"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24
Dariusz Matecki opisuje, jak został zaatakowany
Dariusz Matecki opisuje, jak został zaatakowanyTVN24
wideo 2/2
Dariusz Matecki opisuje, jak został zaatakowanyTVN24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W ostatnich dniach kampanii prezydenckiej do agitacji wyborczej w sieci wykorzystuje się nawet nagrania niezwiązane z wyborami czy materiały influencerów niemające nic wspólnego z polityką. Czasami bez ich wiedzy i zgody. Doświadczyła tego Natalia Madej, twórczyni internetowa, której wideo posłużyło internautom do krytyki obecnego rządu i zachęcania do głosowania na Karola Nawrockiego. Wizerunek influencerki wykorzystano w przekazie, który udostępnił m.in. poseł Dariusz Matecki.

Madej: "moja twarz świeci przy jakichś narracjach pisowskich"

Natalia Madej mieszka w Hiszpanii; w mediach społecznościowych jest znana z dzielenia się tym, jak wygląda jej codzienne życie w Barcelonie. 26 maja na swoim TikToku opublikowała krótkie nagranie, w którym opowiada: "Nie myślałam, że dojdzie do czegoś takiego, ale aktualnie mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u. W moim filmiku mówię o szukaniu pracy w Barcelonie i o tym, jakie to jest ciężkie dla obcokrajowca". U góry kadru umieściła zrzut ekranu posta Mateckiego, który udostępnił nagranie z jej wizerunkiem.

"A teraz filmik jest podłożony pod narrację, że w Polsce jest ciężko znaleźć pracę i to dzięki albo przez Trzaskowskiego, więc politycy pisowscy sobie znaleźli mój filmik i parę innych filmików, które może są z Polski, bo ich nie widziałam i nie zamierzam oglądać tego posta, ale najgorsze jest to, że moja twarz świeci przy jakichś narracjach pisowskich" - kontynuuje kobieta. "I ja wiem, że ja nie umiem teraz poskładać słów, ale jestem tak wk*******, bo nigdy nie myślałam, że do czegoś takiego dojdzie. I nie zgadzam się na to, nie podpisuję się pod tą partią i pod taką narracją. Więc błagam kochani, jeżeli widzicie ten filmik, to wiedzcie, że ja nie mam z tym nic wspólnego. Nie podpisuje się pod tą partią, jeszcze raz: i błagam was, zgłaszajcie, piszcie komentarze, bo ja jestem bezsilna i nie chcę mieć z tym nic wspólnego" - apeluje.

Kobieta podzieliła się tym problemem także na swoim koncie na Instagramie. O tym, że jej film wykorzystano w politycznym celu, miała się dowiedzieć się od jednej z obserwatorek. "Nie mam słów. Dziewczyna mi podesłała linka. Używają mojej wypowiedzi o Barcelonie do politycznego g*. Proszę, weryfikujcie info i zgłaszajcie jak możecie bo ja nie umiem w X" - napisała w relacji na Instagramie (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Wyjaśniamy, jak do tego doszło i dlaczego przekaz polityczny, któremu towarzyszy film influencerki, wprowadza w błąd.

"Zobaczcie, co Tusk zrobił z rynkiem pracy dla młodych"

"Ważny temat. Zobaczcie co Tusk zrobił z rynkiem pracy dla młodych przez ostatnie półtora roku. O tym będą te wybory. O przywróceniu godności Polakom" - post tej treści ukazał się 26 maja na anonimowym profilu serwisu X. Dodano do niego nagranie Natalii Madej, gdy kobieta mówi do kamery i żywo gestykuluje. U dołu kadru jest napis: "szukanie pracy".

Wpis z nagraniem został już jednak skasowany - podobnie jak całe konto. Nie zachowały się archiwalne wersje posta. Ten ruch może jednak dowodzić, że cytowany wyżej post powstał w określonym celu, a gdy ujawniono manipulację, profil usunięto. Śladami po publikacji są jednak zrzut ekranu oraz wyniki wyszukiwania w przeglądarce Google.

Tego samego dnia ów post udostępnił polityk Suwerennej Polski, poseł PiS Dariusz Matecki. "Musimy przywrócić godność Polakom i odbudować przyszłość dla młodych! Tusk niszczy szansę kolejnego młodego pokolenia" - skomentował, dodając hasztag "#ByleNieTrzaskowski". Post Mateckiego również został już skasowany, nie zachowały się jego archiwalne wersje. Lecz dostępne są jego screeny i odpowiedzi niektórych użytkowników serwisu X - oni zwracali uwagę, że nagranie udostępnione przez polityka nie jest o Polsce.

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd posty opublikowane 26 maja 2025 roku w serwisie X x.com

"Bezczelna manipulacja. Dziewczyna mówi o znalezieniu pracy w Barcelonie"; "Oszustwo!!! Dziewczyna mieszka i mówi o Barcelonie!!"; "Ja bym na Pana miejscu ten filmik to ze wstydu usunęła, bo dziewczyna akurat mówi tu o rynku pracy w Barcelonie"; "A może warto się doedukować, że pierwszy film jest o absurdzie szukania pracy w Barcelonie? Manipulacja"; "Ona szuka pracy w Barcelonie. Kłamstwo, kolejne" - pisali użytkownicy serwisu X.

Jak Polka szukała pracy w Barcelonie

Jak sprawdziliśmy, w poście udostępnionym przez posła Mateckiego wykorzystano nagranie Natalii Madej opublikowane na jej TikToku 30 listopada 2024 roku. Opowiadała wtedy o swoich trudnościach w poszukiwaniu pracy. "Absurd z szukaniem pracy teraz jest taki, że ja bardzo chcę pracować. Uważam, że mam zarąbiste doświadczenie i myślę, że wiele ludzi pracujących na stanowiskach, na których ja szukam pracy, no nie ma takiego doświadczenia jak ja - ale co ja mogę zrobić? No wysyłam moje CV gdziekolwiek, gdzie to jest możliwe i gdziekolwiek oferta mi pasuje. Ale ja już nie wiem, co ja mam więcej zrobić, żeby tą pracę znaleźć" - mówi.

I dalej: "Tyle lat doświadczenia, studia, magisterka za granicą. Ale z drugiej strony, widzę te wszystkie fajne oferty i zastanawiam się, kto tam dostaje pracę, bo skoro ja aplikuję już kolejny raz i to też nie jest pierwszy raz, kiedy ja szukam pracy i dalej jest ten sam problem - to zastanawiam się, czy ze mną jest coś nie tak, czy po prostu na te stanowiska wybierają ludzi naprawdę z 20-letnim doświadczeniem i z firmami w CV typu, nie wiem, Adidas, Nike i tak dalej. Bo ja już nie mam pomysłu, co ja mogę więcej zrobić".

@nataliaadaily

Jak macie jakies tipy to let me know 🥲

♬ original sound - nataliaadaily
Nagranie opublikowany 30 listopada 2024 roku na TikTokutiktok.com/@nataliaadaily

Madej nie wspomina, że opowiada o doświadczeniach w poszukiwaniu pracy w Barcelonie. Dopiero po wejściu na jej profil i obejrzeniu innych nagrań można się zorientować, że kobieta mieszka w Barcelonie.

To, że Madej szukała tam pracy, potwierdza jedno z jej wcześniejszych nagrań na TikToku. 23 listopada 2024 roku opublikowała materiał, w którym o tym opowiada. "Dzień pierwszy poszukiwania pracy w Barcelonie. I dzisiaj robimy CV" - zaczyna. Dalej pokazuje, jak przygotowuje swoje CV po hiszpańsku, poszukuje ofert pracy i aplikuje na wybrane stanowiska. Opowiada, że jest po jednej udanej rozmowie kwalifikacyjnej, ale nie przyjmie oferty z powodu słabych warunków pracy. Podsumuje, że w ciągu tygodnia zaaplikowała na 26 stanowisk, miała jedną rozmowę i jedną ofertę pracy, z której zrezygnowała.

Publikując jednak czyjeś nagranie, trzeba wiedzieć, czego ono dotyczy i czy ma się na to zgodę - tymczasem wideo influencerki o poszukiwaniu przez nią pracy rozsyłane jest bez jej wiedzy i w dodatku z błędnymi komentarzami, że chodzi o Polskę. Próbowaliśmy się skontaktować z posłem Mateckim, by zapytać, dlaczego to zrobił, lecz bez skutku. Nagranie, które najprawdopodobniej udostępnił, nadal jest bowiem dostępne w postach innych użytkowników serwisu X.

"Młodzi Polacy, często z wyższym wykształceniem, dużym doświadczeniem, a nawet studiami za granicą, narzekają na to, że nikt nie chce ich przyjąć do pracy. Rozsyłają mnóstwo CV, a nikt się nie odzywa, nawet do najprostszej, fizycznej pracy - na kasie czy w fast foodzie. Podkreślają, że w ostatnim roku sytuacja znacznie się pogorszyła" - tak skomentował je 26 maja jeden z użytkowników serwisu X. I pytał na koniec: "Co może być tego powodem? Przecież ciągle rząd powtarza, że brakuje rąk do pracy? Jak z tym jest w Waszych miastach? Jest praca?". Do wpisu dodał dwuminutowy film, który zaczyna się od sporego fragmentu nagrania Natalii Madej z listopada 2024 roku, a potem wmontowane są fragmenty nagrań innych osób - sześciu młodych kobiet i jednego mężczyzny - które mówią o trudnościach ze znalezieniem pracy.

Nagranie influencerki wykorzystano też w montażu kilku filmów z młodymi ludźmi szukającymi pracyx.com

"Zakładam, że większość osób, które natrafi na moje treści, już kojarzy, że mieszkam za granicą"

Konkret24 skontaktował się 27 maja z Natalią Madej przez Instagrama. Zapytana, kiedy zauważyła jej film krążący z błędnym przekazem w sieci, odpowiada: "Zorientowałam się wczoraj rano, kiedy moja obserwatorka z TikToka podesłała mi link, w wiadomości prywatnej, który zawierał odnośnik do materiału na portalu X. Weszłam w link i zobaczyłam materiał pro-PIS, w którym użyty był mój filmik o pracy Barcelonie, ale w kontekście propagandy pro-PIS na temat pracy w Polsce. Nie dość, że się zdziwiłam, to wkurzyłam, nawet już nie o to, że ktoś używa mojego wizerunku bez mojej zgody, tylko bardziej o to, że moja twarz świeci przy pro-pisowskiej propagandzie i haśle 'byle nie Trzaskowski'".

Influencerka przyznaje, że na filmie nie mówi o Hiszpanii. "Nawet nie zorientowałam się, że nie zaznaczyłam, że chodzi o Barcelonę, bo prowadząc konto o moim życiu w tym mieście, często nie podkreślam tego na każdym kroku, bo zakładam, że większość osób, które natrafi na moje treści, już kojarzy, że mieszkam za granicą" - wyjaśnia.

No, chyba że ktoś owe treści z jej konta weźmie i wykorzysta w innym celu - a tak się właśnie stało w ramach politycznej agitacji.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Instagram

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+