Coraz mniej lekarzy w karetkach

karetka-16.jpgShutterstock

W serii wpisów na Twitterze, opatrzonych hasztagiem #ZnikająceKaretkiS, kandydujący do Senatu Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej podaje dane dotyczące zmniejszającej się w poszczególnych województwach liczby specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego. Jak sprawdził Konkret24, spadek działających zespołów "S" jest systematyczny od co najmniej 10 lat, choć w ostatnich czterech jest znacznie głębszy niż wcześniej.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Jak wynika z wpisów polityka PO, na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej zwrócił się on do dyrektorów wojewódzkich stacji pogotowia ratunkowego o dane na temat liczby specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego, działających w danym województwie w latach 2016-2019.

Poseł PO posługuje się przy tym hasztagiem ZnikająceKaretkiS i komentując otrzymane dane pisze o karetkach. Jest w tym nieprecyzyjny, gdyż we wniosku o informację publiczną, jak i w odpowiedziach pojawia się pojęcie "zespół ratownictwa medycznego". A to nie to samo, co karetka.

Zgodnie z definicją ustawową, "zespoły ratownictwa medycznego (ZRM) to jednostki systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego, które poza szpitalem udzielają pomocy medycznej osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego".

Zespoły ratownictwa medycznego dzielą się na:

- zespoły specjalistyczne – co najmniej trzy osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym lekarz systemu oraz pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny;

- zespoły podstawowe – co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny;

- zespoły lotnicze – co najmniej trzy osoby, w tym co najmniej jeden pilot zawodowy, lekarz systemu oraz ratownik medyczny lub pielęgniarka systemu.

A więc, ZRM to ludzie, a nie pojazdy.

W tym roku ratownicy medyczni, według danych resortu zdrowia, mają do dyspozycji 2145 pojazdów, a także 27 śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Coraz mniej zespołów "S"

Informacje z kilku wojewódzkich stacji pogotowia, przytoczone przez Krzysztofa Brejzę, pokazują spadek liczby zespołów "S" – a więc tych, w których skład wchodzą lekarze specjaliści, a które m.in. udzielają pomocy w prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej lub podejmują decyzję o jej zaprzestaniu.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że choć liczba wszystkich typów zespołów ratownictwa medycznego rosła, to zespołów specjalistycznych maleje systematycznie od co najmniej 10 lat.

W 2011 r. zespołów "S" było 646, w tym – już tylko 375. Do 2015 r. – a więc w kadencji, kiedy rządziła koalicja PO-PSL - ich liczba spadła o 58, w latach 2015-2019 – w czasach rządów PiS - ten spadek jest znacznie głębszy. W 2019 r. zespołów "S" jest mniej o 213 niż w roku 2015.

Zespoły ratownictwa medycznego

Zmniejszanie się liczby zespołów ratowniczych, których członkami są lekarze, jest wynikiem zmniejszającej się liczby lekarzy pracujących w systemie ratownictwa medycznego.

Jak pokazują dane GUS, zamieszczone w corocznych opracowaniach "Pomoc doraźna i ratownictwo medyczne" oraz "Zdrowie i ochrona zdrowia", w 2014 r. lekarzy pracujących w zespołach ratownictwa medycznego było prawie 2 tys. W 2018 r. ich odsetek w ZRM spadł poniżej 10 proc. wszystkich pracujących w ZRM (w tym ratowników medycznych, pielęgniarek, kierowców). W ubiegłym roku w zespołach ratownictwa medycznego było już tylko 1,2 tys. lekarzy.

Skład zespołów ratownictwa medycznego

Jak pokazuje Bank Danych Lokalnych GUS, na przestrzeni ostatniej dekady (2011-2018) najwięcej specjalistycznych zespołów ratownictwa medycznego straciło województwo śląskie - 41, w tym 25 w latach 2016-2018; województwo mazowieckie – odpowiednia 37 i 22. O połowę zmalała liczba zespołów "S" w kujawsko-pomorskim – w 2011 było ich 34, w 2016 – 31, w 2018 – 17.

W specjalistycznych karetkach zaczyna brakować lekarzy
W specjalistycznych karetkach zaczyna brakować lekarzytvn24

Coraz więcej zespołów "P" i więcej pracy

Dane GUS pokazują, że przez lata w ratownictwie medycznym rosła liczba zespołów podstawowych. Wynikało to zarówno z rosnących potrzeb medycznych, a z drugiej strony – z konieczności, związanej z brakiem obsady lekarskiej, zastępowania zespołów "S" zespołami "P". Tych drugich w roku 2011 było 891 – obecnie 1206.

Specjaliści uważają, że wykluczanie lekarzy z systemu ratownictwa to ryzykowna tendencja. Bo, jak mówił dla magazynu "Polska i Świat" prof. Juliusz Jakubaszko z UMK w Toruniu, połowa ratowników medycznych to absolwenci dwuletnich klas w szkołach policealnych.

Odsetek ratowników medycznych wśród wszystkich pracujących w ZRM rośnie co roku - w 2017 r. ratownicy medyczni stanowili 70,9 proc., w 2018 – 73,8 proc.

I z roku na rok mają więcej pracy. O ile w 2011 r., jak pokazuje Bank Danych Lokalnych, na jeden zespół ratownictwa medycznego statystycznie przypadało 1840 wyjazdów rocznie, o tyle w roku ubiegłym - mimo że liczba ZRM wzrosła – jeden zespół realizował 2024 wyjazdów w ciągu roku.

Coraz więcej czasu zabiera ratownikom dotarcie na miejsce wezwania. Ustawa o państwowym ratownictwie medycznym nakazuje wojewodom taką organizację systemu ratownictwa, by mediana czasu dotarcia nie była większa niż osiem minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców i 15 minut poza miastem powyżej 10 tysięcy mieszkańców.

21.09.2019 | 10 nowych karetek stoi bezczynnie na parkingu we Wrocławiu. Mają problem z nadwagą
21.09.2019 | 10 nowych karetek stoi bezczynnie na parkingu we Wrocławiu. Mają problem z nadwagąRobert Jałocha | Fakty TVN

W 2015 r., jak wynika z opracowania GUS, tylko w jednym województwie mediana czasu dotarcia przekroczyła ustawowe minimum – chodziło o województwo śląskie, w którym przekroczono o 59 sekund czas dojazdu w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców.

"Z szacunkowych danych za 2017 r. wynika – jak czytamy w ostatnim opracowaniu GUS o funkcjonowaniu służby zdrowia - że mediana czasu dotarcia zespołów ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia była przekraczana w większej liczbie województw niż w zeszłym roku". Najdłużej karetki jeździły do wezwań w województwach dolnośląskim, warmińsko-mazurskim, pomorskim, lubelskim, podlaskim.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24