FAŁSZ

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Andrzej Duda włącza się w kampanię wyborczą do PE swojego pracownika, Wojciecha Kolarskiego
Andrzej Duda włącza się w kampanię wyborczą do PE swojego pracownika, Wojciecha KolarskiegoJan Piotrowski/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/5
Andrzej Duda włącza się w kampanię wyborczą do PE swojego pracownika, Wojciecha KolarskiegoJan Piotrowski/Fakty po Południu TVN24

Prezydencki minister Łukasz Rzepecki przekonywał w telewizyjnej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda nigdy się nie angażował w żadną kampanię wyborczą, oprócz swoich. Niezupełnie ma rację. Przypominamy.

27 października w programie "Woronicza 17" w TVP 1 rozmawiano o zbliżającej się kampanii prezydenckiej i potencjalnych kandydatach. Prowadząca program zapytała wówczas Łukasza Rzepeckiego, ministra z Kancelarii Prezydenta RP o to, jak bardzo Andrzej Duda będzie się angażował w kampanię kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Sam Andrzej Duda nie może kandydować na trzecią kadencję. Rzepecki odparł: "W żadną kampanię, oprócz kampanii prezydenckich, czyli swoich, pan prezydent Andrzej Duda nie angażował się. Wykonywał swoje obowiązki prezydenckie na sto procent i tak będzie robił do 6 sierpnia 2024 roku, do ostatniego dnia prezydentury" - kontynuował. "Pan prezydent Andrzej Duda ma swoje poglądy. Wywodzi się z Prawa i Sprawiedliwości. Poczekamy, zobaczymy, kto będzie kandydatem [PiS]. Wtedy będziemy też rozmawiać na temat tych kandydatów" - stwierdził.

Nie trzeba było jednak daleko sięgać, by zobaczyć ogromne zaangażowanie Andrzeja Dudy w niedawną kampanię wyborczą kandydata wystawionego przez PiS. O czym zresztą było wówczas głośno. Przypominamy.

Spot, banery, plakaty, ulotki. "Mój kandydat"

Tournée po Wielkopolsce, wspólne aktywności i publiczne zachęcanie do głosowania, banery, ulotki, plakaty, spot, a nawet zaangażowanie urzędników kancelarii prezydenckiej - tak Andrzej Duda przez kilka tygodni kampanii europarlamentarnej w 2024 roku wspierał starania o mandat swojego przyjaciela i bliskiego współpracownika, ministra w Kancelarii Prezydenta RP Wojciecha Kolarskiego.

Wojciech Kolarski to wieloletni przyjaciel Andrzeja Dudy. Znają się jeszcze z harcerstwa. Kolarski chodził do klasy licealnej z Agatą Kornhauser, dziś żoną Dudy i pierwszą damą. Jak prezydent i jego żona, pochodzi z Krakowa i od urodzenia jest związany z tym miastem. Studiował na krakowskim Uniwersytecie im. Jana Pawła II, pracował w małopolskim urzędzie marszałkowskim, angażował się w działalność społeczną i polityczną. W latach 2011–2015 był dyrektorem biura posła, a następnie europosła Andrzeja Dudy. Gdy ten został prezydentem, Kolarski dostał pracę w jego kancelarii. Najpierw był podsekretarzem stanu, a od maja 2019 pełni funkcję sekretarza stanu. Do jego obowiązków należy m.in. nadzór nad patronatami i komitetami honorowymi prezydenta i nadzór nad przygotowywaniem jego przemówień, wystąpień oraz wypowiedzi.

Pomimo braku związków z Wielkopolską, 2 maja 2024 roku ogłoszono, że Kolarski został "jedynką" Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wielkopolskim w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

"Jedynki" PiS w eurowyborach 2024TVN24

"Świetny start biało-czerwonej drużyny ⁦PiS do Parlamentu Europejskiego. Przed nami sporo kampanijnej pracy, wiele spotkań, a ja mam zaszczyt być liderem listy w Wielkopolsce. Do zobaczenia na trasie" - napisał wówczas Wojciech Kolarski na platformie X.

Już kilka godzin później na swoim koncie na X Andrzej Duda zamieścił wspólne zdjęcie z Kolarskiem. Uśmiechają się i pokazują znak zwycięstwa. "Gratuluję mojemu Przyjacielowi i długoletniemu Współpracownikowi Ministrowi Wojciechowi Kolarskiemu pierwszego miejsca na liście PiS w Wielkopolsce w wyborach do PE! Gratuluję też Wielkopolsce takiego Kandydata! Mało jest na listach kandydatów do PE ludzi o takich predyspozycjach i kwalifikacjach do reprezentowania Polski i polskich interesów jak Wojciech Kolarski Powodzenia!" - napisał prezydent (pisownia oryginalna). Potem podobne zdjęcie z rozszerzoną zachętą do głosowania i podpisem prezydenta trafiły na baner wyborczy Kolarskiego.

Andrzej Duda był także obecny na ulotkach i plakatach Kolarskiego. "Mój kandydat" - tak określał Kolarskiego.

"Mój kandydat" - tak Andrzej Duda określał Kolarskiego na swoich materiałach wyborczych.TVN24

Andrzej Duda wystąpił nawet w spocie z Kolarskim. "Jestem przekonany, że w Parlamencie Europejskim Wojciech będzie działał po wielkopolsku. Mądrze, solidnie i z żelazną konsekwencją" - zachęcał do głosowania na swojego współpracownika.

W maju poznańska "Gazeta Wyborcza" informowała o tym, że urzędnicy kancelarii prezydenta obdzwaniali poznańskich dziennikarzy z zaproszeniem na konferencję prasową Kolarskiego w Gnieźnie. "To niecodzienna praktyka w relacjach kancelarii z mediami. Urzędnicy kancelarii prezydenta nie informują dziennikarzy telefonicznie o planowanych aktywnościach jej pracowników, a szczególnie tych w randze sekretarza stanu" - napisano. Gazeta zauważyła też wówczas, że "na dziewięć informacji na oficjalnej stronie internetowej prezydenta dotyczących aktywności prezydenckich ministrów w tym tygodniu, pięć dotyczy tego, co i gdzie mówił Wojciech Kolarski".

Zresztą sam kandydat mówił otwarcie o tym, że popiera go Andrzej Duda. "Oczywiście, jestem człowiekiem prezydenta, z poparciem prezydenta. To prezydent powiedział: masz doświadczenie, masz kompetencje, dobrze potrafisz zabiegać o polskie sprawy. Pokazałeś, że masz wystarczające doświadczenie. Idź i walcz o polskie sprawy w Parlamencie Europejskim" - mówił Kolarski w RMF FM. 6 czerwca, gdy było już wiadomo, że prezydent odda swój głos w Wielkopolsce, na antenie Radia Poznań Kolarski został zapytany dlaczego. "Myślę, że dlatego, że jestem kandydatem prezydenta Andrzeja Dudy do Parlamentu Europejskiego, że prezydent powiedział: 'Wojciech Kolarski to mój kandydat'" - odparł (pogrubienie od redakcji). A na pytanie, czy prezydent przyjeżdża z zaświadczeniem, by na niego zagłosować, potwierdził. "Prezydent przyjeżdża do Wielkopolski, żeby oddać na mnie głos. Tak" - oznajmił. W tym samym radiu 28 maja chwalił się zaś: "Prezydent wspiera mnie osobiście, Wojciecha Kolarskiego, do którego ma zaufanie, co jest powodem do dumy i wielką radością". W wywiadzie dla Interii 7 czerwca tłumaczył, że to właśnie prezydent przekonał go do startu w eurowyborach. "W pewnym momencie powiedział mi: 'Masz doświadczenie, masz kompetencje i jesteś potrzebny w Parlamencie Europejskim po to, żeby polskie sprawy prowadzić'".

"Chcę, żebyście mu powierzyli prowadzenie dalej polskich spraw"

Andrzej Duda wspierał swojego współpracownika także podczas wizyt w Wielkopolsce, czyli w jego okręgu wyborczym. W maju i czerwcu odwiedzili wspólnie osiem miejsc. Jeszcze na dzień przed oficjalnym ogłoszeniem list, 1 maja, w dwudziestą rocznicę członkostwa Polski w Unii Europejskiej odwiedzili Ostrów Tumski.

Andrzej duda wspierał Wojciecha Kolarskiego w jego okręgu wyborczymPAP

27 maja mieli w Turku spotkanie z samorządowcami, a potem w Koninie - z mieszkańcami miasta i powiatu konińskiego. Wówczas prezydent w swoim przemówieniu zachęcając do wzięcia udziału w zbliżających się wyborach, zachwalał zebranym Kolarskiego.

"Proszę, żebyście Państwo szli do tych wyborów gremialnie. Potrzebujemy w tych wyborach jak najwięcej głosów oddanych za Polską. Głosujcie Państwo za tymi, którzy jasno i wyraźnie deklarują, że idą do Europy walczyć o polskie interesy. Bo tam trzeba walczyć o polskie interesy" - mówił prezydent Duda. Następnie Kolarskiego określił swoim przyjacielem. "Z Wojciechem znamy się ponad czterdzieści lat. Poznaliśmy się jako harcerze, jako chłopcy i od tego czasu ciągle się przyjaźnimy. Przez ostatnie czternaście lat pracujemy cały czas razem. Ramię w ramię jesteśmy z Wojciechem. Kiedy byłem posłem w naszym Sejmie. Potem, kiedy byłem w Parlamencie Europejskim. I teraz, kiedy jestem prezydentem – Wojciech od pierwszego dnia mojej prezydentury cały czas mi towarzyszy jako minister w mojej kancelarii, jeden z najbliższych współpracowników - kontynuował. Dalej wspominał o jego szerokim doświadczeniu. "Oddaję go Państwu, bo chcę, żebyście mu powierzyli prowadzenie dalej polskich spraw. Niech to robi na arenie międzynarodowej. Niech walczy w Parlamencie Europejskim o nasze, o polskie sprawy, o Wasze sprawy tutaj – o te fundamentalne kwestie, m.in. energetyki, tak ważne dla całej Polski, ale także i tutaj, dla ziemi konińskiej" - zachęcał zebranych Andrzej Duda. Jeszcze tego samego dnia on i jego minister spotkali się z mieszkańcami Przedcza.

Tydzień później znów obaj pojawili się w Wielkopolsce. 3 czerwca spotkali się w mieszkańcami Grodziska Wielkopolskiego. I tu Duda znów mówił zebranym o Kolarskim. "Wojciech kandyduje do Parlamentu Europejskiego. Zdobył doświadczenie w Kancelarii Prezydenta i długie doświadczenie polityczne wcześniej. Ale przede wszystkim był na spotkaniach z prezydentami. Towarzyszył mi i był moją prawą ręką przez wszystkie te lata. Dobrze się zna na polityce i dobrze rozumie, co to znaczy rozgrywki wielkich i co to znaczy realizowanie polskiego interesu. Zostawiam Wojciecha do państwa dyspozycji. Państwo zdecydujecie. Bo ta decyzja zawsze należy do obywateli – takie są reguły demokracji" - mówił do mieszkańców Grodziska.

Prezydent Andrzej Duda wspiera w kampanii swojego ministra Wojciecha Kolarskiego
Prezydent Andrzej Duda wspiera w kampanii swojego ministra Wojciecha KolarskiegoTVN24

Jeszcze tego samego dnia spotkali się z mieszkańcami Kalisza. "Razem z obecnym tutaj ministrem Wojciechem Kolarskim biegaliśmy wtedy, roznosząc ulotki i walcząc o to, by przedstawiciele komitetów obywatelskich 'Solidarności' zwyciężyli w tych wyborach, osiągnęli jak najlepsze wyniki" - wspominał Andrzej Duda. A potem jeszcze dodał: "Zostawiam państwu do dyspozycji mojego wieloletniego współpracownika, ministra Wojciecha Kolarskiego".

Następnego dnia obaj wzięli udział w uroczystości przy Kościele pw. św. Marii Magdaleny w Zakrzewie. Prezydent wówczas przyznał pośmiertnie ks. Bolesławowi Domańskiemu Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski.

Kilka godzin później spotkali się z mieszkańcami Wągrowca. Andrzej Duda w swoim przemówieniu przypomniał, że przed trzema laty mieszkańcy Wielkopolski po rozmowach z ministrem Kolarskim przyszli do niego z inicjatywą ustanowienia Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. "Ja jako prezydent miałem ten wielki zaszczyt, że jako inicjatywę prezydencką ustawodawczą mogłem ten projekt do laski marszałkowskiej złożyć i został przez nasz parlament jednogłośnie uchwalony. Mamy dzisiaj [ustanowiony] 27 grudnia Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego" – wspomniał. I dalej: "Jest ze mną dzisiaj mój współpracownik i przyjaciel od ponad 40 lat – minister Wojciech Kolarski, którego powierzyłem Wielkopolsce i zostawiam go do Państwa dyspozycji. Sami państwo zdecydujecie. Zostawiam go do dyspozycji. Wielkopolanie zdecydują" - mówił do zebranych. "Dzisiejsze słowa Prezydenta Andrzeja Dudy, które usłyszałem w Wągrowcu, to najważniejsze podsumowanie mojej dotychczasowej aktywności w polityce. Dziękuję za te słowa. Traktuje je jako wielkie zobowiązanie" - komentował potem na platformie X Kolarski.

Minister oprócz wspólnych wizyt z prezydentem prowadził kampanię samodzielnie, odwiedzając wiele miejsc na terenie województwa wielkopolskiego.

9 czerwca, w dniu wyborów europejskich, na symboliczne zakończenie tournée po Wielkopolsce Andrzej Duda oddał swój głos w wyborach nie w Krakowie, nie w Warszawie, a w Ostrowie Wielkopolskim.

Brak mandatu

Mimo jednak ogromnego wsparcia prezydenta Wojciech Kolarski nie dostał się do Parlamentu Europejskiego. Dostał 49 195 głosów i zajął na liście Prawa i Sprawiedliwości dopiero trzecie miejsce za Ryszardem Czarneckim i Marleną Maląg. To była minister rodziny dostała mandat.

Wielcy przegrani wyborów
Wielcy przegrani wyborówTVN24

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24