FAŁSZ

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Od 1 lipca Niemcy wprowadzają całkowity zakaz jazdy w weekendy ze względu na CO2" - taka informacja widnienie na filmie pokazującym ruch samochody na jakiejś drodze. Film ten jest masowo rozpowszechniany przez polskich internautów, na jednym z polskich kont na TikToku ma ponad milion odsłon.

FAŁSZ
Wpisy z przekazem o rzekomym zakazie planowanym w Niemczech są bardzo popularne w sieci, w różnych wersjachTikTok

Internauci alarmują: "To dokręcanie śruby"

Pod tym nagraniem w komentarzach głosy krytykujące pomysł łączą się z wyrazami niedowierzania. "Brak mózgu się komuś aktywował"; "Czy ktoś może to potwierdzić ? Bo dla mnie to jest jakaś fantastyka!!!"; "Skąd ci ludzie biorą te pomysły?" - reagują internauci (pisownia postów oryginalna). Część z nich wpisuje ów rzekomy zakaz w szerszy kontekst teorii spiskowej o bezdusznych możnych tego świata, którzy krok po kroku, nie licząc się ze zwykłymi obywatelami, odbierają im podstawowe wolności. Ponadto w komentarzach jest też kontekst antyunijny.

"To, co jeszcze niedawno było nazywane spekulacją, dzisiaj jest wprowadzane w życie, bowiem Niemcy wymyślili sobie ochronę środowiska i CO2, i chcą wprowadzić od 1 lipca tego roku całkowity zakaz poruszania się zwykłym obywatelom samochodami osobowymi. I t nie tylko nam, Polakom, zabronią wjazdu do Niemiec na weekendy, ale także swoim obywatelom" - przekonuje na swoim TikToku jeden z polskich internautów. I dalej mówi: "To jest właśnie takie dokręcanie śruby i doprowadzenie do tego, by zwykły szary człowiek nie mógł się przemieszczać, nie mógł korzystać ze swojego samochodu". To nagranie ma już prawie 800 tys. odsłon.

Rzekomy zakaz jest łączony z fałszywi teoriami wokół idei 15-minutowego miasta, według których mieszkańcy będą w nich więzieni. "Powoli wprowadzaja miasta 15 minutowe.Zaczynaja od Weekendu. A ludzie nie wierzyli śmiało się że to nie możliwe"; "Zaczyna się od weekendów a skończy na miastach 15sto minutowych" - piszą internauci w sieci. Część jednak zwraca uwagę, że mieszkają w Niemczech, ale nic o nowym zakazie od 1 lipca nie słyszeli. Inni - że taki zakaz obowiązuje już od dawna. Jeszcze inni - że zakaz jeszcze nie wszedł w życie.

O rzekomym zakazie napisał też 17 kwietnia na platformie X Alex Jones, popularny amerykański tropiciel spisków. "Niemcy ogłosiły plan wprowadzenia zakazu jazdy samochodami w weekendy. Zanim ludzie się obudzą, samochody osobowe zostaną zakazane" - ocenił. Jego wpis ma ponad 300 tys. odsłon.

Obecnie w Niemczech obowiązuje zakaz jazdy samochodów - ale ciężarowych i to tylko w niedziele od północy do godziny 22, podczas świąt państwowych, zaś w wakacje na wybranych drogach także w soboty. Czy od 1 lipca 2024 roku wchodzi w życie podobne ograniczenie dla aut osobowych? Sprawdziliśmy.

Nie ma zmiany prawa. To tylko luźna sugestia ministra

Informacja, jakoby w Niemczech planowano wprowadzić zakaz jazdy samochodami osobowymi w weekendy, rozszedł się w mediach społecznościowych po tym, jak 12 kwietnia niemieckie media ujawniły treść listu, który minister cyfryzacji i transportu Niemiec Volker Wissing z FDP napisał do szefów grup parlamentarnych SPD, Zielonych i FDP. Ostrzegał w nim przed drastycznymi ograniczeniami dla kierowców, jeśli koalicja rządowa nie uzgodni reformy ustawy o ochronie klimatu. Jego zdaniem, aby sprostać celom obecnej ustawy klimatycznej, Niemcy "musiałyby natychmiast zaoszczędzić 22 mln ton emisji CO2". Według polityka takich oszczędności nie osiągnie się za pomocą ograniczenia prędkości lub innych środków, a jedynie poprzez doraźną rezygnację z jazdy samochodami osobowymi i ciężarowymi "na dwa dni w tygodniu". Wissing mówił o tym również tego samego dnia w radiu Deutschlandfunk.

Jak wyjaśniał 12 kwietnia w serii wpisów na platformie X Michał Kędzierski, analityk z Zespołu Niemiec i Europy Północnej Ośrodka Studiów Wschodnich, przyjęta w 2019 roku ustawa wyznacza maksymalne roczne wartości emisji dla sektorów gospodarki (energetyki, przemysłu, transportu, budownictwa, rolnictwa oraz odpadów) do 2030 roku. Kędzierski napisał: "odpowiedzialność za ich egzekwowanie ponoszą właściwe ministerstwa. W przypadku niewywiązania się z rocznych celów (limitów emisji) nadzorujący dany sektor resort jest zobligowany do przygotowania w ciągu 3 miesięcy planu naprawczego, zawierającego instrumenty szybkiego zmniejszenia emisji, który miałby umożliwić powrót na ustawowo wyznaczoną ścieżkę redukcji".

"Liberałowie [z FDP] od początku chcieli zmienić ustawę tak, aby emisje były rozliczane łącznie, a nie sektorowo (np. żeby energetyka mogła 'rekompensować' transport), i aby przenieść odpowiedzialność i obowiązek wdrażania instrumentów szybkiej redukcji z poszczególnych resortów na cały rząd. To też zostało uzgodnione w umowie koalicyjnej i taki projekt został przygotowany, ale utknął w licznych koalicyjnych sporach" - tłumaczył analityk.

Krytyka nawet ze strony koalicjantów ministra

Jak informują niemieckie media, słów ministra Wissinga nie należy odczytywać jako zapowiedzi zmian. Miały tylko skłonić koalicjantów do przyśpieszenia prac legislacyjnych. Jednak zapowiedzi Volkera Wissinga spotkały się z krytyką nawet koalicjantów jego ugrupowania. "My, Zieloni, nie uważamy zakazu jazdy samochodami za sensowne rozwiązanie. Odpowiedzialny minister nie powinien wzbudzać nieuzasadnionych obaw" – tak o propozycji ministra wypowiedziała się liderka grupy parlamentarnej Partii Zielonych Katharina Droege. Wezwała ministra do przedstawienia rozsądnych sugestii dotyczących ochrony klimatu w transporcie. A wiceszef frakcji socjaldemokratów (SPD) Detlef Mueller powiedział: "Straszenie absurdalnymi propozycjami wcale nie pomaga w ochronie klimatu w sektorze transportu, wręcz przeciwnie".

Ekspertka Greenpeace Clara Thompson powiedziała agencji DPA, że minister transportu "bezwstydnie" próbuje odwrócić uwagę od własnych niepowodzeń. "Wissing zmarnował dwa lata na blokowanie każdego środka ochrony klimatu w ruchu drogowym - teraz wymyśla przerażające scenariusze, aby w przyszłości również nie musiał nic robić" - powiedziała. Federalna Agencja Środowiska podaje, że w 2023 roku sektor transportu był odpowiedzialny za wyemitowanie 146 mln ton CO2, co stanowi 22 proc. całkowitej emisji dwutlenku węgla w Niemczech. Jest to o 13 mln ton więcej niż przewidywano. Szef agencji Dirk Messner powiedział, że "nie ma potrzeby wprowadzania takiego zakazu, zresztą nie jest on poważniej rozważany, to straszenie ludzi bez powodu".

15 kwietnia okazało się, że niemieckie partie się dogadały. "FDP groziła zakazami jazdy samochodem w weekendy, wywołała burzę, zwiększyła presję na Zielonych i osiągnęła swój cel. Koalicja porozumiała się ws reformy ustawy o ochronie klimatu" - napisał 15 kwietnia na platformie X Michał Kędzierski z OSW, powołując się na wpis przewodniczącego FDP, ministra finansów Niemiec Christiana Lindnera. "Dla liberałów to uelastycznienie ustawy i rezygnacja z przepisów rodem z gospodarki centralnie planowanej, dla Zielonych - nadmierne złagodzenie ustawy (dlatego długo się opierali)"- skomentował Kędzierski.

Podsumowując: w Niemczech nie wprowadzono prawa zakazującego od 1 lipca 2024 roku poruszania się w weekendy samochodami osobowymi. Rozpowszechniany w sieci fałszywy przekaz to manipulacja powstała po słowach jednego z niemieckich ministrów, które nie miały żadnych skutków prawnych.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24