Za 65 procent fałszywych treści o szczepionkach i pandemii COVID-19 rozpowszechnianych w anglojęzycznych mediach społecznościowych odpowiada zaledwie 12 kont. Amerykańsko-brytyjska organizacja pozarządowa w swoim raporcie ujawnia "dwunastkę dezinformacji" i wyjaśnia skuteczność działania tej grupy internautów.
W Internecie jawnie działa niewielka grupa osób, którzy nie mają odpowiedniej wiedzy medycznej, ale mają kieszenie do napełnienia" – napisał Imran Ahmed, szef amerykańsko-brytyjskiej organizacji pozarządowej Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści (Center for Countering Digital Hate, CCDH). Informuje, że grupa ta nadużywa mediów społecznościowych do rozpowszechniania fałszywych informacji o COVID-19 i szczepionkach.
Grupa ta jest naprawdę niewielka: według najnowszego raportu opracowanego przez Centrum zaledwie 12 użytkowników wytworzyło w badanych miesiącach ponad połowę fałszywych treści na temat pandemii i szczepionek. Wykorzystują media społecznościowe, by dotrzeć do osób, które są szczególnie podatne na dezinformację. Facebook, Google i Twitter bezskutecznie próbują ograniczyć te działania. "Wszystkie te platformy nie zdołały usunąć kont prominentnych antyszczepionkowców, którzy wielokrotnie naruszyli warunki korzystania z ich usług" – pisze Imran Ahmed.
Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści to organizacja pozarządowa powołana na rzecz przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się nienawiści i dezinformacji w sieci; ma biura w Londynie i Waszyngtonie. 24 marca opublikowało raport podsumowujący blisko dwumiesięczną analizę treści zamieszczanych na najpopularniejszych platformach.
"Dwunastka dezinformacji", znani też w Polsce
Autorzy raportu przeanalizowali 812 tys. wpisów przeciwników szczepień zamieszczonych na Facebooku i Twitterze od 1 lutego do 16 marca tego roku. Okazało się, że 65 proc. tych treści wytworzyło zaledwie 12 użytkowników.
Eksperci Centrum piszą o "dwunastce dezinformacji" (z ang. Disinformation Dosen). W raporcie wymienieni są następujący internauci znani z angielskojęzycznego Facebooka i Twittera: Joseph Mercola, Robert F. Kennedy, Ty and Charlene Bollinger, Sherri Tenpenny, Rizza Islam, Rashid Buttar, Erin Elizabeth, Sayer Ji, Kelly Brogan, Christiane Northrup, Ben Tapper, Kevin Jenkins.
Niektórzy są znani na polskich forach w mediach społecznościowych. Najbardziej chyba Robert F. Kennedy junior, siostrzeniec byłego prezydenta USA, znany propagator niepotwierdzonych teorii dotyczących szczepionek. O Kennedy'm kilkakrotnie pisaliśmy w Konkret24.
Wszyscy ci autorzy profili mają dużą liczbą obserwujących i masowo rozprowadzają antyszczepionkowe wpisy. Zamieszczane przez nich treści wielokrotnie łamały regulaminy Facebooka, Instagrama i Twittera. Do publikacji raportu dziewięciu użytkowników zachowało konta na wszystkich trzech platformach. Usunięto tylko trzy profile i to tylko w jednym z serwisów.
Amerykański NGO przestrzega, że antyszczepionkowcy rosną w siłę. W grudniu 2020 roku 425 antyszczepionkowych kont analizowanych przez Centrum obserwowanych było przez 59,2 mln użytkowników. To wzrost o 877 tys. w porównaniu do czerwca 2020 roku.
Szczególnie skuteczni na Facebooku
Autorzy raportu wybrali 483 reprezentatywne próbki antyszczepionkowych treści. W tym celu sprawdzili wpisy z linkami do 10 prywatnych i 20 publicznych grup na Facebooku. Były to grupy gromadzące od 2500 do 235 tys. użytkowników i generujące do 10 tys. postów miesięcznie.
Sprawdzono, jaka część postów zawierających takie linki kierowała do treści wytworzonych przez członków "dwunastki dezinformacji" lub pochodziła z witryny kontrolowanej bądź powiązanej z jedną z tych osób. By ustalić, jak często zamieszczano konkretne odnośniki, badacze wykorzystali CrowdTangle, narzędzie dostarczane przez Facebooka. Okazało się, że wybrane treści znalazły się w ponad 689 tys. wpisach na Facebooku. Aż 73,1 proc. z nich wytworzyli internauci z "dwunastki".
fałsz
Zdaniem badaczy z Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści Facebook nie docenia roli czołowych antyszczepionkowców - algorytmy serwisu nie potrafią rozpoznawać wpisów o szczepionkach. Facebook ma ponadto zaniedbywać poszukiwanie źródeł antyszczepionkowych treści. Uwagę firmy przykuwają za to poszczególni użytkownicy tylko kopiujący wpisy stworzone przez kogoś innego.
Eksperci CCDH zwracają też uwagę, że Facebook nie rozpoznaje powiązań między kontami. Usuwając antyszczepionkowe konto na Instagramie, pozostawia powiązane z nim konto na Facebooku. Tak zdarzyło się w przypadku Roberta F. Kennedy'ego juniora.
Antyszczepionkowcy na Twitterze
Członkowie Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści przeanalizowali też ponad 120 tys. antyszczepionkowych wpisów na Twitterze. Tweety wybrano za pomocą narzędzia Brandwatch. Autorzy analizy dobrali próbę, wyszukując wpisy po antyszczepionkowych słowach kluczowych, frazach i hasztagach. Wzięli pod lupę czołowych antyszczepionkowców aktywnych na platformie.
Próbkę następnie przeanalizowano przy użyciu zautomatyzowanego zestawu reguł, by oznaczyć posty, które zawierały nazwisko lub nazwę użytkownika jednego z przedstawicieli "dwunastki dezinformacji". Uwzględnione wpisy mogły również zawierać link do strony internetowej kontrolowanej lub powiązanej z jednym z nich. Okazało się, że w 21 351 tweetów były odniesienia do kogoś z "dwunastki", co odpowiadało 17,3 proc. całej próby.
fałsz
Z antyszczepionkową dezinformacją da się walczyć
Autorzy raportu piszą o serii porażek platform społecznościowych. Przypominają swoje ustalenia z 2020 roku. Wtedy platformy nie podejmowały działań wobec 95 proc. zgłaszanych przypadków rozpowszechniania dezinformacji na temat COVID-19 i szczepionek. W raporcie "Malgorithm" pokazano dowody na to, że algorytm Instagrama podpowiada użytkownikom podobne do siebie fałszywe informacje.
Według Centrum z dezinformacją można skutecznie walczyć. Najrozsądniejszą strategią jest usuwanie popularnych kont. Organizacje kontrolowane czy finansowane przez liderów antyszczepionkowej propagandy nie powinny mieć wstępu na platformy społecznościowe. By skutecznie chronić przed dezinformacją, należy też wyszukiwać tzw. konta zapasowe, tworzone na wypadek trudności z dostępem do głównego.
Specjaliści z CCDH zalecają wprowadzenie jasnych zasad: na przykład dwóch ostrzeżeń. Ich zignorowanie oznaczałoby wprowadzenie trwałych ograniczeń w działaniu konta. Przy przechodzeniu do treści zidentyfikowanych jako dezinformujące, użytkownicy powinni widzieć ostrzeżenie. Do postów wprowadzających w błąd należy dołączać wiarygodne informacje ze sprawdzonych źródeł. Według CCDH niedopuszczalne jest tolerowanie istnienia prywatnych i tajnych grup antyszczepionkowych.
Autor: oprac. Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, CCDH; zdjęcie: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock