Restrykcji nie ma, krzywa zakażeń rośnie. W dwóch województwach szczególnie


W ostatnim tygodniu średnia dzienna liczba zakażeń wzrosła w każdym województwie - a w dwóch szczególnie. Lecz resort zdrowia nie podejmuje decyzji ani o restrykcjach epidemicznych, ani o masowym testowaniu, dopóki nie będzie pięciu tysięcy chorych w szpitalach. Zapytaliśmy ministerstwo, skąd się wzięła ta granica.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Począwszy od lipca, już sześć razy odnotowano w Polsce ponad tysiąc zakażeń COVID-19 dziennie: 5 lipca - 1075, 7 lipca - 1068, 8 lipca - 1046, 9 lipca - 1264, 12 lipca - 2035, a w środę, 13 lipca - 1647. Mimo tych wzrostów Ministerstwo Zdrowia nie planuje szybkiego wprowadzenia restrykcji epidemicznych, które mogłyby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Przyjętym przez resort wyznacznikiem decyzji o restrykcjach nie jest bowiem liczba zakażeń, tylko liczba hospitalizowanych z COVID-19.

8 lipca minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że dopóki liczba osób hospitalizowanych w kraju nie przekroczy pięciu tysięcy, w Polsce nie będą wprowadzane "żadne kroki restrykcyjne". Wyjaśniał: "Dwa razy w tygodniu otrzymujemy raporty, które mówią o liczbie hospitalizacji. Będzie to główny parametr, który będzie podstawą do podejmowania ewentualnych decyzji dotyczących stosowania instrumentów zapobiegających COVID-19".

Minister zdrowia o hospitalizacjach chorych z COVID-19
Minister zdrowia o hospitalizacjach chorych z COVID-19tvn24

11 lipca o progu pięciu tysięcy hospitalizacji mówił Polskiej Agencji Prasowej wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Wyjaśniał, że próg ustalono, analizując prognozy rozwoju epidemii dostarczane przez polskich naukowców. "Wtedy będziemy zastanawiali się, co dalej robić. Czy rzeczywiście wrócić do populacyjnego testowania wszystkich" - stwierdził. Próg pięciu tysięcy hospitalizacji zdumiewa ekspertów. "Czekamy na te 5 tys. hospitalizacji? Wówczas mamy obiecane szerokie testowanie. Kuriozum na skalę europejską. Powtórzę, jesteśmy zaściankiem Europy w nowoczesnej epidemiologii" - komentowała 9 lipca na Twitterze prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Na konferencji 13 lipca minister Niedzielski, mówiąc o spodziewanym wzroście liczby zakażeń, stwierdził, że nie oznacza to jednak, iż już teraz należy zmieniać politykę testowania lub otwierać oddziały covidowe w szpitalach. "To jeszcze nie jest ten czas. Według naszych prognoz w wakacje w szczycie zachorowań będzie mniej więcej siedem tysięcy dziennie. Dopóki nie będziemy mieli wyraźnej eskalacji hospitalizacji i to tych hospitalizacji, które są związane z trudnym staniem zdrowia, a nie podawaniem leku, to nie będziemy wykonywali żadnych histerycznych ruchów" - mówił (za tvn24.pl).

Dlaczego do wprowadzenia restrykcji przyjęto za wyznacznik akurat hospitalizacje? I skąd poziom pięciu tysięcy? Wyjaśnienia Ministerstwa Zdrowia nie przyniosły konkretów.

Próg pięciu tysięcy hospitalizacji? Rekomendacja sztabu kryzysowego "na podstawie analizy"

Na pytanie Konkret24, kto i kiedy zdecydował o progu pięciu tysięcy hospitalizacji, biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia odpowiedziało, że rekomendację 30 czerwca przyjął sztab kryzysowy ministerstwa "na podstawie analizy dotychczasowego przebiegu zakażeń i hospitalizacji oraz aktualnej sytuacji epidemicznej". Resort wyjaśnia, że ekspertyzy przedstawili "w formie ustnej" m.in. dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH - Państwowego Instytutu Badawczego, Główny Inspektor Sanitarny oraz konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych.

"W przypadku narastającej fali zakażeń wrócimy do powszechnego testowania w kierunku SARS-CoV-2, w tym także w punktach wymazowych" - informuje resort. Potwierdza, że jeśli w Polsce będzie poniżej pięciu tysięcy hospitalizacji dziennie, testowanie będzie się odbywać na dotychczasowych zasadach.

Zapytany o skład sztabu kryzysowego, resort podał nam tylko, że skład określa zarządzenie Ministra Zdrowia z 4 września 2020 roku w sprawie powołania Zespołu do spraw działań związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Zarządzenie jako członków sztabu wymienia ministra zdrowia (przewodniczący), sekretarzy i podsekretarzy stanu oraz kilku przedstawicieli innych komórek resortu, Głównego Inspektora Sanitarnego, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia oraz jego zastępcę, dyrektora NIZP-PZH i konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych. Na zaproszenie przewodniczącego w posiedzeniach mogą brać udział również inne osoby. Sztab kryzysowy podejmuje rozstrzygnięcia w trybie konsensusu. Listy osób obecnych na posiedzeniu 30 czerwca ministerstwo nam nie przesłało. A na prośbę o przesłanie protokołu z tego spotkania odpowiedziało, że protokołów nie sporządza. Resort podaje, że trwają prace nad aktualizacją "Strategii walki z pandemią COVID-19".

Obecnie Ministerstwo Zdrowia raz w tygodniu w mediach społecznościowych podaje liczbę pacjentów z COVID-19 w szpitalach. W środę 13 lipca było ich 694 - o 54,6 proc. więcej niż 6 lipca (449).

Fal: Jest się czym niepokoić. Trochę zaklinamy rzeczywistość
Fal: Jest się czym niepokoić. Trochę zaklinamy rzeczywistośćtvn24

Szybciej niż chorych w szpitalach przybywa za to osób zakażonych. Przedstawiamy dynamikę wzrostu zakażeń w podziale na województwa.

Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w kraju przekracza tysiąc

Wykres poniżej przestawia, jak zmieniała się średnia dzienna liczba zakażeń COVID-19 obliczana na podstawie danych z siedmiu dni (średnia siedmiodniowa) od 1 maja do 12 lipca tego roku. Jeszcze do połowy czerwca spadała - 1 maja wynosiła 794, miesiąc później - 220. Na takim poziomie utrzymywała się do połowy czerwca. A pod koniec czerwca przekroczyła już 300 (28 czerwca - 315).

5 lipca średnia siedmiodniowa liczba zakażeń COVID-19 w Polsce przekroczyła 500 (534,6) - i ciągle rosła. 12 lipca wyniosła 983,9, a dzień później przekroczyła tysiąc (dokładnie 1081,6). To najwięcej w analizowanym okresie. Jak piszemy na początku tekstu, były w lipcu dni, gdy zachorowań stwierdzono ponad tysiąc.

Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń COVID-19 w Polsce (1 maja - 12 lipca 2022)Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu ze szczegółowymi danymi.

Wzrost średniej zakażeń w województwach. W dwóch prawie dwukrotny

Poniższe mapy pokazują średnią siedmiodniową liczbę zakażeń COVID-19 w województwach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w odstępie tygodnia: w dniach 6 i 13 lipca. Jak widać, tydzień temu najwyższą średnią miały województwa: mazowieckie - 2,41; opolskie - 1,92; dolnośląskie - 1,77; pomorskie - 1,75; śląskie - 1,71. Tylko w trzech średnia wyniosła poniżej jednego: w warmińsko-mazurskim - 0,95; zachodniopomorskim - 0,95; podkarpackim - 0,88.

W środę, 13 lipca najwyższa średnia siedmiodniowa liczba zakażeń SARS-CoV-2 w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców była w województwach mazowieckim - 4,22 i pomorskim - 3,55. Kolejne były: Śląskie - 2,91; Małopolskie - 2,89; Zachodniopomorskie - 2,82. Najniższa średnia była w województwach lubelskim (1,9) i podkarpackim (1,38).

Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców województw - 6 i 13 lipca 2022konkret24, tvn24 | Konkret24 na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia

Widać, że w każdym województwie w ciągu tygodnia średnia wzrosła. Najbardziej w Zachodniopomorskiem (z 0,95 do 2,82), Mazowieckiem (z 2,41 do 4,22), Pomorskiem (z 1,75 do 3,55) i Warmińsko-Mazurskiem (z 0,95 do 2,55). Tak więc w województwach mazowieckim i pomorskim w ciągu tygodnia średnia wzrosła około dwukrotnie.

"Mamy dużą szarą strefę osób zakażonych, które nie trafiają do systemu"

Trzeba jednak pamiętać, że pokazane tu dane są bardzo niepełne - teraz obowiązuje bowiem mniej restrykcyjna strategia monitorowania i wykrywania zakażeń. Od 1 kwietnia zrezygnowano z powszechnego i bezpłatnego testowania na COVID-19: przestały działać mobilne punkty pobrań, laboratoria i farmaceuci w aptekach nie wykonują już bezpłatnych testów.

16 maja zniesiono w Polsce stan epidemii. Obowiązywał od 20 marca 2020 roku. Jego zniesienie uzasadniano poprawą stanu epidemiologicznego w kraju, zmniejszeniem się gwałtownego rozprzestrzeniania się zakażeń i zmniejszeniem liczby osób hospitalizowanych. Obecnie mamy stan zagrożenia epidemicznego - to sytuacja prawna wprowadzona na danym obszarze w związku z ryzykiem wystąpienia epidemii. W Konkret24 wyjaśnialiśmy, czego nie wiemy już o pandemii z powodu wszystkich tych zmian.

Wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska w rozmowie z redakcją portal.abczdrowie.pl zauważyła, że w Polsce mamy już wysoki odsetek testów pozytywnych, co świadczy o tym, że o sporej części zakażonych nie wiemy. "Ponadto mamy obecnie sytuację, kiedy odsetek dodatnich wyników testów jest wysoki, wynosi bowiem 18 procent. WHO zaś mówi, że epidemia jest pod kontrolą, jeśli odsetek pozytywnych wyników jest na poziomie 5 procent" - zauważyła prof. Szuster-Ciesielska. "A zatem nasz wynik pokazuje, że znowu mamy dużą szarą strefę osób zakażonych, które nie trafiają do systemu. Wobec braku jakichkolwiek restrykcji czy nawet rekomendacji, osoby te roznoszą zakażenie" - wyjaśniła.

Przypomnijmy, że analizując m.in. wskaźnik testów pozytywnych, można ocenić, czy transmisja COVID-19 w danym kraju czy regionie jest pod kontrolą. Wskaźnik testów pozytywnych to odsetek pozytywnych testów wśród wszystkich wykonanych testów na COVID-19. Zgodnie ze zaktualizowanymi w czerwcu 2021 kryteriami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), jeżeli średnia wartość wskaźnika testów pozytywnych za ostatnie 14 dni wynosi powyżej 20 procent, oznacza to, że państwo można zaliczyć do czwartego, najwyższego poziomu transmisji wirusa w społeczności. "Na tym poziomie ograniczenie transmisji [wirusa] w społeczności będzie stanowiło wyzwanie i będzie bardziej wymagające" - ocenia WHO.

Autor: Gabriela Sieczkowska, Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: David Tanecek/CTK/PAP

Pozostałe wiadomości

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24