Dworczyk: "Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie". Nie ma takich porównań

Dworczyk: "Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie"Shutterstock

Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Unii Europejskiej i na świecie - przekonują od początku roku przedstawiciele rządu. Nie znaleźliśmy takich wiarygodnych porównań. Tego typu statystyk nie mają instytucje unijne. Jak się okazuje, rząd opiera swoje twierdzenia głównie na wybiórczych doniesieniach medialnych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przedstawiciele rządu informują od początku szczepień przeciwko COVID-19, że w Polsce utylizuje się najmniej dawek szczepionek w porównaniu do innych krajów. Taka narracja istnieje od stycznia. Powtórzył ją na konferencji prasowej 9 kwietnia minister Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera i pełnomocnik rządu do spraw szczepień.

"Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie" - stwierdził minister Dworczyk. "To jest zasługa osób, które bardzo profesjonalnie prowadzą szczepienia, dbając o preparaty" - dodał.

Michał Dworczyk o marnowaniu szczepionek w Polsce
Michał Dworczyk o marnowaniu szczepionek w Polsce tvn24

Na tej samej konferencji prasowej minister Dworczyk komentował informacje podane przez "Rzeczpospolitą", która napisała, że do 8 kwietnia zutylizowano 7769 dawek szczepionki. Poinformował, że "mniej więcej jedna na tysiąc szczepionek jest utylizowana", a na planszy pojawiła się liczba 0,09 jako procent utylizowanych szczepionek.

"Rekord światowy, z którego powinniśmy być dumni"

Z kolei dzień wcześniej Michał Kuczmierowski, prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która jest odpowiedzialna za dystrybucję szczepionek w Polsce, mówił o "rekordzie światowym" Polski, jeśli chodzi o małą liczbę utylizowanych szczepionek. Występując w TVN24, prezes agencji pytany o zmarnowane szczepionki, odpowiedział, że "tu nie ma problemu".

"Zmarnowaliśmy jako Polska około siedem i pół tysiąca szczepionek na dziewięć tysięcy punktów, które realnie szczepią. No, to jest jeszcze mniej niż jedna szczepionka od początku szczepień zmarnowana na jeden punkt szczepień. To jest rekord światowy, z którego powinniśmy być dumni" - stwierdził. Tu prezes Kuczmierowski pomylił się co do liczby działających punktów szczepień: było ich nie 9 tys., tylko 7,5 tys.

Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych o marnowaniu szczepionek
Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych o marnowaniu szczepionektvn24

Akurat 8 kwietnia opublikowaliśmy w Konkret24 dane o liczbie zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19 w pierwszym kwartale tego roku, które otrzymaliśmy z Ministerstwa Zdrowia. Wynikało z nich, że w czterech ostatnich dniach grudnia 2020 roku i trzech miesiącach tego roku zutylizowano w Polsce 7649 dawek. Wśród nich najwięcej było produktów Pfizera - 5224; dawek szczepionki AstraZeneca było 2087, a Moderny - 338.

Co ciekawe, przygotowując materiał, chcieliśmy porównać poziom utylizacji szczepionek w Polsce i innych krajach - lecz nie znaleźliśmy tego typu zestawień czy rankingów.

Liczba zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19 od początku szczepień do 31 marca - w rozbiciu na producentówKonkret24/Ministerstwo Zdrowia

Tym bardziej, że nie szukaliśmy takich danych po raz pierwszy - bo zarówno minister Dworczyk, jak i prezes Kuczmierowski już na początku roku przekonywali, że w Polsce wskaźnik utylizowanych szczepionek jest prawie najniższy w Europie. Wtedy też nie udało się nam znaleźć żadnych statystyk porównawczych dotyczących wskaźników utylizacji, które by potwierdzały tezy przedstawicieli rządu.

"Jeden z najniższych poziomów, które notujemy w Unii Europejskiej i na świecie"

15 stycznia na konferencji prasowej Michał Dworczyk powiedział: "Mamy, według mojej wiedzy, którą przekazał prezes Agencji Rezerw Materiałowych, jeden z niższych współczynników w Europie utylizowanych dawek".

19 stycznia w wywiadzie dla Radia Plus o utylizacji szczepionek mówił prezes Agencji Rezerw Materiałowych (poprzednia nazwa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych) Michał Kuczmierowski. Według niego straty szczepionek w Polsce "to jeden z najniższych poziomów, które notujemy w Unii Europejskiej i na świecie". Nie podał przykładów ani danych. Powiedział tylko, że francuskie szacunki zakładały możliwość utylizowania aż 30 proc. szczepionek.

12 lutego Michał Dworczyk napisał na Twitterze: "Mamy jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek na świecie. FR zakładała ok. 30%, GB 5%, CA chwali się poziomem 0,3%. Dzięki odpowiedzialności kadry medycznej i dobrej organizacji systemu w PL odsetek wynosi 0,19%! Tezy @FaktPL są krzywdzące dla medyków". W ten sposób minister komentował informację dziennika "Fakt", który 12 lutego podał, że "od początku szczepień przeciw COVID-19 wylano do zlewów 3630 dawek", a według gazety taka liczba dawek "wystarczyłaby na jeden dzień szczepień, np. w całym woj. warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim lub lubuskim".

Styczeń, WHO: nie mamy takich danych

18 stycznia, po pierwszej wypowiedzi ministra Dworczyka, Konkret24 zapytał Centrum Informacyjne Rządu o źródło danych, z których korzystał minister - odesłano nas do ARM. Wobec braku odpowiedzi prośbę ponowiliśmy 21 stycznia i 3 lutego. Bez odzewu.

W styczniu wysłaliśmy też pytania do biur prasowych kilkunastu zagranicznych resortów zdrowia i instytutów publikujących dane o szczepieniach. Jak wynikało z otrzymanych odpowiedzi, w Niemczech, Hiszpanii i w Danii dane o utylizowanych dawkach są zbierane na poziomie lokalnym, a centralne instytucje nie mogą nam ich udostępnić. Z kolei z kilku innych biur prasowych dostaliśmy w odpowiedzi linki do stron internetowych z publicznie dostępnymi danymi - nie znaleźliśmy tam informacji o liczbie utylizowanych dawek szczepionki.

Takimi danymi nie dysponowała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). "Nie mamy jeszcze krajowych raportów na temat wykorzystania i marnotrawstwa szczepionki na COVID-19 na poziomie globalnym" - napisał nam Souleymane Kone, szef zespołu zajmującego się łańcuchami dostaw szczepionek i logistyką działającego w ramach WHO. "Mamy nadzieję, że w miarę jak kraje będą wdrażać swoje programy szczepień i składać raporty, będziemy otrzymywać dane na temat wykorzystania i marnotrawstwa szczepionki" - dodał.

Kwiecień, europejskie instytucje: nie zbieramy takich danych

Po kolejnej wypowiedzi ministra Dworczyka o "wskaźniku utylizacji szczepionek w Europie", 9 kwietnia, wysłaliśmy do Ministerstwa Zdrowia i Centrum Informacyjnego Rządu prośbę o przekazanie nam danych porównawczych na temat wskaźnika utylizowanych szczepionek w krajach Europy. Resort nie odpowiedział, zaś CIR odesłał nas do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Jednocześnie ponowiliśmy pytania do europejskich instytucji. Przedstawiciel europejskiego biura WHO Andrei Muchnik 9 kwietnia odpowiedział, że nie posiada takich informacji i odesłał nas do instytucji unijnych i poszczególnych rządów.

Rzecznik Komisji Europejskiej do spraw zdrowia, bezpieczeństwa żywności i transportu Stefan de Keersmaecker poinformował nas 9 kwietnia, że komisja także nie ma takich informacji. Zauważył, że szczepienia to sprawa poszczególnych państw i to one są władne do określania strategii szczepień.

Z kolei Alexandru Niculae z biura prasowego Europejskiego Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w odpowiedzi z 12 kwietnia stwierdził, że jedyne dane, jakie zbiera centrum, są dostępne na stronie ECDC. Nie ma tam danych o zmarnowanych dawkach.

Źródła informacji rządu? Doniesienia medialne

21 kwietnia z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych otrzymaliśmy odpowiedź na pytanie o źródło statystyk porównawczych, na które powoływali się minister Dworczyk i prezes Kuczmierowski. "Prawdopodobnym źródłem danych, na które powołano się w powyższej wypowiedzi, jest raport, którego aktualną wersję przesyłamy w załączniku" – czytamy.

Na podstawie tych informacji o utylizowanych szczepionkach w wybranych krajach rząd informuje, że Polska ma jeden z najniższych wskaźników w Europie Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych

Raport zatytułowany jest "Informacje dot. zmarnowanych dawek szczepionek p/COVID-19. Stan na 16.04.2021" - z czego wynika, że powstał dopiero niedawno. Lecz nie jest to zbiór danych statystycznych z poszczególnych krajów - to po prostu cytowane informacje z różnych źródeł o utylizowanych dawkach szczepionek w 10 państwach: Belgii, Danii, Finlandii, Francji, Grecji, Irlandii, Szwecji, Japonii, Kanadzie i Stanach Zjednoczonych.

W przypadku Francji, Grecji, Irlandii, Japonii, Kanady i Szwecji szczątkowe, wybiórcze informacje o tym, ile zmarnowano dawek szczepionek, pochodziły ze stron internetowych mediów - cytowano wypowiedzi osób odpowiedzialnych za szczepienia, z różnych miesięcy. Nie ma tam żadnych porównawczych danych.

I tak np. 31 marca francuska minister Agnes Pannier-Runacher, której wypowiedź cytował portal telewizji bmf.tv.com, ujawniła, że zmarnowało się mniej niż 1 proc. dawek szczepionki przeciwko COVID-19 (co oznaczało ok. 110 000 dawek na 11 mln podanych). A 25 stycznia grecki portal informacyjny ekathimerini.com cytował greckiego ministra zdrowia, że zmarnowano 500 szczepionek na 176 689 wykonanych szczepień, co stanowiło mniej niż 0,3 proc. Z kolei 19 marca irlandzki serwis extra.ie informował, że na skutek błędów medyków zmarnowano 12 tys. dawek szczepionek, co stanowiło mniej niż 2 proc. dostarczonych.

Karolina Pyziak-Kowalska o całkowitym wykorzystaniu partii szczepionek
Karolina Pyziak-Kowalska o całkowitym wykorzystaniu partii szczepionek tvn24

Raport o zmarnowanych szczepionkach podaje też szczątkowe dane dla Japonii - za tekstem z portalu japantimes.co.jp: że 2 marca jedna z instytucji medycznych przekazała informacje, iż w wyniku awarii zamrażarki w weekend 172 fiolek szczepionki firmy Pfizer stało się niezdatne do użycia; jak podało japońskie ministerstwo zdrowia, zmarnowano 1032 dawki szczepionki.

Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, przytoczono dane z jednego stanu – Teksasu. A w przypadku Finlandii jest informacja, że nie ma w tym kraju oficjalnych danych o zmarnowanych szczepionkach.

Natomiast Belgia i Dania, jak wynika z raportu RARS, informują oficjalnie o zmarnowanych dawkach. W Belgii według danych z 21 kwietnia publikowanych na oficjalnej stronie rządowej do tej pory utylizowano 2 903 na 3 105 229 podanych szczepionek; w Danii według stanu z 6 kwietnia, opublikowanego w cotygodniowych raportach duńskiej służby zdrowia, odsetek niewykorzystanych dawek wynosił poniżej 0,5 proc.; ale 14 kwietnia napisano, że wykorzystanie dawek jest bliskie 100 proc.

Na podstawie takich danych nie można nie tylko określić wskaźnika utylizowanych dawek w poszczególnych krajach (tym bardziej, że w raporcie jest ich tylko 10), ani tym bardziej czynić porównań między nimi. Nie ma podstaw do twierdzenia, że "Polska ma jeden z najniższych wskaźników utylizacji szczepionek w Europie".

Zmarnowanych szczepionek coraz więcej, rząd reaguje

Polskie Ministerstwo Zdrowia od początku szczepień podaje codziennie, ile zutylizowano dawek. Liczbę 7,6 tys. zutylizowanych w pierwszym kwartale dr n. med. Andrzej Trybusz komentował tak: "Podana liczba zutylizowanych dawek po pierwszym kwartale to nie jest dużo". Podkreślał, że zjawisko marnowania dawek jest zupełnie normalne. "Nie ma cudów. W każdym asortymencie są jakieś ubytki magazynowe" - stwierdził.

"Niecałe osiem tysięcy zmarnowanych dawek to bardzo mało. Nie powinniśmy o to kruszyć kopii" - potwierdzał dr Bartosz Fiałek.

Lecz od początku drugiego kwartału utylizowanych dawek przybywa szybciej. Jak podało Ministerstwo Zdrowia 21 kwietnia, do tego dnia zutylizowano 10 132 dawek (0,11 proc. wszystkich podanych szczepionek). Czyli o 2483 więcej niż na koniec pierwszego kwartału. 21 kwietnia weszło w życie rozporządzenie rządu o zmianach w programie szczepień - jego celem jest niedopuszczenie do marnowania zbyt wielu szczepionek. Zapisano w nim, że "w sytuacji ryzyka niewykorzystania szczepionki dopuszcza się szczepienie osób powyżej 18 roku życia".

Autor: Piotr Jaźwiński, jan Kunert, Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24