Rządowi pełnomocnicy jako "nadmiarowi" sekretarze stanu: ilu jest? ile kosztują?

Marcin Warchoł pełnomocnikiem rządu do spraw praw człowiekatvn24

Prawie 30 osób zajmuje stanowiska sekretarzy stanu w ministerstwach dzięki temu, że jednocześnie powołano ich na pełnomocników rządu lub premiera. Policzyliśmy, ile kosztują budżet państwa.

O pełnomocnikach rządu zrobiło się znowu głośno, gdy 20 lipca premier zdymisjonował Piotra Naimskiego, który od 2015 roku był sekretarzem stanu w kancelarii premiera i pełnomocnikiem rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej. Zastąpił go Mateusz Berger. Niebawem przybędzie kolejne stanowisko rządowego pełnomocnika: do spraw rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Na stronie rządu właśnie opublikowano projekt rozporządzenia Rady Ministrów w tej sprawie.

Dotychczas utworzono odpowiednimi aktami prawnymi 66 stanowisk pełnomocników rządu i premiera. Jak wynika z przesłanej nam odpowiedzi z Centrum Informacyjnego Rządu, 52 z nich są obsadzone.

Wśród urzędujących pełnomocników są jednak tacy, którzy zostali sekretarzami stanu w resortach tylko dlatego, że mianując ich jednocześnie pełnomocnikami, można było ominąć ustawowy limit na takich stanowiskach. Policzyliśmy, ile jest takich osób i ile kosztują budżet państwa ich wynagrodzenia.

Kulisy dymisji Piotra Naimskiego. "Szukanie kozła ofiarnego"
Kulisy dymisji Piotra Naimskiego. "Szukanie kozła ofiarnego"Fakty TVN

Praktyka omijania ustawowego limitu w resortach

Przypomnijmy: pełnomocników można powołać na trzy sposoby:

1) Na podstawie art. 10 ustawy o Radzie Ministrów: "Rada Ministrów może ustanowić pełnomocnika Rządu do określonych spraw, których przekazanie członkom Rady Ministrów nie jest celowe". Tak powołanym pełnomocnikiem rządu może być tylko sekretarz bądź podsekretarz stanu (lub wojewoda, ale tylko "w szczególnie uzasadnionych wypadkach, w zakresie zadań o zasięgu regionalnym").

2) Na podstawie art. 12 tej samej ustawy, który stanowi: "Prezes Rady Ministrów, z własnej inicjatywy lub na wniosek członka Rady Ministrów, może, w drodze zarządzenia, tworzyć organy pomocnicze Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów". Ten przepis zezwala premierowi na powoływanie własnych pełnomocników, nie ma tu limitu. Mogą, ale nie muszą oni mieć stanowiska sekretarza bądź podsekretarza stanu; są to osoby wskazane przez premiera, jak np. Adam Eberhardt - szef Ośrodka Studiów Wschodnich, który jest pełnomocnikiem premiera do spraw wspierania reform w Republice Mołdawii, czy prezes Agencji Badań Medycznych Radosław Sierpiński, który jest pełnomocnikiem premiera do spraw rozwoju sektora biotechnologii i niezależności Polski w zakresie produktów krwiopochodnych.

3) Na podstawie szczególnych ustaw. Tak utworzono stanowiska pełnomocników rządu: do spraw cyberbezpieczeństwa (jest nim Janusz Cieszyński, sekretarz stanu w kancelarii premiera), do spraw osób niepełnosprawnych oraz do spraw repatriacji. Wszyscy są zatrudnieni w randze sekretarza stanu.

Kluczowy dla zrozumienia praktyki tego rządu jest pierwszy sposób powoływania pełnomocników. Artykuł 37 ustawy o Radzie Ministrów mówi: "Minister wykonuje swoje zadania przy pomocy sekretarza i podsekretarzy stanu, gabinetu politycznego ministra oraz dyrektora generalnego urzędu". Czyli w jednym resorcie może być tylko jeden sekretarz stanu. Natomiast nie ma limitu co do liczby podsekretarzy stanu w resortach oraz nie ma limitu sekretarzy i podsekretarzy stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (tam jest obecnie dziewięciu sekretarzy stanu).

Otóż stałą praktyką premierów z PiS jest powoływanie w ministerstwach więcej niż jednego sekretarza stanu (dokładna nazwa: wiceminister w randze sekretarza stanu, stąd zamiennie używa się określeń "wiceminister" i "sekretarz stanu") - ale dając im równocześnie stanowisko pełnomocnika. Dzięki temu omija się ustawowy limit jednego sekretarza stanu w ministerstwie.

Takimi pełnomocnikami zostają politycy, których trzeba "nagrodzić" za polityczną lojalność (np. Marek Gróbarczyk, Lech Kołakowski czy Anita Czerwińska). Są nimi też np. Jan Kathak - jako sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych jest pełnomocnikiem rządu do spraw reformy nadzoru właścicielskiego nad spółkami Skarbu Państwa; Paweł Szefernaker - sekretarz stanu w MSWiA, pełnomocnik rządu do spraw uchodźców z Ukrainy; Jacek Żalek - sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, pełnomocnik do spraw innowacyjności w projektach europejskich; Andrzej Gut-Mostowy - sekretarz w Ministerstwie Sportu i Turystyki, pełnomocnik premiera do spraw promocji polskiej marki.

Opisana wyżej praktyka pozwala - jak pisaliśmy w Konkret24 - wciągać w obszar władzy wykonawczej posłów czy senatorów, a tym samym wiązać ich z działaniem podmiotów, które mają rozliczać. Jak ocenił były szef Transparency International w Polsce prof. Antoni Kamiński, trzeba "nagradzać przyjaciół, partyjnych działaczy czy koalicjanta".

Rząd powołał pełnomocnika do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły
Rząd powołał pełnomocnika do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkołyFakty TVN

Blisko pół miliona miesięcznie na wynagrodzenia

Samo stanowisko rządowego pełnomocnika nie jest płatne. Odpowiedź Centrum Informacyjnego Rządu na pytania Konkret24 dotyczące kosztów funkcjonowania sekretarzy stanu – pełnomocników rządu i premiera brzmi: "Z pełnieniem funkcji Pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów oraz Pełnomocnika Rządu nie wiąże się żadne wynagrodzenie oraz nie przysługują inne dodatkowe świadczenia".

Taką samą odpowiedź otrzymują posłowie na swoje interpelacje dotyczące działalności pełnomocników rządu. "Z pełnieniem funkcji Pełnomocnika Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów nie wiąże się dodatkowe wynagrodzenie (a co za tym idzie - premie i nagrody). Wynagrodzenie przysługuje z tytułu zajmowanego stanowiska, np. sekretarza czy podsekretarza stanu" – napisał 5 marca 2020 roku w odpowiedzi na interpelację posłanki Koalicji Obywatelskiej Izabeli Leszczyny ówczesny podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jarosław Wenderlich.

Tak więc pełnomocnicy rządowi otrzymują tylko wynagrodzenie zasadnicze przysługujące sekretarzom i podsekretarzom stanu - to jest ok. 16 tys. zł brutto. A ile kosztują budżet państwa pełnomocnicy zatrudnieni jako "nadmiarowi" sekretarze stanu w ministerstwach? Czyli ci, którzy zostali sekretarzami stanu niejako "w nagrodę"?

Ministerstw jest 16. Licząc, nie uwzględniliśmy stanowisk sekretarzy stanu, których utworzenie wynika ze szczególnych przepisów ustawowych (np. sekretarza stanu, który jest Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej czy innego, który jest Generalnym Konserwatorem Przyrody). Ostatecznie otrzymaliśmy, że "nadmiarowych" sekretarzy stanu w resortach, którzy są jednocześnie pełnomocnikami rządu lub premiera, jest 27. Każdy otrzymuje wynagrodzenie zasadnicze w wysokości ok. 16 tys. zł brutto (do tego dochodzi np. dodatek za wysługę lat). Czyli miesięcznie podstawowe wynagrodzenia wszystkich tych dodatkowych sekretarzy stanu pełnomocników to ok. 432 tys. zł., a rocznie - 5,2 mln zł.

Np. w Ministerstwie Edukacji i Nauki zasadnicze wynagrodzenia aż czterech dodatkowych sekretarzy stanu pełnomocników wynoszą rocznie łącznie 768 tys. zł., co stanowi 0,7 proc. kosztów wynagrodzeń wszystkich urzędników tego ministerstwa. Są to pełnomocnicy: do spraw wspierania wychowawczej funkcji szkoły i placówki, edukacji włączającej oraz kształcenia zawodowego - Marzena Machałek; do spraw monitorowania wdrażania reformy szkolnictwa wyższego i nauki - Włodzimierz Bernacki; do spraw rozwoju i umiędzynarodowienia edukacji i nauki - Tomasz Rzymkowski; do spraw reformy funkcjonowania instytutów badawczych - Wojciech Murdzek.

Lista pełnomocników rządu i premiera
Lista pełnomocników rządu i premiera gov.pl

Koszty to także biura i działalność

Rzecz jednak nie w wynagrodzeniach pełnomocników - i to nie tylko tych powołanych jako dodatkowych sekretarzy stanu w ministerstwach - tylko w kosztach biur, których zadaniem jest obsługa działalności pełnomocnika. Te pozostają nieznane, KPRM tego nie ujawnia. Gdy w czerwcu w 2020 roku pisaliśmy w Konkret24 na ten temat, na nasze pytanie o wysokość kosztów działalności biur pełnomocników CIR odpowiedziało tylko, że "rozporządzenie dotyczące ustanowienia danego pełnomocnika określa m.in. z jakiej części budżetowej finansowane są koszty związane z jego funkcjonowaniem".

W interpelacjach poselskich w sprawie pełnomocników rządu nie znaleźliśmy informacji o kosztach działalności biur zajmujących się obsługą aktualnych pełnomocników. Pewne wyobrażenie na ten temat może dać odpowiedź na interpelację w sprawie kosztów biura pełnomocnika rządu do spraw równego traktowania. Pochodzi ona z 4 lipca 2013 roku. Wtedy samo wynagrodzenie (w 2012 roku) pracowników biura pełnomocnika oszacowano na ponad 1,5 mln zł, co dawało ok. 125 tys. zł brutto miesięcznie. A w styczniu i lutym 2016 roku, jak wynika z odpowiedzi z 18 marca 2016 roku na interpelację poselską, pensje pracowników biura pełnomocnika do spraw równego traktowania wyniosły prawie 339 tys. zł, czyli ok. 169 tys. zł miesięcznie.

Z kolei z wyników kontroli "Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego", którą przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli, można się dowiedzieć, że od 2018 do 2020 roku koszty funkcjonowania Biura Pełnomocnika Rządu ds. CPK w latach 2018–2020 wyniosły: w 2018 roku – 1,8 mln zł, w 2019 roku – 1,2 mln zł, a w 2020 roku – 1,1 mln zł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcia: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24