W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.
Od wygranej Donalda Trumpa temat rynku kryptowalut i bitcoina jest stale obecny w debacie publicznej. Podobny wpływ na kurs tej wirtualnej kryptowaluty mają słowa i wpisy bliskiego współpracownika Trumpa, Elona Muska.
W związku z tym ostatnio w sieci pojawiło się nagranie fragmentu programu "The Ingraham Angle" prawicowej amerykańskiej telewizji Fox News. Na nim widzimy jak Donald Trump oprowadza prezenterkę Laurę Ingraham po Gabinecie Owalnym. Na filmiku amerykański prezydent odsuwa zasłony, za którymi kryje się pozłacana rama, a w niej jakiś dokument. Na nim czytamy: "Bitcoin. Równy z równym. Elektroniczny system gotówkowy". Pod tym nagłówkiem wypisane są potencjalne korzyści z korzystania z bitcoina jako powszechnej formy płatności. Reszta tekstu jest nieczytelna. "Trump pokazuje Laurze białą księgę bitcoina" - czytamy na pasku, a w tle słychać amerykańskiego prezydenta, który mówi: "Myślisz, że Joe Biden by to zrobił? Nie wydaje mi się. Myślisz, że by o tym pomyślał? Myślisz, że on wie, co to jest?".
Filmik pojawił się m.in. na anglojęzycznym koncie The Bitcoin Conference, które promuje serię organizowanych przez siebie konferencji poświęconych tematyce bitcoina. W jednej z nich w lipcu 2024 roku w Nashville wziął zresztą udział sam Donald Trump, wtedy kandydujący w wyborach prezydenckich. Podczas wydarzenia mówił, że USA staną się "kryptostolicą planety i bitcoinowym supermocarstwem świata". "Co za wspaniałe czasy, by żyć" – skomentował autor wpisu z nagraniem, które wyświetlono ponad 326 tys. razy. Internauci zachwyceni rzekomą obecnością dokumentu w Białym Domu pisali: "To znak, że nadchodzi coś wielkiego"; "Szalenie historyczny moment"; "To jest świetne!".
Filmik pojawił się także w polskiej sieci. Jeden z internautów 22 marca 2025 r. udostępnił bowiem post z konta konferencji i napisał: "Jeśli nie wierzysz, że Bitcoin podbił Biały Dom, to obejrzyj to!" (pisownia oryginalna). Tym razem wideo wyświetliło niecałe 10 tys. internautów.
Jednak dokument, który widzimy na nagraniu, nie jest prawdziwy. To zauważyła zresztą część polskich internautów. "Fajne. Ale wygląda na fejk"; "Fake..."; "Fake a Ty to powielasz idioto …" – komentowali (pisownia wszystkich postów oryginalna). I mają rację, bo nagranie zostało przerobione. Co tak naprawdę wisi w Gabinecie Owalnym?
Trump pokazuje Deklarację Niepodległości
Do sfałszowanego filmiku wykorzystano fragment programu z 18 marca 2025 roku, kiedy po udzielonym wywiadzie amerykański prezydent zaprosił ekipę telewizyjną na oprowadzenie po Gabinecie Owalnym. Na sam początek prezydent pokazywał Laurze Ingraham Ogród Różany, widzimy robotników, którzy pracują na chodniku. Następnie prezydent USA z dziennikarką ruszyli w stronę gabinetu. Tam Trump najpierw pokazywał obrazy - głównie portrety jego poprzedników, m.in. Jerzego Waszyngtona i Ronalda Reagana. Następnie pokazał palcem na wiszące na jednej ze ścian ciemne zasłony, którymi według internautów ma się znajdować biała księga bitcoina. Jednak w rzeczywistości wiszący tam dokument to Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych z 4 lipca 1776 roku. Prezydent i prezenterka ruszyli w jej stronę, a on tłumaczył, że zasłony mają na celu ochronienie dokumentu przed światłem. Następnie odsłonił zasłony, a operator zbliżył się do złotej ramy, za którą znajduje się historyczny akt prawny.
Montaż i zmieniony napis
Tak więc wideo rozpowszechniane przez zwolenników bitcoina jest zmontowane. Widać to zresztą w pierwszych sekundach nagrania, kiedy po odsłonięciu zasłon rzekoma "biała księga bitcoina" wygląda jakby drżała, falowała i zmieniała swoją wielkość, próbując dostosować się do kadru. Zmieniono także napis na pasku telewizyjnym. W pierwszej sekundzie widzimy to, co faktycznie można było przeczytać, oglądając program, czyli "Ekskluzywna wycieczka po Gabinecie Owalnym programu Angle". Przez na resztę filmiku na oryginalny napis nałożono ten o bitcoinie.
Źródło: Konkret24