FAŁSZ

Manipulacja nagraniem Marka Zuckerberga i zaskakująca decyzja Facebooka

Deep fake z Markiem ZuckerbergiemInstagram/bill_posters_uk

W sieci można znaleźć nagranie Marka Zuckerberga, napawającego się władzą, jaką daje mu posiadanie danych miliardów ludzi. Założyciel Facebooka w rzeczywistości nigdy nie wypowiedział takich słów, ale wideo powstało po to, żeby wywołać dyskusję o usuwaniu treści przez największy serwis społecznościowy świata. Mimo że wideo opublikowano na początku czerwca, do dzisiaj nie zostało zdjęte z serwisu, a Facebook wytłumaczył, dlaczego podjął taką decyzję.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wszystko zostało przedstawione tak, jakby było fragmentem programu informacyjnego. "Zuckerberg: Zwiększamy transparentność reklam" - głosił nagłówek wystylizowany na telewizję CBSN. Na takim tle przedstawiono szefa Facebooka, który nie mówił jednak o nowych rozwiązaniach swojego serwisu, a o władzy, którą daje mu kontrola nad danymi miliardów użytkowników.

Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?
Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?TVN24, Dzień Dobry TVN

- Wyobraźcie to sobie: jeden mężczyzna z całkowitą kontrolą nad skradzionymi danymi miliardów ludzi, wszystkimi ich sekretami, życiem oraz przyszłością - mówi pokazany na nagraniu Zuckerberg. - Wszystko to zawdzięczam Spectre. Spectre pokazało mi, że ktokolwiek kontroluje dane, kontroluje przyszłość - dodaje.

Ta ostatnia fraza mogła wzbudzić pewne podejrzenia co do autentyczności filmu, tym bardziej, że oryginalnie pojawił się on na instagramowym profilu Billa Postersa - artysty, który w swoich pracach często wykorzystuje sztuczną inteligencję.

Kolejną wskazówką, wskazującą na przerobione komputerowo wideo, było oznaczenie w opisie do filmu firmy Canny AI (AI, Artificial Intelligence - "sztuczna inteligencja"). Zyskała popularność publikacją wideo ze światowymi przywódcami rzekomo śpiewającymi hit Johna Lennona - "Imagine". Pisaliśmy o tym w maju na Konkret24.

Podobnie jak tamten filmik, tak i nagranie z Zuckerbergiem to coraz popularniejszy typ manipulacji wideo - deep fake (z ang. głęboki fejk). W tym przypadku jednak stworzony w specyficznym celu.

Spot typu deepfake przygotowany przez belgijską partię sp.a
Spot typu deepfake przygotowany przez belgijską partię sp.asp.a

Wystawa zasilana danymi osobowymi

Kluczem do ustalenia, jak i w jakim celu powstał film z szefem Facebooka, jest "Spectre", o którym miał rzekomo mówić Zuckerberg. To nazwa najnowszej wystawy dwóch brytyjskich artystów - Billa Postersa i współpracującego z nim Daniela Howe, pokazanej w Wielkiej Brytanii. Instalacje zastosowanie w tym projekcie dotykają tematów prywatności w sieci, a w szczególności wykradania danych.

W opisie tej interaktywnej wystawy na oficjalnej stronie Postersa zaznaczono, że ma ona związek z aferą Cambrige Analytica. W 2018 roku ujawniono, że dane z Facebooka były wykorzystywane przez tę firmę w doradztwie dla sztabu wyborczego Donalda Trumopa. Wyborcy mieli być profilowani na podstawie informacji zamieszczanych na Facebooku, a następnie sztab miał kierować do nich odpowiednio dostosowany przekaz, który miał większe szanse pozytywnie wpłynąć na ich decyzje.

Manipulowanie wyborcami w internecie
Manipulowanie wyborcami w internecietvn24

Projekt Spectre "nazwany na cześć internetowej postaci dr Aleksandra Kogana, naukowca zajmującego się danymi, który sprzedał Cambridge Analytica 87 milionów profili na Facebooku, jest wciągającą instalacją, która zniechęca do używania wielu technologii i metod stosowanych w branży Digital Influence. Instalacja jest zarządzana przez algorytmy i zasilana danymi osobowymi użytkownika" - czytamy na stronie Postersa.

Po opublikowaniu wideo z Zuckerbergiem, artysta zamieścił na swoim profilu także filmową zapowiedź swojej wystawy, w której wyjaśniał, jakie będą jej główne cele. Jej częścią jest sfabrykowane nagranie założyciela Facebooka, które opatrzono komunikatem: "Film, który zobaczyłeś, to wygenerowany przez sztuczną inteligencję deep fake Billa Postersa".

Test na usuwanie

Problem posiadania danych milionów użytkowników Facebooka nie jest jednak główną kwestią, którą ma poruszać filmik brytyjskich twórców. Opublikowanie deep fake'a akurat w serwisie Instagram miało wywołać dyskusję o usuwaniu lub nieusuwaniu pewnego rodzaju treści z platform należących do serwisu Marka Zuckerberga. Stworzony do dzielenia się zdjęciami serwis został bowiem zakupiony przez Facebooka w 2012 roku.

Publikacja wideo może być związana z historią zmanipulowanego nagrania amerykańskiej kongresmenki Nancy Pelosi. Jak pisaliśmy na Konkret24, w sieci dużą popularność zdobyła informacja, jakoby Pelosi miała być pod wpływem alkoholu podczas konferencji organizowanej przez Centrum ds. Amerykańskiego Postępu. Domysły oparto na filmie, na którym słuchać, jak kongresmenka mówi powoli i niewyraźnie. W rzeczywistości wideo zostało komputerowo spowolnione, aby uzyskać taki właśnie efekt i zasugerować jej niedyspozycję. Po ujawnieniu manipulacji film zniknął z serwisu YouTube, ale Facebook podjął w tej sprawie inną decyzję.

Beata Biel o fake newsach i innych zagrożeniach w sieci
Beata Biel o fake newsach i innych zagrożeniach w siecitvn24

Przedstawiciele serwisu, w tym szefowa ds. polityki produktowej i antyterrorystycznej Monika Bickert, tłumaczyli, że usuwanie materiałów z platformy następuje wyłącznie w przypadkach, kiedy zagraża to szeroko pojętemu bezpieczeństwu. "Ale kiedy mówimy o dyskursie politycznym i dezinformacji wokół niego, uważamy, że właściwym podejściem jest umożliwienie ludziom dokonywania świadomych wyborów” - mówiła Bickert na antenie stacji CNN. Facebook zapewniał także, że walczy z każdym rodzajem dezinformacji poprzez współpracę z niezależnymi platformami fact-checkingowymi.

Wideo z Pelosi zostało zgłoszone do sprawdzenia i zakwalifikowane jako "zmanipulowane". Jako że nie "zagrażało bezpieczeństwu", Facebook nie usunął go z platformy, a jedynie obniżył zasięgi, czyli liczbę użytkowników, do których mogłoby dotrzeć. Dodatkowo w materiałach powiązanych wyświetlanych obok materiału z Pelosi umieszczono inne informujące o tym, że nagranie jest komputerowo sfabrykowane.

Po weryfikacji fact-checkerów wideo z Pelosi powiązano z innymi fałszywymi materiałamifacebook

Brytyjscy artyści dwa tygodnie po takim rozwiązaniu sprawy wideo z Pelosi postanowili więc przetestować Facebooka zmanipulowanym nagraniem z jego własnym założycielem. Chcieli sprawdzić, jak prawdziwe są zapewnienia Marka Zuckerberga o coraz skuteczniejszej walce jego platformy z różnego rodzaju fałszywymi lub zmanipulowanymi treściami.

Początkowo prośbę o usunięcie materiału zgłosiła telewizja CBSN, która zaprotestowała przeciwko bezprawnemu użyciu własnego logo w nagraniu. Posters i Howe opublikowali więc drugą wersję, na której nie widać już nazwy stacji, a jedynie samego Zuckerberga. Oba filmy do dzisiaj są jednak dostępne na instagramowym profilu artysty. W rozmowie z portalem VICE rzecznik Instagrama wyjaśniał, że działania w sprawie materiału artystów będą takie same, jak dla innych zgłaszanych treści:

Będziemy traktować te treści w taki sam sposób, w jaki traktujemy wszelkie dezinformacje na Instagramie. Jeśli zewnętrzne firmy fact-checkingowe oznaczą to jako fałszywe, odizolujemy je z rekomendacji Instagrama, takich jak strony "Eksploruj" i hashtagów. Rzecznik Instagrama

Wideo zostało już zakwalifikowane przez Facebooka jako "dezinformujące", jednak podobnie jak w przypadku nagrania z Pelosi nie podjęto decyzji o jego usunięciu z serwisu. Mimo że film dotyka bezpośrednio założyciela Facebooka, ciągle można go oglądać na kanale Postersa. Nie wyświetla się jedynie w rekomendacjach Instagrama.

Trump, Freeman, Kardashian

Kampania promocyjna instalacji "Spectre" objęła nie tylko wideo z Markiem Zuckerbergiem. Na instagramowym profilu Billa Postersa opublikowano także materiały typu deep fake podszywające się pod Donalda Trumpa, Morgana Freemana, Marinę Abramović i Kim Kardashian.

Przykładowo ta ostatnia celebrytka mówi, że dzięki "Spectre" zaczęła zarabiać na swoich hejterach, których dane teraz gromadzi. Motyw nazwy instalacji i jej wykorzystania pojawia się we wszystkich nagraniach.

Wideo z Kardashian jest też zrobione bardzo dokładnie - szybkie rozpoznanie fałszywki może przysporzyć trudności. W przypadku prezydenta USA nieautentyczność zdradza głos. Podobnie jak na nagraniu z Zuckerbergiem można tam usłyszeć, że słowa "wypowiadane" przez bohaterów są nagrane oddzielnie przez inne osoby i nawet mimo obróbki brzmią nienaturalnie i nieautentycznie.

Przy wideo z Morganem Freemanem deep fake można rozpoznać przy odnotowaniu nienaturalnych drgań twarzy, które towarzyszą animowaniu bohatera nagrania.

Wywiad ostrzega, narzędzie powstaje

W styczniu tego roku Dan Coast - dyrektor amerykańskiego Wywiadu Narodowego - ostrzegł, że deep fake lub podobne fałszywe treści napędzane nowoczesną technologią będą prawdopodobnie jedną z taktyk stosowanych przez ludzi chcących zakłócić przyszłoroczne wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. W specjalnym dokumencie zaznaczył on także, że takie działania mogą być szczególnie cenne dla "zagranicznych przeciwników", który będą chcieli wpłynąć na przebieg wyborów.

Które nagranie wypowiedzi Obamy jest prawdziwe?
Które nagranie wypowiedzi Obamy jest prawdziwe?University of Washington

Między innymi w odpowiedzi na takie apele, profesor Hany Farid z Dartmouth College tworzy specjalne oprogramowanie, które będzie w stanie identyfikować materiały typu deep fake, jak i potwierdzać autentyczność wideo wstępnie kwalifikowanych jako fałszywe.

Ekspert ds. weryfikacji treści wizualnych wraz ze swoim doktorantem chcą opracować program, który najpierw przetworzy setki godzin materiałów z wystąpieniami polityków zachowanymi w sieci, a następnie na tej podstawie stworzy uniwersalny model ruchów twarzy, mimiki, a także sposobów mówienia np. Donalda Trumpa.

- Stawka niespodziewanie stała się bardzo wysoka - mówił Farid w wywiadzie dla CNN. Dodał, że jest zaniepokojony, ponieważ tego typu materiały filmy mogą wyrządzić krzywdę nie tylko pojedynczym obywatelom, ale nawet całym demokracjom.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, BBC News, Zdjęcie tytułowe: Instagram/bill_posters_uk

Źródło zdjęcia głównego: Instagram/bill_posters_uk

Pozostałe wiadomości

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24