Pfizer chce "utajnienia wyników badań nad szczepionką na 75 lat"? To błędny przekaz

"Pfizer złożył wniosek o utajnienie dokumentów z badań nad szczepionką na 55 lat"? Wyjaśniamy manipulację cortex-film / Shutterstock.com

Niektórzy piszą, że chodzi o 55 lat - inni, że aż o 75 lat. Na tak długo koncern Pfizer chce rzekomo utajnić dokumenty z badań nad swoją szczepionką przeciw COVID-19. Lecz ten krążący w sieci przekaz jest fałszywy. Wyjaśniamy, na jakiej podstawie powstał.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Obiega świat informacja, że Pfizer złożył wniosek do FDA o utajnienie dokumentów z badań nad szczepionką na 55 lat (już jest mowa o 75)" - napisał w przesłanej Konkret24 wiadomości jeden z czytelników. A inna czytelniczka przesłała nam artykuł zatytułowany "Krytycy oburzeni żądaniem FDA ukrywania danych o szczepionkach firmy Pfizer przez 55 lat" i poprosiła o weryfikację.

Samo twierdzenie o ukrywaniu danych o szczepionce Pfizera nie jest nowe. Artykuł przesłany przez czytelniczkę opublikowano 19 listopada 2021 roku, a polskojęzyczne posty w mediach społecznościowych na ten temat pojawiały się już w listopadzie i grudniu. Niektóre były bardzo popularne. "Firma Pfizer zwraca się teraz do sądu na 75 lat o ukrycie szczegółów wyników badań szczepień przeciwko COVID-19" - napisał 13 grudnia na Twitterze Witold Tumanowicz, przewodniczący Zespołu Klubów Konfederacji i członek Rady Liderów Konfederacji. Jego wpis polubiło ponad 2,1 tys. osób, ponad 650 podało go dalej.

Wpis Witolda Tumanowicza o utajnieniu danych szczepionki PfizeraTwitter

Post był także często rozsyłany na Facebooku w postaci zrzutu ekranu. Dla wielu internautów, którzy dzielili się tą informacją, była dowodem na to, że firma Pfizer ma coś do ukrycia i dlatego nie chce upublicznić danych o swojej szczepionce przeciw COVID-19.

"Gdyby te preparaty były na prawdę skuteczne i bezpieczne to pfizer już teraz by się wszędzie chwalił wynikami badań. Utajnienie ich na 75 lat to strzał w kolano dla firmy a ludzie powinni się 2 razy zastanowić zanim dadzą się dziabnąć" - brzmiał jeden z komentarzy (pisownia postów oryginalna). Wielu komentujących wpis Tumanowicza zwracało jednak uwagę, że jego treść jest nieprawdziwa. "Proszę się dokształcić, a nie wrzucać fake news. Nie chodzi o utajnienie wyłącznie wyników badań co pan sugeruje, a całego procesu powstawania danej szczepionki mRNA"; "Juz wiem, jak powstaja fakenewsy. Dzieki ludziom, ktorzy nie rozumiejąc tematu, przekazują dalej swoje interpretacje" - pisali.

Czytelnik, który zgłosił nam temat do sprawdzenia, napisał: "Jak się wczytać to, chodzi o przetworzenie danych i ich randomizację, ale 75 lat wydaje się długim czasem. Może warto poszperać i opisać problem".

Opisujemy więc problem, który został błędnie zinterpretowany, stając się podstawą do manipulacji.

Wniosek medyków do FDA o udostępnienie informacji publicznej

Początek tej sprawy sięga sierpnia 2021 roku. 27 sierpnia amerykańskie stowarzyszenie Medycy i Eksperci Zdrowia Publicznego dla Transparentności (Public Health and Medical Professionals for Transparency, PHMPT) zwróciło się do amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) z wnioskiem o udostępnienie posiadanych przez FDA danych i informacji dotyczących szczepionki firm Pfizer/BioNTech przeciw COVID-19.

We wniosku określono dokładny zakres informacji, o który wnioskuje stowarzyszenie. Są to m.in. wszystkie dane dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki, protokoły z testów i badań klinicznych, raporty o działaniach niepożądanych oraz cała korespondencja i pisemne streszczenia ustnych dyskusji dotyczących dokumentacji szczepionki prowadzonych między FDA a Pfizerem.

Wniosek został złożony w trybie amerykańskiego prawa dostępu do informacji publicznej (Freedom of Information Act, FOIA). Ten dokument z 1967 roku zakłada, że agencje federalne zobowiązane są odpowiedzieć na wnioski o udostępnienie informacji w ciągu 20 dni roboczych. Zastrzega się jednak, że czas realizacji "będzie się różnić w zależności od złożoności wniosku i zaległości w rozpatrywaniu wniosków już złożonych w agencji". PHMPT poprosiło jednak FDA o "przyspieszone przetwarzanie" swojego wniosku, argumentując m.in. że "ujawnienie informacji może pomóc uspokoić sceptyków szczepionkowych, że szczepionka jest rzeczywiście bezpieczna i skuteczna, a tym samym zwiększyć zaufanie do szczepionki Pfizera".

FDA odpowiada: ponad 300 tys. stron dokumentacji, publikacja zajmie prawie 55 lat

Na początku września FDA odrzuciła wniosek o "przyspieszone przetwarzanie" żądanych informacji. Agencja wyjaśniła, że wnioskodawca "nie wykazał pilnej potrzeby" publikacji takich danych, ponieważ zgodnie z FOIA musiałoby to się wiązać z bezpośrednim zagrożeniem życia lub fizycznego bezpieczeństwa jednostki. Potem w kluczowej decyzji z 15 listopada FDA poinformowała, że konieczne jest zwołanie specjalnego spotkania przedstawicieli agencji z przedstawicielami sądu w celu ustalenia harmonogramu publikacji wnioskowanych danych. Powód: problem techniczny. Otóż agencja przekazała, że informacje, o które wnioskuje PHMPT, zajmują ok. 329 tys. stron dokumentacji i są też na nośnikach niepapierowych, które FDA określiła jako "tysiące wierszy arkuszy kalkulacyjnych".

Prawnicy pracujący dla FDA argumentowali, że każda strona musi przejść proces weryfikacji i randomizacji, ponieważ przy udostępnianiu informacji publicznej nie można np. ujawnić informacji objętych tajemnicą biznesową - a stowarzyszenie PHMPT wnioskowało m.in. o upublicznienie korespondencji między FDA a Pfizerem. Za sam proces weryfikacji w FDA odpowiada 10 pracowników, którzy już w listopadzie przetwarzali dane z 400 innych wniosków.

Dlatego agencja stwierdziła, że jest gotowa przesyłać PHMPT informacje żądane we wniosku, ale według zaproponowanego harmonogramu - zakładał publikację 500 stron dokumentów miesięcznie. Stąd właśnie w przekazach medialnych i w mediach społecznościowych wzięła się liczba 55 lat: przy założeniu, że stron dokumentacji jest 329 tys., ich publikacja po 500 miesięcznie zajęłaby 658 miesięcy - czyli 54 lata i 10 miesięcy.

"Przetwarzając i udzielając tymczasowych odpowiedzi w oparciu o partie 500 stron, FDA będzie w stanie udostępniać więcej stron większej liczbie wnioskujących, unikając w ten sposób powstania systemu, w którym kilka dużych wniosków monopolizuje ograniczone zasoby przetwarzania i w którym spełniana jest mniejsza liczba żądań" - tłumaczyli swoją propozycję prawnicy FDA.

FDA po ponownym przeliczeniu stron dokumentacji: zajmie to jednak 75 lat

Na początku grudnia 2021 roku trwała intensywna korespondencja między prawnikami FDA i PHMPT polegająca głównie na składaniu skarg na decyzje FDA i odpowiedziach agencji na nie. W jednym z dokumentów FDA poinformowała jednak, że jej eksperci dokonali kolejnego przeliczenia objętości potencjalnej dokumentacji do udostępnienia - i wyszło im, że wnioskowanych stron jest 450 tys., a więc ponad 100 tys. więcej niż wstępnie zakładano. Tym samym wzrósł przewidywany czas realizacji wniosku - z 55 do 75 lat. Dlatego w internetowych przekazach można znaleźć dwie wersje informacji o "utajnieniu danych szczepionki Pfizera". Obecnie obowiązującą jest 75 lat.

Pfizer opracował lek na COVID-19. Ma zredukować ryzyko śmierci lub ciężkiego przebiegu choroby
Pfizer opracował lek na COVID-19. Ma zredukować ryzyko śmierci lub ciężkiego przebiegu chorobyFakty TVN

Medycy: wystarczy 108 dni

Stowarzyszenie medyków wnioskujące o informacje na temat szczepionki Pfizera nie przyjmowało argumentacji FDA. Jego prawnicy przekonywali, że nawet jeśli w komórce FDA odpowiedzialnej za udostępnianie informacji pracuje tylko 10 osób, to cała agencja w 2020 roku liczyła ponad 18 tys. pracowników - można więc przenieść część z nich do prac nad realizacją wniosku PHMPT. Między innymi na tej podstawie PHMPT wyznaczyło własny deadline, do którego FDA ma udostępnić dane: 3 marca 2022 roku.

Stowarzyszenie argumentowało, że jeśli ocena dokumentacji, na podstawie której FDA dopuściła szczepionkę Pfizera do użytku, zajęła 108 dni (trzy i pół miesiąca), to tyle samo powinno zająć przesłanie informacji o preparacie. Agencja Reuters obliczyła, że aby zrealizować żądanie PHMPT o publikacji w 108 dni, FDA powinna publikować średnio 80 tys. stron dokumentacji miesięcznie.

Wyrok sądu: publikować 55 tys. stron miesięcznie

Kolejna odsłona tej historii nastąpiła 6 stycznia 2022 roku. Sąd federalny w Teksasie wydał tego dnia wyrok, w którym odrzucił harmonogram zaproponowany przez FDA. Zamiast proponowanych 500 stron, nakazał FDA publikować 55 tys. stron dokumentacji miesięcznie. To oznacza, że całość powinna być podana do wiadomości publicznej w ciągu niecałych ośmiu miesięcy. Sędzia Mark Pittman, który wydał wyrok, przyznał, że rozumie "nadmiernie uciążliwe wyzwania", jakie ten wniosek może stanowić dla FDA, lecz stwierdził, że ma on "ogromne znaczenie publiczne".

"Nawet, jeśli FDA może widzieć to inaczej, myślę, że Pittman wyświadczył agencji – i krajowi – wielką przysługę, przyspieszając produkcję dokumentów" - skomentowała ten wyrok Jenna Green z agencji Reuters, która od samego początku śledzi sprawę wniosku. "Słyszałam od czytelników, że czuli, iż coś jest podejrzane, a nawet złowrogie, w harmonogramie 'zwolnionego tempa' proponowanym przez FDA. Jak najszybsze upublicznienie informacji może pomóc rozwiać obawy sceptyków szczepionkowych i przekonać ich, że produkt jest bezpieczny" - dodała dziennikarka. Zdaje sobie sprawę z tego, że wykonanie wyroku sądu będzie dla FDA wyzwaniem. Przytoczyła wypowiedź Suzann Burk, szefowej działu FDA zajmującego się udostępnianiem informacji, że sprawdzenie jednej strony publikowanych dokumentów zajmuje jednemu pracownikowi około ośmiu minut. By przygotować w ten sposób 55 tys. dokumentów miesięcznie, wszystkich 10 pracowników działu musiałoby pracować siedem dni w tygodniu po 24 godziny na dobę, a i tak mogłoby braknąć im czasu. Wiadomo więc, że wyrok sądu wymusi na FDA roszady kadrowe. Sędzia Pittman w swoim uzasadnieniu wyjaśnił, że wniosek PHMPT, nawet jeśli będzie uciążliwy, musi stać się priorytetem dla FDA.

Informacja podawana w polskojęzycznych serwisach społecznościowych, jakoby Pfizer złożył wniosek do FDA o utajnienie dokumentów z badań nad szczepionką na 55 lat, jest więc błędną interpretacją całej tej sprawy. Warto zauważyć, że firma Pfizer nigdy nie była stroną sporu, a publikacja dokumentów FDA będzie odbywać się niezależnie od producenta, z zachowaniem tajemnicy biznesowej. Nie można też uznać, że FDA chciała ukryć dokumenty związane ze szczepionką. Jak podkreśla Jenna Green z Reutersa, podczas dyskusji o wniosku PHMPT agencja ani razu "nie zakwestionowała obowiązku upublicznienia informacji". Dziennikarka podkreśliła też, że FDA nigdy w historii nie odmówiła udostępnienia danych do użytku publicznego, a jedynym zgłaszanym problemem był czas.

Stowarzyszenie Medyków i Ekspertów Zdrowia Publicznego dla Transparentności podało, że wszystkie otrzymywane od FDA dokumenty będzie publikować na swojej stronie internetowej.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, Reuters; zdjęcie: cortex-film / Shutterstock / Twitter

Źródło zdjęcia głównego: cortex-film / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24