Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24
Marsz na ulicach Warszawy
Marsz na ulicach WarszawyTVN24
wideo 2/4
Marsz na ulicach WarszawyTVN24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

W sobotę 12 kwietnia 2025 roku ulicami Warszawy przeszedł marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego oraz 500-lecia hołdu pruskiego. Wydarzenie odbywało się pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Wzięło w nim udział wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości - Jarosław Kaczyński, Przemysław Czarnek, Piotr Gliński czy Patryk Jaki. Był również Karol Nawrocki, kandydat tej partii w wyborach prezydenckich. Po zakończeniu marszu wygłosił on przemówienie ze sceny na placu Zamkowym.

Kampanijnego charakteru wydarzenia nie dało się nie zauważyć. Relacjonowały go media, w tym Kanał Zero, który należy do innego kandydata na urząd prezydenta, Krzysztofa Stanowskiego. "Jak długo Bolesław Chrobry był królem?" – usłyszeli pytanie uczestnicy marszu od dziennikarza Kanału. Zadał je także Karolowi Nawrockiemu. "1000 lat od koronacji dzisiaj. W 1025 ta koronacja miała miejsce. Zresztą tak samo jak Mieszka II" – zaczął swoją odpowiedź Nawrocki. "A jak długo był królem? Nie wiadomo?" – dopytał dziennikarz. Karol Nawrocki odpowiedział: "No musiałbym wrócić do swojej pamięci, do swojego procesora historycznego, ale no nie będę się teraz bawił w dokładne ustalanie. Myślę, że jakbyśmy mogli porozmawiać dłużej, to za 20 sekund mógłbym podać dokładnie".

Odpowiedź Nawrockiego z filmiku Kanału Zero komentowano potem także w polskiej sieci. "Litości! To jest podobno historyk z wykształcenia, przecież to jest wiedza z podstawówki..."; "Ponoć doktor nauk historycznych"; "Nawrocki na chwilę wcielił się w Mateusza Morawieckiego i zaczął lać wodę w odpowiedzi" - komentowali słowa prezesa Instytutu Pamięci Narodowej użytkownicy Facebooka.

"Antyniemieccy patrioci" kontra "półinteligentni". Kłótnia o datę

Ale wymijająca odpowiedź Karola Nawrockiego to nie jedyny wątek, który w pojawił się w publicznej dyskusji po sobotnim marszu. Wielu polityków PiS dzieliło się bowiem nagraniami i zdjęciami z wydarzenia w mediach społecznościowych. Jednym z nich był Patryk Jaki, który udostępnił w serwisie X fragment materiału Telewizji Republika, na którym widać nagranych z lotu ptaka uczestników marszu. "Miło mi poinformować, że jest ok. 100 tys Polaków na marszu z okazji #1000latPL" - napisał (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Na wpis polityka tego samego dnia zareagował Jakub Bierzyński, szef Grupy OMD Poland, publicysta i komentator życia publicznego. W przeszłości doradzał też politykom, m.in. Ryszardowi Petru oraz Robertowi Biedroniowi. "Ciekawe że prawicowi tak antyniemieccy 'patrioci' świętują akt koronacji Bolesława Chrobrego z rąk Ottona III Cesarza Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego nadający mu tytuł 'Brata i współpracownika' 'frater et cooperator imperii' Cesarstwa.." - skomentował w poście na X.

Wpis Bierzyńskiego wygenerował ponad 300 tys. wyświetleń. Niektórzy komentujący podzielali krytykę publicysty skierowaną w stronę posłów Prawa i Sprawiedliwości. "Oni nie wiedzą nic o Bolesławie Chrobrym, kulisach koronacji i Ottonie III. Ich zakres pojmowania to wyuczone hasełka: Bóg, honor, ojczyzna, patrioci, żołnierze wyklęci, JPII, a najlepiej wszystko razem i wszystko zdewaluowane właśnie do hasełek"; "Świętują bo tak powiedział ksiądz, prezes czy magister w słusznej telewizji. Przeżuwacze nie czytają książek wymagających samodzielnej analizy".

Jednak znaczna część internautów zwracała uwagę na brak zbieżności dat między koronacją a śmiercią Ottona III: "Tej koronacji 1000 lat temu, w czasie której Otton III od ponad 20 lat już nie żył?"; "Pan ukończył szkołę podstawową własnymi siłami? Jeśli tak, to jednak chciałbym dowiedzieć się, jakim cudem..."; "Ja rozumiem, że można pomylić rok 1025 z 1000, a cesarza z papieżem. Ale wie Pan, jest takie coś co się nazywa Google. Jest też Wikipedia. Mógłby Pan spróbować. Mają potencjał odmienić Pańskie życie. A na pewno zaoszczędzić kompromitacji".

Następnego dnia na wpis publicysty odpowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. "Otton III zmarł co prawda w 1002 roku, ale zdążył jeszcze koronować Chrobrego w 1025. Ci ludzie chcą nam objaśniać świat..." - odpowiedział na wpis Bierzyńskiego, zarzucając mu kompletne pomylenie dat.

Dyskusja wokół sobotniego marszu dotyczy także cesarza Ottona III i faktycznej daty koronacji Bolesława Chrobrego.x.com

"Wiedza zaczerpnięta z nowego podręcznika Nowackiej"; "Półinteligenci w pigułce"; "Powinni oddać albo pieniądze albo dyplomy. Bo jedno i drugie poszło w piach"; "Pan Jakub znany jest ze swoich preferencji politycznych i namiętnego głoszenia światu, że Inteligencją i wiedzą nie grzeszy" - komentowali słowa Bierzyńskiego pod wpisem Fogla internauci. Natomiast część z nich niewiedzę zarzucała posłowi. "Ty jednak się doucz"; "jak zwykle wykazałeś się ignorancją i nieuctwem"; "Jednak nie bardzo znasz historię prawda?" - pisali.

"To kto go koronował?" - zapytał jeden z komentujących dyskusję Fogla i Bierzyńskiego. Sprawdziliśmy więc, czy którykolwiek z nich się pomylił i co się wydarzyło w 1000, a co w 1025 roku.

Co się wydarzyło w 1000 roku

O koronacji pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego wiadomo niewiele. "Żaden kronikarz z epoki, a jesteśmy tu zdani jedynie na niechętne władcy polskiemu przekazy niemieckie, nie podał daty dziennej ani miejsca tego wydarzenia" - pisze Muzeum Historii Polski, które zresztą z okazji rocznicy koronacji pierwszego króla Polski przygotowało czasową wystawę "1025. Narodziny Królestwa". "Na podstawie pośrednich danych można z dużym prawdopodobieństwem wskazać na 18 kwietnia 1025 roku, na który to dzień przypadała w tym roku Wielkanoc, oraz jako miejsce koronacji – archikatedrę w Gnieźnie, związaną z kultem świętego Wojciecha" - czytamy na stronie MHP.

Tam znajdujemy też odpowiedź na pytanie o rolę króla niemieckiego i cesarza rzymskiego Ottona III. Otóż faktycznie oficjalna koronacja miała miejsce w 1025 roku, czyli już po śmierci Ottona III (zmarł w 1002 roku). Jednak wcześniej, bo w 1000 roku podczas zjazdu gnieźnieńskiego książę Bolesław otrzymał koronę po raz pierwszy. Jak opisuje to MHP przed 1025 rokiem "blask królewskiej korony towarzyszył księciu już od ćwierć wieku", gdyż "na pamiętnym Zjeździe Gnieźnieńskim w roku 1000 cesarz Otto III symbolicznie nałożył mu na skronie swój własny diadem, co późniejsza polska tradycja interpretowała jako właściwy moment koronacji" (pisownia oryginalna). Jednak po zjeździe gnieźnieńskim proces koronacyjny zwolnił. Próbie pozyskania zgody papieża na koronację przeszkodziły działania przeciwników polskiego władcy. MHP pisze, że "przygotowaną już podobno koronę otrzymał książę węgierski Stefan Święty". Oprócz tego koronację Chrobrego zatrzymała śmierć Ottona III i konflikt z jego nastepcą - Henrykiem II.

Co się wydarzyło w 1025 roku

Koronacja nastąpiła więc ćwierć wieku później. "Bolesław Chrobry zręcznie wykorzystał niepewną sytuację cesarstwa po śmierci swego długoletniego wroga Henryka II w 1024 roku, jak i niemal równoczesną śmierć papieża Benedykta VIII, by – prawdopodobnie nie pytając się nawet o zgodę ich następców – dopełnić ceremonii namaszczenia i koronacji, wieńczących długoletnie starania" - informuje MHP. Muzeum odpowiada także na pytanie, na które nie odpowiedział w rozmowie z dziennikarzem Kanału Zero Karol Nawrocki. Otóż koronacja pierwszego króla Polski, której rocznica nadchodzi, odbyła się około dwa miesiące przed jego śmiercią.

MHP wagę koronacji z 1025 roku opisuje tak: "Pierwsza koronacja z 1025 roku, czyniąca z monarchy pomazańca bożego, była również aktem politycznym, manifestacją woli niepodległości i suwerenności młodego państwa polskiego. Polskę zaczęto też odtąd określać i opisywać jako królestwo, choć godność monarsza jej władców ostatecznie utrwaliła się dopiero po koronacji Władysława Łokietka w 1320 roku".

O wydarzeniach z 1000 roku, do których odnosił się w swoim poście Jakub Bierzyński, pisze także wiele serwisów historycznych. "W sensie symbolicznym to właśnie wydarzenia z 1000 roku zapadały w pamięć i działały na wyobraźnię ówczesnych ludzi" - czytamy na portalu Kronikidziejow.pl. "Niezależne źródła proweniencji niemieckiej jednoznacznie potwierdzają, że Bolesław korzystając z krótkiego bezkrólewia w Niemczech kazał się koronować w 1025 roku lecz dokładna data, ani miejsce nie są znane. Natomiast inni uważają, iż w 1025 dokonano tylko odnowienia koronacji z roku 1000 – koronacje wielokrotne są spotykane w tym czasie" - pisze Historykon.pl (pisownia oryginalna).

Dwie interpretacje dziejów

O rolę spotkania Ottona III z wówczas jeszcze księciem Bolesławem zapytaliśmy dr. Michała Przeperskiego, historyka i rzecznika prasowego Muzeum Historii Polski. Ekspert wyjaśnił, że obie daty są istotne w dyskusji o Królestwie Polskim, a w środowisku historycznym znaleźć można różne opinie na temat tego, która miała realnie większe znaczenie. - Rok 1000 był przełomowy, dlatego że Bolesław Chrobry gościł w Gnieźnie cesarza Ottona III i ten symbolicznie potraktował go jako właściwie równego sobie władcę. Diadem, jakim obdarzono wówczas Bolesława, bywał określany jako ślad de facto koronacji polskiego władcy. Większość historyków zgadza się jednak, że datą faktycznej koronacji jest rok 1025 - mówi dr Przeperski w rozmowie z Konkret24.

Następnie historyk wyjaśnia, na czym polegają różne interpretacje dziejów pierwszego polskiego króla: - Ponieważ mówimy o średniowieczu i przestrzeni, w której dysponujemy skąpymi źródłami, wymagającymi interpretacji, w tym wypadku mamy do czynienia z dwoma rozbieżnymi interpretacjami. Upraszczając, pierwsza z nich mówi, że rok 1000 i zjazd gnieźnieński jest istotniejszy - przez więzi z cesarstwem, z władzą świecką. W drugiej interpretacji to rok 1025 jest ważniejszy - można tu akcentować aspekt suwerennościowy. W 1025 roku Chrobry koronował się bowiem de facto przeciwko cesarstwu, a w 1000 roku miałyby dojść do jego wyniesienia przy cesarskiej łasce - wyjaśnia ekspert.

- W wypowiedzi każdej ze stron dyskusji odnajdziemy elementy prawdziwe, jednak sam spór, zwłaszcza gdy mowa o formie, uważam za zbędny - podsumowuje wymianę zdań między Radosławem Foglem i Jakubem Bierzyńskim dr Przeperski.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24