Ilu sędziów zaczynało orzekanie jeszcze w PRL-u? Sprawdzamy słowa prezydenta


Prezydent Andrzej Duda zarzucił "wielu sędziom" związki z poprzednim ustrojem oraz orzekanie w stanie wojennym. Co dziesiąty sędzia sądów powszechnych i co najmniej 36 sędziów Sądu Najwyższego zaczynało swoją karierę w PRL-u. Trzech ze 101 obecnych sędziów SN orzekało w sprawach karnych w stanie wojennym, ale w sądach powszechnych i wojskowych. W obecnym składzie SN nie ma nikogo, kto byłby w tym sądzie w poprzednim ustroju.

W środę 20 listopada prezydent Andrzej Duda spotkał się w Brojcach z mieszkańcami powiatu gryfickiego. Mówił między innymi o reformie wymiaru sprawiedliwości i wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.

TSUE wydał we wtorek wyrok w odpowiedzi na pytania prejudycjalne Izby Pracy SN. Orzekł, że polski Sąd Najwyższy ma badać niezależność Izby Dyscyplinarnej SN by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku. Polecił również SN sprawdzić, czy KRS wybrana po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach jest niezależna.

Prezydent o wyroku TSUE i polskim wymiarze sprawiedliwości
Prezydent o wyroku TSUE i polskim wymiarze sprawiedliwościtvn24

Prezydent na spotkaniu z mieszkańcami podkreślał, że w wielu wymiarach przez ostatnie lata - podczas jego kadencji i pierwszej kadencji rządu PiS - udało się Polskę zmienić, ale wiele jeszcze pozostało do zrobienia. To między innymi zmiany w sądach.

- Tak. Trzeba naprawić wymiar sprawiedliwości w Polsce. Tak, żeby ludzie nie mówili, że sądy w Polsce są niesprawiedliwe i nieuczciwe, a tak niestety mówią cały czas - stwierdził Andrzej Duda. "To się musi zmienić" - dodał.

"Czas najwyższy, żeby tacy ludzie z naszego wymiaru sprawiedliwości odeszli raz na zawsze"

Jego zdaniem przeprowadzana przez PiS reforma wymiaru sprawiedliwości nie podoba się wielu osobom, które tracą przywileje i wpływy.

- Zwłaszcza tym, którzy pośród środowiska sędziowskiego byli panami życia i śmierci innych, którzy decydowali o możliwości robienia karier. Jest cały czas wśród tych ludzi jeszcze wielu sędziów, którzy swoje pierwsze legitymacje sędziowskie otrzymali jeszcze od komunistycznej władzy. Tamto im się podobało, teraz im się nie podoba - mówił prezydent Duda.

Zaznaczył, że w sądownictwie - również w Sądzie Najwyższym - są osoby, które nie tylko były członkami partii komunistycznej przed 1989 rokiem, ale "są też tacy, którzy splamili się tym, że byli funkcjonariuszami partyjnymi w stanie wojennym - jako sędziowie". - Dzisiaj udają uczciwych, rzetelnych i bezstronnych sędziów - ocenił.

- Powtórzę jeszcze raz i nie zawaham się tego powiedzieć: czas najwyższy, żeby tacy ludzie z naszego wymiaru sprawiedliwości odeszli raz na zawsze i nie straszyli już swoją obecnością ani obywateli Polski, ani naszych sąsiadów" - oświadczył na spotkaniu prezydent.

"Trzeba indywidualnie wykazać, kto wtedy zachował się w sposób niegodny"

Prezydent Duda krytycznie o sędziach wypowiedział się także dzień wcześniej przy okazji komentarza do wyroku TSUE.

- Dzisiaj w Polsce są - zwłaszcza w SN - sędziowie z poprzedniej epoki, którzy uważają, że lepiej być sędzią nominowanym przez władze komunistyczne, niż być nominowanym przez władze wolnej Polski - powiedział w Sejmie na konferencji prasowej.

Odniósł się do tego we wtorkowej "Kropce nad i" Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego.

- Jest jeszcze trochę sędziów takich, którzy przed 1990 rokiem zostali sędziami. Tak samo, jak mamy sporo profesorów, którzy przed tym rokiem zostali profesorami, prokuratorów, czy innych, bo tak z demograficznej struktury kraju wynika, że mamy jakąś część społeczeństwa, która się urodziła wtedy i dojrzała i zdobyła swoje tytuły wtedy - powiedział.

Rzecznik SN o sędziach SN orzekających w PRL
Rzecznik SN o sędziach SN orzekających w PRL

- Czy może przez sam fakt, że ktoś w 85, 87 roku został sędzią rodzinnym czy sędzią cywilistą i orzeka od tego czasu w sprawach rodzinnych, rozwodowych czy innych, można z tego czynić zarzut? Moim zdaniem nie można - stwierdził. - Można tylko ewentualnie czynić zarzut tym, którzy orzekali w sprawach politycznych i zachowali się w sposób niegodny, ale to trzeba indywidualnie wykazać - dodał.

1015 sędziów z sądów powszechnych zaczynało w PRL

Według danych przekazanych Konkret24 przez Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości, na ponad dziesięć tysięcy sędziów orzekających obecnie w sądach powszechnych, 1015 (a więc około 10 procent) rozpoczęło orzekanie przed 4 czerwca 1989 roku (a więc przed datą wyborów czerwcowych) jako sędziowie lub asesorzy.

Biuro dodaje, że "prócz tego, sędziowie powołani na sędziego lub mianowani na asesora przed 4 czerwca 1989 roku orzekają w sądach administracyjnych (wojewódzkich i Naczelnym Sądzie Administracyjnym), Sądzie Najwyższym oraz w sądach wojskowych."

Zdaniem resortu sprawiedliwości, "procent osób rozpoczynających orzekanie przed 4 czerwca 1989 roku jest (tam - red.) wyższy niż w sądach powszechnych, choćby ze względu na dużo wyższą średnią wieku sędziów".

Co najmniej 36 sędziów obecnego SN zaczynało w PRL

Jak podał Konkret24 Krzysztof Michałowski z Zespołu Prasowego Sądu Najwyższego, co najmniej 36 sędziów obecnie orzekających w SN zaczynało swoją karierę w sądach powszechnych i administracyjnych przed 1989 rokiem. Czworo z nich było wówczas asesorami (w tym obecny rzecznik SN Michał Laskowski). Jeden z sędziów - Przemysław Kalinowski - był w latach 1973-1992 na delegacji w Instytucie Badania Prawa Sądowego Ministerstwa Sprawiedliwości.

Michałowski zaznacza, że większość z tej grupy karierę w sądach rozpoczynała w latach 80-tych, ale już po stanie wojennym.

Dodaje również, że SN nie dysponuje danymi dotyczącymi Izby Dyscyplinarnej oraz sędziów powołanych na podstawie ustawy o SN z 8 grudnia 2017 roku (od kiedy procedurę prowadzi KRS).

O te dane zwróciliśmy się do KRS, ale nie dostaliśmy odpowiedzi.

Po co w Sądzie Najwyższym Izba Dyscyplinarna?
Po co w Sądzie Najwyższym Izba Dyscyplinarna? tvn24

Sędziowie z legitymacjami PZPR

W resorcie sprawiedliwości i w Sądzie Najwyższym spytaliśmy też o przynależność sędziów do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Obie instytucje odpowiedziały, że nie mają takich danych.

"Do 1990 roku w ankiecie personalnej należało wskazać przynależność do partii, ale by ustalić takie dane dotyczące sędziów, trzeba by przeglądać we wszystkich sądach ich akta osobowe. Ponadto jeśli ktoś należał do PZPR, lecz sędzią został po 1989 roku, to nie musiał o tym pisać w ankiecie" - odpisało nam Biuro Komunikacji i Promocji MS.

"Sąd Najwyższy nie dysponuje informacjami o przynależności partyjnej sędziów SN zanim zostali powołani na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego" - podał Konkret24 Michałowski.

Nikogo z SN z poprzedniego ustroju

Według przekazanych nam przez Michałowskiego informacji, na 101 orzekających obecnie sędziów w Sądzie Najwyższym, żaden nie czynił tego w SN przed 1989 rokiem. Ostatnim takim sędzią był Jerzy Steckiewicz, który orzekał w Izbie Wojskowej. W czasie zmiany ustroju przeszedł pozytywnie weryfikację. W zeszłym roku przeszedł w stan spoczynku.

Z obecnego składu SN, 10 sędziów zostało powołanych do SN w latach dziewięćdziesiątych, 22 - w pierwszej dekadzie XXI wieku, a 69 - w obecnej dekadzie. Najstarszy wiekiem jest sędzia Izby Cywilnej Jacek Gudowski oraz sędzia Beata Gudowska z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Mają po 70 lat.

Struktura wieku sędziów SNKonkret 24

Najmłodszymi są trzej sędziowie, którzy mają po 42 lata: Paweł Grzegorczyk z Izby Cywilnej oraz Leszek Bosek i Adam Redzik - obaj z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Sędzią Sądu Najwyższego można zostać po osiągnięciu 40 roku życia.

Najliczniejszą grupą sędziów SN są ci w wieku 50-55 lat oraz powyżej 65. roku życia (po 19,8 proc.). Średni wiek orzekających w SN sędziów to 55 lat i 6 miesięcy.

Część sędziów odpowiada na krytykę

Publiczne stawianie zarzutów o komunistyczną przeszłość sędziom SN przez polityków PiS czy przez niektóre media nie zdarza się po raz pierwszy.

W wygłoszonym w grudniu 2017 roku expose Mateusz Morawiecki pytał posłów: "Czy was nie kłuje w oczy to, że jeszcze dzisiaj w Sądzie Najwyższym jest kilku sędziów, którzy byli sędziami stanu wojennego? Nie kłuje was w oczy, że oni wydawali wyroki na działaczy Solidarności, trzy-, czteroletnie za plik ulotek?"

Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim o "sędziach stanu wojennego"
Mateusz Morawiecki w Parlamencie Europejskim o "sędziach stanu wojennego"tvn24

W podobnym tonie wypowiadał się jeszcze kilkukrotnie przy różnych okazjach.

Na początku 2018 roku, w odpowiedzi na stawiane zarzuty, wiceprezes SN Stanisław Zabłocki zwrócił się do wszystkich sędziów wówczas pracujących w Izbie Karnej, aby złożyli stosowne oświadczenia, jeśli orzekali w stanie wojennym. Zostały one wówczas opublikowane na stronach SN w zakładce "Wydarzenia".

Weryfikacja sędziów po 1989 roku

20 grudnia 1989 roku tzw. Sejm kontraktowy uchwalił, a prezydent Wojciech Jaruzelski podpisał ustawę nowelizującą m.in. prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawę o Sądzie Najwyższym, Naczelnym Sądzie Administracyjnym, Trybunale Konstytucyjnym. Na jej mocy utworzono Krajową Radę Sądownictwa i wygaszono kadencję sędziów SN. 81 procent z nich nie zostało dopuszczonych do orzekania.

- Zostały skrócone kadencje poprzednim sędziom Sądu Najwyższego, którzy byli faktycznie powoływani przez Komitet Centralny PZPR, a formalnie przez przewodniczącego Rady Państwa, na pięcioletnie kadencje. Co prawda ci sędziowie otrzymywali do końca kadencji uposażenie, ale natychmiast musieli opuścić sądy. Wtedy Krajowa Rada Sądownictwa, zgodnie z ustaleniami w moim podstoliku podczas obrad Okrągłego Stołu, powołała sędziów Sądu Najwyższego – przypominał w lipcu 2017 roku w wywiadze dla „Dziennika Gazety Prawnej” prof. Adam Strzembosz.

Trzech sędziów z obecnego składu SN orzekało w stanie wojennym w sprawach karnychFakty TVN

Od czasów transformacji w Sądzie Najwyższym było dziesięcioro sędziów, którzy orzekali w sprawach karnych w stanie wojennym: Dorota Rysińska, Jacek Sobczak, Lech Paprzycki, Jerzy Steckiewicz, Jan Rychlicki, Marian Buliński, Janusz Godyń oraz Józef Iwulski, Waldemar Płóciennik oraz Andrzej Siuchniński. Trzej ostatni (ze 101 ogólnej liczy sędziów SN) cały czas orzekają.

Sędzia Płóciennik: dwa skazania, dwa uniewinnienia

W opublikowanym pod koniec stycznia 2018 roku w swoim oświadczeniu sędzia Waldemar Płóciennik, przewodniczący II Wydziału w Izbie Karnej SN, potwierdził, że orzekał w stanie wojennym w trzech sprawach karnych i sądził cztery osoby - dwie skazał, dwie uniewinnił. W serwisie IPN jest informacja tylko o wyroku zakończonym uniewinnieniem.

"Kiedy ten sędzia przychodził do Sądu Najwyższego, pytaliśmy o niego środowisko. Miał opinię uczciwego człowieka – tak o sędzim mówił w styczniu 2018 roku w "Gazecie Wyborczej" prof. Adam Strzembosz, pierwszy po upadku PRL prezes SN.

Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981
Stan wojenny wprowadzono 13 grudnia 1981IPN

"Nie mam w tej mierze sobie nic do zarzucenia"

Sędzia Andrzej Siuchniński, pracujący w Izbie Karnej, w swoim oświadczeniu z początku 2018 roku, odniósł się do zarzutów publicznie stawianych sędziom za wydawanie wyroków w stanie wojennym.

"Stanęli oni w większości przed wyborem; pozostać w sądownictwie starając się maksymalnie możliwie stępić ostrze represji stanu wojennego, przy świadomości, że na ich miejsce przyjść mogą inni bardziej podatni na oczekiwania ówczesnej władzy lub odejść. Wybór ten nie był w ówczesnych realiach oczywisty i nie wolno komukolwiek, kto wybrał pozostanie w sądownictwie czynić z samego tylko tego faktu zarzutu" - stwierdził i podkreślił, że "istotne jest nie to, że ktoś orzekał, ale jak orzekał w stanie wojennym na podstawie przepisów dekretu o stanie wojennym".

Przyznał, że orzekał w sprawach karnych w stanie wojennym, ale "było to kwestią podziału czynności w sądzie". Podkreślił, że zasiadał tylko w składach kolegialnych.

Jeden wyrok, czy siedem?

W lipcu 2018 roku Józef Iwulski w swoim oświadczeniu przyznał, że wydawał wyroki w stanie wojennym w sądzie karnym. Napisał, że wówczas orzekał w Sądzie Rejonowym dla Krakowa-Podgórza. Następnie został powołany do czynnej służby wojskowej i skierowany do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Krakowie, gdzie orzekał przez 6 miesięcy.

"Orzekałem w różnych sprawach wojskowych (np. samowolne oddalenia), a najwięcej w sprawach o porzucenie pracy w zakładach zmilitaryzowanych" napisał sędzia Iwulski.

16.07.2018 | Sędzia Iwulski tłumaczy się z orzekania w procesach politycznych
16.07.2018 | Sędzia Iwulski tłumaczy się z orzekania w procesach politycznychArleta Zalewska | Fakty TVN

Był w składzie sędziowskim, który w grudniu 1982 skazał na więzienie cztery osoby za rozpowszechnianie nielegalnych wydawnictw, a jedną uniewinnił. Sędzia Iwulski podał, że złożył wówczas do tego wyroku zdanie odrębne i opowiedział się za uniewinnieniem całej piątki.

Jednak po wydanym przez niego oświadczeniu, dziennikarze ustalili, że w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej znajduje się co najmniej siedem wyroków karnych ze stanu wojennego, w których wydaniu miał udział sędzia Józef Iwulski.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Robert Stachnik/REPORTER/East News

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+