FAŁSZ

Cztery dowody na zaplanowaną pandemię - wszystkie fałszywe

Zaplanowana pandemia? Fałszywe informacje na grafice z FacebookaShutterstock

Opatentowanie testów na COVID-19 już w 2015 roku czy sprzedawanie od trzech lat zestawów testowych do wykrywania koronawirusa - to niektóre tezy z grafiki rozpowszechnianej w internecie mające dowodzić, że pandemię COVID-19 zaplanowano. Wszystkie te "dowody" są nieprawdziwe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Omawiane i obalane już w mediach teorie na temat zaplanowania pandemii i celu tego działania wciąż wracają - i wciąż są masowo rozpowszechniane na forach koronasceptyków. Należy do nich popularna ostatnio w sieci grafika zatytułowana "Dowody, że 'pandemia' COVID-19 została zaplanowana".

"Czy mamy dowody na to, że epidemia została skrzętnie zaplanowana?" - pytał użytkownik Facebooka w poście opublikowanym 23 listopada, do którego tę grafikę załączył. "Sprawdź źródła i wyślij to to do wszystkich. Zostało 50 dni, żeby odsunąć przestępczy układ" - dodał.

fałsz

Rzekome dowody na wcześniejsze zaplanowanie pandemii COVID-19 opublikował jeden z użytkowników Facebooka
Rzekome dowody na wcześniejsze zaplanowanie pandemii COVID-19 opublikował jeden z użytkowników FacebookaRzekome dowody na wcześniejsze zaplanowanie pandemii COVID-19 opublikował jeden z użytkowników Facebookafacebook

Ilustracja w poście przedstawia cztery rzekome dowody na to, że pandemia COVID-19 została już wcześniej zaplanowana:

patent metody testowania COVID-19 z 2015 roku

sprzedane miliony zestawów testowych COVID-19 w 2017 i 2018 roku

zorganizowane przez Billa Gatesa w 2019 roku "ćwiczenie-symulacja" pandemii koronawirusa

opisanie pandemii w książce Fundacji Rockefellera z 2010 roku.

Wpis ten udostępniło już 1,5 tys. użytkowników Facebooka. W komentarzach internauci gratulowali stworzenia grafiki i popierali zawarte w niej tezy. "Niestety rządy brną coraz bardziej w tym klamstwie"; "Ja myślę że dowodów jest wiele i prawie wszyscy o tym mówią, ale prawie nikt nic nie robi" - zauważali (pisownia postów oryginalna).

Czy szczepionka na koronawirusa zostanie dopuszczona do użytku w rekordowo szybkim czasie i dlatego nie będzie bezpieczna? Odpowiada dr Paweł Grzesiowski
Czy szczepionka na koronawirusa zostanie dopuszczona do użytku w rekordowo szybkim czasie i dlatego nie będzie bezpieczna? Odpowiada dr Paweł Grzesiowskitvn24

Odesłanie do stron z fałszywymi informacjami o epidemii

Autor grafiki próbował promować ją również na Twitterze, ale z umiarkowanym sukcesem - tam polubiło ten wpis kilkudziesięciu internautów. Podobny zasięg zyskała na jednej ze stron promujących medycynę alternatywną.

Na ilustracji jest nazwa strony internetowej, do której autor posta odsyła na swoim profilu na Facebooku. Witryna promuje wiele niepotwierdzonych teorii - są na niej informacje m.in. o "wolności od szczepień" czy "działaniach przeciw technologii 5G".

Na grafice jest też nazwa bloga rozpowszechniającego m.in. fałszywe lub zmanipulowane informacje o pandemii COVID-19. W artykule opublikowanym na tej stronie 16 listopada są te same obrazy i treści, które pokazuje opisywana ilustracja.

Osoby prowadzące obie witryny zdają się współpracować na rzecz rozpowszechniania nieprawdziwych bądź zmanipulowanych informacji o epidemii COVID-19. Treści w grafice nawiązują do znanych już manipulacji, opisanych przez agencje prasowe i portale fact-checkingowe. Mała czcionka i trudne do dostrzeżenia elementy grafiki sprawiają, że przeciętny użytkownik Facebooka przeczyta tylko nagłówki i zrozumie ogólny przekaz. Przyjrzyjmy się jednak szczegółom.

Patent z 2015 roku? Nie, to data złożenia wniosku patentowego nie mającego związku z COVID-19

Jak twierdzi autor grafiki, metodę testowania COVID-19 opublikowano pięć lat temu. "Już w 2015 roku został opatentowany przez Richarda Rothschilda 'System i metoda badania COVID-19', czyli 4 lata przed pojawieniem się choroby" - napisał.

fałsz

Fragment grafiki o rzekomym patencie metody testowania COVID-19 z 2015 roku
Fragment grafiki o rzekomym patencie metody testowania COVID-19 z 2015 rokuFragment grafiki o rzekomym patencie metody testowania COVID-19 z 2015 rokufacebook

W tej części grafiki jest zdjęcie fragmentu holenderskiej strony internetowej, na której widać patent na "System i metodę badań COVID-19". Patent ma numer "US20200279585(A1)". W sekcji "Prioriteitsnummer(s)" widać datę "20151013", czyli 13 października 2015 roku. Po kliknięciu w nią przy dacie z 2015 roku widać napis "Prioriteitsdatum", co można tłumaczyć jako "Data pierwszeństwa".

Data pierwszeństwa może się odnosić do najwcześniejszej daty zgłoszenia powiązanych zgłoszeń patentowych lub do najwcześniejszej daty zgłoszenia określonej cechy wynalazku. Jak tłumaczy agencja Reutera, 13 października 2015 roku to dzień, w którym Richard Rothschild dokonał pierwszego tymczasowego zgłoszenia w ramach tej rodziny patentów. Następnie złożył serię regularnych zgłoszeń patentowych na "system i metodę użytkowania, przetwarzania i wyświetlania danych biometrycznych". O patent na system analizujący dane biometryczne pod kątem infekcji COVID-19 ubiegał się jednak dopiero 17 maja 2020 roku.

Zestawy do testów sprzedane w 2017 i 2018 roku? Tak, ale nie w związku z COVID-19

Na grafice jest informacja o "milionach zestawów testowych na COVID-19 sprzedanych w 2017 i 2018 roku". Zamieszczono zrzut ekranu ze strony World Integrated Trade Solution (wspólna inicjatywa ponadnarodowych organizacji, m.in. Banku Światowego) jako rzekomy dowód na to, że zestawy testowe sprzedawano na ponad dwa lata przed wybuchem epidemii.

fałsz

Fragment grafiki o zestawach testowych COVID-19 rzekomo sprzedanych w 2017 i 2018 roku.
Fragment grafiki o zestawach testowych COVID-19 rzekomo sprzedanych w 2017 i 2018 rokuFragment grafiki o zestawach testowych COVID-19 rzekomo sprzedanych w 2017 i 2018 roku.facebook

Produkty medyczne i ich kody widoczne na screenach strony WITS rzeczywiście są używane od 2017 roku. Ale - jak wyjaśnialiśmy już w Konkret24 - oznaczenia związane z COVID-19 pojawiły się przy opisach tych produktów na stronie internetowej dopiero w kwietniu tego roku. Stało się tak ze względu na to, że mają znaczenie w walce z pandemią.

W związku z nieporozumieniami i tworzonymi z tego powodu teoriami ok. 7 września powrócono do starych oznaczeń produktów. Te wiążące owe produkty z COVID-19 można odnaleźć w archiwalnych wersjach strony.

Produkty oznaczone jako "Covid-19" w bazie WITS odpowiadają "sprzętowi medycznemu, który od dawna był używany do innych celów, ale miał szczególne znaczenie w przypadku COVID-19 i został zaklasyfikowany jako produkty COVID-19 przez Światową Organizację Celną (WCO) w celu ułatwienia jego śledzenia" - wyjaśnił Bank Światowy w odpowiedzi na pytanie francuskiej redakcji AFP. W kwietniu WCO sporządziła listę kodów umożliwiających państwom śledzenie i przyspieszenie wymiany produktów kluczowych w walce z pandemią.

Ćwiczenie-symulacja pandemii z 2019 roku? Konferencja naukowa

Kolejny fragment grafiki dotyczy rzekomego ćwiczenia-symulacji pandemii COVID-19, które Bill Gates miał przeprowadzić przed jej wybuchem. Na grafice napisano: "W październiku 2019 roku zorganizowane zostało ćwiczenie-symulacja pandemii koronawirusa, którą nazwaną 'Event 201'. Jej celem było przygotowanie świata na pandemię koronawirusa, która wydarzyła się zaraz po wydarzeniu!".

fałsz

Fragment grafiki o rzekomym ćwiczeniu-symulacji pandemii przeprowadzonym przez Billa Gatesa.
Fragment grafiki o rzekomym ćwiczeniu-symulacji pandemii przeprowadzonym przez Billa GatesaFragment grafiki o rzekomym ćwiczeniu-symulacji pandemii przeprowadzonym przez Billa Gatesa.facebook

Konferencja Event 201 odbyła się w październiku 2019 roku w Nowym Jorku. Była organizowana przez Johns Hopkins Center for Health Security we współpracy ze Światowym Forum Ekonomicznym i Fundacją Billa i Melindy Gates. Według dostępnych źródeł małżeństwo filantropów nie brało w niej udziału. Na stronie organizatora spotkania już w styczniu tego roku pojawiło się wyjaśnienie, że nie było ono poświęcone przewidywaniu przyszłych wydarzeń. Była to symulacja polegająca na przeprowadzeniu scenariusza fikcyjnej pandemii koronawirusa.

Ćwiczenie miało na celu zwrócenie uwagi na wyzwania w zakresie gotowości i reagowania, które prawdopodobnie pojawiłyby się podczas bardzo poważnej pandemii. Johns Hopkins Center for Health Security

Wydarzenie to nawiązuje do innych aktywności, w które zaangażowany był Bill Gates, a których celem było ostrzeżenie decydentów o możliwej pandemii choroby zakaźnej i przygotowanie do niej. Po wybuchu epidemii COVID-19 w mediach przypominano jego wystąpienie na konferencji TED w 2015 roku. Na stronie TED jest dostępne z polskimi napisami. Miliarder przestrzegał wówczas przed możliwym wybuchem pandemii. Wzywał do badań nad szczepionkami i do edukowania lekarzy.

O konferencji Event 201 i jej prawdziwym znaczeniu pisaliśmy w Konkret24 w maju tego roku. Opisaliśmy wówczas wiele podobnych manipulacji, których celem jest przypisanie Billowi Gatesowi odpowiedzialności za rzekome działania na rzecz depopulacji świata czy przymusowe chipowanie ludzi. Informacje te są nieprawdziwe.

Książka z 2010 roku? Pandemię przewidywano, a nie "zaplanowano"

Ostatnim elementem grafiki jest informacja o wydaniu w 2010 roku przez Fundację Rockefellera książki "Scenariusz dla przyszłości technologii i rozwoju międzynarodowego". Jak przekonuje autor zestawienia: "opisano w niej dokładnie wszystko co dzieje się teraz: globalna pandemia, blokady, upadek gospodarki i wprowadzenie autorytarnej kontroli".

fałsz

Fragment grafiki, w którym przekonuje się, że obecną pandemię opisano w książce Fundacji Rockefellera z 2010 roku.
Fragment grafiki, w którym przekonuje się, że obecną pandemię opisano w książce Fundacji Rockefellera z 2010 rokuFragment grafiki, w którym przekonuje się, że obecną pandemię opisano w książce Fundacji Rockefellera z 2010 roku.facebook

Także o tym dokumencie wspominaliśmy już w Konkret24. Podobnie jak w przypadku Event 201 nie jest to dowód na zaplanowanie światowej pandemii - tylko że ją przewidywano.

Raport Fundacji Rockefellera i Global Business Network z 2010 roku omawia cztery hipotetyczne scenariusze dla świata i ich wpływ na rozwój technologii. Jeden z nich mówi o globalnej pandemii, która miałaby wybuchnąć w 2012 roku, rozpocząć się od dzikich gęsi i zabić 8 mln ludzi przez pierwsze siedem miesięcy. Jaki był cel tego dokumentu? Wyjaśniła to Judith Rodin, ówczesna prezes Fundacji Rockefellera w liście wprowadzającym. Podkreśliła, jak dla tej organizacji ważne jest kreślenie hipotetycznych scenariuszy. "Wierzymy, że to ma ogromny potencjał do użycia w filantropii w celu (...) przećwiczenia podejmowania ważnych, mogących mieć bardzo poważne konsekwencje decyzji oraz dla podkreślenia znaczenia wcześniej nieodkrytych obszarów powiązań" - napisała. Dodała, że kreślenie możliwych scenariuszy pozwala na skuteczniejsze wywieranie wpływu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Reuters, AFP; zdjęcie: Shutterstock/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24