Światowe Forum Ekonomiczne ma rzekomo wzywać do przepisania Biblii przez sztuczną inteligencję, żeby stworzyć "poprawne religie". Dowodem na te plany ma być niedawny wywiad z profesorem Yuvalem Noah Hararim. Tylko że cała ta teoria powstała z przeinaczenia wypowiedzi izraelskiego filozofa.
Na polskim Twitterze duże zainteresowanie wzbudził post z 11 czerwca informujący, że "Światowe Forum Ekonomiczne chce przepisania na nowo Biblii, aby skorygować jej przekaz". Jego autorem jest publicysta i nauczyciel akademicki Adam Wielomski, związany z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Dalej w poście stwierdza: "Harari też popiera ten pomysł. Pewnie chodzi o wyeliminowanie min. elementów 'homofobicznych'". Do tweeta dołączył link do anglojęzycznego artykułu na stronie slaynews.com. Materiał ten, datowany na 10 czerwca 2023 roku, zatytułowano: "WEF nawołuje do przepisania Biblii przez sztuczną inteligencję i stworzenia 'religii, które są w istocie poprawne'" (tłum. red.).
"Mędrcy apokalipsy XXI wieku". "Poprawiacze Pana Boga"
Post publicysty wyświetlono ponad 75 tys. razy, polubiło go 750 twitterowiczów, ponad 260 udostępniło. Wielu internautów dyskutowało na temat rzekomych zamiarów Światowego Forum Ekonomicznego (World Economic Forum, WEF). "Czy uda się tych degeneratów zatrzymać. Mamy idiokracje pełną parą, co następne? Mam nadzieję że upadek tego gówna. Już powolutku widać jakieś przebłyski nadziei"; "A to sobie wymyślili... ha ha ha ha, ale jakieś szemrane typki pewnie się załapią"; "Mędrcy apokalipsy XXI wieku"; "No tak, poprawiacze Pana Boga. Już tacy bywali na tym świecie, a ich działalność przyniosła setki milionów ofiar" - komentowali (pisownia postów oryginalna).
"Ale przecież Biblia była już tyle razy przepisywana, redagowana i zmieniana, jak pasowało do ówczesnych czasów, czemu nie zrobić tego raz jeszcze? Tak realnie? Wtedy było dobrze, teraz jest niedobrze?" - pytali inni. Część komentujących nie uwierzyła jednak w treść cytowanego tweeta: "To musi być fejk"; "Wierzy pan we wszystko co przeczyta w internecie?".
Teksty informujące o tym, że WEF ma wzywać do przepisania Biblii za pomocą sztucznej inteligencji, publikowano w pierwszej połowie czerwca także na innych anglojęzycznych stronach niż ta wskazana w tweecie. Nie były to jednak wiarygodne, sprawdzone źródła informacji.
Sprawdziliśmy, skąd się wziął taki przekaz.
Harari "wezwał do przepisania Biblii"? Jego wypowiedź tego nie potwierdza
"Wysoki urzędnik ze Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) wezwał do 'przepisania' pism religijnych przez sztuczną inteligencję (AI) w celu stworzenia zglobalizowanej 'nowej Biblii'" - czytamy na początku anglojęzycznego artykułu, który dołączono do popularnego tweeta. Tym wysokim urzędnikiem ma być profesor Yuval Noah Harari, izraelski historyk i filozof. Jest autorem takich książek jak "21 lekcji na XXI wiek" czy "Homo deus. Krótka historia jutra".
Dowodem na tezę o planach "przepisania Biblii" ma być fragment wywiadu, którego Harari udzielił portugalskiemu dziennikarzowi Pedro Pinto. 6 czerwca tego roku zapis wideo rozmowy opublikowano na kanale izraelskiego filozofa w YouTube. "Materiał został nakręcony 19 maja 2023 roku w Lizbonie w Portugalii i jest produkcją Fundação Francisco Manuel dos Santos (FFMS)" - czytamy w opisie materiału. Jednym z tematów trwającej ponad 43 minuty rozmowy były wyzwania i szanse związane ze sztuczną inteligencją (AI).
Okazuje się, że w tym wywiadzie Harari ani nie wzywał do przepisania Biblii przez sztuczną inteligencję, ani nie potwierdził, że WEF "chce przepisania na nowo Biblii". Filozof opisał trzy rzeczy, które według niego powinniśmy wiedzieć o AI. Dwie pierwsze to: AI dopiero zaczyna się rozwijać i jest to pierwsza technologia, która może podejmować decyzje. Mówiąc o trzeciej, stwierdził, że AI to "pierwsza technologia, która może tworzyć nowe idee" - tu pojawia się wątek Biblii. Oto polskie tłumaczenie tego fragmentu rozmowy:
"Trzecia kwestia związana ze sztuczną inteligencją, o której każdy musi wiedzieć: jest to pierwsza technologia, która może tworzyć nowe idee. Prasa drukarska, radio, telewizja, które nadają, rozpowszechniają idee stworzone przez ludzki mózg, przez ludzki umysł - nie mogą stworzyć nowej idei. Wiesz, Gutenberg wydrukował Biblię w połowie XV wieku. Prasa drukarska wydrukowała tyle egzemplarzy Biblii, ile zlecił Gutenberg, ale nie stworzyła ani jednej nowej strony. Nie miała własnych pomysłów na temat Biblii: czy jest dobra, czy zła, jak interpretować to, jak interpretować tamto. Sztuczna inteligencja może tworzyć nowe idee. Może nawet napisać nową Biblię. Wiesz, przez całą historię religie marzyły o posiadaniu księgi napisanej przez nadludzką inteligencję, przez istotę inną niż człowiek - albo każda religia twierdzi, że to 'nasza księga'. Wszystkie księgi innych religii zostały napisane przez ludzi, ale 'nasza księga' nie, nie, nie, nie - pochodzi od pewnej nadludzkiej inteligencji. Za kilka lat mogą się więc pojawić religie, które faktycznie mają w tej kwestii rację. To - pomyśl tylko o religii, której święta księga została napisana przez sztuczną inteligencję - to może stać się rzeczywistością za kilka lat" - powiedział Harari.
Anglojęzyczny tekst, na który powołuje się polski publicysta, sugeruje też, że Harari pracuje dla WEF (jest jego "wysokim urzędnikiem"). W grudniu 2022 roku agencja Reuters uzyskała potwierdzenie od zespołu PR izraelskiego filozofa oraz od rzecznika prasowego WEF, że Harari nigdy nie pracował dla WEF. Został zaproszony do wygłoszenia przemówienia na konferencji w Davos w 2018 i 2020 roku. Fakt, że krótki biogram filozofa znajduje się na stronie Forum "oznacza po prostu, że uczestniczył w jednym z naszych wydarzeń, ale wcale nie pracuje dla naszej organizacji" - wyjaśniał wtedy rzecznik WEF.
Do biura prasowego Światowego Forum Ekonomicznego wysłaliśmy prośbę o komentarz w sprawie tezy, jakoby "chce przepisania na nowo Biblii", lecz jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Gabriela Sieczkowska
Źródło: Konkret24