Najstarszy syn prezydenta USA Donald Trump Jr. rzekomo powiedział, że "Stany Zjednoczone powinny wysyłać broń do Rosji" a nie do Ukrainy. Ostrzegamy przed tym fałszywym przekazem.
Nowa amerykańska administracja drastycznie zmieniła sposób uprawiania polityki, między innymi mówi rosyjskimi przekazami i głosuje ręka w rękę z Rosjanami na forum ONZ. Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump określa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego dyktatorem. W samych superlatywach zaś wypowiada się o stojącym czele Rosji Władimirze Putinie. A wszystko to trzy lata po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę i w czasie prowadzenia rozmów, mających doprowadzić do pokoju.
Dlatego przesadnego zdziwienia nie wywołał Donald Trump Jr., najstarszy syn obecnego prezydenta USA rzekomo wychwalający Rosję jako potęgę, krytykujący Ukrainę i mówiący o tym, że to Rosji Stany Zjednoczone powinny przesyłać broń, czyli w domyśle - nie pomagać Ukrainie.
Anglojęzyczne konta, a za nimi także polskojęzyczne konta rozpowszechniają w sieci 36-sekundowy materiał audio, który rzekomo pochodzi z podcastu syna prezydenta USA "Triggered with Don Jr." (w wolnym tłumaczeniu "Wyzwolone przez Dona Jr."). W tym fragmencie słychać jakby jego głos mówiący (tłum. red.): "Szczerze nie jestem w stanie sobie wyobrazić kogokolwiek wybierającego Ukrainę na sojusznika, kiedy można wybrać Rosję. Tylko pomyślcie: potęga nuklearna, pełna potrzebnych wszystkim zasobów naturalnych. Po prostu największy kraj na świecie. Haha - no i jest Ukraina - ze swoim Czarnobylem i psami odpornymi na promieniowanie. A administracja Bidena mówi: 'O tak. To zdecydowanie jest sojusznik, którego potrzebujemy. Wyślijmy mu wszystkie nasze pieniądze'. Szczerze mówiąc, jeśli już, to Stany Zjednoczone powinny wysyłać broń do Rosji".
"Syn prezydenta USA Donalda Trumpa - Donald Trump Jr. powiedział, że USA powinny dostarczać broń Rosji"; "Syn Trump’a powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji, a nie Ukrainie" - z takimi przekazami po polsku jest rozpowszechniane to nagranie (zachowano pisownię oryginalną).
Udostępniło je także konto Visegrad24. Założył je Stefan Tompson, urodzony w Wielkiej Brytanii twórca wideo, który od 2014 roku mieszka w Polsce. Wprawdzie wpis został skasowany, ale zdążył mieć ponad 550 tys. wyświetleń i zostać skomentowany ponad tysiąc razy.
Nagranie wygenerowane przez AI
Sprawę zbadali już dziennikarze: Olivia Rubin i Chris Looft z ABC News; Shayan Sardarizadeh z BBC Verify; Bill McCarthy z AFP Fact Check oraz Isaac Schorr i Diana Falzone Mediaite.com.
Posty z nagraniem wyglądają tak, jakby odtwarzany był fragment 219. odcinka podcastu "Triggered with Donem Jr.", pt. "Drużyna marzeń w FBI oraz odpowiadamy na wasze na pytania" (ang. "FBI Dream Team, Plus Taking Your Questions Live!").
Jednak w rzeczywistości tego odcinka nie ma na tej platformie (stan 27 lutego, ok. godz. 13.30). Ostatnim opublikowanym odcinkiem jest ten o numerze 218 i o innym tytule, opublikowany 21 lutego 2025 roku. Rzecznik Spotify przekazał ABC, że odcinek o numerze 219 nie był dostępny na ich platformie.
Syn prezydenta Trumpa zamieszcza odcinki swojego podcastu także w serwisie Rumble.com, tyle że w formie wideo. I to tam można znaleźć odcinek o numerze 219. zatytułowany "Drużyna marzeń w FBI oraz odpowiadamy na wasze na pytania". Był nadawany na żywo 24 lutego 2025 roku. Sam Trump Jr. promował go w swoich mediach społecznościowych. Nagranie trwa 78 minut. Głównie skupia się na polityce wewnętrznej. Nigdzie jednak nie padają tam słowa zbliżone do tych, które można usłyszeć na popularnym w sieci nagraniu.
"Nagranie nie pochodzi z odcinka transmitowanego w serwisie Rumble. To fake najpewniej stworzony przez sztuczną inteligencję" - poinformował Billa McCarthy'ego, dziennikarza portalu AFP Fact Check rzecznik serwisu Rumble Tim Murtaugh.
Hany Farid z Get Real Labs na prośbę ABC sprawdził nagranie przy pomocy dwóch specjalistycznych narzędzi i orzekł, że zostało najprawdopodobniej stworzone przez sztuczną inteligencję.
Autentyczności nagrania zaprzeczyli także współpracownicy Trumpa Jr. "To jest na sto procent fake, ale myślę, że to nie powstrzyma przed rozpowszechnianiem przeciwników Trumpa" - stwierdził (tłum. red.) na platformie X Andrew Surabian, doradca Trumpa Jr. "Absolutnie to nagranie to fake" - przekazał również w rozmowie z portalem Mediaite.com Drew Lynch, producent podcastu Donalda Trumpa Jr.
Dziennikarze ABC przekazali, że najstarszy wpis z tym fejkiem, który znaleźli, został opublikowany na prorosyjskim koncie na Telegramie z 200 tys. obserwującymi.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Tannen Maury/EPA/PAP