Obietnice minus. Sprawy w sądach miały trwać krócej. Trwają dłużej

Źródło:
Konkret24
Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwości
Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwościFakty po południu
wideo 2/6
Ziobro mówi o przyspieszeniu w polskich sądach. Są wątpliwościFakty po południu

Prawo i Sprawiedliwość wraz z Solidarną Polską szły po władzę z postulatem reformy wymiaru sprawiedliwości, której skutkiem będzie między innymi skrócenie czasu postępowań sądowych. Po niemal ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy sądy w Polsce pracują prawie dwa razy dłużej.

Głęboka reforma wymiaru sprawiedliwości była jednym ze sztandarowych haseł idącej do wyborów prawicy - zarówno w 2015, jak i 2019 roku. Politycy PiS i Solidarnej Polski krytykowali w tym zakresie rządzącą osiem lat koalicję Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przekonywali, że niezbędne są głębokie, systemowe zmiany. Dostrzegali jedną z największych bolączek polskiego sądownictwa, czyli długość trwania postępowań sądowych. Obiecywali, że to naprawią.

"Skrócimy czas rozpatrywania spraw"

Takie zapewnienia znalazły się między innymi w programie Prawa i Sprawiedliwości z 2014 roku, w expose zarówno Beaty Szydło, jak i Mateusza Morawieckiego.

Wiele naszych działań będzie nastawionych na zdecydowane skrócenie czasu trwania postępowań sądowych

Sądownictwo cechuje niska efektywność, w szczególności w sprawach odnoszących się do kwestii cywilno-gospodarczych, ale także karnych. Przedsiębiorcy czekają na przejrzysty i sprawnie działający system sądownictwa gospodarczego.

Mamy projekt zmian w Kodeksie postępowania cywilnego oraz Kodeksie postępowania karnego, które przyspieszą bieg postępowań sądowych.

Skrócimy czas rozpatrywania spraw. Czyż nie tego chce zdecydowana większość Polaków? Nasi obywatele mają prawo do tego, aby sądy zaczęły w końcu normalnie funkcjonować.

W 2017 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński w telewizyjnym wywiadzie przekonywał, że szykowana wówczas przez jego partię reforma sądownictwa spowoduje, że sądy będą między innymi szybsze. Rok później Mateusz Morawiecki jako jeszcze wicepremier podkreślał, że należy położyć nacisk, "aby sądownictwo działało szybciej". "Postarajmy się, żeby sądownictwo było szybkie, bo dzisiaj sądownictwo jest hamulcowym polskiej gospodarki" - stwierdził.

Stan realizacji: NIEZREALIZOWANE 

Od listopada 2015 roku ministrem sprawiedliwości jest lider koalicyjnego ugrupowania - Solidarnej Polski - Zbigniew Ziobro. Obecnie to najdłużej urzędujący minister sprawiedliwości w III RP. Zjednoczona Prawica w czasie swoich dwóch kadencji uchwaliła olbrzymią ilość zmian w przepisach, w tym w prawie karnym, cywilnym oraz zmieniła kodeksy postępowania karnego i cywilnego. Szereg tych nowości miało skrócić czas trwania postępowań sądowych. Rząd przemodelował też kształt wielu instytucji, w tym Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego.

Efektem było rozmontowanie systemu wymiaru sprawiedliwości, co doprowadziło do drastycznego osłabienia jednego z filarów państwa demokratycznego. Doszło do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości, czystek w prokuraturze i sądach – degradowania i odsuwania od pracy niewygodnych prokuratorów i sędziów, awansowanie tych wspierających politykę rządu. Zmieniono ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw, zrywając z obowiązującą od 1989 roku zasadą, według której 15 sędziów do KRS wybierają zgromadzenia sędziowskie. Teraz wybiera ich Sejm, co skutkowało powstaniem tzw. neo-KRS. Forsowano zmiany w Sądzie Najwyższym, by uzyskać wpływ władz politycznych na niego. Powołano Izbę Dyscyplinarną (już zlikwidowaną) oraz Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego - status sędziów w tych izbach był kwestionowany (wskazała ich neo-KRS). Uchwalono tzw. ustawę kagańcową, czyli nowelizację ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw, gdzie wprowadzono m.in. przepis o odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego. Z kolei w Trybunale Konstytucyjnym zasiada trzech sędziów, którzy są nieuprawnieni do rozpoznawania spraw w TK, tzw. sędziów dublerów. Wszystkie te reformy spowodowały trwający do dzisiaj spór z Komisją Europejską o praworządność, wskutek którego Polska płaci olbrzymie kary.

WIĘCEJ: Demontaż wymiaru sprawiedliwości. "Kamienie milowe"

Ministerstwo Sprawiedliwości i jego przedstawiciele zapewniali, że za obecnego rządu czas postępowań w sądach się skrócił, w 2019 roku wyprodukowano nawet specjalny spot radiowy o tym. Tyle że niemal zawsze pokazywano jedynie te dane, które pasowały do tezy rządu lub porównywano takie, których nie można porównywać. Tak było na przykład w maju 2022 roku na konferencji prasowej zorganizowanej pod hasłem "Sądy działają krócej". Wystąpili minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i odpowiedzialna za sądownictwo Małgorzata Frydrych. Jak wówczas sprawdziliśmy, na konferencji porównywano dane za pierwszy kwartał 2022 roku z danymi za cały 2021 rok zamiast z danymi za pierwszy kwartał 2021 roku. Takie porównywanie było nieuprawnione i nie można było na jego podstawie wyciągać żadnych wniosków.

By pokazać, że obietnice Zjednoczonej Prawicy dotyczące skrócenia czasu trwania postępowań sądowych nie zostały spełnione, porównaliśmy to, co należy zestawiać: czyli publikowane przez resort sprawiedliwości średnie dane roczne dotyczące długości postępowań sądowych. Pod uwagę wzięliśmy 2015 rok (ostatni rok rządów koalicji PO-PSL) i 2021 rok (ostatnie aktualne dane obejmujące cały rok). W lutym 2023 roku ekonomista Alicja Defratyka zapytała Ministerstwo Sprawiedliwości o najnowsze dane – za cały 2022 rok. 29 marca napisała na Twitterze, że dostała odpowiedź, iż resort odpowie jej w drugiej połowie marca, ale do końca miesiąca nie odpowiedział.

Sprawy trwają dłużej średnio o niemal kwartał

Statystyki resortu pokazują średni czas trwania spraw ogółem we wszystkich sądach oraz z podziałem na sądy rejonowe i okręgowe. W tych pierwszych dotyczy to postępowań w sprawach: cywilnych, karnych i wykroczeniowych, prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, rodzinnych, gospodarczych i upadłościowych. W przypadku sądów okręgowych - postępowań w sprawach: cywilnych, karnych, prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, gospodarczych. Tu należy przypomnieć, że Ministerstwo Sprawiedliwości zwyczajowo te dane publikowało regularnie co roku – a zmieniło się to w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Dane za 2019 rok pojawiły się dopiero w pierwszej połowie 2021 roku wraz z danymi za 2020. Resort tłumaczył zwłokę pandemią.

Co pokazują więc dane ministerstwa? Jeśli chodzi o statystyki ogólne (czyli średnie dla wszystkich sądów), to średni czas postępowania w 2015 roku wynosił 4,2 miesiąca, a w 2021 roku - już 7,1. Zatem wydłużył się o 2,9 miesiąca (o niemal 70 proc.).

Średni czas trwania postępowań sądowychMinisterstwo Sprawiedliwości/Konkret24

W sądach okręgowych postępowania też nie trwają krócej. W 2015 roku było to średnio 8,4 miesiąca, a w 2021 roku - 10,2. Oznacza to spowolnienie o 1,8 miesiąca.

Średni czas trwania postępowań sądowych w sądach okręgowychMinisterstwo Sprawiedliwości/Konkret24

Podobnie w sądach rejonowych. W ostatnim roku rządów PO-PSL sprawy trwały tam średnio 4 miesiące. Ten czas w 2021 roku wydłużył się o trzy miesiące.

Średni czas trwania postępowań w sądach rejonowychMinisterstwo Sprawiedliwości/Konkret24

W sądach rejonowych lepiej niż w okręgowych, ale i tak dłużej

W przypadku poszczególnych kategorii spraw czas trwania procesów wydłużył się następująco:

Sądy rejonowe sprawy cywilne – wolniej o 3,6 miesiąca sprawy karne i wykroczeniowe – wolniej o 0,5 miesiąca sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – wolniej o 3,9 miesiąca sprawy rodzinne – wolniej o 0,7 miesiąca sprawy gospodarcze – wolniej o 4,1 miesiąca sprawy upadłościowe – wolniej o 3,4 miesiąca.

Sądy okręgowe sprawy cywilne – wolniej o 1,2 miesiąca sprawy z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – wolniej o 3,4 miesiąca sprawy gospodarcze – wolniej o 2 miesiące.

Spowolnienie widać więc zarówno w danych ogólnych, danych z sądów okręgowych i rejonowych, jak również w 9 na 10 kategorii spraw ujmowanych w ministerialnych statystykach. Dlatego jedną z kluczowych obietnic PiS uznajemy za niezrealizowaną. Sytuacji obywateli, którzy mają procesy sądowe, nie zmienia bowiem fakt, że tylko sprawy karne w sądach okręgowych trwały w 2021 roku krócej niż w 2015 roku: odpowiednio 8,7 miesiąca do 10,3.

Posłanka Jadwiga Emilewicz z PiS, pytana w marcu 2023 roku w TVN24 przez Konrada Piaseckiego, jak ocenia rewolucję Zjednoczonej Prawicy w sądownictwie, przyznała: "Nie udało się przyspieszyć postępowań, nie udało się zrobić tego, aby sprawy w tym gospodarcze trwały krócej, sprawniej, szybciej się odbywały".

Obietnice minus. Piotr Jaźwiński o tym, jak PiS zapowiadał "słuchanie obywateli"
Obietnice minus. Piotr Jaźwiński mówi o tym, jak PiS zapowiadał "słuchanie obywateli"TVN24

Jak powstał cykl "Obietnice minus"

Zespół Konkret 24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego – bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie między wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej Tvn24.pl. 

Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Solidarnej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24