Ponad 7,6 tysięcy zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19. "To nie jest dużo"

Ponad 7,6 tysięcy zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19

W pierwszym kwartale roku zutylizowano w Polsce 7,6 tys. dawek szczepionek na COVID-19. Z tego 68 procent stanowiły produkty Pfizera. Na początku głównymi powodami utylizacji były kwestie techniczne - lecz od lutego także nieprzychodzenie na wyznaczone szczepienia.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Szczepienia poza kolejką, nawet osób wcześniej niezarejestrowanych, skupiają w ostatnich dniach uwagę opinii publicznej i mediów. W wyjaśnieniach szefów placówek zdrowia przewija się temat potencjalnego marnowania dawek szczepionek przeciwko COVID-19: że starają się tego uniknąć. Tak było, gdy tuż przed Wielkanocą w Centrum Medycznym Medyk w Rzeszowie przez dwa dni szczepiono osoby bez rejestracji. Lekarz i prezes tego Centrum Stanisław Mazur tłumaczył, że w ten sposób placówka chciała zużyć wszystkie rozmrożone dawki.

We wtorek 7 kwietnia krakowski Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiegopoinformował, że choć zamówił zamrożone preparaty, otrzymał ok. 1800 rozmrożonych szczepionek firmy Pfizer, które muszą zostać zużyte do 10 kwietnia wieczorem. Dyrektor placówki Jerzy Friediger zapewniał, że zrobi wszystko, by nie utylizować szczepionek (szpitalowi udało się już skompletować pełną listę osób i listę rezerwową).

Friediger: szpital otrzymał rozmrożone szczepionki, musimy je wykorzystać do soboty
Friediger: szpital otrzymał rozmrożone szczepionki, musimy je wykorzystać do sobotytvn24

Ile dotychczas zmarnowano dawek szczepionek? O tę informację poprosiliśmy Ministerstwo Zdrowia 23 marca. 6 kwietnia dostaliśmy dane obejmujące cztery ostatnie dni grudnia i cały pierwszy kwartał tego roku

Ponad 7,6 tys. zmarnowanych dawek. Najwięcej Pfizera

W ciągu ponad trzech miesięcy zutylizowano w Polsce 7649 dawek szczepionek na COVID-19. Wśród nich najwięcej było produktów Pfizera - 5224. Zmarnowanych dawek szczepionki AstraZeneca było 2087, a Moderny - 338.

Liczba zutylizowanych dawek szczepionki od początku szczepień do 31 marcaKonkret24/Ministerstwo Zdrowia

Przeanalizowaliśmy dzień po dniu, jakie podawano przyczyny utylizacji. Poniżej przedstawiamy je od tych najczęstszych do najrzadszych - wraz z liczbą zutylizowanych dawek (nie uwzględniliśmy tak jednostkowych przypadków jak np. podejrzenie o sfałszowanie):

techniczny problem z pobraniem szóstej dawki szczepionki Pfizera - 1969

niewystarczająca liczba pacjentów (niewykorzystanie szczepionki w odpowiednim terminie) - 1480

uszkodzenie mechaniczne - 1341

odchylenie od warunków przechowywania (np. awaria urządzeń chłodzących) - 1195

niewykorzystanie opakowania wielodawkowego w wyznaczonym czasie - 583

uszkodzenie w transporcie do punktu szczepień - 323

przeterminowanie - 323

podejrzenie wady jakościowej - 287

kradzież - 127

niewystarczająca liczba personelu szczepiącego - 20.

Najwięcej dawek zostało zutylizowanych na początku szczepień, czyli przez kilka dni grudnia i w styczniu - 3347. W lutym zmarnowanych dawek było dużo mniej - 1811. W marcu jednak ich liczba wzrosła - 2491.

Liczba zutylizowanych dawek szczepionek na COVID-19 od początku szczepień do 31 marca - w rozbiciu na producentówKonkret24/Ministerstwo Zdrowia

Styczeń. Głównie problemy techniczne

W pierwszych tygodniach akcji szczepień w Polsce głównymi przyczynami marnowania dawek były kwestie techniczne: problem z pobraniem z fiolki szóstej dawki szczepionki Pfizera (1659 dawek z tego powodu zutylizowano), uszkodzenia mechaniczne (537), odchylenie od wymaganych warunków przechowywania (253), a dopiero potem niewystarczająca liczba pacjentów do zaszczepienia (219).

- Te początkowe problemy z pobraniem szóstej dawki szczepionki to było rozpoznanie bojem - ocenia w rozmowie z Konkret24 dr n. med. Andrzej Trybusz, były główny inspektor sanitarny, doktor nauk medycznych, generał. Zauważa, że w lutym zmarnowanych z tego powodu dawek było już dużo mniej, a w marcu niemal wcale. - Widać postęp, jeśli chodzi o umiejętności personelu - podkreśla.

W styczniu zdarzyły się również pierwsze przypadki kradzieży. Stracono w ten sposób 120 dawek. 27 stycznia podczas włamania do przychodni zdrowia w gminie Iłowo-Osada skradziono trzy fiolki szczepionki przeciwko COVID-19, czyli 18 dawek. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 38-letniego mężczyznę. W budynku gospodarczym funkcjonariusze znaleźli ukradzione fiolki.

Najwięcej dawek skradziono do tej pory 28 stycznia. Wówczas z przychodni przy Zespole Szpitali Miejskich w Chorzowie zniknęło 15 ampułek zawierających 90 dawek szczepionki na COVID-19.

Chorzów: Kradzież szczepionek na covid-19 ze szpitala
Chorzów: Kradzież szczepionek na covid-19 ze szpitalatvn24 | tvn24

Luty. Główna przyczyna - brak chętnych

Jak wynika z danych resortu zdrowia, w lutym nie tylko znacząco spadła liczba marnowanych dawek, lecz zmienił się też główny powód utylizacji. Stało się nim niezjawianie się na szczepienia w wyznaczonych terminach. Z tego powodu zmarnowano 639 dawek (417 Pfizera, 205 AstryZeneki, 17 Moderny). Inne częste przyczyny to:

uszkodzenia mechaniczne - 539

techniczny problem z pobraniem szóstej dawki szczepionki Pfizera - 231

uszkodzenie w transporcie do punktu szczepień - 184.

Marzec. Głównie dawki AstryZeneki. "Niesłuszne obawy"

W marcu znowu utylizowano więcej dawek. Po raz pierwszy i to znacznie więcej zmarnowano dawek AstryZeneki - 1353, natomiast Pfizera - 845. Dlaczego? Na 900 utylizowanych dawek z powodu odchyleń od warunków przechowywania aż 770 stanowiły szczepionki AstryZeneki. Także z powodu braku chętnych do szczepienia zutylizowano więcej dawek AstryZeneki (319) niż Pfizera (226). Choć ogólna liczba utylizowanych z tego powodu zmalała. Inne częste przyczyny utylizacji szczepionek w marcu to:

niewykorzystanie opakowania wielodawkowego w wyznaczonym czasie - 309

uszkodzenia mechaniczne - 265

upływ terminu ważności - 173.

- Tutaj widać, że pacjenci mieli obawy dotyczące bezpieczeństwa skuteczności szczepionki AstryZeneki. Oczywiście, niesłuszne - ocenia w rozmowie z Konkret24 Bartosz Fiałek, specjalista w dziedzinie reumatologii, analizujący na bieżąco sytuację epidemiczną. Według niego te obawy wynikały i nadal wynikają z kilku przyczyn. - My już nauczyliśmy się żyć ze szczepionkami od Pfizera i Moderny, a ten preparat jest stosunkowo nowy. Dodatkowo produkt od AstryZeneki jest też nowy technologicznie (to szczepionka wektorowa - red.), a do Polski wszedł z impetem - tłumaczy dr Fiałek.

"To nie jest dużo"

Polskie Ministerstwo Zdrowia od początku szczepień podaje liczbę utylizowanych dawek, czego nie robią inne państwa - trudno więc o jakiekolwiek porównania. Dokument Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2019 roku podaje normy dopuszczalnych wskaźników utylizacji szczepionek. Odpowiadają one liczbie dawek w fiolkach.

W przypadku fiolki z jedną dawką normą w rutynowych szczepieniach jest strata 5 proc. materiału. W przypadku fiolek zawierających dwie lub pięć dawek - 10 proc. Normy rosną wraz ze wzrostem liczby dawek w fiolce. W przypadku ponad 20 dawek dopuszcza się stratę 50 proc. zawartości fiolki. Przy większych fiolkach w czasie trwającej kampanii szczepionkowej normy są nieco mniejsze.

W jaki sposób można zmarnować dawkę szczepionki? Tłumaczy dr Andrzej Trybusz, były główny inspektor sanitarny
W jaki sposób można zmarnować dawkę szczepionki? Tłumaczy dr Andrzej Trybusz, były główny inspektor sanitarnytvn24

- Podana liczba zutylizowanych dawek po pierwszym kwartale to nie jest dużo - ocenia w rozmowie z Konkret24 dr n. med. Andrzej Trybusz. Podkreśla, że zjawisko marnowania dawek jest zupełnie normalne. - Nie ma cudów. W każdym asortymencie są jakieś ubytki magazynowe - stwierdza.

"Najbardziej boli, że trzeba było dawkę wylać, bo pacjent się nie stawił"

- Niecałe osiem tysięcy zmarnowanych dawek to bardzo mało. Nie powinniśmy o to kruszyć kopii - mówi dr Bartosz Fiałek. Zwraca jednak uwagę na dużą liczbę zutylizowanych dawek z powodu braku pacjentów. - To najbardziej boli. Najbardziej boli, że trzeba było dawkę wylać, bo pacjent się nie stawił. Jeśli o to chodzi, powinniśmy dążyć do ideału. Do tego, żeby wykorzystywać jak najlepiej dostępne dawki - ocenia.

- Powinniśmy trochę uwolnić system. Dać możliwość zaszczepienia wszystkim chętnym, którzy nie są w szczepionej właśnie grupie priorytetowej, by nie marnować dawek - postuluje dr n. med. Andrzej Trybusz. Uważa, że w tej sprawie powinny decydować punkty szczepień. Podkreśla też, że organizatorzy szczepień powinni zwiększyć kontrolę nad sposobem przechowywania preparatów.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24