Pielęgniarki zarabiały zdecydowanie lepiej już od czasów PO - stwierdził senator Stanisław Karczewski i podkreślił, że za rządów PiS wzrost płac utrzymano. Przedstawiamy, jak wyglądały podwyżki dla pielęgniarek w ostatnich latach i co mogą oznaczać planowane właśnie zmiany wypłacania tzw. zembalowego.
Goszczący w piątek 16 października w programie "Jeden na jeden" w TVN24 senator Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Karczewski mówił o przygotowaniu Polski na drugą falę pandemii i kondycji systemu ochrony zdrowia. W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat zarobków w służbie zdrowia. Karczewski ocenił "że lekarze zarabiają naprawdę dobrze". Dopytywany przez prowadzącą, jak zarabiają pielęgniarki, stwierdził: "Też zdecydowanie lepiej. I to już od czasów rządu Platformy Obywatelskiej. Tu trzeba to przyznać, że był wzrost płac. My to utrzymaliśmy, zwiększyliśmy jeszcze".
Karczewski dopytywany, co jego zdaniem znaczy "zarabiać dobrze" w związku z odpowiedzialnością, jaka spoczywa na lekarzach i pielęgniarkach, stwierdził, że "są te zarobki wystarczające".
Jak wyglądają statystycznie zarobki lekarzy, opisywaliśmy w Konkret24. Przyjrzeliśmy się więc danym o zarobkach pielęgniarek i pielęgniarzy w Polsce.
W 2018 roku 5,3 tys. brutto, czyli 3,8 tys. na rękę
W lutym 2020 roku Główny Urząd Statystyczny opublikował opracowanie "Struktura wynagrodzeń według zawodów w październiku 2018". Badanie prowadzone co dwa lata pokazuje, ile średnio zarabiają poszczególne grupy zawodowe. Nowszych danych jeszcze nie ma.
Przeciętne wynagrodzenie pielęgniarki/pielęgniarza według GUS wynosiło w 2018 roku 5327,64 zł (wszystkie kwoty za GUS - brutto). Na rękę jest to ok. 3,8 tys. zł. Średnia płaca na tym stanowisku była wyższa o 6,4 proc. od przeciętnego wynagrodzenia ogółem brutto w 2018 roku (5003,78 zł).
Mediana zarobków pielęgniarskich w 2018 roku wynosiła 5198,33 zł. Oznacza to, że połowa zatrudnionych na tym stanowisku zarabiała w październiku 2018 roku kwotę równą bądź mniejszą niż 5198,33 zł.
W sektorze publicznym przeciętne wynagrodzenie pielęgniarki/pielęgniarza wyniosło 5426,21 zł, w sektorze prywatnym - 4824,81 zł.
Przeciętne godzinowe wynagrodzenie na stanowisku pielęgniarskim dwa lata temu wynosiło 30,12 zł - podaje GUS.
Zarobki według wieku i według stażu pracy
GUS podaje również średnie zarobki pielęgniarek w zależności od stażu pracy - w samym 2018 roku były wyższe wraz z wyższym stażem. Najwięcej zarabiały pielęgniarki z ponad 20-letnim stażem - 5468,77. Średnio najmniej te ze stażem krótszym niż dwa lata - 4379,58 zł.
Jeśli chodzi o płace w poszczególnych grupach wiekowych, dwa lata temu w zawodzie pielęgniarki najmniej zarabiały osoby najmłodsze, do 24. roku życia - średnio 4450,54 zł. Najlepiej zarabiały pielęgniarki w wieku 45-54 lat - 5440,28 zł.
Podwyżki: po zembalowym już nie było
Senator Karczewski mówił, że płace pielęgniarek wzrosły za rządów Platformy Obywatelskiej. "My to utrzymaliśmy, zwiększyliśmy jeszcze" - podkreślił.
W 2015 roku, po protestach pielęgniarek, ówczesny minister zdrowia w rządzie Ewy Kopacz - Marian Zembala - wprowadził tzw. zembalowe, czyli specjalną regulację płac. Zgodnie z nią od 2016 roku wynagrodzenia pielęgniarek miały rosnąć o 400 zł co roku przez cztery kolejne lata.
Minister zdrowia w rządzie Zjednoczonej Prawicy Łukasz Szumowski w 2018 roku porozumiał się z samorządem oraz związkami pielęgniarek i położnych, by od stycznia 2019 zembalowe wliczało się do wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarki i położnej. To wpłynęło na wysokość m.in. dodatku stażowego, który wyliczany jest na podstawie miesięcznego wynagrodzenia zasadniczego.
Halina Peplińska z zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w rozmowie z Konkret24 zaznacza, że wprowadzona przez Szumowskiego zmiana miała też swoje negatywne konsekwencje. - W ostatnich latach żadnych podwyżek poza zembalowym nie było. Zembalowe, jako że było wprowadzone już w 2015 roku, wchodzi w podstawę wynagrodzenia. Gros pielęgniarek nie dostaje zatem żadnych dodatkowych pieniędzy wynikających ze wskaźników z ustawy. Można powiedzieć, że z zembalowym intencja była świetna, ale późniejsze działania sprawiły, że podwyżek nie można było odczuć - stwierdza.
Podstawowe wynagrodzenie pielęgniarek w 2020 roku
Informacje o minimalnym wynagrodzeniu na stanowisku pielęgniarki/pielęgniarza są w ustawie z 2017 roku o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Między 1 lipca 2019 a 30 czerwca 2020 roku najniższe wynagrodzenie zasadnicze obliczano, mnożąc kwotę 4200 zł brutto i współczynnik pracy, którego wartość ustalono dla danego zawodu medycznego według kwalifikacji. Dla pielęgniarek, w zależności od kwalifikacji, obowiązują trzy wartości współczynnika pracy. Na ich podstawie obliczyliśmy najniższe wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarki między 1 lipca 2019 a 30 czerwca 2020:
- 4410 zł brutto dla pielęgniarki z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położnej z tytułem zawodowym magister położnictwa, która uzyskała tytuł specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia (współczynnik pracy = 1,05);
- 3 066 zł brutto dla pielęgniarki lub położnej, która uzyskała tytuł specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia, albo pielęgniarki z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa, albo położnej z tytułem zawodowym magister położnictwa (współczynnik pracy = 0,73);
- 2688 zł brutto dla pielęgniarki lub położnej innej niż określone w powyższych opisach, która nie ma tytułu specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia (współczynnik pracy = 0,64).
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapytał 30 czerwca resort o wartość nowej kwoty do szacowania minimalnej pensji. Zgodnie z otrzymaną odpowiedzią po 30 czerwca tego roku do wyliczania kwoty najniższego wynagrodzenia dla poszczególnych grup pracowników medycznych, w tym pielęgniarek, stosuje się przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej za rok poprzedni. W 2019 roku wyniosło 4918,17 zł.
Obecnie podstawowe wynagrodzenia pielęgniarek/pielęgniarzy wynoszą:
- 5164,08 zł brutto dla pielęgniarki z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa albo położnej z tytułem zawodowym magister położnictwa, która uzyskała tytuł specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia;
- 3590,26 zł brutto dla pielęgniarki lub położnej, która uzyskała tytuł specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia, albo pielęgniarki z tytułem zawodowym magister pielęgniarstwa, albo położnej z tytułem zawodowym magister położnictwa;
- 2950,90 zł brutto dla pielęgniarki lub położnej innej niż określone w powyższych opisach, która nie posiada tytułu specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa lub dziedzinie mającej zastosowanie w ochronie zdrowia.
Zgodnie z ustawą od 1 lipca tego roku zarobki pielęgniarek i położnych są zwiększone co najmniej o 20 proc. kwoty stanowiącej różnicę między najniższym wynagrodzeniem zasadniczym a wynagrodzeniem zasadniczym, które otrzymuje dana pielęgniarka lub położna.
Obawy o utrzymanie zembalowego
Minister zdrowia Adam Niedzielski planuje zmienić zasady finansowania podwyżek dla pielęgniarek i położnych - informował serwis wyborcza.biz. Pieniądze z zembalowego miałyby trafić do ogólnej puli środków przekazywanych pracodawcom za świadczenia medyczne.
Do tej pory zembalowe mogło być wydane wyłącznie na podwyżki dla pielęgniarek i położnych. Związek zawodowy wyraża obawy, że po proponowanej zmianie te pieniądze trafią do budżetów szpitali, ale już nie do pielęgniarek i położnych.
28 września zarząd krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) opublikował stanowisko, w którym "wyraża głębokie oburzenie i nie akceptuje zapowiedzi" resortu zdrowia. "Jeżeli od nowego roku MZ i NFZ wdrożą swój plan, to znaczy, że budżety szpitali naprawione i wzmocnione zostaną pieniędzmi pochodzącymi z dotychczasowych wynagrodzeń pielęgniarek i położnych. Od 2015 r. strona rządowa wciąż ma problem z zagwarantowaniem stabilnych, adekwatnych wynagrodzeń do wykształcenia, wykonywanych zadań zawodowych i spoczywającej na naszej grupie odpowiedzialności za życie i zdrowie pacjentów. Tak wytyczona ścieżka działań przez obecnego Ministra Zdrowia niweczy dotychczasowe osiągnięcia resortu w zakresie promocji zawodu i na pewno nie zachęca młodych do podejmowania pracy na terenie naszego kraju" - czytamy w oświadczeniu.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP