Fragment gry, filmiki sprzed lat, nieaktualne zdjęcie ajatollaha Chameneiego i fałszywy napis na okręcie - podczas irańskiego, rakietowego ostrzału w odpowiedzi na amerykański atak, w sieci pojawił się szereg fałszywych informacji.
W nocy z wtorku na środę dwie irackie bazy, w których stacjonują m.in. żołnierze USA, zostały ostrzelane. Odpowiedzialność za atak wziął Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. Ani strona amerykańska, ani iracka nie poinformowały o rannych czy zabitych. Zdaniem irańskiej telewizji państwowej w ataku zostało zabitych 80, jak określono, "amerykańskich terrorystów".
Była to odpowiedź na śmierć generała Kasema Sulejmaniego, osoby nr 2 w Iranie, a także siedmiu innych osób. Samochód Sulejmaniego ostrzelano z dronów rakietami. Atak miał miejsce namiędzynarodowym lotnisku w Bagdadzie.
W nocy, gdy irańskie pociski spadały na bazy z żołnierzami amerykańskimi, w sieci zaroiło się od wpisów z fałszywymi informacjami, w tym nagraniami wideo i zdjęciami, które miały przedstawiać trwający atak, a w rzeczywistości przedstawiały zupełnie inne wydarzenia.
Fragment gry
W czasie ostrzału, ale też wcześniej w sieci krążyło nagranie mające przedstawiać amerykański atak na generała Sulejmaniego. W rzeczywistości był to fragment wersji demonstracyjnej gry, którą planowano wyprodukować na urządzenia mobilne. Pisaliśmy o tym w środę.
Stare zdjęcie ajatollaha
Użytkownicy Twittera i część arabskich mediów sugerowali, a nawet pisali wprost, że atak osobiście nadzoruje duchowy-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei.
Zdjęcie mające ten nadzór dokumentować pochodzi z oficjalnej strony irańskiego duchownego. Pokazuje jego wizytę w maju 2014 na "wystawie osiągnięć irańskich sił powietrznych". Duchowny spotkał się wówczas także z dowództwem oraz z żołnierzami. Wydarzenie pokazano również na Twitterze Chamenei.
Wideo sprzed dwóch lat
W nocy z wtorku na środę pojawiło się także w mediach społecznościowych wiele materiałów, mających przedstawiać bieżące wydarzenia, podczas gdy nie miały z nimi nic wspólnego.
Użytkownicy Twittera, część mediów - w tym półoficjalna agencja irańska Fars oraz brytyjski tabloid - opublikowała zdjęcie, które jest fragmentem emitowanego przez irańską telewizję rządową nagrania sprzed dwóch lat.
fałsz
Pokazuje wystrzał jednej z irańskich rakiet w czerwcu 2017 roku. Była wymierzona w znajdujące się w Syrii pozycje tak zwanego Państwa Islamskiego. Odwrócone wyszukiwanie obrazu Google pokazuje, że zdjęcie było wówczas bardzo popularne.
Wpis irańskiej agencji nie został skasowany i jest cały czas dostępny.
prawda
Nie Irak, a Gaza
Na Twitterze pojawiało się także zdjęcie pokazujące potężny wybuch i zabudowania. Jeden z użytkowników napisał, że jest to "pierwsze zdjęcie zaatakowanej bazy wojskowej". Dodał też, że do tej pory uderzyło w nią 14 rakiet.
W odpowiedzi inny internauci wskazywali, że zdjęcie jest stare i przedstawia wybuch, do jakiego doszło w Gazie, blisko granicy z Izraelem. To prawda. Autorem jest fotograf Agencji France-Presse. Zdjęcie zrobił w listopadzie 2019 roku. Można je kupić w sieci.
Autor wpisu, który przedstawił fotografię jako aktualną, przyznał to w kolejnym poście. Jednak wcześniejszego nie skasował. Dodał, że jego celem była "relacja najnowszych informacji w sprawie ataku".
Nie ostrzał Iraku, a pokaz z Kataru
W sieci, między innymi na parodystycznym koncie amerykańskiego aktora Roberta de Niro, pojawiło się również wideo na którym widać szereg startujących jedna za drugą rakiet. Prowadzący profil poinformował jednocześnie w komentarzu o irańskim ataku.
Wideo pochodzi jednak z Kataru. W maju zeszłego roku tamtejsza armia przeprowadziła specjalny pokaz brazylijskiego systemu rakietowego ASTROS II. Wideo można obejrzeć na stronie military.com lub w mediach społecznościowych właśnie z majową datą.
Nie Irak, a rosyjski poligon
W internecie można również obejrzeć wideo dokumentujące rosyjskie ćwiczenia z maja 2014 roku, przedstawione jako trwający atak irański. Jest ono oznaczone znakiem rosyjskiej państwowej telewizji.
"Iran wysyła rakiety na amerykańskie bazy" - napisał o tym nagraniu jeden z użytkowników Twittera.
Fejkowy napis na okręcie
Użytkownicy Twittera dzielili się również zdjęciem lotniskowca USS Abraham Lincoln, na którego pokładzie miał się znajdować ogromny napis po angielsku, wykonany z białej farby "F**k Iran" (P***rzyć Iran" - pol.).
"Dziękujemy" - napisał jeden z internautów w skierowanym do prezydenta USA Donalda Trumpa komentarzu.
Jednak zdjęcie nie jest prawdziwe. To kolejna przeróbka fotografii sprzed lat. Okręt został sfotografowany w listopadzie 2002 roku, ale namalowano na nim wówczas napis po angielsku "Ready now" (Jesteśmy gotowi - pol.).
prawda
Cztery lata później portal Snopes opisywał przeróbkę tego zdjęcia. Napis na okręcie miał wówczas brzmieć ""F**k Irak" (P***rzyć Irak" - pol.).
Autor: Jan Kunert / Źródło: BuzzFeed, Konkret24; zdjęcie: