"Już dochodzimy do progu odporności populacyjnej"? Wariant Delta może go podnieść


Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził w radiowym wywiadzie: "Wydaje się, że my już dochodzimy do progu odporności populacyjnej". Eksperci tonują nastroje. Bo choć na początku lipca odpornych na SARS-CoV-2 ma być 70-80 procent Polaków, to ze względu na pewne czynniki próg odporności może wzrosnąć. Wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W tej chwili mamy ponad 24 miliony wykonanych szczepień" - mówił 15 czerwca w Polskim Radiu minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że dwie dawki szczepionki przeciw COVID-19 lub jedną w przypadku preparatu Johnson & Johnson przyjęło już blisko 10 mln Polaków. Prowadzący rozmowę dopytywał, czy uwzględniając również osoby, które przechorowały COVID-19, można stwierdzić, że przekroczyliśmy już w Polsce próg odporności zbiorowej. Zapytał też, czy próg przekroczymy po uzyskaniu 60, czy może wyższego odsetka odporności populacyjnej.

Na to minister Niedzielski odpowiedział: "Można z jednej strony prowadzić dyskusje, czy to jest 60 czy 70 [procent odporności]. Im więcej, tym lepiej". Podkreślił, że w Polsce wciąż spada liczba zakażeń i to w sytuacji, gdy luzowane są obostrzenia. "Wydaje się, że my już dochodzimy do tego progu odporności populacyjnej" - stwierdził Niedzielski.

Minister zdrowia: Wydaje się, że my już dochodzimy do tego progu odporności populacyjnej
Minister zdrowia: Wydaje się, że my już dochodzimy do tego progu odporności populacyjnejPolskie Radio, "Sygnały Dnia"

Minister mówił też o prowadzonych badaniach seroprewalencji, czyli badaniach przeciwciał we krwi reprezentatywnej grupy osób. "Mówiąc w bardzo uproszczony sposób, tutaj te wskaźniki w kolejnych próbkach, jakie analizowaliśmy, dochodzą już do 60 procent" - stwierdził. "Więc jak zsumujemy te właśnie efekt szczepienia i przechorowania to jesteśmy już w okolicach 60 procent" - dodał. Według niego nie ma dużego ryzyka pogorszenia sytuacji epidemicznej w czasie wakacji, ale przyznał, że głównym ryzykiem jest pojawienie się nowej mutacji. Mówił też o konieczności utrzymania części obostrzeń.

Czy 60. proc. osób zaszczepionych i po przechorowaniu COVID-19 to - według najnowszych badań - rzeczywiście próg odporności populacyjnej? Jak blisko niego jest Polska?

Odpowiedź na pierwsze pytanie nie jest jednoznaczna - nowe mutacje koronawirusa, odporność ozdrowieńców i skuteczność szczepionek mogą podnieść próg na wyższy poziom. Na drugie pytanie szukaliśmy odpowiedzi u ekspertów Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego (​ICM UW). Według ich szacunków na początku lipca odpornych na SARS-CoV-2 będzie 70-80 proc. Polaków.

Co to jest odporność populacyjna

Według danych rządowej strony gov.pl z 18 czerwca (stan na godz. 10.30) w Polsce wykonano 25 884 468 szczepień przeciw COVID-19. Osób zaszczepionych, czyli takich, które przyjęły wszystkie wymagane dawki szczepionki, było 10 765 849. Co najmniej jedną dawkę otrzymało 15 940 640. Natomiast zakażonych koronawirusem od 4 marca 2020 roku do 18 czerwca 2021 roku zostało 2 878 466 osób. Właśnie dane o szczepieniach i o przejściu COVID-19 pozwalają szacować tempo rozwoju odporności populacyjnej. Lecz zależy ona też od innych czynników: dominującego wariantu wirusa, dynamiki zachorowań, stosowania się do obostrzeń.

Na stronie Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny jest wyjaśnienie, że odporność populacyjna (inne tożsame określenia: odporność zbiorowiskowa, stadna, grupowa) to ochrona osób nieuodpornionych na skutek zaszczepienia wysokiego odsetka danej populacji. "Próg odporności zbiorowiskowej lub inaczej populacyjnej jest to odsetek osób uodpornionych w populacji, po osiągnięciu którego liczba nowych zakażonych zaczyna się zmniejszać" - tłumaczyła w Konkret24 w maju prof. Maria Gańczak, epidemiolog i wiceprezydent Sekcji Kontroli Zakażeń Europejskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. "Chodzi o ochronę osób, które z różnych względów nie mogą się szczepić" - wyjaśniała.

Na początku lipca odpornych 70-80 proc. Polaków?

Gdy w maju wyjaśnialiśmy w Konkret24 zagadnienie odporności zbiorowej, podaliśmy dane Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego (​ICM UW), które stworzyło model epidemii COVID-19 w Polsce. Umożliwia on przewidywanie rozwoju epidemii i szacowanie aktualnego poziomu odporności populacyjnej. W maju ICM UW informował, że na początek lipca w Polsce przewidywana jest odporność na poziomie 75-81 proc.

Według aktualnych danych, przekazanych Konkret24 przez dr Jędrzeja Nowosielskiego z ICM UW, na początku lipca odpornych będzie 70 proc. Polaków. Bardziej optymistyczne prognozy zakładają 80 proc. Margines błędu wynosi ok. 10 proc.

Jaką odporność mamy po przechorowaniu COVID-19? Są na ten temat fałszywe doniesienia w sieci
Jaką odporność mamy po przechorowaniu COVID-19? Są na ten temat fałszywe doniesienia w siecitvn24

Model matematyczny naukowców ICM UW uwzględnia szacunki dotyczące liczby ozdrowieńców, liczby zaszczepionych, a także parametry stosowanych obostrzeń i dominujących mutacji SARS-CoV-2 w Polsce. - Faktyczna liczba ozdrowieńców w Polsce nie jest oczywiście znana, można ją szacować. My szacujemy ją na około 50 procent - mówi dr Jędrzej Nowosielski. Zaznacza, że liczba ozdrowieńców jest jedną z większych niewiadomych i źródeł niepewności w modelu (nie wszystkie zachorowania są zgłaszane). - Szacujemy, że wykrywany jest jeden przypadek zakażenia na pięć faktycznych. W bardziej pesymistycznym wariancie: jeden na siedem - mówi dr Nowosielski.

Pytany, poziom odporności populacyjnej wystarcza teraz do osiągnięcia progu, odpowiada: - Wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli nagle ludzie zaczną wchodzić w ściślejsze interakcje, wymagany poziom odporności będzie wyższy. Doktor Nowosielski wspomina też o perspektywie pojawienia się w Polsce nowych mutacji SARS-CoV-2, które mogą podwyższyć wymagany próg.

Jednak według niego na teraz prognozowany na początek lipca poziom odporności zbiorowej na poziomie 70-80 proc. wydaje się wystarczający do powstrzymania rozwoju epidemii.

Nowe mutacje wirusa mogą podnieść próg odporności zbiorowej

- Trudno w tej chwili prorokować, czy się zbliżamy do progu odporności zbiorowej - stwierdza prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Zaznacza, że do obliczania progu odporności nie wystarczy proste dodanie liczby ozdrowieńców i zaszczepionych. - Ozdrowieńcy również się szczepią, a zatem obie grupy mogą się częściowo nakładać. Ponadto nie zawsze osoby po kontakcie z wirusem mają na tyle wysoką odporność, by oprzeć się nowym wariantom. To bardzo indywidualna cecha - mówi.

Profesor Szuster-Ciesielska wyjaśnia, że wcześniej naukowcy mówili o 60-70 proc. jako progu odporności, który należy uzyskać dla bezpieczeństwa populacji. - Na razie mówi się o 70 procentach odporności grupowej, ale nie wiadomo, czy ten poziom nie będzie musiał być jeszcze wyższy - mówi prof. Szuster-Ciesielska. Wyjaśnia, że wraz z pojawieniem się wariantu (mutacji) Alfa, a zwłaszcza wariantu Delta, okazało się, że poziom odporności musi być wyższy.

Wariant Delta jest według szacunków 50-60 proc. bardziej zakaźny od wariantu Alfa i zwiększa ryzyko hospitalizacji dwu-, a nawet czterokrotnie. - W Stanach Zjednoczonych naukowcy oceniają, że wariant Delta ma podobną dynamikę rozprzestrzeniania jak w Indiach - mówi prof. Szuster-Ciesielska. Przypomina, że w tej chwili wariant Delta odpowiada za 10 proc. zachorowań w USA i za 90 proc. w Wielkiej Brytanii. Z tym, że poziom infekcji jest zróżnicowany w zależności od regionu.

Profesor Szuster-Ciesielska zauważa ponadto, że są różne dane o skuteczności szczepionek. Jednak wszystkie pokazują, że szczepionki chronią przed ciężkim przebiegiem choroby i hospitalizacją. - Ale nawet jeśli przechodzimy COVID-19 łagodnie, nie mamy gwarancji, że nie pojawią się powikłania - przestrzega prof. Szuster-Ciesielska. - Tak zwany long covid nie dotyczy tylko hospitalizowanych pacjentów - dodaje.

"Warto mieć zapas poziomu odporności populacyjnej"

Czy i kiedy czekają nas kolejne fale epidemii? - Wydaje się, że teraz, w połowie czerwca, nie ma dużego potencjału na rozwój epidemii - mówi dr Jędrzej Nowosielski.

"Jeżeli nie będziemy mieli takiego poziomu odporności, żeby zahamować transmisję wirusa, przyjdzie fala. Natomiast ta fala może być różnej wysokości" - mówił w rozmowie z reporterem TVN24 prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zwrócił uwagę na stosunkowo niski poziom zaszczepienia w grupach ryzyka: osób starszych, w średnim wieku oraz chorych np. na cukrzycę czy nowotwór. "Jeżeli te osoby nie będą zabezpieczone, to taka transmisja, czyli ta fala, niestety odbije się na naszym społeczeństwie, tak jak poprzednie fale" - ostrzega prof. Pyrć.

Prof. Pyrć: "To co martwi, to fakt, że mamy w Polsce stosunkowo słabo wyszczepione osoby z grup ryzyka"
Prof. Pyrć: "To co martwi, to fakt, że mamy w Polsce stosunkowo słabo wyszczepione osoby z grup ryzyka"tvn24

To, że kluczowe są szczepienia, potwierdza dr Jędrzej Nowosielski. - Jeżeli ludzie zaszczepią się gremialnie, to myślę, że może nie być jesiennej fali - stwierdza. Według niego jeżeli zatrzymamy się się na ok. 15 mln zaszczepionych, może to być za mało przy bardziej zakaźnych wariantach. - Warto mieć zapas poziomu odporności populacyjnej. Jeśli na dzisiaj wydaje się, że wystarczy na przykład 75 procent, to lepiej mieć 90 procent i być lepiej zabezpieczonym - dodaje dr Nowosielski.

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska również stwierdza: - Jesiennej fali możemy uniknąć dzięki szczepieniom. Chodzi również o młodsze roczniki: o dzieci powyżej dwunastego roku życia.

Bo dzieci po wakacjach wrócą do szkół i spotkają się z nauczycielami i rodzicami kolegów. - Mam sygnały o młodych rodzicach, którzy nie chcą się szczepić. Wobec takich postaw koronawirus znajdzie drogę do osób wrażliwych. To jest nieuniknione - kwituje prof. Szuster-Ciesielska.

Tak więc w kwestii uzyskania odporności populacyjnej istotne jest, ilu Polaków sprzeciwia się szczepieniom. - Jeżeli pojawi się informacja, że zbliżamy się do bariery 70 procent odporności grupowej, to osoby niezaszczepione pomyślą: ok, nie musimy się szczepić, bo jesteśmy chronieni dzięki innym - mówi prof. Szuster Ciesielska, tłumacząc, dlaczego takie myślenie jest błędem: - Te 70 procent może być niewystarczające, bo bardzo wiele zależy od wariantów koronawirusa, z którym w danym momencie mamy do czynienia.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Paweł Supernak / PAP

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24