Morgellony i inne dziwne organizmy w maseczkach? "Powietrze jest pełne takich cząsteczek"

Morgellony w maskach i na patyczkach?

"Ruchome organizmy na powierzchni maseczek", "morgellony w maskach", "robaki w maskach" - wpisy tego typu zalewają ostatnio internet. Komentują filmiki, na których na maseczkach oraz na patyczkach do wymazów widać - przy mikroskopowym zbliżeniu - dziwne ciemne nitki. Eksperci tłumaczą: nie są to żadne żyjące organizmy, to zwykłe włókna tkanin; "substancje, którymi oddychamy każdego dnia".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Dzień dobry. Mam prośbę: czy sprawdzilibyście, czy to, co jest, że ponoć w maseczkach, to fake?". "Proszę o informacje o Morgellonach w maseczkach". "Na fb pojawia się coraz więcej filmów, na których ludzie nagrywają w dużym powiększeniu ruchome organizmy znajdujące się na powierzchni maseczek jednorazowych. Czy macie gdzieś tekst na ten temat? Chciałabym doczytać, o co chodzi" - to e-maile od czytelników, które przyszły ostatnio do redakcji Konkret24.

Są efektem niesamowitej popularności rozpowszechnianych w ostatnich tygodniach w sieci filmów, na których internauci przekonują, że ciemne nitki widoczne w maseczkach i patyczkach do testów na COVID-19 - filmowanych domowymi mikroskopami czy kamerami smartfonów - poruszają się. Na podstawie własnych "analiz" internauci snują teorie o tym, czym są owe nitki. Zdaniem wielu - robakami, morgellonami; zdaniem niektórych - nawet nanocząsteczkami.

"Zobaczcie, to się rusza"

"Mało sterylne te testy. A dziś prawie 100 tys. Polaków dało to sobie wsadzić do nosa..." - napisała 24 marca jedna z użytkowniczek Facebooka, dołączając nagranie, na którym widać zwiniętą nitkę na białym tle (pisownia wszystkich postów oryginalna). To "coś" ma być w patyczku do pobierania wymazów.

"Robaki w Maskach chirurgicznych i testach na COVID-19" - pisze inny użytkownik Facebooka. Załącza do posta 11-minutowe wideo, które jest kompilacją różnych nagrań przedstawiających w powiększeniu ciemnoczerwone nitki na białym tle.

"Postanowiłem dzisiaj osobiście zweryfikować prawdziwość filmów, które pojawiają się ostatnio w sieci. Chodzi o dziwne 'organizmy' znajdowane na maseczkach i patyczkach do testów Cowidovych. Oto efekty mojego eksperymentu. Dla niecierpliwych od 49 minuty. Po obejrzeniu zastanówcie się, czy praca i święty spokój są warte poświęcenia waszego zdrowia a może i życia..." - to treść posta z 28 marca na Facebooku, widniejącego pod załączonym nagraniem. Ten prawie godzinny live udostępniło 6,3 tys. użytkowników Facebooka. "Eksperyment" internauta przeprowadził na maseczce przy użyciu smartfona, tekturowego pudełka i szklanki gorącej wody. Oglądamy, jak znajduje ciemne, ruszające się włókno na jednorazowej maseczce. "Zobaczcie, to się rusza. I to nie są ruchy włókna, to się zachowuje jak żywy..." - komentuje autor filmu.

"Ruszające się włókna w maseczkach!"; "Morgelony w maskach i nie tylko" - to przykładowe tytuły nagrań opublikowanych na YouTube pod koniec marca i na początku kwietnia. Na filmach można obejrzeć, jak kolejni internauci przyglądają się maseczkom pod mikroskopem lub używając innych urządzeń pozwalających zobaczyć je w przybliżeniu.

Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24
Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24tvn24

Nagrania z podobnymi "testami" są popularne nie tylko w polskim internecie - od tygodni rozsyłają je internauci w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Serbii, Czechach, Bułgarii. Filmom i twierdzeniom o robakach czy morgellonach w maseczkach przyjrzało się kilka redakcji fact-checkingowych z agencji: Reuters, Associated Press (AP) i AFP Belgrade (ten artykuł dostępny jest po polsku) oraz niemiecka redakcja fact-checkingowa Correctiv.

Ciemne nitki to robaki? Nie, zwykłe włókna

Nagraniom przyjrzało się kilku zagranicznych naukowców i ekspertów, których poprosiły o to zachodnie redakcje fact-checkingowe. Na prośbę dziennikarzy niektórzy nawet powtórzyli eksperymenty internautów, chcąc sprawdzić, co tamci mogli znaleźć na maseczkach i w patyczkach. Badacze byli zgodni co do werdyktu: to nie są żadne robaki, żadne żywe stworzenia.

"Są to kawałki włókien - albo z ubrań, które ma na sobie osoba przeprowadzająca eksperyment, albo zasłon lub dywanu w pokoju. Powietrze jest pełne takich cząsteczek, które swobodnie unoszą się w powietrzu razem z pyłkami, pleśnią, resztkami martwych komórek naszej skóry, mikroskopijnymi fragmentami ziemi itp." - napisała 31 marca w opinii dla agencji AFP Jana Nebesarova, adiunkt w laboratorium mikroskopii elektronowej w Centrum Biologii Czeskiej Akademii Nauk.

Wyjaśnia, że takie niteczki mogły się dostać do maseczek czy patyczków do wymazów już podczas ich produkcji albo przed lub w trakcie ich użycia. "W każdym razie nie są one niebezpieczne dla zdrowej osoby; to substancje, którymi oddychamy każdego dnia, a nasz nabłonek rzęskowy dobrze wie, jak radzić sobie z tymi obcymi mikroskopijnymi cząsteczkami" - tłumaczy Nebesarova.

Eksperyment na maseczce odtworzył dla redakcji AFP Jeffrey Marlow, profesor biologii na Uniwersytecie w Bostonie. Używając profesjonalnego mikroskopu, znalazł ciemne nitki na fabrycznie nowej maseczce. "W ciągu mojej około dziesięciominutowej obserwacji pod mikroskopem żadna z nitek nie poruszyła się" - przekazał AFP.

Dr Sutkowski: dlaczego maseczka chirurgiczna a nie bawełniana
Dr Sutkowski: dlaczego maseczka chirurgiczna a nie bawełnianatvn24

Kolejna badaczka, Marina Jovanovic, doktor biologii w Instytucie Chemii i Fizyki w Belgradzie, odpowiedziała AFP, że ciemne nitki widoczne na przekazanych jej filmach to zwykłe włókna. Ona także powtórzyła eksperyment internautów. Podkreśla, że nie da się pomylić włókien z żywymi organizmami. "Włókna mają powtarzający się wzór; wiemy, jak wyglądają, więc nie są to mikroby" - wyjaśniła. Doktor Jovanovic zwróciła uwagę na fakt, w jakich warunkach przeprowadza się takie badania. W laboratorium badany pod mikroskopem materiał umieszcza się między dwoma szklanymi płytkami. Nie powinien też być dotykany rękami.

"Kiedy zakładasz maseczkę, kiedy jej dotykasz, nanosisz na nią różne cząsteczki, takie jak kawałeczki włosów, włókna roślinne, wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. To, co zobaczyliśmy na tej masce, to były cząsteczki, a nie pasożyty, czy coś żywego. To były po prostu resztki jakichś włókien" - przekazała AFP dr Jovanovic.

Nitki poruszają się? Nie, to ruch powietrza lub rozładowania elektrostatyczne

Niemiecka redakcja Correctiv razem Markiem Benecke, ekspertem w dziedzinie śladów biologicznych i biologiem kryminalnym, przebadała w podobny sposób patyczki do wymazów. Ciemne włókna były widoczne pod mikroskopem. Co więcej, poruszały się. Ale Benecke wyjaśnia: "Dzieje się tak, ponieważ teraz mówię, czyli z powodu ruchu powietrza, albo dlatego, że działają siły elektrostatyczne".

Mark Benecke porównuje to zjawisko do sytuacji, gdy włosy wydają się gdzieś przyklejać, ponieważ są naładowane elektrostatycznie, lub do konfetti, które "przykleja" się do balonów.

"To wyimaginowany problem"

Gdy Konkret24 przesłał krążące filmiki do dwóch placówek naukowych, w odpowiedzi przekazano nam, że nie jest to "poziom dla naukowca", że "to raczej wyimaginowany problem" i wolą nie zabierać głosu w tej sprawie. Na analizę zgodził się Piotr Kaczmarek, kierownik Laboratorium Badań Włókienniczych Wyrobów Medycznych w firmie Sieć Badawcza Łukasiewicz - Instytut Włókiennictwa w Łodzi.

- Patrząc na te nagrania, wydaje mi się, że widoczne są na nich po prostu włókna, prawdopodobnie pozostałości z produkcji maseczek i patyczków - ocenia Piotr Kaczmarek. - Nie wyglądają mi one na żadne mikroorganizmy. Nie spotkałem się na tego typu wyrobach z tak dużymi bakteriami ani też ich przetrwalnikami, które byłyby tej wielkości - mówi. Jak wyjaśnia, niektóre bakterie przetrwalnikują, czyli wytwarzają endospory na wypadek złych warunków środowiskowych, np. braku wody lub pożywienia.

- Nie są to też według mnie fragmenty grzybów pleśniowych, nie można zaobserwować żadnych charakterystycznych elementów ich budowy. Nigdy nie widziałem, żeby pleśń się tak poruszała - dodaje Piotr Kaczmarek. I podaje kilka przyczyn tego, dlaczego włókna mogą się poruszać: - Ruchy włókienek mogą być wywołane oddziaływaniami fizycznymi. Sam fakt, że pod maseczkami lub patyczkami umieszcza się ciepłą wodę (co widać na niektórych filmikach - red.), która podnosi temperaturę i zwiększa wilgotność środowiska, dodatkowo powoduje, że coś może się na nich poruszać. Takie włókienko może pod wpływem temperatury i wilgoci dostawać ładunek energii i na nagraniach widać, jak próbuje ją rozładować poprzez wyginanie się, czyli ruch, by zyskać jak najniższą energię. Należy też pamiętać o ruchach Browna, które mogą dodatkowo oddziaływać na włókna w kropli cieczy, a ich intensywność zwiększa się właśnie wraz ze wzrostem temperatury - wyjaśnia ekspert.

Co to jest syndrom Morgellonów

Przypomnijmy, że niektórzy internauci piszą, iż to coś widoczne na maseczkach i poruszające się, to są morgellony, nanocząstkeczki lub robaki wywołujące chorobę Morgellonów. Skąd w ogóle ta nazwa?

Chodzi o chorobę Morgellonów czy syndrom Morgellonów (z ang. Morgellons disease, Morgellons syndrome) - towarzyszą jej swędzące zmiany skórne, a pacjenci skarżą się, że owe dolegliwości to wrażenie pełzania robaków pod skórą; odczuwają przemieszczanie się "czegoś" pod skórą lub na skórze. Sama nazwa wzięła się stąd, że w 2001 roku biolożka Mary Leitao zaobserwowała, jak u jej syna pojawiła się niewytłumaczalna wysypka i szereg innych objawów. Odrzuciła diagnozy o zaburzeniu psychicznym. Nazwę choroby "Morgellons" zaczerpnęła z pracy XVII-wiecznego lekarza sir Thomasa Browne'ego. Nazywał tak chorobę, w której czarne szorstkie włosy wyłaniają się ze skóry na plecach.

To jest zaburzenie neuropsychiatryczne, ponieważ pacjenci cierpią na objawy, które nie mają przyczyny - tłumaczył w rozmowie z AP dr Aaron E. Glatt, współpracownik i rzecznik Amerykańskiego Towarzystwa Chorób Zakaźnych. "Nie ma żadnego dowodu na to, że jest to spowodowane przez chorobę zakaźną. To nie jest choroba wywołana przez żywe organizmy lub cokolwiek, co się porusza" - tłumaczył.

Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) przeprowadziły trwające cztery lata badanie, które wykazało, że choroba Morgellonów przypomina obłęd pasożytniczy (nazywany też parazytozą urojeniową). To zaburzenie psychiczne: chory wierzy, że jest zarażony żywymi lub nieożywionymi patogenami, np. pasożytami, owadami albo innymi drobnymi stworzeniami. Leczy się to terapią.

"Większość materiałów zebranych ze skóry uczestników naszego badania składała się z celulozy, prawdopodobnie pochodzenia bawełnianego" - czytamy w artykule naukowym z 2012 roku, w którym podsumowano badania CDC nad chorobą Morgellonów. Nie potwierdzono obecności pasożytów u żadnego ze 115 pacjentów, którzy wzięli udział w badaniu.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, AP, AFP Belgrade; zdjęcie: Facebook, YouTube

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24