FAŁSZ

Zełenski "uzurpatorem", bo zakończył kadencję? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Nielegalny uzurpator", "dyktator" - tak od kilku tygodni nazywany jest Wołodymyr Zełenski w mediach społecznościowych. Ukraiński przywódca rzekomo "zakazał wyborów" i "nie jest już prezydentem". Ta narracja ma zrodzić pytanie, kto teraz będzie prezydentem Ukrainy. Jednak cały ten dezinformacyjny przekaz jest spójny ze stanowiskiem Kremla. Wyjaśniamy, co w nim pominięto.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W poniedziałek 20 maja 2024 roku zakończyła się pięcioletnia kadencja prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Ten jednak nadal sprawuje urząd, a w kraju nie odbyły się kolejne wybory prezydenckie. Są ku temu powody, skrzętnie pomija je prokremlowska dezinformacja, by realizować własne cele.

"Dziś oficjalnie Wołodymir Zelenski powinien przekazać władzę swojemu następcy (jego kadencja skończyła się wczoraj), ale przez trwającą wojnę niemal niemożliwe jest przeprowadzenie w kraju wyborów. Rosyjska propaganda już uderza w prezydenta nazywając go uzurpatorem" - we wtorek 21 maja w poście w serwisie X zauważył Jakub Rybski, reporter RMF FM.

W polskich mediach społecznościowych od tygodni krążą dezinformacyjne przekazy o "uzurpatorze" Zełenskim. Pierwsze wpisy o tym pojawiły się na początku kwietnia. Czas nie był przypadkowy - w Ukrainie wybory prezydenckie "przeprowadza się co do zasady w ostatnią niedzielę marca w piątym roku kadencji" - pisze w analizie Marcin Jędrysiak z Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW). W tym roku wypadało to 31 marca.

"Problem dla nich jest jeszcze taki, że Zełeński nie jest już Prezydentem. Jego kadencja minęła z dniem 31.03.2024. Teraz jest tylko uzurpatorem" - czytamy w poście anonimowego użytkownika X z 18 maja (pisownia wszystkich postów oryginalna).

"Najbardziej znany ukraiński bloger Anatolij Szaryj również podkreśla, że Zeleński 1 kwietnia stał się nielegalnym uzurpatorem. Bo tym jak zakazał wyborów, wyaresztował i zakazał opozycji, zlikwidował media i 'wolność słowa' władzy raz zdobytej dyktator nie zamierza oddawać nigdy" - ten sam internauta stwierdził na X 2 kwietnia.

Wpisy z fałszywym przekazem, że Wołodymyr Zełenski nielegalnie sprawuje władzę w Ukrainie

Kolejne podobne wpisy pojawiły się, gdy zbliżał się 20 maja, czyli teoretycznie ostatni dzień kadencji Zełenskiego.

"Zełenski nawet według ukraińskiego 'prawa' po 11 dniach zostaje uzurpatorem, który przejął władzę. Jednocześnie pozostaje oczywiście amerykańską marionetką kontrolowaną za pomocą rozmów telefonicznych i czeków pisemnych" - 11 maja stwierdził jeden z internautów na X.

"BBC- jeszcze 2 dni i Zeleński stanie się nielegalnym uzurpatorem i dyktatorem jeśli nie odda władzy" - czytamy w poście użytkownika X z 18 maja. Dwa dni później ten sam użytkownik opublikował wpis o treści: "Dziś o 23:59 kończy się jakakolwiek legitymacja władzy Zeleńskiego i staję się on nielegalnym dyktatorem i uzurpatorem".

"Od pólnocy, Żełeński nie jest juz Prezydentem. Jest Uzurpatorem władzy" - 21 maja na X przekonywał kolejny anonimowy internauta.

"Kogo? Przecież UA (Ukraina - red.) nie ma legalnych władz tylko samozwańcze ze swoim uzurpatorem na czele" - oburzała się jedna z użytkowniczek X 21 maja. Była to jej reakcja na post o prezydencie Zełenskim, który opublikowano na koncie należącym do portalu Kresy.pl.

Te przekazy zgodne są z linią Kremla. Podczas wizyty w Chinach 17 maja prezydent Rosji Władimir Putin został zapytany o to, czy po 20 maja Rosja przestanie uważać Zełenskiego za legalnego prezydenta. "Na to pytanie musi odpowiedzieć system polityczny i prawny samej Ukrainy" - stwierdził Putin.

Jak przekonywał, "istnieją różne opcje", a ich oceną powinien zająć się ukraiński Sąd Konstytucyjny. "Jeśli chodzi o podpisywanie jakichś umów [pokojowych], to na pewno będziemy musieli podpisywać umowy w tak kluczowym obszarze z legalnymi władzami, to jest oczywisty fakt" - stwierdził Putin.

Wyjaśniamy więc, dlaczego po pięciu latach w Ukrainie nie odbyły się kolejne wybory prezydenckie, a funkcję prezydenta nadal pełni Wołodymyr Zełenski.

Co przemilcza prorosyjska dezinformacja?

Zgodnie z konstytucją Ukrainy kadencja prezydenta trwa pięć lat. Zełenski został zaprzysiężony na ten urząd dokładnie 20 maja 2019 roku.

Dlaczego więc w Ukrainie nie przeprowadzono kolejnych wyborów, pod koniec marca tego roku, tak by Zełenski mógł albo rozpocząć drugą kadencję, albo przekazać urząd następcy? "Obowiązująca ustawa o reżimie prawnym stanu wojennego wprost zabrania organizowania wyborów prezydenckich, parlamentarnych, referendów czy zmian w konstytucji w czasie jego trwania" - wyjaśnia w przytaczanej wyżej analizie Marcin Jędrysiak, ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, specjalizujący się m.in. w polityce wewnętrznej Ukrainy.

"Przepisy dotyczące przedłużenia kadencji prezydenta w okresie stanu wojennego są jednoznaczne, w związku z czym zachowanie przez Zełenskiego władzy nie budzi wątpliwości co do zgodności z prawem. Organizowanie wyborów w obecnej sytuacji stanowiłoby jawne naruszenie przepisów ustawy o reżimie prawnym stanu wojennego" - pisze dalej Jędrysiak. Wymienia praktyczne przyczyny braku wyborów i głosowania: zagrożenie nalotami i bombardowaniami; ograniczona swoboda agitacji i zgromadzeń ze względu na działania wojenne; nierealne jest stworzenie wiarygodnego spisu wyborców (przy pięciu milionach uchodźców wewnętrznych); utrudniona jest możliwość głosowania żołnierzy na froncie; podobnie trudne byłoby przeprowadzenie głosowania wśród sześciu milionów Ukraińców poza granicami kraju; głosować nie mogliby obywatele na terenach okupowanych. "Wybory narażone byłyby zatem na liczne zarzuty co do ich uczciwości, powszechności czy wiarygodności, co wpływałoby negatywnie na legitymizację nowego prezydenta" - podsumowuje Jędrysiak.

Podobnie tłumaczy sytuację Maria Piechowska, analityczka ds. Ukrainy w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (PISM). "Wczoraj teoretycznie skończyła się kadencja Zełenskiego. Jednak ze względu na stan wojenny niemożliwe jest przeprowadzenie wyborów i kadencja prezydenta w tej sytuacji zostaje przedłużona. Jest to zgodne z konstytucją" - 21 maja napisała w serwisie X.

Tak więc przedłużenie kadencji obecnego prezydenta Ukrainy jest legalne i wynika z obowiązującego prawa. Ten kluczowy fakt jest pomijany w dezinformacyjnych przekazach, przedstawiających Zełenskiego jako "uzurpatora" lub "dyktatora".

Analityczka PISM: pozostaje legalnym prezydentem

- Zgodnie z konstytucją Ukrainy i ustawą o stanie wojennym wybory nie mogą się odbyć, gdy w kraju obowiązuje stan wojenny. Kolejne wybory prezydenckie odbędą się do sześćdziesięciu dni po zniesieniu stanu wojennego, a Zełenski pozostaje prezydentem do czasu objęcia urzędu przez jego następcę - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Maria Piechowska z PISM. I dodaje: - Prawo ukraińskie nie wymaga podjęcia przez niego żadnych dalszych kroków, pozostaje legalnym prezydentem.

Analityczka zauważa, że Ukraińcy nie oczekują, by wybory prezydenckie odbyły się teraz. - Rozumieją sytuację prawną, zdają sobie sprawę, że przeprowadzenie wyborów byłoby trudne logistycznie. - Ukraina nie kontroluje części swojego terytorium, część społeczeństwa służy czynnie w armii, część to uchodźcy wewnętrzni i zewnętrzni - wyjaśnia.

- Podobnie patrzy na sprawę ukraińska klasa polityczna - nie ma wśród niej osób z większym społecznym poparciem, które domagają się wyborów. Oczywiście krytyka władz nie schodzi na drugi plan, ale jednocześnie w kraju brakuje silnej opozycji, a rozmowy o ewentualnych następcach Zełenskiego dziś należą tylko do strefy spekulacji. Ukraińscy politycy wiedzą, że najpierw trzeba wygrać wojnę - dodaje ekspertka ds. Ukrainy.

67 proc. Ukraińców zadeklarowało, że są przeciwni wyborom głowy państwa w czasie trwania wojny - wynika z sondażu grupy Rating przeprowadzonego na początku 2024 roku. 63 proc. stwierdziło, że nie chce w tym czasie wyborów parlamentarnych, a 57 proc. - wyborów lokalnych. (za: Onet.pl). "Rating" to jedna z największych niezależnych instytucji badawczych w Ukrainie.

- Prezydent Zełenski ciągle cieszy się wysokim poziomem zaufania Ukraińców. Nie jest to już poziom 90 procent (takie miał w lutym 2022 roku - red.), obecnie spadło do 65-70 procent w zależności od badań - dodaje analityczka PISM.

Z badania Centrum Razumkowa wynika, że w styczniu 2024 roku prezydentowi Zełenskiemu ufało 69 proc. Ukraińców, nie ufało 24 proc. (za: OSW.waw.pl).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24