FAŁSZ

Premier: opłaty za samochody w KPO to fake news. Czy ma rację i czy przegrałby zakład Ziobry?


Mateusz Morawiecki zaprzecza, że w tzw. kamieniach milowych wpisano wprowadzenie opłat od aut spalinowych. "To kolejny fake news" – mówił. Sprawdziliśmy, że w dokumencie uzgodnionym z Komisją Europejską zapisano "wyższe opłaty rejestracyjne od posiadania pojazdów spalinowych". Z kolei Zbigniew Ziobro chce z premierem zakładać się o śliwowicę, że tych zapisów nie było w dokumencie przyjętym przez rząd.

W Krajowym Planie Odbudowy przyjętym przez rząd i uzgodnionym z Komisją Europejską zadeklarowano wprowadzenie od czerwca 2026 roku nowej opłaty rejestracyjnej i podatku od posiadania aut spalinowych. Miałoby to "skłonić posiadaczy kilkunastoletnich diesli do przesiadki na elektryka" - napisała 5 czerwca "Rzeczpospolita".

Premier: to fake news

Rzecznik rządu pytany 6 czerwca przez Polską Agencję Prasową o tę kwestię zaznaczył, że "chcemy w inny sposób zbudować ten system — dawać większe ulgi na rzecz samochodów elektrycznych, niskoemisyjnych". "Nie chcemy podwyższać aktualnych opłat za rejestrację" - dodał.

W swoim sejmowym wystąpieniu z 9 czerwca premier jednoznacznie stwierdził, że opłaty za samochody to nieprawda. "To jest kolejny fake news, nie mamy zamiaru nakładać żadnych opłat od samochodów" – powiedział posłom Mateusz Morawiecki, odnosząc się do zapisów tzw. kamieni milowych, uzgodnionych z Komisją Europejską, w zamian za co mają być uruchomione unijne fundusze dla Polski.

"W 2024 lub 2025 roku chcemy zróżnicować koszty związane z samochodem, tak jak jest to i dzisiaj. Na samochód, który ma wysoką pojemność skokową silnika, jest wyższa akcyza. Jeżeli jest samochód niskoemisyjny albo elektryczny, to mamy dopłaty" – powiedział premier. I zaatakował przy tym poprzedni rząd: "Wy myślicie, że można tylko nakładać podatki, tak jak robiła Platforma Obywatelska. Nie, można zwalniać z podatku i w ten sposób promować czyste powietrze".

Warto zwrócić uwagę, że rzecznik rządu mówił o niepodwyższaniu opłat, premier – że nie będzie żadnych opłat za samochody.

Będą dopłaty i mają być wyższe

1 czerwca Komisja Europejska opublikowała tekst aneksu do swojej decyzji akceptującej polski Krajowy Plan Odbudowy, który jest programem reform i inwestycji w polską gospodarkę. Na ich realizację otrzymamy w sumie do 2027 roku 160 967 579 300 zł. Aneks jest opisem najważniejszych reform, od których realizacji KE uzależnia wypłatę przyznanych Polsce środków z unijnego Funduszu Odbudowy NextGenerationEU.

Jednym z kamieni milowych, zawartych w komponencie "Zielona, inteligentna mobilność", w sekcji pt. "Wzrost wykorzystania transportu przyjaznego dla środowiska" jest "wejście w życie aktu prawnego wprowadzającego opłatę rejestracyjną od pojazdów emitujących spaliny zgodnie z zasadą 'zanieczyszczający płaci'". Na stronie 193 roboczego polskiego tłumaczenia aneksu (str. 189 wersji angielskiej) wpisano, że w czwartym kwartale 2024 ma wejść w życie akt prawny, który "wprowadzi narzędzia finansowe i podatkowe stymulujące popyt na bardziej ekologiczne pojazdy - wyższe opłaty rejestracyjne od posiadania pojazdów spalinowych (podkreślenie red.) oraz zwiększenie środków dotyczących przyspieszonej amortyzacji pojazdów elektrycznych. Opłata będzie uzależniona od emisji CO2 i/lub NOx (dwutlenku węgla, tlenku azotu – red.)."

Wersja angielska kamieni milowych w sprawie opłat za pojazdy spalinowe Komisja Europejska

Mateusz Morawiecki mówił w Sejmie, że nie będzie "opłat za samochody", co można zrozumieć, że nie będzie opłat za samochody już zarejestrowane. Tymczasem z zapisu w aneksie wynika, że chodzi o opłatę za rejestrację nowego pojazdu. Tego premier już posłom nie wyjaśnił. Wbrew temu, co mówił rzecznik rządu, mają one być wyższe. Obaj mówili o samochodach, w aneksie jest mowa o "pojazdach spalinowych".

Wersja polska kamieni milowych w sprawie opłat za pojazdy spalinowe Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej

Premier zaprzeczał też w Sejmie, że rząd nie zamierza wprowadzać opłat za przejazdy drogami ekspresowymi. Te opłaty, jak wynika z jego wypowiedzi, mają dotyczyć tylko ciężarówek. Ale w aneksie, w sekcji "Zwiększenie konkurencyjności sektora kolejowego" zapisano, że w 2023 roku ma być ustanowiony obszar "poboru opłat na nowych drogach", a długość "nowych dróg włączonych do obszaru poboru opłat, obejmująca autostrady i drogi ekspresowe" ma wynieść 1400 km. Nie ma tam wpisu o samochodach ciężarowych.

Zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska o to, jak należy rozumieć pojęcie "pojazdy spalinowe", czy dotyczy wszystkich kategorii pojazdów, w tym samochodów. Na to pytanie Wydział komunikacji Medialnej ministerstwa odpowiedział w następujący sposób: "na chwilę obecną nie ma jeszcze określonych zasad kalkulacji tych opłat. Analizowane są różne warianty. Naszym celem będzie uwzględnienie przy określaniu wysokości opłat sytuacji społeczno-gospodarczej, osób o najniższych dochodach oraz obszarów objętych wykluczeniem transportowym".

Zwolnienie z podatku czy nowy podatek?

Kolejnym kamieniem milowym, na który zgodził się rząd, ma być "wejście w życie aktu prawnego wprowadzającego podatek od własności pojazdów emitujących spaliny, zgodnie z zasadą 'zanieczyszczający płaci'". Miałoby to nastąpić w II kw. 2026 roku. "Wprowadzony podatek od własności pojazdów spalinowych będzie powiązany z emisją CO2 i NOx pojazdu. Dochód z podatku zostanie przeznaczony na ograniczenie negatywnych efektów zewnętrznych transportu oraz rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego zarówno na obszarach miejskich, jak i wiejskich" - zapisano w aneksie.

W Sejmie premier mówił o zwolnieniach podatkowych, w aneksie wpisano za to wprowadzenie podatku.

"Wszystko jest do doprecyzowania prawnego"

Dwa dni wcześniej od wystąpienia premiera w Sejmie, w którym zaprzeczał, że nie będzie ani opłat za samochody, ani opłat za drogi ekspresowe, głos w tej samej sprawie zabrała Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska. 7 czerwca powiedziała dziennikarzom, że zapis o nowej opłacie jest to "dosyć ogólny zapis, bardziej będący efektem zachęty do przechodzenia na auta elektryczne niż rodzaj kary za auta spalinowe", który wchodziłby stopniowo.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa o opłatach za samochody
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa o opłatach za samochody tvn24

"W 2024 r. przy nowych autach byłaby to dodatkowa opłata (podkreślenie red.), zależna - być może - od poziomu spalin, poziomu emisyjności, bo na dzisiaj tam nie ma jeszcze szczegółów" – dodała minister klimatu. "Ja bym podchodziła do tych wszystkich rozwiązań z dużą ostrożnością. My je negocjowaliśmy jakiś czas temu, tak jak wszystkie państwa europejskie" – powiedziała Anna Moskwa.

"Jesteśmy w dialogu z Komisją Europejską. Jako ministerstwo mamy kilka kryteriów, którymi zarządzamy" - dodała minister Moskwa. "Nie jest wprost napisane, jakie to mają być uwarunkowania, jakie kwoty, jaki system. To wszystko jest do doprecyzowania prawnego, programowego i do dialogu z Komisją Europejską. Prosimy, żeby w tym obszarze nie straszyć" - powiedziała minister klimatu i środowiska.

Ziobro kontra Morawiecki

We wtorek przeciw premierowi w sprawie opłat od aut spalinowych zapisanych w KPO wystąpił minister sprawiedliwości i prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Podczas wtorkowej konferencji prasowej powiedział, że KPO przyjęty przez rząd w kwietniu 2021 roku nie zawierał takiego rozwiązania.

- Unia Europejska chce narzucić Polsce nałożenie podatków na posiadaczy samochodów z silnikiem Diesla i silnikiem benzynowym oraz opłat. Ma to w finale doprowadzić do wyeliminowania, poprzez duże ciężary fiskalne, tych samochodów z użytkowania i skłonić Polaków, by przenieśli się na drogie samochody elektryczne - powiedział Ziobro. - My twierdzimy, że w dokumencie kwietniowym w 2021 roku, kiedy kamienie milowe były przyjmowane jako propozycja rządu, nie było tam zapisów dotyczących możliwości nakładania na samochody z silnikiem Diesla czy benzynowych dodatkowych opłat, które forsuje Unia Europejska w myśl swojej szalonej ideologii. Pan premier wyraził inne zdanie - zwrócił uwagę Ziobro.

Na konferencji Ziobro miał ze sobą dwa dokumenty: KPO w wersji przyjętej przez rząd ponad rok temu i dokument uzgodniony z KE. Podkreślał, że bardzo się różnią. I rzeczywiście - dokument z kwietnia 2021 roku nie ma zobowiązań omówionych wyżej i tych, o których mówi Ziobro. Na str. 35 możemy przeczytać: "Istotny wpływ na atrakcyjność pojazdów o napędzie elektrycznym będą mieć także planowane zmiany w sposobie ich amortyzacji. Zmiany te będą wprowadzać korzystniejsze zasady amortyzacji dla pojazdów o napędzie elektrycznym od zasad stosowanych dla pojazdów spalinowych".

Z kolei na str. 73 zapisano zobowiązania dotyczące transportu, wprowadzenia stref czystego transportu w miastach czy konieczności wymiany taboru komunikacji zbiorowej: "Dla rozwoju zrównoważonego transportu duże znaczenie będzie miała nowelizacja ustawy o elektromobilności mająca na celu podwyższenie wymaganego udziału pojazdów ekologicznych w zamówieniach publicznych; wprowadzenie obowiązkowych stref czystego transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys., gdzie wystąpiło przekroczenie dopuszczalnego poziomu szkodliwych substancji (NO2; dwutlenku azotu - red.) oraz rozszerzenie możliwości ich wprowadzenia na wszystkie obszary miejskie niezależnie od liczby mieszkańców; nałożenie na miasta ustawowego obowiązku wymiany autobusów na elektryczne i wodorowe; umożliwienie montowania instalacje ładowania pojazdów w budynkach mieszkalnych".

W dalszej kolejności, na str. 318 zapisano zobowiązanie do opłat na 1400 km dróg krajowych, autostrad i dróg ekspresowych. System będzie mógł być rozszerzany na nowe drogi, jeszcze nieistniejące.

Zakład o śliwowicę

Ziobro na konferencji twierdził, że w dokumencie przyjętym w ubiegłym roku przez rząd "z aprobatą Solidarnej Polski nie było owych (dotyczących opodatkowania aut spalinowych - red.) zapisów". - Pan premier wyraził inne zdanie, dlatego mam propozycję w konwencji honorowej do pana premiera, by zechciał przyjąć zakład, a stawką tego zakładu będzie polski dobry alkohol, Śliwowica Łącka - powiedział minister sprawiedliwości.

Zbigniew Ziobro proponuje zakład Mateuszowi Morawieckiemu
Zbigniew Ziobro proponuje zakład Mateuszowi Morawieckiemutvn24

- Jeśli okaże się, że rzeczywiście pan premier wskaże miejsce, w którym rząd zgodził się na opodatkowanie samochodów z silnikiem Diesla, jeżdżących w Polsce, czy silnikiem benzynowym, w dokumencie, który został przyjęty przez rząd, to jestem gotów tą oryginalną (...) śliwowicę postawić i przeprosić za błąd, jeśli czegoś nie jestem w stanie dostrzec. Ale gdyby okazało się, że pan premier jednak nie ma racji, to też jestem gotów z panem premierem wypić za błędy, ale tym razem nie swoje i (...) porozmawiać, co z tym dalej zrobić - dodał.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24, zdj. Maciej Kulczyński/PAP

Pozostałe wiadomości

Politycy mówią o "kole zamachowym dla Polski", a naukowcy przestrzegają przed "deficytem strukturalnym" igrzysk olimpijskich. Ekspert wyjaśnia, dlaczego efekt organizacji takiej imprezy nie jest łatwy do policzenia.

Igrzyska mają być "kołem zamachowym" dla Polski. W których miastach były?

Igrzyska mają być "kołem zamachowym" dla Polski. W których miastach były?

Źródło:
Konkret24

Wiceministra klimatu Urszula Zielińska przekonywała, że Polacy żyją średnio o cztery lata krócej niż reszta Europejczyków. Sprawdziliśmy, czy dane potwierdzają jej słowa. Okazuje się, że żyjemy krócej, ale nie o tyle, ile podała polityczka Zielonych.

Polacy żyją "średnio cztery lata krócej" niż inni Europejczycy? Krócej, choć nie tyle

Polacy żyją "średnio cztery lata krócej" niż inni Europejczycy? Krócej, choć nie tyle

Źródło:
Konkret24

"I to jest właściwa postawa!", "tak samo każdy powinien w Polsce Tuska traktować" - komentują internauci nagranie, na którym widać rzekomo, jak właściciel angielskiego baru wyrzuca z niego premiera Keira Starmera. Rzeczywiście, była taka sytuacja, ale nie teraz i nie z premierem.

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Premier Wielkiej Brytanii "wywalony z pubu"? Kiedy powstał ten film

Źródło:
Konkret24

Wystarczyło zaledwie kilka godzin, by stworzony przez kremlowską propagandę przekaz trafił na strony polskich serwisów w niemal niezmienionej formie. - Clickbait zwyciężył ze zdrowym rozsądkiem - ocenia ekspert od rosyjskiej dezinformacji. Oto historia o walkach w obwodzie kurskim, doniesieniach "Izwiestii", NATO i polskich służbach.

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

"NATO pomogło". Jak rosyjska propaganda przeniknęła do polskich serwisów

Źródło:
Konkret24

"Blamaż", "potwarz dyplomatyczna", "skandal dyplomatyczny" - grzmią politycy opozycji po tym, jak obejrzeli kadry z przylotu premiera Indii do Polski. Chodzi o to, że Narendrę Modiego na lotnisku nie witał premier czy nawet minister spraw zagranicznych. Czy powinien? Sprawdziliśmy.

Powitanie premiera Indii na lotnisku. "Skandal dyplomatyczny"?

Powitanie premiera Indii na lotnisku. "Skandal dyplomatyczny"?

Źródło:
Konkret24

Konfederacja przekonywała, że bezrobocie wzrosło w Polsce "pierwszy raz od lat" i alarmowała, że Bruksela, PO i PiS "prowadzą nas w kierunku stagnacji gospodarczej". Dane o bezrobociu nie potwierdzają tezy Konfederacji.

Konfederacja: "Bezrobocie wzrosło pierwszy raz od lat". Wprowadza w błąd

Konfederacja: "Bezrobocie wzrosło pierwszy raz od lat". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nieco ponad tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego zaczęły obowiązywać przepisy, na mocy których można już egzekwować standardy ochrony małoletnich. To realizacja tak zwanej ustawy Kamilka. Jednak w sieci pojawiły się informacje, jakoby ustawa ta zakazywała przytulania dzieci. Tłumaczymy więc, co stanowią nowe przepisy.

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Lex Kamilek "zabrania przytulania dzieci"? Po co te wytyczne

Źródło:
Konkret24

Niemcy "wstrzymują finansowanie wojskowe Ukrainy", "odcinają pomoc dla Ukrainy" - taki przekaz rozpowszechniany jest w polskich mediach społecznościowych. To echo trwającej w Niemczech dyskusji, podsycanej prawdopodobnie przez kremlowską propagandę. W tle tej fałszywej narracji są zbliżające się wybory w trzech niemieckich landach.

Niemcy "odcinają pomoc dla Ukrainy"? Nie. Wyjaśniamy

Niemcy "odcinają pomoc dla Ukrainy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o tym, kto z Konfederacji powinien być kandydatem na prezydenta, nie wszyscy wskazywaliby na Sławomira Mentzena. Na przykład poseł Krzysztof Mulawa kilkakrotnie twierdził, że "jedyną osobą z prawicy, która ma zaufanie na poziomie ponad pięćdziesięciu procent", jest Krzysztof Bosak. Tylko że żadne dane tego nie potwierdzają, a sam poseł Mulawa przyznał w rozmowie z Konkret24, że "nieprecyzyjnie się wyraził".

Mentzen vs Bosak. Ten drugi "ma zaufanie na poziomie ponad 50 procent"?

Mentzen vs Bosak. Ten drugi "ma zaufanie na poziomie ponad 50 procent"?

Źródło:
Konkret24

Wzrost zachorowań na mpox powoduje, że w mediach społecznościowych krążą informacje o "megalockdownach" czy innych obostrzeniach, które ma ogłaszać Światowa Organizacja Zdrowia. To nieprawda. Wyjaśniamy, czego dotyczą tymczasowe zalecenia WHO.

Zakażenia wirusem mpox. WHO "już nakazuje lockdowny"?

Zakażenia wirusem mpox. WHO "już nakazuje lockdowny"?

Źródło:
Konkret24

"Oj to już mocny fikołek"; "Były smoki w tej bajce?" - tak internauci komentowali informację o tym, że lotnisko w Łodzi "jest w top 3 polskich lotnisk". W serwisie X napisał tak wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik, a poseł Tomasz Trela udostępnił jego wpis. Po naszych pytaniach samorządowiec usunął post.

Lotnisko w Łodzi "w top 3 polskich lotnisk"? Co pokazują dane

Lotnisko w Łodzi "w top 3 polskich lotnisk"? Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Według ministry funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz remedium na starzenie się społeczeństwa, związane z tym kwestie demograficzne i komplikacje dla systemu emerytalnego byłaby wyższa wydajność pracy, bo "na tę samą złotówkę będzie mogło pracować mniej osób". Według niej Polacy pracują mniej wydajnie niż Czesi. Sięgnęliśmy do danych i sprawdziliśmy, jak wypadamy wśród państw unijnych.

Wydajność pracy Polaka mniejsza niż Czecha? Sprawdzamy

Wydajność pracy Polaka mniejsza niż Czecha? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niecodziennym zachowaniem europosła Roberta Biedronia krąży w sieci. Służy do obrażania polityka Lewicy. Wideo nie jest nowe i zostało edytowane. Przypominamy kontekst, w którym powstało.

"Robert Biedroń używa wyciągu z benzyny do walki z małpią ospą"? O co chodzi w nagraniu

"Robert Biedroń używa wyciągu z benzyny do walki z małpią ospą"? O co chodzi w nagraniu

Źródło:
Konkret24

"UK upada", "[Są] niewolnikami we własnym królestwie. Masakra" - tak reagowali internauci na nagranie pokazujące księżną Kate w chuście na głowie i w sytuacji, gdy jeden z imamów londyńskiego meczetu nie podał jej ręki. To nieaktualne nagranie, które znowu krąży w kontekście antymuzułmańskich zamieszek w Wielkiej Brytanii. Wyjaśniamy, skąd chusta na głowie księżnej i brak uścisku dłoni ze strony duchownego.

"Księżna Walii musi nakryć głowę podczas odwiedzania niektórych stref Londynu". Nie

"Księżna Walii musi nakryć głowę podczas odwiedzania niektórych stref Londynu". Nie

Źródło:
Konkret24

Według fałszywego przekazu rozpowszechnianego w sieci profesor Bronisław Geremek miał kiedyś przyznać w wywiadzie robionym przez Hannę Krall, że nienawidzi Polaków. To nieprawda – co wyjaśniała już sama Krall, ale także historycy. W PRL-u Geremek był ofiarą czarnej propagandy.

PRL-owska fałszywka o Geremku żyje w internecie. "Utwór przez ubeków napisany" 

PRL-owska fałszywka o Geremku żyje w internecie. "Utwór przez ubeków napisany" 

Źródło:
Konkret24

"Jakim prawem flagi ukraińskie były przymocowane do pojazdów Wojska Polskiego" - pytał jeden z internautów po wojskowej defiladzie 15 sierpnia. Nie był jedyny - więcej komentujących obruszało się na flagi ukraińskie lub inne oznaczenia związane z tym krajem rzekomo obecne na paradzie. Tyle że nie miały one nic wspólnego z Ukrainą. Wyjaśniamy.

Flagi Ukrainy na polskim sprzęcie podczas defilady? Nie

Flagi Ukrainy na polskim sprzęcie podczas defilady? Nie

Źródło:
Konkret24

Mimo coraz to nowych rzekomych "dowodów" szkodliwego wpływu technologii 5G na ludzkie zdrowie żadne naukowe badanie tego nie wykazało. Pokazuje to też najnowszy raport hiszpańskiego zespołu naukowego. Przeanalizował on raz jeszcze publikowane dowody na bezpieczeństwo 5G – i uspokaja.

5G to nie "śmiercionośna technologia". Pięć wniosków z najnowszego raportu

5G to nie "śmiercionośna technologia". Pięć wniosków z najnowszego raportu

Źródło:
Konkret24, The Conversation

Były minister obrony Mariusz Błaszczak przekonuje, że w tym roku "organizowane są dokładnie takie same pikniki" przez MON jak za rządów Zjednoczonej Prawicy. Otóż nie. Pokazujemy znaczące różnice, które dowodzą, że teza polityka PiS jest fałszywa.

Błaszczak: PO organizuje "dokładnie takie same pikniki" co PiS. Nie. Różnice są znaczące

Błaszczak: PO organizuje "dokładnie takie same pikniki" co PiS. Nie. Różnice są znaczące

Źródło:
Konkret24

Nagranie muzyka, jakoby śpiewającego w centrum Londynu, że chce przenieść się do Polski "gdzie ulice są bezpieczne" zainteresowało wielu internautów. Udostępniali je między innymi prawicowi politycy z Polski i Wielkiej Brytanii. Tymczasem zostało zmanipulowane, co potwierdza muzyk z nagrania.

"Na ulicach Wielkiej Brytanii śpiewają piosenki o tym, że chcieliby się przenieść do Polski"? Nie

"Na ulicach Wielkiej Brytanii śpiewają piosenki o tym, że chcieliby się przenieść do Polski"? Nie

Źródło:
Konkret24

Według krążącej w mediach społecznościowych ilustracji Polska ma mieć najwyższy deficyt budżetowych wśród krajów unijnych. Ale ten, choć rzeczywiście wysoki i plasujący nas w czołówce, wcale najwyższy nie jest.

Polska z największym deficytem w UE? Dane zaprzeczają

Polska z największym deficytem w UE? Dane zaprzeczają

Źródło:
Konkret24

Od początku ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim w Rosji w mediach społecznościowych pojawiają się rzekomo aktualne nagrania stamtąd. Jedno z nich ma pokazywać eksplozję w Kursku, a inne ruchy ukraińskich wojsk. Jednak filmy nie powstały teraz.

"Kursk wczoraj"? Jednak nie Kursk i nie obecnie

"Kursk wczoraj"? Jednak nie Kursk i nie obecnie

Źródło:
Konkret24

Polscy politycy opozycji chętnie rozpowszechniają w mediach społecznościowych nagrania z Wielkiej Brytanii dokumentujące społeczne niepokoje po tragedii w Southport. Podkreślają przy tym antymigranckie nastroje na Wyspach. I tak poseł Konfederacji Konrad Berkowicz opublikował film, który rzekomo pokazuje, jak brytyjska policja "w ramach ubogacenia kulturowego pozwala muzułmanom" atakować Brytyjczyka. Ale to fake news.

"Brytyjska policja pozwala muzułmanom atakować Brytyjczyka"? Fejk posła Berkowicza

"Brytyjska policja pozwala muzułmanom atakować Brytyjczyka"? Fejk posła Berkowicza

Źródło:
Konkret24

Polska przygotowuje się do wprowadzenia systemu kaucyjnego na plastikowe i szklane butelki oraz puszki. Jednak według rozpowszechnianego w sieci przekazu - który wywołał dyskusję - już od lipca tego roku obowiązują kaucje za niektóre opakowania. Uspokajamy: to nieprawda.

Kaucje za niektóre butelki "płacimy od dzisiaj"? "Ktoś sieje zamęt"

Kaucje za niektóre butelki "płacimy od dzisiaj"? "Ktoś sieje zamęt"

Źródło:
Konkret24

Ponad milion wyświetleń i komentarze w największych platformach społecznościowych generuje film mający być - według internautów - "czeską reklamą polskiego wybrzeża". W tym przekazie zgadza się tylko jedno: że film jest reklamą.

"Czeska reklama polskiego wybrzeża"? Nie czeska i nie wybrzeża

"Czeska reklama polskiego wybrzeża"? Nie czeska i nie wybrzeża

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik twierdzi, że komisja do sprawy Pegasusa ma po prostu "politycznie uderzyć w rząd Prawa i Sprawiedliwości", bo w żadnym z krajów UE badano legalności tego oprogramowania. Tłumaczymy, dlaczego jest to podwójna manipulacja.

Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Wąsik opowiada o "badaniu legalności Pegasusa". Manipuluje i wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24