

Eksperci: nie można porównywać

Prawnicy już niejednokrotnie krytycznie oceniali często stosowane przez przedstawicieli obozu rządzącego, a przede wszystkim kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości porównania niemieckiego i polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Na przykład w 2017 roku w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prof. Christian von Bar stwierdził, że ten, kto chce przenieść na inny grunt rozwiązania niemieckie, "posługuje się żałosnymi metodami prawnoporównawczymi na najniższym możliwym poziomie. Ten system jest tak zawiły, ściśle powiązany z federalną strukturą państwa i głęboko osadzony w naszej kulturze prawnej, że bezmyślne transponowanie go do jakiegokolwiek innego systemu, bez wzięcia pod uwagę złożonych zależności pomiędzy władzami i poszczególnymi procedurami, jest nie do pomyślenia".

Profesor Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego, w komentarzu dla Konkret24 również analizował tę narrację obozu rządzącego. "Polega na tym, że często przytacza się jakieś regulacje prawne bez kontekstu praktyki ustrojowej. W wielu krajach zachodnich funkcjonują rozwiązania dające formalny wpływ politycznej egzekutywie na obsadę stanowisk sędziowskich, ale w praktyce nikt nie nominuje tam osób, które nie dają rękojmi dochowania niezależności" - wyjaśniał.

Przykład Niemiec jest często wykorzystywany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo - zdaniem prof. Mikulego - nie jest on reprezentatywny dla państw europejskich. "W RFN nie ma odpowiednika rady sądownictwa. Stosowane tam regulacje są często krytykowane, gdyż rzeczywiście rola polityków w procesie obsadzania urzędów sędziowskich jest znaczna. Niemniej w procesie tym zapewnia się pewien parytet wpływów głównych partii politycznych na obsadę stanowisk sędziowskich, a więc udział w tym procesie ma również opozycja" - wyjaśniał prof. Mikuli.

Podobnie oceniał to mecenas Michał Wawrykiewicz: "Niemiecki system powoływania sędziów jest znacznie bardziej skomplikowany, niż przedstawia to PiS. (...) Wcale nie można go nazwać upolitycznionym, a z pewnością nie ma nic wspólnego z topornym modelem polskim, gdzie politycy posiadający większość w parlamencie wybierają wprost zależny od siebie organ, jakim jest neo-KRS, która z kolei ma decydujący wpływ na nominacje i awanse sędziów".

W Niemczech nie zdarza się - pisał mecenas w swojej analizie - "aby promocje lub awans sędziowski otrzymał ktoś wbrew opinii sędziów i samorządu adwokackiego. To są starannie dobrane kandydatury, które przeszły sprawdzian merytoryczny i etyczny. Dlatego poziom zaufania do sędziów jest w Niemczech ogromny". W powojennej historii Niemiec - przypominał - nie było sytuacji, by ktoś zgłaszał zastrzeżenia co do systemowej bezstronności lub niezawisłości całego niemieckiego sądownictwa.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: www.iustitia.pl

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24