FAŁSZ

Lwy na ulicy? Dezynfekcja z helikoptera? To nieprawda

Fake newsy o zagranicy krążą w polskim interneciePAP/EPA/LUCA ZENNARO

Putin nie wypuścił lwów na ulice Moskwy. Francuska policja nie śledzi rowerzystów. W miastach nie rozpylano środka dezynfekującego z helikopterów. Fake newsy tej samej treści pojawiają się w mediach społecznościowych w wielu krajach.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Stare zdjęcia wykorzystywane w kontekście epidemii koronawirusa zdobywają popularność w sieci jako ilustracja fałszywych informacji o rzekomych działaniach władz. Niektórzy Internauci podszywają się pod zaufane instytucje, by siać panikę. Choć coraz częściej sami użytkownicy mediów społecznościowych krytykują innych za rozsyłanie fake newsów, dezinformacja wokół koronawirusa trwa.

Beata Biel z Konkret24 radzi, jak unikać fake newsów na temat koronawirusa
Beata Biel z Konkret24 radzi, jak unikać fake newsów na temat koronawirusa tvn24

Lwy na ulicach rosyjskich miast?

Według krążącej w sieci informacji rosyjskie władze miały podjąć zaskakujące środki, by skłonić obywateli do pozostania w domach w okresie epidemii koronawirusa. "Rosja wypuściła na swoje ulice ponad 500 lwów, aby upewnić się, że podczas tej pandemii ludzie pozostaną w domu. Władimir Putin wypuścił około 500 lwów, aby skłonić ludzi do pozostania w domu" - podaje komunikat (tłum. red.) na grafice mającej przypominać zrzut ekranu z serwisu informacyjnego.

Informację podawali dalej także polscy użytkownicy Facebooka: "Koronawirus na wesoło. Rosja wypuściła na ulice ponad 500 lwów, żeby być pewnymi, że mieszkańcy pozostają w domach w czasie pandemii"; "Putin jest wielki... Skoro ludzie nie uszanowali kwarantanny, wypuścił 500 lwów na ulicę Moskwy. Co się okazało, że nie ma zakażenia koronawirusa. Można...".

Johannesburg, 2016 rok

Doniesienia te sprawdziła redakcja amerykańskiego portalu Snopes zajmującego się weryfikacją informacji. Zdementował je także Reuters.

Zdjęcie pochodzi z 2016 roku, kiedy to mieszkańcy Johannesburga w Republice Południowej Afryki zauważyli lwa chodzącego po ulicach miasta. Lew o imieniu Columbus występował w lokalnej produkcji filmowej i wypożyczono go z pobliskiego rezerwatu lwów. Okazało się, że filmowcy nie powiadomili władz o kręceniu zdjęć z dzikim zwierzęciem w centrum miasta. O zdarzeniu informowała brytyjska agencja informacyjna Carters News Agency.

O lwie na ulicy stolicy RPA informowała Carters News Agency

Popularna w sieci grafika z lwem nie zawiera logo ani nazwy żadnej organizacji informacyjnej - zauważa Reuters. Jest to szablon dostępny na stronie internetowej generatora fałszywych wiadomości "Break Your Own News".

25 marca prezydent Rosji Władimir Putin zwrócił się do obywateli, by w najbliższym czasie pozostali w domach. Ogłosił także tydzień wolny od pracy. W związku z trwająca pandemią planowane na 22 kwietnia referendum w sprawie poprawek do konstytucji, których wprowadzenie pozwoliłoby Putinowi ponownie startować na prezydenta w 2024 roku, odłożono na późniejszy, jeszcze nieustalony, termin - informuje portal TVN24.pl.

Trumny z włoskiego Bergamo?

Internauci chętnie udostępniali też zdjęcie pokazujące rzędy trumien, twierdząc, że w środku są ciała zmarłych na koronawirusa we włoskim Bergamo. "Tak jest w Bergamo. Może da coś do myślenia. My bądźmy zdyscyplinowani a rządzący niech w końcu przestaną kłamać" - pisał jeden z użytkowników Twittera.

"To są trumny zmarłych na koronawirus z Bergamo. Wywożą ich poza miasto, bo w mieście nie ma kto ich pochować" - twierdził inny internauta. Później zdementował informację, lecz wprowadzającego w błąd wpisu nie usunął.

Lampedusa, 2013 rok

Jak zauważyła jedna z użytkowniczek Twittera, podobne zdjęcie tych samych trumien zostało użyte w raporcie UNHCR z 1 lipca 2015 roku opisującym kryzys uchodźczy na Morzu Śródziemnym. "Trumny z ciałami uchodźców i migrantów, którzy zginęli, gdy ich łódź zatonęła u wybrzeży Lampedusy" - głosi podpis zdjęcia w raporcie.

Zdjęcie opublikowane w raporcie UNHCR w 2015 roku

Zdjęcie z trumnami sprawdziły portale factcheckingowe, m.in. redakcja AFP Sprawdzam. Dostępne jest w serwisie Getty Images, gdzie zostało opublikowane 5 października 2013 roku. Autorem zdjęcia jest Alberto Pizzoli.

3 października 2013 roku łódź przewożąca ponad 500 uchodźców i migrantów z Libii do Włoch zatonęła w pobliżu włoskiej wyspy Lampedusa. Zginęło 366 osób - informowały agencje RAI i BBC. Wyspa od lat była pierwszym przystankiem w Europie dla tysięcy uchodźców z Afryki.

Lombardia, w której leży Bergamo, to jeden z najmocniej dotkniętych pandemią regionów Włoch. Zakażonych jest w nim 41 007 osób - najwięcej spośród wszystkich włoskich prowincji (stan na 29 marca). W samym Bergamo odnotowano do 29 marca 8527 przypadków.

Francuska policja śledzi rowerzystów przez aplikację?

Niektóre polskie serwisy informowały, że policja we Francji, używając aplikacji pozwalającej sportowcom monitorować treningi, namierza rowerzystów łamiących ograniczenia w poruszaniu się. Zabroniona jest m.in. rekreacyjna jazda na rowerze. Dowodem ma być szeroko komentowany zrzut ekranu z aplikacji Strava dostępny na Twitterze.

"Witaj, po anonimowym doniesieniu, wiemy o twoim naruszeniu zasad ograniczających przemieszczanie się. Zgodnie z artykułem pierwszym dekretu z 15 marca 2020 roku, utworzonego w celu walki z rozprzestrzenianiem się Covid-19, informujemy o nałożeniu kary w wysokości 135 euro. Masz 15 dni na złożenie skargi lub uzasadnienie dla przemieszczania się" - głosiła opublikowana na Twitterze wiadomość, którą miał dostać jeden z użytkowników aplikacji. Została wysłana przez konto podające się za francuską Policję Narodową.

"W serwisie powstało specjalne, 'policyjne' konto, które informuje kolarzy o nałożeniu na nich mandatu za złamanie nakazu kwarantanny" - podawał 21 marca portal Kolarsko.pl. Dzień później opublikował sprostowanie.

Również 21 marca serwis Na Szosie opublikował podobny artykuł, powołując się na anglojęzyczny portal Cycling Today. Temat wywołał sporą dyskusję na polskim Wykopie.

Policja nie ma konta w Stravie

Historię zdementowała redakcja francuskiego dziennika "20 Minutes". Dziennikarze skontaktowali się z Policją Narodową, która zaprzeczyła, że podejmuje podobne działania. "To konto jest fałszywe, nie ma z nami nic wspólnego, policja nie ma konta na Stravie" - poinformowały francuskie służby.

Komunikat konta podszywającego się pod policję zawierał ponadto błąd. Dekret, który stanowi o ograniczeniach w poruszaniu się, został wydany 16, a nie 15 marca, jak głosi tweet - zauważa portal dziennika "20 Minutes".

We Francji z powodu epidemii koronawirusa 16 marca wprowadzono nakaz pozostania w domu. Wyjście jest możliwe tylko z pisemnym uzasadnieniem i jedynie w niezbędnych celach: zrobienia zakupów czy wyjścia do pracy lub do lekarza.

"1 km, maksymalnie 2 km... Nie ma mowy o wyrywaniu się z domu. Zasada izolacji dotyczy wszystkich. Pamiętaj, że powinieneś wychodzić tylko w nagłych wypadkach, na przykład na zakupy lub ze względów zdrowotnych. Trochę joggingu dla dobrego samopoczucia jest możliwe, ale nie 10-kilometrowy bieg!" - tweetowało francuskie Ministerstwo Sportu.

22 marca parlament francuski przyjął ustawę o dwóch miesiącach stanu zagrożenia epidemicznego. Nowe prawo m.in. zaostrza kary za złamanie nakazu pozostania w domu: ze 135 do 1500 euro - informuje portal TVN24.pl.

Oklaski dla pracowników służby zdrowia we Francji stały się już tradycją
Oklaski dla pracowników służby zdrowia we Francji stały się już tradycjątvn24

"Najpiękniejsze zdjęcie zrobione dziś we Włoszech!"

Popularne na polskim Facebooku posty informujące o narodzinach bliźniąt w ogarniętych pandemią Włoszech wykorzystują zdjęcie krążące w sieci od co najmniej dwóch lat.

"Jeżeli ktoś myśli, że właśnie świat się kończy, to bardzo się myli. Najpiękniejsze zdjęcie zrobione dziś we Włoszech! Pojawiło się na stronie Narodowego Stowarzyszenia Karabinierów z dopiskiem: 'W środku ciemności zawsze jest trochę światła! Boże, błogosław Włochom!'" - informuje popularny wpis na Facebooku. Fotografia przedstawia parę lekarzy i matkę z dwójką noworodków.

"Zdjęcie zrobione wczoraj we Włoszech z Facebooka p. Ewy z Wydziału Konsularnego RP w Rzymie! Foto pojawiło się na stronie Narodowego Stowarzyszenia Karabinierów z dopiskiem: W środku ciemności zawsze jest trochę światła! Boże, błogosław Włochom!" - czytamy w kolejnym wpisie z tym samym zdjęciem, tym razem na Twitterze.

Fotografia pojawiła się także na stronie Demotywatory z podobnym opisem sugerującym, że zdjęcie wykonano we Włoszech w ostatnim czasie.

Krąży w sieci od 2018 roku

Odwrócone wyszukiwanie obrazem w Google pozwala ustalić, że fotografia z narodzin była publikowana w mediach społecznościowych od co najmniej 2018 roku. Na Facebooku pojawiła się kilkakrotnie w 2019 roku - 14 sierpnia, 16 sierpnia, 10 października. Pojawiła się także na Instagramie, m.in. 29 maja.

Zdjęcie krąży w sieci od kilku lat

31 lipca 2018 roku roku fragment tej fotografii opublikowała jedna z użytkowniczek Twittera. "Czy mówiłam, że kocham swoją pracę?" - napisała w tweecie.

Według informacji, które podała w swoich mediach społecznościowych, internautka jest lekarzem pediatrą i pracuje w szpitalu w Monterrey w Meksyku. Zapytaliśmy ją, czy jest autorką zdjęcia. Czekamy na odpowiedź.

Nie było dezynfekcji z helikoptera

Wielu użytkowników polskich mediów społecznościowych ostrzegało znajomych przed rzekomą dezynfekcją Wrocławia środkami rozpylanymi z pięciu helikopterów. Dostępne obecnie posty podające ten łańcuszek publikowano 23 i 24 marca.

"Uwaga Wrocław! Dziś wieczorem od 23:40 nikt nie powinien być na ulicy. Drzwi i okna muszą pozostać zamknięte, ponieważ 5 helikopterów rozpyla środki dezynfekujące w powietrze, aby wyeliminować koronawirusa. Przetwórz te informacje dla wszystkich swoich kontaktów" - napisał użytkownik Facebooka.

22 marca podobne posty były adresowane przez polskich internautów do mieszkańców Holandii.

Redakcja AFP Sprawdzam ustaliła, że informacje są nieprawdziwe - informacje te zdementowali m.in. wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński i Ministerstwo Obrony Narodowej. Krążącym w sieci ostrzeżeniom zaprzeczył też wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski w Radiu Wrocław.

Podobne posty o dezynfekcji były kierowane do mieszkańców Raciborza. 22 marca zareagował wojewoda śląski Jarosław Wieczorek: "Informujemy, że rozsyłana wiadomość o planowanej 'dezynfekcji ze śmigłowca' to nieprawdziwa informacja!" - napisał na swoim profilu na Facebooku.

Nieprawdziwe informacje o rozpytaniu środków dezynfekujących nie dotyczą tylko Polski - pojawiły się także w innych krajach zmagających się z pandemią koronawirusa. Zdementowano je m. in. w Indiach, Stanach Zjednoczonych, Pakistanie, Filipinach i Egipcie - podaje amerykański portal fact-checkingowy PolitiFact.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/EPA/LUCA ZENNARO

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/LUCA ZENNARO

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24