Niektórzy internauci publikowali i udostępniali krótkie nagranie, rzekomo mające pokazywać, jak wygwizdano i wybuczano prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas jego wizyty w Czechach. Tymczasem materiał zmanipulowano.
W czwartek, 6 lipca, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyleciał do Pragi, gdzie spotkał się z czeskim prezydentem Petrem Pavlem. Zełenskiego oficjalnie powitano na Hradczanach. Była to jego pierwsza wizyta w Czechach jako prezydenta Ukrainy.
Kilka dni później na polskim Twitterze zaczęło krążyć krótkie wideo, mające dowodzić tego, że Zełenski został wygwizdany podczas oficjalnego powitania w Pradze. Słabej jakości 13-sekundowe nagranie przedstawia prezydentów Ukrainy i Czech idących po czerwonym dywanie na placu pod Zamkiem Praskim. Dwa kroki za nimi idzie mężczyzna w galowym, granatowym mundurze. W tle słychać głośne gwizdy i buczenie, męski głos powtarza niezrozumiale jedną frazę. U dołu kadru widać żółty pasek z napisem w języku czeskim "Zełenski w Republice Czeskiej". Po prawej na pasku widoczne jest logo czeskiej stacji informacyjnej CNN Prima NEWS.
Nagranie opublikowano m.in. na dwóch anonimowych kontach na Twitterze. Pierwszy tweet z poniedziałku 10 lipca o treści "Klauniczku w Pepiczku (z głosem)" wyświetlono 83,9 tys. razy (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Polubiło go 940 użytkowników, a udostępniło ponad 280.
Kolejny tweet z tym samym nagraniem opublikowano niecałą godzinę później. W treści czytamy "Zelensky z wizytą w Czechach. Koniecznie z głosem". Wpis wyświetlono 35,4 tys. razy. Udostępniło go ponad 210 użytkowników, a polubiło ponad 750. We wtorek 11 lipca tweet skasowano, ale zachowała się jego archiwalna wersja.
"Potrafili się Czesi zachować. Brawo!" vs "Mi to wygląda na filmik z podłożonym dźwiękiem"
Cześć internautów uwierzyła, że Zełenskiego przywitały w Pradze gwizdy i buczenie tłumu: "Czesi mają jaja"; "Potrafili się Czesi zachować. Brawo!"; "To mądry naród jest!"; "Kochają go w Czechach bardzo"; "To samo powinni zrobić Polacy jak przyjedzie do Polski"; "I prawidłowo"; "Szacunek dla Czechów. Postępują mądrze i mają wielkie kohones. Nie to co nasi polskojęzyczni pseudopolitycy na czele z Morawieckim i Dudą, którzy na wyścigi wchodzą w dupę Ukraińcom".
Niektórzy twierdzili, że materiał zmanipulowano. "Dźwięk jest podłożony, dajcie spokój z takimi tanimi fejkami"; "Gdzie te skandujące tłumy? Mi to wygląda na filmik z podłożonym dźwiękiem" - pisali.
Nie gwizdy, tylko gra orkiestry
Wizyta była relacjonowana przez czeskie media. We wprowadzających w błąd tweetach wykorzystano fragment relacji czeskiej stacja informacyjnej CNN Prima NEWS. Ta 6 lipca udostępniła trwający ponad siedem minut materiał wideo dokumentujący przyjęcie ukraińskiego prezydenta pod Zamkiem Praskim. Wykorzystany przez internautów fragment widać pod koniec trzeciej minuty. Był to moment, gdy po odegraniu hymnów państwowych Ukrainy i Czech Zełenski i Pavel podeszli do stojących naprzeciwko nich czeskich żołnierzy w mundurach galowych, a następnie weszli do Zamku Praskiego.
Co wtedy słychać w tle? Grę orkiestry stojącej na placu oraz dźwięk aparatów fotograficznych. Co więcej, w tej samej relacji CNN Prima NEWS słychać za to okrzyk tłumu w języku ukraińskim tuż po odegraniu hymnu państwowego Ukrainy.
6 lipca czeska stacja informacyjna ČT24 opublikowała na swoim Twitterze krótsze nagranie z momentu przyjazdu Zełenskiego pod Zamek Praski. Gdy kolumna aut z Zełenskim podjeżdżała, w tle słychać okrzyki i oklaski. Podobnie było, gdy Zełenski wyszedł z samochodu i przeszedł wraz z prezydentem Pavlem na środek placu, by odsłuchać hymnów państwowych.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com