Morgellony i inne dziwne organizmy w maseczkach? "Powietrze jest pełne takich cząsteczek"

Morgellony w maskach i na patyczkach?

"Ruchome organizmy na powierzchni maseczek", "morgellony w maskach", "robaki w maskach" - wpisy tego typu zalewają ostatnio internet. Komentują filmiki, na których na maseczkach oraz na patyczkach do wymazów widać - przy mikroskopowym zbliżeniu - dziwne ciemne nitki. Eksperci tłumaczą: nie są to żadne żyjące organizmy, to zwykłe włókna tkanin; "substancje, którymi oddychamy każdego dnia".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Dzień dobry. Mam prośbę: czy sprawdzilibyście, czy to, co jest, że ponoć w maseczkach, to fake?". "Proszę o informacje o Morgellonach w maseczkach". "Na fb pojawia się coraz więcej filmów, na których ludzie nagrywają w dużym powiększeniu ruchome organizmy znajdujące się na powierzchni maseczek jednorazowych. Czy macie gdzieś tekst na ten temat? Chciałabym doczytać, o co chodzi" - to e-maile od czytelników, które przyszły ostatnio do redakcji Konkret24.

Są efektem niesamowitej popularności rozpowszechnianych w ostatnich tygodniach w sieci filmów, na których internauci przekonują, że ciemne nitki widoczne w maseczkach i patyczkach do testów na COVID-19 - filmowanych domowymi mikroskopami czy kamerami smartfonów - poruszają się. Na podstawie własnych "analiz" internauci snują teorie o tym, czym są owe nitki. Zdaniem wielu - robakami, morgellonami; zdaniem niektórych - nawet nanocząsteczkami.

"Zobaczcie, to się rusza"

"Mało sterylne te testy. A dziś prawie 100 tys. Polaków dało to sobie wsadzić do nosa..." - napisała 24 marca jedna z użytkowniczek Facebooka, dołączając nagranie, na którym widać zwiniętą nitkę na białym tle (pisownia wszystkich postów oryginalna). To "coś" ma być w patyczku do pobierania wymazów.

"Robaki w Maskach chirurgicznych i testach na COVID-19" - pisze inny użytkownik Facebooka. Załącza do posta 11-minutowe wideo, które jest kompilacją różnych nagrań przedstawiających w powiększeniu ciemnoczerwone nitki na białym tle.

"Postanowiłem dzisiaj osobiście zweryfikować prawdziwość filmów, które pojawiają się ostatnio w sieci. Chodzi o dziwne 'organizmy' znajdowane na maseczkach i patyczkach do testów Cowidovych. Oto efekty mojego eksperymentu. Dla niecierpliwych od 49 minuty. Po obejrzeniu zastanówcie się, czy praca i święty spokój są warte poświęcenia waszego zdrowia a może i życia..." - to treść posta z 28 marca na Facebooku, widniejącego pod załączonym nagraniem. Ten prawie godzinny live udostępniło 6,3 tys. użytkowników Facebooka. "Eksperyment" internauta przeprowadził na maseczce przy użyciu smartfona, tekturowego pudełka i szklanki gorącej wody. Oglądamy, jak znajduje ciemne, ruszające się włókno na jednorazowej maseczce. "Zobaczcie, to się rusza. I to nie są ruchy włókna, to się zachowuje jak żywy..." - komentuje autor filmu.

"Ruszające się włókna w maseczkach!"; "Morgelony w maskach i nie tylko" - to przykładowe tytuły nagrań opublikowanych na YouTube pod koniec marca i na początku kwietnia. Na filmach można obejrzeć, jak kolejni internauci przyglądają się maseczkom pod mikroskopem lub używając innych urządzeń pozwalających zobaczyć je w przybliżeniu.

Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24
Jak nie dać się nabrać na fake newsy dotyczące pandemii - radzi Konkret24tvn24

Nagrania z podobnymi "testami" są popularne nie tylko w polskim internecie - od tygodni rozsyłają je internauci w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Serbii, Czechach, Bułgarii. Filmom i twierdzeniom o robakach czy morgellonach w maseczkach przyjrzało się kilka redakcji fact-checkingowych z agencji: Reuters, Associated Press (AP) i AFP Belgrade (ten artykuł dostępny jest po polsku) oraz niemiecka redakcja fact-checkingowa Correctiv.

Ciemne nitki to robaki? Nie, zwykłe włókna

Nagraniom przyjrzało się kilku zagranicznych naukowców i ekspertów, których poprosiły o to zachodnie redakcje fact-checkingowe. Na prośbę dziennikarzy niektórzy nawet powtórzyli eksperymenty internautów, chcąc sprawdzić, co tamci mogli znaleźć na maseczkach i w patyczkach. Badacze byli zgodni co do werdyktu: to nie są żadne robaki, żadne żywe stworzenia.

"Są to kawałki włókien - albo z ubrań, które ma na sobie osoba przeprowadzająca eksperyment, albo zasłon lub dywanu w pokoju. Powietrze jest pełne takich cząsteczek, które swobodnie unoszą się w powietrzu razem z pyłkami, pleśnią, resztkami martwych komórek naszej skóry, mikroskopijnymi fragmentami ziemi itp." - napisała 31 marca w opinii dla agencji AFP Jana Nebesarova, adiunkt w laboratorium mikroskopii elektronowej w Centrum Biologii Czeskiej Akademii Nauk.

Wyjaśnia, że takie niteczki mogły się dostać do maseczek czy patyczków do wymazów już podczas ich produkcji albo przed lub w trakcie ich użycia. "W każdym razie nie są one niebezpieczne dla zdrowej osoby; to substancje, którymi oddychamy każdego dnia, a nasz nabłonek rzęskowy dobrze wie, jak radzić sobie z tymi obcymi mikroskopijnymi cząsteczkami" - tłumaczy Nebesarova.

Eksperyment na maseczce odtworzył dla redakcji AFP Jeffrey Marlow, profesor biologii na Uniwersytecie w Bostonie. Używając profesjonalnego mikroskopu, znalazł ciemne nitki na fabrycznie nowej maseczce. "W ciągu mojej około dziesięciominutowej obserwacji pod mikroskopem żadna z nitek nie poruszyła się" - przekazał AFP.

Dr Sutkowski: dlaczego maseczka chirurgiczna a nie bawełniana
Dr Sutkowski: dlaczego maseczka chirurgiczna a nie bawełnianatvn24

Kolejna badaczka, Marina Jovanovic, doktor biologii w Instytucie Chemii i Fizyki w Belgradzie, odpowiedziała AFP, że ciemne nitki widoczne na przekazanych jej filmach to zwykłe włókna. Ona także powtórzyła eksperyment internautów. Podkreśla, że nie da się pomylić włókien z żywymi organizmami. "Włókna mają powtarzający się wzór; wiemy, jak wyglądają, więc nie są to mikroby" - wyjaśniła. Doktor Jovanovic zwróciła uwagę na fakt, w jakich warunkach przeprowadza się takie badania. W laboratorium badany pod mikroskopem materiał umieszcza się między dwoma szklanymi płytkami. Nie powinien też być dotykany rękami.

"Kiedy zakładasz maseczkę, kiedy jej dotykasz, nanosisz na nią różne cząsteczki, takie jak kawałeczki włosów, włókna roślinne, wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia. To, co zobaczyliśmy na tej masce, to były cząsteczki, a nie pasożyty, czy coś żywego. To były po prostu resztki jakichś włókien" - przekazała AFP dr Jovanovic.

Nitki poruszają się? Nie, to ruch powietrza lub rozładowania elektrostatyczne

Niemiecka redakcja Correctiv razem Markiem Benecke, ekspertem w dziedzinie śladów biologicznych i biologiem kryminalnym, przebadała w podobny sposób patyczki do wymazów. Ciemne włókna były widoczne pod mikroskopem. Co więcej, poruszały się. Ale Benecke wyjaśnia: "Dzieje się tak, ponieważ teraz mówię, czyli z powodu ruchu powietrza, albo dlatego, że działają siły elektrostatyczne".

Mark Benecke porównuje to zjawisko do sytuacji, gdy włosy wydają się gdzieś przyklejać, ponieważ są naładowane elektrostatycznie, lub do konfetti, które "przykleja" się do balonów.

"To wyimaginowany problem"

Gdy Konkret24 przesłał krążące filmiki do dwóch placówek naukowych, w odpowiedzi przekazano nam, że nie jest to "poziom dla naukowca", że "to raczej wyimaginowany problem" i wolą nie zabierać głosu w tej sprawie. Na analizę zgodził się Piotr Kaczmarek, kierownik Laboratorium Badań Włókienniczych Wyrobów Medycznych w firmie Sieć Badawcza Łukasiewicz - Instytut Włókiennictwa w Łodzi.

- Patrząc na te nagrania, wydaje mi się, że widoczne są na nich po prostu włókna, prawdopodobnie pozostałości z produkcji maseczek i patyczków - ocenia Piotr Kaczmarek. - Nie wyglądają mi one na żadne mikroorganizmy. Nie spotkałem się na tego typu wyrobach z tak dużymi bakteriami ani też ich przetrwalnikami, które byłyby tej wielkości - mówi. Jak wyjaśnia, niektóre bakterie przetrwalnikują, czyli wytwarzają endospory na wypadek złych warunków środowiskowych, np. braku wody lub pożywienia.

- Nie są to też według mnie fragmenty grzybów pleśniowych, nie można zaobserwować żadnych charakterystycznych elementów ich budowy. Nigdy nie widziałem, żeby pleśń się tak poruszała - dodaje Piotr Kaczmarek. I podaje kilka przyczyn tego, dlaczego włókna mogą się poruszać: - Ruchy włókienek mogą być wywołane oddziaływaniami fizycznymi. Sam fakt, że pod maseczkami lub patyczkami umieszcza się ciepłą wodę (co widać na niektórych filmikach - red.), która podnosi temperaturę i zwiększa wilgotność środowiska, dodatkowo powoduje, że coś może się na nich poruszać. Takie włókienko może pod wpływem temperatury i wilgoci dostawać ładunek energii i na nagraniach widać, jak próbuje ją rozładować poprzez wyginanie się, czyli ruch, by zyskać jak najniższą energię. Należy też pamiętać o ruchach Browna, które mogą dodatkowo oddziaływać na włókna w kropli cieczy, a ich intensywność zwiększa się właśnie wraz ze wzrostem temperatury - wyjaśnia ekspert.

Co to jest syndrom Morgellonów

Przypomnijmy, że niektórzy internauci piszą, iż to coś widoczne na maseczkach i poruszające się, to są morgellony, nanocząstkeczki lub robaki wywołujące chorobę Morgellonów. Skąd w ogóle ta nazwa?

Chodzi o chorobę Morgellonów czy syndrom Morgellonów (z ang. Morgellons disease, Morgellons syndrome) - towarzyszą jej swędzące zmiany skórne, a pacjenci skarżą się, że owe dolegliwości to wrażenie pełzania robaków pod skórą; odczuwają przemieszczanie się "czegoś" pod skórą lub na skórze. Sama nazwa wzięła się stąd, że w 2001 roku biolożka Mary Leitao zaobserwowała, jak u jej syna pojawiła się niewytłumaczalna wysypka i szereg innych objawów. Odrzuciła diagnozy o zaburzeniu psychicznym. Nazwę choroby "Morgellons" zaczerpnęła z pracy XVII-wiecznego lekarza sir Thomasa Browne'ego. Nazywał tak chorobę, w której czarne szorstkie włosy wyłaniają się ze skóry na plecach.

To jest zaburzenie neuropsychiatryczne, ponieważ pacjenci cierpią na objawy, które nie mają przyczyny - tłumaczył w rozmowie z AP dr Aaron E. Glatt, współpracownik i rzecznik Amerykańskiego Towarzystwa Chorób Zakaźnych. "Nie ma żadnego dowodu na to, że jest to spowodowane przez chorobę zakaźną. To nie jest choroba wywołana przez żywe organizmy lub cokolwiek, co się porusza" - tłumaczył.

Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) przeprowadziły trwające cztery lata badanie, które wykazało, że choroba Morgellonów przypomina obłęd pasożytniczy (nazywany też parazytozą urojeniową). To zaburzenie psychiczne: chory wierzy, że jest zarażony żywymi lub nieożywionymi patogenami, np. pasożytami, owadami albo innymi drobnymi stworzeniami. Leczy się to terapią.

"Większość materiałów zebranych ze skóry uczestników naszego badania składała się z celulozy, prawdopodobnie pochodzenia bawełnianego" - czytamy w artykule naukowym z 2012 roku, w którym podsumowano badania CDC nad chorobą Morgellonów. Nie potwierdzono obecności pasożytów u żadnego ze 115 pacjentów, którzy wzięli udział w badaniu.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, AP, AFP Belgrade; zdjęcie: Facebook, YouTube

Pozostałe wiadomości

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+