Hiperkapnia? Hipoksemia? Kolejne fałszywe tezy o skutkach noszenia maseczek

Popularny post na Facebooku wymienia wiele rzekomych skutków ubocznych noszenia maseczek na twarzy.Shutterstock

Wzrost ilości dwutlenku węgla we krwi, upośledzenie funkcji poznawczych, a ponadto hiperkapnia czy hipoksemia - to rzekome skutki noszenia maseczek wymienione w poście, który w październiku i listopadzie zyskał dużą popularność na Facebooku. Twierdzeniom tym przeczą zarówno eksperci, jak i badania naukowe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Wprowadzające w błąd twierdzenia o możliwych negatywnych konsekwencjach noszenia maseczek ochronnych na twarzy non stop wracają w mediach społecznościowych - i nadal zyskują zwolenników. Przykładem jest popularny na Facebooku post z 13 października, w którym wymieniono rzekome negatywne dla zdrowia skutki noszenia maseczek. Czytamy w nim m.in.:

Z badań wynika, że ​​ciągłe stosowanie maski powoduje następujące szkodliwe skutki: - Zwiększone ponowne wdychanie wydalonego CO2. - Znaczący wzrost oddychania, zwiększona częstość oddechów i hiperwentylacja. - Wyższe tętno. - Znaczący wzrost CO2 we krwi. - Hipoksemia: czyli nieprawidłowy spadek ciśnienia parcjalnego tlenu we krwi tętniczej. - Hiperkapnia, czyli wzrost ciśnienia CO2 we krwi. - Ogólne upośledzenie funkcji poznawczych. - Większa trudność w zadaniach psychomotorycznych. Tezy z postu o maseczkach

Ponadto jako efekty noszenia maseczek na twarzy wymieniane są w tym poście: "wzrost zmęczenia, przyspieszenie oddechu, nieregularne bicie serca, wzrost słabej koncentracji oraz obniżenie zdolności motorycznych. Inne psychologiczne skutki częstego noszenia maski i oglądania innych osób w masce to głębokie zmiany w relacjach międzyludzkich".

Dr Sutkowski: dwie trzecie osób przebywających na OIOM-ach covidowych umiera
Dr Sutkowski: dwie trzecie osób przebywających na OIOM-ach covidowych umieratvn24

Wpis pojawił się na facebookowym profilu dr inż. Wojciecha Jana Karwowskiego. Jak informuje Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, jest on ekspertem inżynierii biomedycznej i tkankowej. Jego post polubiło ponad 1,5 tys. użytkowników, udostępniono ponad 4 tys. razy. Internauci zostawili pod nim ponad 260 komentarzy.

Oprócz tez na temat szkodliwości noszenia maseczek, wpis zawierał zapis ponad półtoragodzinnej transmisji na żywo, podczas której Wojciech Karwowski odnosi się do komentarzy internautów polemizujących z jego twierdzeniami na temat maseczek. To wideo do połowy listopada wyświetlono ponad 144 tys. razy.

Wpis na Facebooku opublikowany 13 października na profilu Wojciecha Karwowskiego tvn24 | facebook

W komentarzu opublikowanym pod jednym z wpisów na koncie Karwowskiego on sam powielił wcześniej przedstawione tezy, dodając m.in., że badania potwierdzające te rzekome szkodliwe skutki noszenia masek wykonano w 2005 roku. Nie podał jednak nazwisk naukowców, którzy przeprowadzili badania, ani miejsca, gdzie opublikowano wyniki tych badań.

Wojciech Karwowski w komentarzu stwierdza, że badania wykazujące negatywne skutki noszenia masek wykonano w 2005 roku tvn24 | facebook

7 listopada treść komentarza przytoczono w poście opublikowanym na facebookowej stronie o nazwie: Covid 19 bitwa o wolność. Zareagowało na niego ponad 800 użytkowników, a udostępniło go ponad 700.

"Właśnie dlatego ja nie noszę maseczki"; "Dokładnie tak"; "Sezonowa grypa"; "Noszenie maski jest szkodliwe nie tylko zdrowotnie, ale także społecznie, bo pokazuje na ile władza nad nami panuje" - pisali użytkownicy Facebooka.

Część z twierdzeń z popularnego postu już wcześniej krążyło w sieci - odnosili się do nich eksperci z różnych krajów, sprawdzały je zagraniczne redakcje zajmujące się weryfikacją informacji. Również w Konkret24 pisaliśmy już o niektórych.

"Zwiększone ponowne wdychanie wydalonego CO2" - to nieprawda

Pierwszym szkodliwym efektem noszenia maski wymienionym w facebookowym wpisie jest rzekome "zwiększone ponowne wdychanie wydalonego CO2".

Osoby noszące maski chirurgiczne lub materiałowe są w niewielkim lub żadnym stopniu narażone na wdychanie niezdrowych ilości dwutlenku węgla - sprawdzili w maju br. dziennikarze Snopes, amerykańskiego portalu fact-chceckingowego. O podobnym wprowadzającym w błąd twierdzeniu pisaliśmy w Konkret24 we wrześniu.

"Cząsteczki dwutlenku węgla są niewielkie - o wiele mniejsze niż kropelki zawierające koronawirusa, które maski mają zatrzymywać - i nie będą uwięzione przez materiał oddychający, szczególnie w stosunkowo krótkim czasie, jak podczas podróży autobusem. Kiedy wydychasz, dwutlenek węgla przejdzie przez i wokół typu najczęściej noszonych masek. Jest mało prawdopodobne, aby się nagromadził w stopniu, który powoduje problemy zdrowotne" - wyjaśnia redakcja BBC w materiale z sierpnia, w którym zweryfikowała grafikę sugerującą, że noszenie maski może spowodować zatrucie dwutlenkiem węgla.

Twierdzenie zdementowała również Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Informuje, że długotrwałe używanie masek medycznych przy prawidłowym noszeniu nie powoduje ani zatrucia dwutlenkiem węgla, ani niedoboru tlenu.

"Nie jest prawdą, że dwutlenek węgla, który gromadzi się w czasie wydechu wewnątrz maski, jest później wdychany przez nas i stanowi zagrożenie dla zdrowia lub życia" - tłumaczył doktor Paweł Grzesiowski, ekspert w dziedzinie terapii zakażeń, w programie "Koronawirus Konkret24" w TVN24.

"Maska jest filtrem. To nie jest tak, że my oddychając wciągamy ten cały dwutlenek węgla, który wydychamy podczas wydechu. Odpowiedź jest następująca: nie dochodzi do obniżenia poziomu tlenu we krwi, ani do podwyższenia wartości dwutlenku węgla we krwi podczas oddychania - nawet wielogodzinnego - w masce, jeśli tylko maska jest prawidłowo założona i prawidłowo używana. Jeśli to będzie maseczka, która jest wilgotna, która jest bardzo długo używana, wówczas może dawać ogromne opory przy oddychaniu i w takich sytuacjach możemy mieć problemy z oddychaniem" - wyjaśniał dr Grzesiowski.

Dr Grzesiowski: to nie jest tak, że my oddychając wciągamy ten cały dwutlenek węgla, który wydychamy podczas wydechu
Dr Grzesiowski: to nie jest tak, że my oddychając wciągamy ten cały dwutlenek węgla, który wydychamy podczas wydechu

Hiperkapnia i hipoksemia - mało prawdopodobne

Treść postu sugeruje, że noszenie maski może doprowadzić do hiperkapnii - stanu, gdy w krwi znajduje się zbyt duża ilość dwutlenku węgla, oraz do hipoksemii - potocznie niedotlenienia, czyli stanu zbyt niskiej zawartości tlenu we krwi tętniczej.

W maju amerykańska redakcja Agencji Reutera sprawdziła krążące w mediach społecznościowych twierdzenie, że nieustanne noszenie maski powoduje hiperkapnię. Do łagodnych objawów hiperkapnii należą zawroty głowy, senność, zmęczenie, ból głowy, duszność i dezorientacja. Poważne objawy obejmują napady drgawek, drgawki mięśni, utratę przytomności i śpiączkę.

Jest mało prawdopodobne, że noszenie maski spowoduje hiperkapnię - skomentował dla Reutera przedstawiciel amerykańskiej Agencji ds. Zapobiegania Chorobom Zakaźnym (CDC). "Z czasem CO2 będzie powoli gromadzić się w masce. Jednak poziom CO2, który może gromadzić się w masce, jest w większości przypadków tolerowany przez ludzi. Może pojawić się ból głowy, ale najprawdopodobniej nie wystąpią objawy obserwowane przy znacznie wyższych poziomach CO2. Maska może stać się niekomfortowa z wielu powodów, w tym z powodu wrażliwości na CO2, dlatego dana osoba będzie miała motywację do jej zdjęcia" - wyjaśniał.

Badanie przeprowadzone przez amerykańskich naukowców w lipcu tego roku wykazało, że przeciętna maska ​​na twarz nie ogranicza dopływu tlenu do płuc - i to nawet u pacjentów z ciężkimi chorobami płuc - informuje Reuters.

Redakcja Snopes, sprawdzając podobne twierdzenie, przywołała ustalenia niewielkiego badania z 2006 roku, w którym przyjrzano się pracownikom służby zdrowia noszącym maski N95 (maska w 95 proc. skuteczna w ochronie przed wdychaniem cząsteczek wirusów - red.) podczas epidemii SARS. Stwierdzono, że stosowanie masek N95 może powodować u pracowników służby zdrowia bóle głowy. Noszenie ich przez krótszy czas może zmniejszyć częstotliwość i nasilenie bólów głowy.

Doktor Abrar Ahmad Chughtai, epidemiolog i wykładowca australijskiego Uniwersytetu Nowej Południowej Walii, mówi, że ryzyko hiperkapnii oraz hipoksemii jest mało prawdopodobne w przypadku noszenia masek z tkaniny i masek chirurgicznych, ponieważ nie są one ściśle dopasowane do twarzy - czytamy w analizie redakcji Snopes.

Noszenie maski nie wpływa sprawność motoryczno-poznawczą, nie uszkadza mózgu i układu nerwowego

Rzekomymi skutkami noszenia maseczek mają być też: "ogólne upośledzenie funkcji poznawczych" (inaczej procesy poznawcze, można je podzielić na uwagę, percepcję, pamięć, myślenie i język; za Medonet.pl - red.) oraz "większa trudność w zadaniach psychomotorycznych" (psychomotoryka rozumiana jako sfera ruchowa człowieka - red.).

Jak jednak pokazują wyniki badania naukowców z Uniwersytetu w Kopenhadze opublikowane w sierpniu tego roku, noszenie maski na twarzy nie wpływa na sprawność motoryczno-poznawczą w czasie wykonywania umiarkowanej pracy fizycznej w gorącym środowisku. Nie zaobserwowano istotnych statystycznie różnic w wykonywaniu prostych lub złożonych zadań fizycznych czy obliczeń matematycznych. Co więcej, percepcja temperatury i reakcje fizjologiczne badanych, którzy nosili maski, także nie uległy zmianie. Badanie wykazało natomiast, że maski utrudniały oddychanie podczas wykonywania umiarkowanej pracy fizycznej w wysokich temperaturach.

Pod koniec października Agencja Reutera sprawdziła film, w którym przekonywano, że zasłanianie twarzy maseczką pozbawia mózg tlenu, powodując jego uszkodzenia u dorosłych i problemy rozwojowe u dzieci. Jak ustaliła, nie ma dowodów sugerujących, że noszenie maski na twarzy powoduje niedobór tlenu, który jest niebezpieczny dla mózgów dorosłych lub który uniemożliwia prawidłowy rozwój mózgu dziecka.

W tym samym czasie niemiecka redakcja AFP zweryfikowała popularne w mediach społecznościowych twierdzenie, że oddychanie w masce prowadzi do uszkodzeń neurologicznych. Istnieją neurony, które nie przetrwają dłużej niż trzy minuty bez tlenu, ale nie można doprowadzić do ich uszkodzenia przez noszenie maski, ponieważ ona nie odcina człowieka od tlenu - tłumaczył w komentarzu dla AFP Peter Berlit, główny sekretarz Niemieckiego Towarzystwa Neurologicznego.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać - nawet jeśli wszystko zrobiono zgodnie z procedurami.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes