Zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Europie: gdzie obowiązuje, gdzie nie

Zwierzęta futerkoweShutterstock

Jeżeli ustawa wprowadzająca zakaz hodowli zwierząt na futra zostanie w Polsce uchwalona, dołączymy do 13 krajów Europy, w których taki zakaz już przegłosowano. W większości państw europejskich hodowla zwierząt futerkowych jest wciąż dozwolona. Na 27 państw Unii Europejskiej - w 20.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych i zakaz hodowli zwierząt na futra (z wyjątkiem królika) – to niektóre z zapisów nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, którą Sejm uchwalił w nocy z czwartku na piątek 18 września. Za przyjęciem głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu.

OGLĄDAJ REPORTAŻ "Kto zarabia na puszystej sierści?" >

Nowelizacja trafi do Senatu, lecz jej uchwalenie w takim kształcie było zapalnikiem, który wywołał tlący się od jakiegoś czasu kryzys w Zjednoczonej Prawicy.

Głosowanie nad nowelą ustawy o ochronie zwierząt
Głosowanie nad nowelą ustawy o ochronie zwierząttvn24

Protesty przeciwko nowelizacji dotyczą szczególnie ograniczenia uboju rytualnego i zakazu hodowli zwierząt futerkowych. Rozłam jest nawet wewnątrz obozu rządzącego. Przeciwko wprowadzeniu nowelizacji, poza politykami koalicyjnej Solidarnej Polski, głosował m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, za co został zawieszony w prawach członka PiS (wraz z 14 innymi posłami PiS, którzy głosowali przeciw).

Przed głosowaniem Ardanowski wydał oświadczenie: napisał, że nadużyciem i kłamstwem są "sugestie, że jest w jakikolwiek sposób uzależniony od branży futerkowej", ale w tej sprawie "jest przekonany, że ewentualna likwidacja, z mocy prawa, działalności gospodarczej rolników zajmujących się tą hodowlą [zwierząt futerkowych – red.] musi być związana z odpowiednim okresem przejściowym i odszkodowaniami adekwatnymi do poniesionych strat".

Według nowej ustawy hodowcy będą mieli bowiem tylko 12 miesięcy na zamknięcie ferm. W ustawie zapisano wprawdzie, że przysługują im rekompensaty, lecz ich wysokości i form nie sprecyzowano.

Minister Ardanowski (głosował przeciw ustawie o ochronie zwierząt): "Teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach"
Minister Ardanowski (głosował przeciw ustawie o ochronie zwierząt): "Teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach"tvn24

700 na 800 ferm do zamknięcia

Zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce oznaczałby koniec działalności dla ok. 700 ferm spośród 810 działających obecnie w kraju - tyle bowiem było aktywnych ferm we wrześniu według przesłanych nam danych Głównego Inspektoratu Weterynarii.

Z danych GIW udostępnionych na potrzeby raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wynika, że 107 ferm było zarejestrowanych jako hodowle królików (nie wiadomo, ile było we wrześniu aktywnych) - a ta działalność miałaby pozostać dozwolona.

Ferm lisów pospolitych było zarejestrowanych 38, ferm z lisami srebrzystymi – 117, z lisami polarnymi - 53, z jenotami – 35, z norkami amerykańskimi – 354, z nutriami – 2, z szynszylami – 132, z innymi zwierzętami – 7 (łączna liczba jest większa niż 810, ponieważ wg stanu na 11 września nie wszystkie były aktywne).

– Jesteśmy na drugim, trzecim miejscu na świecie. Pierwsi są na pewno Duńczycy, a ciężko jednoznacznie określić liczbę ferm w Chinach. Może po zmniejszeniu u nich produkcji jesteśmy drudzy – szacował w rozmowie z Konkret24 prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych Daniel Chmielewski.

Fermy zwierząt futerkowych w PolsceKonkret24/Wojewódzkie Inspektoraty Weterynarii

Z danych GIW wykorzystanych w raporcie ZPP wynika, że najwięcej ferm – 263 – jest w województwie wielkopolskim, następnie w mazowieckim - 94 i zachodniopomorskim – 53. Najmniej ferm jest w województwach opolskim i warmińsko-mazurskim - odpowiednio 19 i 7.

ZOBACZ REPORTAŻ "Życie na cmentarzysku. Co widać i co czuć tuż obok wielkich hodowli" >

Wszystkich zwierząt w fermach jest 6,76 mln – z czego 94 proc. to norki amerykańskie (6,37 mln). Kolejne pod względem liczebności są króliki - 204 tys. i szynszyle – 111 tys.

Zwierzęta futerkowe w polskich fermachWojewódzkie Inspektoraty Weterynarii

Gdzie zakazano, gdzie wciąż można

Podczas drugiego czytania projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt Marek Suski z PiS stwierdził, że dzięki niej "dołączymy do państw, które mogą szczycić się tym, że są państwami humanitarnie traktującymi nie tylko ludzi, ale i zwierzęta, naszych młodszych braci".

Konkret24 przeanalizował stan prawny dotyczący hodowli zwierząt futerkowych w 36 państwach europejskich (nie braliśmy pod uwagę m.in. krajów leżących częściowo w Europie). W 13 krajach uchwalono już całkowity zakaz hodowli zwierząt futerkowych – z tym że w ośmiu on już obowiązuje, w pięciu wejdzie w życie później z powodu kilkuletniego okresu przejściowego.

Hodowla zwierząt futerkowych w Europie: stan prawnyKonkret24/Fur Free Aliance, PETA

Hodowanie zwierząt na futra zakazane jest w Austrii, Chorwacji, Czechach, Luksemburgu, Macedonii Północnej, Serbii, Słowenii, Wielkiej Brytanii. Z krajów pozaeuropejskich zakaz obowiązuje też w Japonii i niektórych stanach USA.

Ustawy o zakazie hodowli, które dopiero wejdą w życie, przegłosowano w Belgii, Bośni i Hercegowinie, Holandii, Norwegii i na Słowacji.

Częściowe zakazy, dotyczące niektórych gatunków zwierząt, wprowadzono w Danii (lisy), Holandii (szynszyle i lisy) i na Węgrzech (wszystkie gatunki poza szynszylami i królikami rasy angora).

Natomiast w Hiszpanii od 2007 roku nie można otwierać nowych ferm, lecz istniejące do tego czasu mogą nadal działać. Według danych Fur Europe, organizacji zrzeszającej hodowców, w 2016 roku w Hiszpanii aktywnych było 51 ferm.

W większości państw europejskich hodowla zwierząt futerkowych jest jednak dozwolona. Norki, lisy czy szynszyle można hodować na Białorusi, w Bułgarii, na Cyprze, w Estonii, Finlandii, Francji, Grecji, Irlandii, na Litwie, Łotwie, Malcie, w Mołdawii, Niemczech, Portugalii, Rosji, Rumunii, Szwajcarii, Szwecji, na Ukrainie i we Włoszech.

Surowe regulacje zamiast zakazu

Cztery państwa spośród tych, które dopuszczają hodowle, unormowało tę kwestię w inny sposób. W Niemczech, Szwajcarii, Szwecji i Włoszech obowiązuje rygorystyczne prawo wymagające utrzymywania bardzo dobrych warunków do życia dla zwierząt futerkowych.

W Niemczech norki muszą mieć większe klatki niż normalnie, a dodatkowo dostęp do basenu lub akwenu, w którym mogłyby pływać. W Szwecji lisom należy umożliwić kopanie w ziemi i socjalizowanie się z innymi lisami w fermie. W efekcie Niemcy, Szwajcarzy i Włosi zamknęli wszystkie swoje fermy, ponieważ hodowla przestała być opłacalna.

W Szwecji takie regulacje doprowadziły do zamknięcia wszystkich ferm lisów i szynszyli. Prawodawstwo nie obejmuje jednak hodowli norek - w 2016 roku działało tam 85 ferm tych zwierząt.

Marszałek Grodzki: "W ustawie o ochronie zwierząt jest kogel-mogel"
Marszałek Grodzki: "W ustawie o ochronie zwierząt jest kogel-mogel"tvn24

Kraje z obowiązującym zakazem

Wielka Brytania – 2003 rok

Jako pierwsze na świecie hodowli zwierząt futerkowych na terenie całego kraju zakazały w 2000 roku Anglia i Walia. Okres od uchwalenia ustawy do wejścia w życie ustalono na trzy lata, więc prawo zaczęło obowiązywać 1 stycznia 2003 roku. W 2002 roku zakazano także hodowli w Szkocji i Irlandii Północnej. Ostatnią fermę zamknięto tam już w 1993 roku, ale ustawodawca chciał uniemożliwić hodowcom przeniesienie swojej działalności do tych krajów. Wszystkie 13 ferm, które działało w Wielkiej Brytanii w momencie uchwalania Fur Farming Prohibition Act 2000, mogło szacować swoje potencjalne straty i starać się o rekompensaty od brytyjskiego rządu.

Austria – 2005 rok

Mimo że ogólnokrajowy, federalny zakaz hodowli zwierząt futerkowych obowiązuje w Austrii od 1 stycznia 2005 roku, tę kwestię rozwiązano właściwie już w 1998 roku. Wtedy sześć z dziewięciu krajów związkowych wprowadziło własne zakazy, a trzy pozostałe przegłosowały rygorystyczne przepisy, które doprowadziły do zamknięcia wszystkich ferm na ich terenach jeszcze w tym samym roku. Dlatego w 2005 roku w Austrii nie było już hodowców norek. Ci, którzy z powodu regulacji musieli zamknąć fermy, otrzymali od władz rekompensaty.

Słowenia – 2015 rok

W 2013 roku słoweński parlament przyjął podobną do polskiej ustawę dotyczącą zwierząt. Zakazano ich występowania w cyrkach, uboju rytualnego bez ogłuszania oraz hodowli i polowania na zwierzęta w celu pozyskania futer i skór. Hodowcy dostali dwa lata na zamknięcie swoich ferm. Według informacji słoweńskiej organizacji prozwierzęcej Veganska Iniciativa w chwili uchwalania ustawy w Słowenii zarejestrowana była zaledwie jedna ferma szynszyli, choć istniały dowody na prowadzenie kilku nielegalnych. Ostatecznie prawo weszło w życie na początku 2015 roku.

Chorwacja – 2017 rok

Szczególnie długie vacatio legis wprowadzono w Chorwacji. Inicjatywa chorwackiego ministerstwa rolnictwa została przegłosowana przez parlament już w 2006 roku. Okres przejściowy trwał jednak aż 10 lat, zakaz wszedł w życie dopiero 1 stycznia 2017 roku. Jak wyjaśnia organizacja Fur Free Alliance, miało to umożliwić właścicielom ferm przejście na bardziej zrównoważone formy przemysłu.

Luksemburg – 2018 rok

W Luksemburgu przyjęty w maju 2018 roku zakaz zaczął obowiązywać pięć miesięcy później – w październiku. Brak dłuższego okresu przejściowego był spowodowany tym, że na terenie kraju nie działała już żadna ferma zwierząt futerkowych. Zakaz miał uniemożliwić otwieranie ich w przyszłości.

Macedonia Północna – 2018 rok

W macedońskiej ustawie o warunkach hodowli zwierząt z 2014 roku zapisano, że "zakazuje się posiadania i hodowli zwierząt wykorzystywanych do produkcji futra, skór lub piór". Macedończycy wprowadzili jednak ponadtrzyletnie vacatio legis - hodowcy mieli zakończyć działalność do 1 stycznia 2018 roku.

Serbia – 2019 rok

Drugim krajem, który obok Chorwacji zdecydował się na długi, 10-letni okres przejściowy, była Serbia. Zakaz hodowli został tam przegłosowany już w 2009 roku, ale jego wejście w życie wyznaczono na 1 stycznia 2019 roku. Zakaz dotyczył ok. 300 ferm szynszyli, jako że był to jedyny gatunek zwierząt zarejestrowany jako hodowany na futra w Serbii. Według wyliczeń organizacji ekologicznych w tym celu zabijano ich rocznie ok. 12 tys.

Czechy – 2019 rok

Czeska ustawa zakazująca hodowli zwierząt futerkowych przewidywała zarówno okres przejściowy, jak i wypłacenie rekompensat hodowcom. W czerwcu 2017 roku przegłosowała ją Izba Deputowanych, a w sierpniu ustawę podpisał prezydent. Vacatio legis trwało ponad półtora roku – hodowcy mieli zamknąć fermy do końca stycznia 2019 roku. Mogli się ubiegać o rekompensaty mające umożliwić im wywiązanie się z długoterminowych zobowiązań finansowych. Wysokość uzależniono od wysokości niespłaconych zobowiązań i wartości rynkowej posiadanego majątku. Przepisy dotyczyły dziewięciu ferm norek i listów, które działały w Czechach w momencie uchwalania ustawy.

Rok 2017: Hodowle futerkowe w Polsce jednak zostają
Rok 2017: Hodowle futerkowe w Polsce jednak zostająFakty TVN

Kraje z uchwalonym zakazem, jeszcze nieobowiązującym

Holandia – 2021 rok

W Holandii sytuacja jest złożona, bo zakaz hodowli lisów i szynszyli uchwalono już w 1998 roku, a wszedł w życie dopiero po 10 latach okresu przejściowego – w 2008 roku. Holenderski przemysł futrzarski skupił się więc na norkach – i dziś kraj ten jest drugim pod względem wielkości producentem futer z norek w Unii Europejskiej.

Ale to się zmieni. W grudniu 2012 roku Holendrzy przyjęli bowiem ustawę zakazującą hodowli norki, dając hodowcom aż 12-letnie vacatio legis mające pierwotnie trwać do 2024 roku. Tę datę zmieniono podczas pandemii: parlament nie tylko skrócił czas do marca 2021 roku, ale postanowił też wypłacić rodzimym hodowcom rekompensaty, których nie przewidziano w pierwszej wersji ustawy.

Belgia – 2023 rok

Sytuacja prawna dotycząca hodowli zwierząt na futra w Belgii jest szczególna. Wynika to z federacyjnego charakteru państwa. Dwa z trzech regionów autonomicznych – Waloński i Stołeczny Brukseli – już wprowadziły zakaz. Wszedł w życie odpowiednio w 2015 i 2017 roku. Miał znaczenie prewencyjne, bo w obu regionach nie było już żadnych ferm.

Natomiast 17 ferm działało we Flandrii. Zakaz został tam przegłosowany w 2018 roku, a władze regionu dały hodowcom pięć lat na zamknięcie działalności. Nowe regulacje zaczną obowiązywać z końcem listopada 2023 roku. Obecnie nie można już otwierać tam nowych ferm. W Belgii zasada rekompensat za likwidowane fermy była szczególna: hodowcom oferowano tym więcej środków, im wcześniej zdecydowali się na zamknięcie swojego biznesu.

Słowacja – 2025 rok

Zakaz hodowli wszystkich gatunków zwierząt futerkowych został przegłosowany na Słowacji w październiku 2019 roku. Debata publiczna na temat takich regulacji zaczęła się po tym, jak członkowie organizacji ekologicznej opublikowali materiały śledcze z jedynej fermy norek w kraju. Ustawa wejdzie w życie z początkiem stycznia 2021 roku, ale wtedy rozpocznie się jeszcze okres przejściowy dla istniejących ferm, które mają zniknąć do początku 2025 roku. Dotyczy to dziewięciu podmiotów. Poza wspomnianą fermą norek, na Słowacji jest osiem ferm królików.

Norwegia – 2025 rok

Decyzja o zakazie hodowli zwierząt futerkowych w Norwegii była o tyle zaskakująca, że kraj ten w 2019 roku był piątym eksporterem skór futerkowych w Europie (po Danii, Finlandii, Polsce i Holandii). Kiedy norweski parlament uchwalał w 2018 roku ustawę zawierającą regulacje dotyczące ferm, w kraju działało ich ok. 300. Rok później było już tylko 167. Ustawa o zakazie wejdzie w życie w 2025 roku. Hodowcy dostali siedem lat na zlikwidowanie swoich biznesów. Przewidziano dla nich rekompensaty za straty poniesione w wyniku zmian. Norwegia ma wydać na ten cel ok. 54 mln euro.

Bośnia i Hercegowina – 2028 rok

Ustawa o zakazie hodowli zwierząt futerkowych w Bośni i Hercegowinie została przegłosowana w 2009 roku. Według pierwotnej wersji dokumentu hodowcy mieli otrzymać dziewięć lat – do 2018 roku – na zakończenie działalności. Rok przed tą datą nastąpiła zmiana: główny inspektorat weterynarii ogłosił, że 60 ferm szynszyli już zakończyło działalność. Wobec tego grupa posłów zaproponowała przedłużenie okresu przejściowego o kolejne dziesięć lat. Większość parlamentarna przystała na tę propozycję i pozostałe fermy mogą działać w Bośni do 2028 roku. Jeden z argumentów użytych w dyskusji przez bośniackiego deputowanego Predraga Kozula brzmiał: "hodowla zwierząt do produkcji futer jest dozwolona w prawie wszystkich krajach członkowskich UE" (cytat za portalem Klix.ba).

W większości państw UE hodowla jest dozwolona

Na 27 państw Unii Europejskiej hodowla zwierząt futerkowych jest teraz dozwolona w 20. W pięciu obowiązuje całkowity zakaz, a w dwóch ograniczenia dotyczą konkretnych gatunków.

W trzech państwach unijnych (Holandia, Belgia, Słowacja) ustawy o zakazie już uchwalono, lecz jeszcze nie weszły w życie. Jeśli nowelizacja polskiej ustawy w obecnej wersji przejdzie przez Senat i podpisze ją prezydent, do tego grona dołączy Polska.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24