Utylizacja szczepionek "gigantycznym skandalem"? Nie, to trzeba uwzględniać


Na 789,6 tys. dawek szczepionek na COVID-19 dostarczonych do punktów szczepień w Polsce odsetek zutylizowanych dawek wynosił 0,24 proc. Przedstawiciele rządu przekonują, że to mało. Danych porównawczych nie ma. Normy WHO dopuszczają wyższe wskaźniki utylizacji szczepionek. WHO rozróżnia "marnotrawstwo zamkniętych fiolek" i "marnotrawstwo otwartych fiolek".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Pełnomocnik rządu do spraw programu szczepień Michał Dworczyk poinformował na konferencji prasowej 15 stycznia: "Mamy, według mojej wiedzy, którą przekazał prezes Agencji Rezerw Materiałowych, jeden z niższych współczynników w Europie utylizowanych dawek".

Rząd, informując o postępie szczepień na COVID-19, podaje na swojej stronie m.in. liczbę dawek zutylizowanych. Ta informacja od początku niepokoiła obywateli, czemu dawali wyraz m.in. w mediach społecznościowych. "Gigantycznym skandalem, jest tempo szczepień i niewykorzystanie, utylizacja szczepionek" - napisał jeden z internautów na Twitterze 12 stycznia. "Mnie wkurzają te utylizowane szczepionki. Jakby nie można było innych osób zaszczepić"; "Nadmierna utylizacja szczepionek to wynik typowego dla tego kraju dziadostwa i tumieisiejstwa" - komentowali inni.

Sutkowski: powinniśmy myśleć o "dwóch prędkościach" szczepienia
Sutkowski: powinniśmy myśleć o "dwóch prędkościach" szczepieniatvn24

Szef kancelarii premiera 15 stycznia uspokajał więc, że pod względem dawek utylizowanych w Polsce nie jest źle. Chcieliśmy sprawdzić, czy takie dane porównawcze są dostępne - nie są. Z drugiej strony, okazuje się, że marnotrawstwo szczepionek nie jest niczym niespotykanym.

WHO: "Nie mamy jeszcze krajowych raportów na temat marnotrawstwa szczepionki na COVID-19"

19 stycznia w wywiadzie dla Radia Plus o utylizacji szczepionek a COVID-19 mówił prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski. Według niego straty w Polsce "to jeden z najniższych poziomów, które notujemy w Unii Europejskiej i na świecie". Nie podał przykładów ani danych. Powiedział tylko, że francuskie szacunki zakładały możliwość utylizowania aż 30 proc. szczepionek.

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Rządu o źródło danych, z których korzystał minister Dworczyk - odesłano nas do ARM. Od 18 stycznia czekamy na odpowiedź.

Wygląda na to, że Polska jest jednym z niewielu krajów, które informują oficjalnie o dawkach utylizowanych. Na stronach rządów państw europejskich nie znaleźliśmy takich danych. Wysłaliśmy pytania do biur prasowych kilkunastu resortów zdrowia i instytutów publikujących dane o szczepieniach. Jak wynika z otrzymanych odpowiedzi, w Niemczech, Hiszpanii i w Danii dane o utylizowanych dawkach są zbierane na poziomie lokalnym, a centralne instytucje nie mogą nam ich udostępnić. Francuskie Ministerstwo Solidarności i Zdrowia poinformowało nas tylko o wykorzystaniu wskaźnika 30 proc. "w celu przeprowadzenia obliczeń logistycznych". Jak napisał w e-mailu do Konkret24 przedstawiciel służb prasowych francuskiego resortu: "wiarygodna liczba może być oszacowana, gdy tempo szczepień osiągnie swoją prędkość operacyjną". Z kolei z kilku innych biur prasowych dostaliśmy w odpowiedzi linki do stron internetowych z publicznie dostępnymi danymi - nie znaleźliśmy tam informacji o liczbie utylizowanych dawek szczepionki.

Takimi danymi nie dysponuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). "Nie mamy jeszcze krajowych raportów na temat wykorzystania i marnotrawstwa szczepionki na COVID-19 na poziomie globalnym" - napisał nam Souleymane Kone, szef zespołu zajmującego się łańcuchami dostaw szczepionek i logistyką działającego w ramach WHO. "Mamy nadzieję, że w miarę jak kraje będą wdrażać swoje programy szczepień i składać raporty, będziemy otrzymywać dane na temat wykorzystania i marnotrawstwa szczepionki" - dodał.

Utylizacja szczepionek? "Tak się dzieje zawsze"

Jeden z użytkowników Twittera w dyskusji na temat utylizacji szczepionek zapytał ministra Niedzielskiego: "Czy poda się pan do dymisji za utylizowane szczepionki? Mogły komuś uratować życie".

Post na Twitterze skierowany do ministra zdrowia komentujący temat utylizacji szczepionek
Internauta pyta o dymisję ministra zdrowia w związku z utylizacją szczepionekPost na Twitterze skierowany do ministra zdrowia komentujący temat utylizacji szczepionekTwitter

Według danych rządu z piątku 22 stycznia w południe do punktów szczepień dostarczono 789 585 dawek szczepionki; liczba zutylizowanych dawek wynosiła 1905. To daje odsetek 0,24 proc.

22 stycznia po południu biuro prasowe Ministerstwo Zdrowia przekazało nam, że przyczynami strat dawek szczepionek przekazanych do punktów szczepień było (zestawienie dotyczy zaktualizowanej liczby 2010 dawek zutylizowanych):

kradzież – 6

niewykorzystane opakowania – 104

niewystarczająca liczba pacjentów – 67

odchylenie od warunków przechowywania – 121

podejrzenie o sfałszowanie – 1

podejrzenie wady jakościowej – 130

przeterminowanie – 38

techniczny problem z pobraniem – 1138

uszkodzenie mechaniczne – 359

uszkodzone w transporcie do punktu szczepień – 46.

Gdy resort informował o 1360 zutylizowanych dawkach, dla serwisu abczdrowie.pl Wirtualnej Polski tak komentował to dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych: "Wbrew pozorom to nie jest duży odsetek dawek, które idą do kosza, to się dzieje zawsze".

Potwierdzeniem jest artykuł na portalu The Conversation, którego autorkami są Sarah Schiffling (ekspertka w zakresie zarządzania łańcuchem dostaw z Liverpool John Moores University) i Liz Breen (dyrektor Digital Health Enterprise Zone na Uniwersytecie w Bradford). Przekonują, że części odpadów nie można uniknąć - ale są sposoby na ich ograniczenie. Chodzi o precyzyjne ustalenie, gdzie w łańcuchu dostaw szczepionek pojawiają się straty, oraz o zaplanowanie działań w kluczowych punktach łańcucha.

W jaki sposób można zmarnować dawkę szczepionki? Tłumaczy dr Andrzej Trybusz, były główny inspektor sanitarny
W jaki sposób można zmarnować dawkę szczepionki? Tłumaczy dr Andrzej Trybusz, były główny inspektor sanitarnytvn24

Im więcej dawek w fiolce, tym większe straty

Szczepionka Pfizer/BioNtech jest dostarczana w fiolkach po pięć dawek (tak zaleca producent); fiolki Oxford/AstraZeneca zawierają osiem lub dziesięć dawek; fiolki Moderny - dziesięć dawek. "Jest to ważne, ponieważ wskaźnik marnotrawstwa wzrasta wraz z wielkością fiolek zawierających wiele dawek" - piszą brytyjskie ekspertki w The Conversation. Wszystko przez stosunkowo krótki okres przydatności szczepionki do użycia po otwarciu fiolki.

Schiffling i Breen przywołują dokument WHO z 2019 roku, który ocenia wskaźniki utylizowanych szczepionek i proponuje, jak zmienić planowanie i prognozowanie potrzeb pacjentów, by wskaźnik utylizacji ograniczyć. Dokument przypomina normy WHO dopuszczalnych wskaźników utylizacji szczepionek. Odpowiadają one liczbie dawek w fiolkach.

W przypadku fiolki z jedną dawką normą w rutynowych szczepieniach jest strata 5 proc. materiału. W przypadku fiolek zawierających dwie lub pięć dawek - 10 proc. Normy rosną wraz ze wzrostem liczby dawek w fiolce. W przypadku ponad 20 dawek dopuszcza się stratę 50 proc. zawartości fiolki. Przy większych fiolkach w czasie trwającej kampanii szczepionkowej normy są nieco mniejsze.

WHO. Orientacyjne wskaźniki marnotrawstwa szczepionek
WHO. Orientacyjne wskaźniki marnotrawstwa szczepionekWHO. Orientacyjne wskaźniki marnotrawstwa szczepionekWHO

WHO wyróżnia "marnotrawstwo zamkniętych fiolek" (przed otwarciem fiolek szczepionki) i "marnotrawstwo otwartych fiolek". Do pierwszego dochodzi głównie z powodu błędów w przechowywaniu i transporcie, np. gdy fiolki są zbyt ciepłe lub zbyt zimne. Do drugiego - głównie z powodu działań pracowników zajmujących się szczepieniami lub wyrzucania niewykorzystanych dawek z fiolek.

Liczbę dawek w każdej fiolce szczepionki określają producenci. Opakowania często zawierają dodatkowy materiał. To celowe działanie - chodzi o wyrównanie strat wynikających z przypadkowego rozlania szczepionki. Dlatego ilość materiału w fiolkach szczepionki Pfizer/BioNtech jest większa niż na pięć zalecanych dawek. Oznacza to, że według producenta pozostały w fiolce preparat po wykorzystaniu pięciu dawek powinien być utylizowany. To wywoływało zaniepokojenie państw, które już ten preparat kupiły - obawiano się, że w samej Wielkiej Brytanii mogłoby dojść do zmarnowania 150 000 dawek, jeśli personel medyczny nie mógłby użyć dodatkowej dawki. W efekcie 8 stycznia Europejska Agencja Leków zatwierdziła pobieranie sześciu dawek z każdej fiolki Pfizer/BioNTech.

Sposoby na ograniczenie strat

Zdaniem Sarah Schiffling i Liz Breen sposobem na dopasowanie podaży do popytu na szczepionki - a co za tym idzie: na zmniejszenie odsetka utylizacji - jest stworzenie ośrodków masowych szczepień. Umożliwiają one skuteczniejsze wykorzystanie otwartych fiolek. "Posiadanie bazy potencjalnych zastępstw dla osób, które nie skorzystają z możliwości zaszczepienia, zapewnia maksymalne wykorzystanie zapasów i obniżenie ilości odpadów" - piszą badaczki. Podają przykład kanadyjskiej prowincji Alberta, gdzie w miejscu przeprowadzania szczepień zanotowano tylko 0,3 proc. strat. Sukces osiągnięto dzięki zapisywaniu na wizyty większej liczby pacjentów niż wynikałoby to z możliwości personelu medycznego.

Ponadto Schiffling i Breen postulują oparcie akcji także na innych placówkach - szpitalach, gabinetach lekarzy pierwszego kontaktu, farmaceutach i zespołach mobilnych. "Miejscowy farmaceuta będzie często zaufanym źródłem informacji zdrowotnych, które mogą załagodzić wahania związane ze szczepieniami" - tłumaczą. Z drugiej strony, zwracają uwagę, że przy większej liczbie ośrodków istnieje więcej potencjalnych punktów powstawania odpadów.

Natomiast WHO proponuje wprowadzenie nowego algorytmu określającego normy strat przy szczepieniach. Dotychczas używane normy WHO określiło bowiem "historycznymi". Zaproponowany wzór uwzględnia więcej zmiennych: odnosi się do strat zamkniętych fiolek, możliwych do uniknięcia strat dawek w otwartych fiolkach oraz nieuniknionych strat dawek w otwartych fiolkach. Użycie nowej metodologii i wykorzystanie wskaźników w procesach planowania, wdrażania i monitorowania ma doprowadzić do ograniczenia strat.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, The Conversation, PAP; zdjęcie: EPA/PAP

Pozostałe wiadomości

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24