Kaczyński o "utrzymywaniu się stanu" picia wśród młodych kobiet - teza bez pokrycia. Dwie inne też

Źródło:
Konkret24
Kaczyński: jeżeli utrzyma się taki stan, że młode kobiety piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie
Kaczyński: jeżeli utrzyma się taki stan, że młode kobiety piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzieTVN24
wideo 2/4
Kaczyński: jeżeli utrzyma się taki stan, że młode kobiety piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzieTVN24

Według Jarosława Kaczyńskiego w Polsce "utrzymuje się stan", że kobiety do 25. roku życia piją tyle samo co mężczyźni. Prezes PiS ma też dwie inne tezy: o szybkości uzależniania się od alkoholu oraz o liczbie dzieci w Warszawie. Wszystkie trzy nie mają potwierdzenia w faktach i danych.

Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w Ełku 5 listopada na temat kobiet, które "dają w szyję", od kilku dni jest tematem powszechnej debaty. Nie tylko dlatego, że prezes PiS po prostu obraził kobiety - ale też z tego powodu, że dokonał manipulacji, sugerując, że dzieci w Polsce rodzi się mało, ponieważ młode kobiety popadają w alkoholizm. Posłanka Aleksandra Gajewska (PO) zwróciła przy tym uwagę na pewną kwestię: - Wiele osób zastanawia się, czy Jarosław Kaczyński zrobił to celowo. Czy to zabieg polityczny, czy to jest efekt kompletnego zdziczenia. (...) Czy Jarosław Kaczyński jest bezwzględnym, podłym cynikiem, czy jest chorym szaleńcem? - mówiła w "Faktach po Faktach" 6 listopada.

O ile połączenie samego problemu alkoholizmu ze spadkiem dzietności jest manipulacją - to stwierdzenie, że tak właśnie przedstawia się sytuacja wśród kobiet do 25. roku życia, jak Kaczyński to opisał, musiałoby mieć poparcie w danych/badaniach, by w ogóle było prawdziwe. A z naszych ustaleń wynika, że wyjściowa teza prezesa PiS jest fałszywa - nie ma żadnych danych i badań, które by ją potwierdzały.

Wyjaśniamy, na czym polega przekłamanie, na którym cały swój wywód o kobietach i alkoholu oparł Jarosław Kaczyński.

"Jeśli się utrzyma taki stan".... - jaki? kto go potwierdza?

Jedno z pytań do Jarosława Kaczyńskiego od uczestników spotkania w Ełku dotyczyło tego, czy "jest planowane dalsze wsparcie dla rodziny". Prezes PiS odpowiedział, że "wspieranie rodzicielstwa to wielka potrzeba dzisiejszej Polski, bo w Polsce rodzi się dużo za mało dzieci". I kontynuował: "Chcemy to wesprzeć przed budownictwo mieszkaniowe i przez zachęty materialne, ale i szereg innych zachęt, które będą przełamywały pewien opór kulturowy. No bo jaki teren jest najbogatszy w Polsce? No Warszawy. 160 czy 170 procent PKB Unii Europejskiej, czyli to jest więcej niż Niemcy. Warszawa sama przez się jest bogatsza niż Niemcy – a dzieci jest tam najmniej w Polsce. Czyli to nie jest tylko kwestia materialna. To jest kwestia pewnego nastawienia ludzi, a w szczególności pań. Bo to kobiety rodzą dzieci. (..) To zależy od czynników materialnych, ale w wielkiej mierze od czynników kulturowych" - mówił. I wtedy dodał:

No i tu trzeba też czasem powiedzieć otwarcie pewne rzeczy gorzkie: jeżeli się utrzyma taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta – młode kobiety – piją tyle samo co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Bo pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, musi pić nadmiernie przez 20 lat - oczywiście przeciętnie, bo jeden dłużej, drugi krócej, to zależy od cech osobistych - a kobieta tylko dwa.

Prezes PiS na tym swojego wywodu nie skończył. "Ja mówię to poważnie. Przez wiele lat miałem kontakt, jeszcze w latach 80. w podziemiu z człowiekiem, który był zapewne największym specjalistą od alkoholizmu w Polsce, już dzisiaj nie żyje, ale zawsze to mówił. Miał taki oddział, gdzie był ordynatorem i gdzie leczył alkoholików, i zawsze mówił, że udało mu się wyleczyć jedną trzecią mniej więcej mężczyzn i ani jednej kobiety" - opowiadał Kaczyński. "Także radzę z tym uważać, także młodym kobietom, bo to na pewno nie służy temu, żeby decydować się na macierzyństwo. Ja na pewno nie jestem zwolennikiem bardzo wczesnego macierzyństwa, bo kobieta musi dojrzeć do tego, żeby być dobrą matką, ale no jak do 25. roku daje w szyję..." - dodał.

Cała ta jego wypowiedź wywołała ogromną dyskusję i falę komentarzy w sieci. Odnosili się do niej nie tylko politycy opozycji, ale także osoby publiczne spoza polityki, np. Anna Lewandowska czy Ewa Chodakowska. Przy czym komentarze dotyczą głównie nieuprawnionego połączenia kwestii picia alkoholu ze spadkiem dzietności w Polsce. My sprawdziliśmy, czy istnieją badania potwierdzające obie wyjściowe tezy prezesa PiS.

Państwowa agencja nie potwierdza tych statystyk

Jako dowód na prawdziwość tezy Kaczyńskiego o kobietach "pijących do 25. roku życia tyle samo co rówieśnicy" jego obrońcy przedstawiają jeden cytat, który krąży w internecie co najmniej od 2013 roku, brzmi on: "Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych szacuje, że w Polsce może być ponad 1,5 miliona uzależnionych kobiet. Statystyki pokazują, że młode Polki do 25. roku życia piją tyle samo, co ich koledzy". Na żadnej ze stron, na których znaleźliśmy ten cytat - np. na Leczeniealkoholizmu.com - nie wyjaśniono, jakie "statystyki pokazują" tę zależność, jakie to były badania itd.

Zapytaliśmy Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (obecnie: część Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, KCPU), z jakiego opracowania mogą pochodzić przytoczone w tym cytacie statystyki. Marta Zin-Sędek, główna specjalistka w Dziale Badań, Monitorowania i Współpracy Międzynarodowej KCPU, przekazała Konkret24, że nie może potwierdzić tych danych, ponieważ:

Żadne z badań posiadanych przez PARPA nie wskazują na takie rozpowszechnienie uzależnienia kobiet. 

Specjalistka dodaje tylko, że w badaniu EZOP - kompleksowym badaniu stanu zdrowia psychicznego społeczeństwa i jego uwarunkowań w Polsce - zaburzenia związane z alkoholem dotykają częściej mężczyzn (13,1 proc.) niż kobiety (2,1 proc.). Wśród osób kiedykolwiek uzależnionych od alkoholu mężczyzn jest dziesięć razy więcej niż kobiet.

Na stronie PARPA jest zakładka "Kobiety i alkohol". Informacje tam zawarte oparto na opracowaniu Jadwigi Fudały pt. "Kobiety i alkohol" z 2007 roku. Jak sprawdziliśmy, w pracy tej nie ma żadnych odniesień do kobiet do 25. roku życia, które miałyby pić tyle samo co ich rówieśnicy. Autorka pisze jedynie, że "w ostatnich latach zauważyć można niepokojącą tendencję - rośnie liczba nadmiernie pijących młodych kobiet i dziewcząt, a ich poziom picia (co do ilości i częstości spożywanego alkoholu) zbliża się do poziomu picia mężczyzn". Pisząc o "młodych kobietach i dziewczętach", autorka wskazała grupę wiekową 18-29 lat: "Kobiety pijące najwięcej alkoholu to osoby w wieku od 18 do 29 lat, pozostające w stanie wolnym (panny i osoby rozwiedzione), mieszkanki miast (powyżej 50 tys. mieszkańców), uczące się i studiujące oraz bezrobotne". W całym opracowaniu nie ma zdania o tym, że takie kobiety piją "tyle samo co ich rówieśnicy".

Specjaliści też nie znają takich statystyk

Nie znalazłszy żadnych badań i statystyk, w których byłyby informacje podane przez Jarosława Kaczyńskiego - o piciu kobiet do 25. roku życia oraz o szybkości uzależniania się kobiet i mężczyzn od alkoholu - zapytaliśmy ekspertów, czy może oni takie dane znają. Doktor Bohdan Woronowicz, psychiatra i specjalista psychoterapii uzależnień, odpowiada, że "nie wie, skąd się wzięło mówienie o granicy wieku 25 lat w badaniach na temat uzależnienia od alkoholu" - po czym przytacza wspominane wyżej badanie z broszury "Kobiety i alkohol".

- Uzależniania nie należy wiązać z wiekiem - poza tym, że im wcześniej zaczyna się dużo pić, tym jest większa szansa na pojawienie się problemów zdrowotnych, a w tym uzależnienia. To zależy od organizmu; od tego, jak organizm toleruje alkohol, od sytuacji osobistej, od czynników psychologicznych czy społecznych - wyjaśnia dr Woronowicz. - Organizm kobiety ma na przykład mniej wody, mniej płynów i jeżeli mężczyzna i kobieta o tej samej wadze wypiją tę samą ilość alkoholu, to jego stężenie w organizmie kobiety będzie wyższe, będzie większe zatrucie - tłumaczy.

Także doktor Ewa Woydyłło-Osiatyńska, psycholożka i terapeutka, przyznaje, że "nie zna takiej statystyki i nie wydaje jej się, że ktoś na świecie zbiera dane z podziałem akurat na wiek do 25. roku". - Poza tym, żeby mieć dobre dane na ten temat, trzeba by kontrolować, kto kupuje alkohol i kto go wypija, a tego się w Polsce nie robi. Wiemy, że wzrastała dosyć gwałtownie liczba pijącej młodzieży. To się nazywało wczesna inicjacja, czyli kiedy dzieci zaczynają próbować. Kiedyś to było 18 lat, a teraz już coraz częściej 15 lat i mniej - tłumaczy. - Nadmiernie pijących mężczyzn i kobiet w wieku nastoletnim mamy mniej więcej po równo, to są statystyki do 18. roku życia. Ale potem więcej dziewczyn niż chłopców idzie na studia i więcej te studia kończy, co wpływa między innymi na ich dojrzałość i mniejsze spożycie alkoholu. Dlatego te słowa to zniesławienie młodych kobiet- dodaje.

Sondaż CBOS? "Nie udało się w nim uchwycić osób, które mają poważny problem z alkoholem"

Niektórzy dyskutujący o słowach prezesa PiS i pijących młodych kobietach przytaczali sondaż Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). W 2019 roku instytut opublikował komunikat z badań "Konsumpcja alkoholu w Polsce". W jednej z tabel pokazano, że w grupie wiekowej 18-24 lata mężczyzn i kobiet deklarujących picie alkoholu było mniej więcej tyle samo (90 i 89 proc).

Wyniki badania CBOS z 2010 i 2019 roku"Konsumpcja alkoholu w Polsce", CBOS 2019

Ten sondaż nie potwierdza jednak słów prezesa PiS, że "do 25. roku życia młode kobiety piją tyle samo co ich rówieśnicy" - bo ankietowani odpowiadali tylko, czy piją alkohol, a nie ile i jak często. Ponadto sondaż przeprowadzono wśród 965 osób, więc nie można go traktować jako badań nad alkoholizmem w Polsce. Podkreślają to zresztą sami autorzy: "Badanych, którzy nie są całkowitymi abstynentami, zapytaliśmy, jak często piją poszczególne rodzaje alkoholu. Do codziennego lub prawie codziennego picia respondenci przyznają się wyłącznie w kontekście piwa (2 proc.). Pozwala to sądzić, że obraz, jaki uzyskujemy w sondażu, jest jedynie wierzchołkiem zjawiska. Nie udało się w nim uchwycić osób, które mają poważny problem z alkoholem. W związku z tym nie należy traktować tych danych jako obrazu stanu rzeczywistego, ale pamiętać, że konsumpcja alkoholu (zwłaszcza ta niebezpieczna) jest kwestią drażliwą i dlatego wyniki, które prezentujemy, ograniczają się jedynie do tego, co badani chcieli powiedzieć".

Twierdzenie o okresie wpadania w alkoholizm: "absolutna bzdura"

W drugiej części swojej wypowiedzi Kaczyński mówił, że "mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, musi pić nadmiernie przez 20 lat, a kobieta tylko dwa". Te słowa dr Woronowicz kwituje krótko: - Absolutna bzdura.

I dodaje: - Nie wiem, kto takie głupoty podsuwa panu Kaczyńskiemu, a on powtarza, choć powinien je zweryfikować. Niech on mi poda nazwisko tego specjalisty, który mu to przekazał, to ja będę wiedział, czy to rzeczywiście specjalista. Znałem większość ówczesnych ordynatorów oddziałów odwykowych w Polsce, bo aktywnie uczestniczyłem w tworzeniu nowego modelu lecznictwa uzależnień. Być może ktoś gdzieś przeczytał, że szkody zdrowotne, takie poważniejsze, zauważalne, u kobiet występują po 15 latach intensywnego picia, a u mężczyzn po 20 latach. Na przykład marskość wątroby u kobiet może się pojawić już po pięciu latach, a u mężczyzn zwykle to trwa 10-20 lat. Ktoś zobaczył "dwudziestkę" w takich badaniach i mógł to połączyć z uzależnianiem się, chociaż tu chodzi o co innego - wyjaśnia.

Także zdaniem dr Woydyłło-Osiatyńskiej nie ma badań, które by coś takiego potwierdzały. - Bo to jest bardzo trudne do uchwycenia. Nikt się nie uzależnia w środę o 16. Jak ktoś wypija lampkę wina, to jest uzależniony czy nie? Coraz częściej mówimy o problemie alkoholowym, ponieważ można pić nadmiernie i nie mieć problemu alkoholowego, dlatego to jest trudne do ujęcia w statystykach - tłumaczy ekspertka. - Kobiety mają tak skomplikowaną neurofizjologię, że alkohol bardziej im szkodzi. Dlatego szybciej się uzależniają. Ale ciągle jeszcze na jedną kobietę pijącą patologicznie przypada sześciu, siedmiu mężczyzn. Czyli kobiety ciągle stanowią znaczną mniejszość - dodaje.

Eksperci podkreślają, że taka wypowiedź jest szkodliwa, bo może prowadzić do lekceważenia problemów alkoholowych np. u młodych ludzi. - Proszę sobie wyobrazić, że słucha tego 18-latek i sobie piwkuje. I mama jego się martwi, i mówi mu, żeby nie pił. Ale on odpowiada: "spokojnie, ja mam jeszcze 15, 20 lat", w zależności od tego, kiedy zaczął. I to jest zbrodnia, bo Kaczyński niby chciał dowalić kobietom, ale to jest naruszenie zasad zdrowia publicznego - stwierdza dr Woydyłło-Osiatyńska.

"W Warszawie dzieci najmniej"? Kolejna nieprawda

Prezes Kaczyński w Ełku stwierdził ponadto, że "w Warszawie dzieci jest najmniej w Polsce". Chciał w ten sposób podważyć twierdzenie, że sytuacja materialna rodziców i np. szeroki dostęp do żłobków wpływają na decyzje o posiadaniu potomstwa. Ale i w tym wypadku prezes PiS nie ma racji.

Analizując dane GUS z 2021 roku o powiatach, stwierdzamy, że w Warszawie mieszkało najwięcej - a nie najmniej - osób w wieku 0-19 lat (355 tys.). Było to ponad 2,5 raza więcej niż w Krakowie (140 tys.). Najmniej osób w tym wieku było w powiecie sejneńskim (3,6 tys.).

Gdyby wziąć pod uwagę liczbę urodzeń, w Warszawie również nie było ich najmniej. Jak podaje GUS, powiat Warszawa w 2021 roku zajął 20. miejsce (na 314) pod względem liczby urodzeń na tysiąc kobiet w wieku produkcyjnym (45,3). Najgorzej pod tym względem wypadł powiat karkonoski (24,2).

Doktor Bohdan Woronowicz swoją rozmowę z Konkret24 zakończył apelem: - Mam jedną prośbę: żeby osoby, które dla części społeczeństwa są jakimiś autorytetami, wystrzegały się mówienia bzdur, bo wówczas bardzo szkodzą swoim rodakom. Dotyczy to nie tylko zagadnień dotyczących zdrowia. Poza tym, szykując swoje wypowiedzi, należy je konsultować z ekspertami.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24