FAŁSZ

Fałszywka o polskich najemnikach w Ukrainie. Bohater zdjęcia: "coś wyraźnie im nie wyszło"

Źródło:
Konkret24
Pokój po rosyjsku. Cała Ukraina ogarnięta alarmami przeciwlotniczymi mimo zapowiedzi Rosjan o zawieszeniu broni (6.01.2023 r.)
Pokój po rosyjsku. Cała Ukraina ogarnięta alarmami przeciwlotniczymi mimo zapowiedzi Rosjan o zawieszeniu broni (6.01.2023 r.)TVN24
wideo 2/8
Pokój po rosyjsku. Cała Ukraina ogarnięta alarmami przeciwlotniczymi mimo zapowiedzi Rosjan o zawieszeniu broni (6.01.2023 r.)TVN24

Najpierw w rosyjskim, teraz w polskim internecie rozpowszechniana jest informacja, jakoby Ukraińcy porzucili w Sołedarze polskich najemników. To kolejny fake news prokremlowskiej propagandy, w którym wykorzystano wizerunek polskich żołnierzy. - Widoczne jestem gdzieś w ich komputerach - mówi nam oficer widoczny na zdjęciu.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"W Sołedarze wycofujące się oddziały Sił Zbrojnych Ukrainy pozostawiły na pastwę losu polskich najemników" - taki tweet w języku angielskim cytujący rzekomo słowa Iwana Filiponenki, rzecznika milicji Ługańskiej Republiki Ludowej, zaczął krążyć w polskim internecie, wzbudzając duże zainteresowanie. Ma ponad 33 tys. wyświetleń. Pojawił się 9 stycznia na anonimowym, anglojęzycznym koncie, którego administratorzy nie kryją prorosyjskiego nastawienia. Szczególną uwagę polskich internautów wzbudziło dołączone do posta zdjęcie, na którym widać dwóch polskich żołnierzy w pełnym rynsztunku, jakby podczas jakiejś akcji. Mają na sobie mundury Wojska Polskiego i naszywki z polską flagą. Jeden rozmawia przez radiostację, którą drugi ma w plecaku. Obaj mają broń.

FAŁSZ

Sołedar, ukraińskie miasto w obwodzie donieckim, jest w ostatnim czasie miejscem, gdzie toczą się najcięższe walki. Rosjanie twierdzą, że w środę 10 stycznia udało się im przejąć kontrolę nad miastem. Zaprzeczyła temu strona ukraińska, nie potwierdzają tego również Amerykanie. I właśnie na fali propagandowych komunikatów o rosyjskim sukcesie i ukraińskim odwrocie z Sołedaru w internecie pojawił się przekaz o rzekomych polskich najemnikach pozostawionych tam "na pastwę losu" . Jak sprawdziliśmy, cytowany wyżej post na Twitterze to kalka wpisu, który pojawił się trzy dni wcześniej w rosyjskim Telegramie.

To kolejna akcja prorosyjskiej dezinformacji. Fotografia jest stara, nie przedstawia walczących w Sołedarze polskich najemników.

Polski pułkownik: "Tak, to ja"

Nie udało się nam znaleźć pierwotnego miejsca publikacji fotografii z polskimi żołnierzami. Lecz przy pomocy odwróconego wyszukiwania obrazem można sprawdzić, że zdjęcie jest stare, na pewno nie powstało podczas trwającej w Ukrainie wojny. Było np. publikowane na chińskim forum w sierpniu 2013 roku i na chińskich stronach w 2018 czy w 2019 roku, a także w ostatnich latach na rosyjskich stronach internetowych. Na tych ostatnich fotografia ilustrowała artykuły o rzekomych planach Polski przejęcia Zachodniej Ukrainy, planowanych ruchach polskich wojsk, o ćwiczeniach czy o rzekomych polskich najemnikach na Donbasie.

Użyte w fałszywym przekazie zdjęcie polskich żołnierzy jest popularne w rosyjskim internecieYandex

Teraz polscy internauci szybko odkryli, kim jest polski żołnierz na pierwszym planie trzymający słuchawkę. "'Polscy żołnierze bronią Sołedaru'. Czyli rosyjska propaganda w pigułce. Czy to nie jest przypadkiem Pan pułkownik Piotr Lewandowski?" - zapytał na Twitterze Mateusz Lachowski, korespondent Polsat News na Ukrainie (pisownia oryginalna).

- Tak, to ja - mówi w rozmowie z Konkret24 płk Piotr Lewandowski. To siedmiokrotny uczestnik misji bojowych poza granicami kraju, gdzie był między innymi zastępcą dowódcy batalionowej grupy bojowej i dowódcy bazy. Był także dowódcą bazy w Redzikowie, w której znajdują się elementy amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Teraz jest na emeryturze. Wykłada w Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Ostatnio można go oglądać w telewizyjnych programach publicystycznych i internecie, gdzie regularnie komentuje wojnę w Ukrainie. Dlatego internauci go rozpoznali.

Pułkownik Lewandowski nie był zaskoczony naszym pytaniem o post z jego zdjęciem. Wcześniej już ktoś mu go przesłał. - Zostało zrobione jakieś kilkanaście lat temu podczas ćwiczeń, gdy dowodziłem batalionową grupą taktyczną. Przez ostatnie lata jest wykorzystywane przez rosyjską propagandę przy tekstach o polskich najemnikach w Donbasie, ale tym razem coś wyraźnie im nie wyszło - ocenia. I żartuje: - Widoczne jestem gdzieś w ich komputerach w folderze "polscy najemnicy".

Internauci po odkryciu, że na zdjęciu jest płk Lewandowski, również żartowali: "Rano je śniadanie, w ciągu dnia jest wg Rosjan pod Sołedarem, a wieczorem nagrywa z @wolskiowojnie" (program na YouTubie, którego płk Lewandowski jest częstym gościem - red.)" (pisownia oryginalna).

Pułkownik Lewandowski poinformował nas, że jest w Polsce i że nigdy w Ukrainie nie szkolił ukraińskich żołnierzy.

Żaryn: konto "może być obsługiwane przez przestępców z Grupy Wagnera"

11 stycznia w serii anglojęzycznych wpisów Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, ostrzegał przed twitterowym, anglojęzycznym kontem, na którym pojawiło się zdjęcie płk. Lewandowskiego. Uważa, że profil ten jest narzędziem rosyjskiej propagandy. "Analiza aktywności wspomnianego konta sugeruje, że może ono być obsługiwane przez przestępców z Grupy Wagnera" - przekazał. To prywatna firma wojskowa, powiązana z rosyjskim wywiadem wojskowym. Operuje teraz w Ukrainie, także w Sołedarze. Żaryn dodał, że treści publikowane na tym profilu koncentrują się na: wzmacnianiu celów wojny informacyjnej Rosji, manipulowaniu obrazem wojny, promowaniu pozytywnego wizerunku rosyjskich sił i oczernaniu Ukrainy. Zauważył, że konto regularnie informuje o sukcesach militarnych Grupy Wagnera. Odnoście zdjęcia z płk. Lewandowskim napisał: "Forsowanie antypolskich narracji stanowi istotną część działalności tego prorosyjskiego konta. Szczególnie w odniesieniu do szeroko zakrojonej kampanii dezinformacyjnej sugerującej masowe zaangażowanie tzw. 'polskich najemników' na Ukrainie".

Wiosną media donosiły, że o formalną zgodę na służbę w ukraińskiej armii wystąpiło do resortu obrony ponad 40 Polaków. Prawdopodobnie jednak służy ich tam więcej - nie są jednak polskimi żołnierzami w służbie czynnej. Media informowały o śmierci kilku z nich.

Autorka/Autor:Jan Kunert, współpraca Rafał Lesiecki

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

"Wypłynęło nagranie Netanyahu jak opuszczał budynek przed atakiem Iranu", "To ucieczka do bunkra" - piszą internauci, pokazując biegnącego premiera Izraela. Nagranie to zostało opublikowane kilka lat temu i nie ma nic wspólnego z najnowszymi wydarzeniami w Izraelu.

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Niedługo po tym, jak Iran wystrzelił pociski w stronę Izraela, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań mających pokazywać ten atak. Dużo z nich jest autentycznych, ale trafiają się też fake newsy wykorzystywane do dezinformacji. Film pokazujący "płonący Izrael na żywo" do nich należy. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24