Dworczyk o "dobieraniu sędziów" w sprawie Romanowskiego. Przypominamy, jak było

Źródło:
Konkret24
Michał Dworczyk o "wykluczaniu, dodawaniu" sędziów mających orzekać w sprawie aresztu Romanowskiego
Michał Dworczyk o "wykluczaniu, dodawaniu" sędziów mających orzekać w sprawie aresztu Romanowskiego TVN24
wideo 2/2
Michał Dworczyk o "dolosowywaniu" sędziów w sprawie Romanowskiego TVN24

Michał Dworczyk stwierdził, że rozumie posła PiS Marcina Romanowskiego, który uciekł na Węgry, uznając, że w Polsce "nie ma szans na uczciwy proces". Jako przesłankę wymienił "wykluczanie, dodawanie" sędziów mających orzekać w sprawie aresztu Romanowskiego. Przypominamy kalendarium wydarzeń.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości, były szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk był 30 grudnia 2024 roku gościem programu "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24. Jednym z głównych tematów była sprawa zbiegłego na Węgry posła PiS Marcina Romanowskiego. Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy, który jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, 19 grudnia otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. Także 19 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania tego polityka.

Michał Dworczyk, pytany o decyzję Romanowskiego, by ubiegać się o azyl na Węgrzech, przyznał, że "było to dla niego zaskoczeniem". Ale dodał: "Natomiast no, rozumiem, że on ocenia sytuację w Polsce dzisiaj tak, że nie ma szans na uczciwy proces i świadczą o tym fakty z niedalekiej przeszłości, czyli z tego wszystkiego, co się dzieje wokół Funduszu Sprawiedliwości, ze zmiany sędziów, którzy byli dobierani do orzekania czy podejmowania decyzji w jego sprawie - uznał, że nie ma szans tutaj dzisiaj na uczciwy proces i dlatego wybrał taką drogę".

Na to Konrad Piasecki zauważył, że z sędziami "to nie do końca precyzyjne" było tak, jak stwierdził europoseł. "Była jedna taka sprawa, czy jedno orzeczenie sądu, w której dolosowywano sędziów dlatego, że obawiano się, że będą wykluczani i rzeczywiście tak się stało. Z trzech sędziów wylosowanych dwoje zostało wykluczonych, wobec czego jeden..." - tłumaczył Piasecki, lecz Dworczyk przerwał: "...Wykluczanie, dodawanie. Wcześniej przypomnę, że w tej sprawie, jeżeli chodzi o księdza O., podejmował decyzję sędzia, który był wcześniej wiceministrem w rządzie Donalda Tuska".

O czym mówił Dworczyk w przypadku sprawy Marcina Romanowskiego? Przypominamy.

Zarzuty wobec Romanowskiego w związku z Funduszem Sprawiedliwości

Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Suwerennej Polski (poprzednia nazwa: Solidarna Polska) był w latach 2019-2023 wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, popełnienie 11 przestępstw, między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać między innymi "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości". Romanowski miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty dotyczą ponadto "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".

"Prokurator dostrzega konieczność uzupełnienia zarzutów dla pana Marcina Romanowskiego o kolejne siedem bardzo poważnych przestępstw natury kryminalnej" - przekazał prokurator krajowy Dariusz Korneluk 20 grudnia. Było to dzień po tym, jak szef kancelarii premiera Viktora Orbana Gergely Gulyas potwierdził, że poseł Romanowski otrzymał na Węgrzech azyl polityczny.

Zażalenie prokuratury. Który sędzia miał je rozpatrywać

Jak tłumaczył dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, w sprawie Romanowskiego nastąpiło dolosowanie sędziów - stało się tak latem 2024 roku, gdy prokuratura chciała zastosować wobec posła PiS trzymiesięczny areszt. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa 16 lipca odmówił jednak aresztowania polityka ze względu na chroniący go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. 22 lipca Prokuratura Krajowa złożyła zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, które odmawiało uwzględnienia wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec Romanowskiego. Twierdziła, że ponowna analiza prawna wskazuje, iż zakres ochrony immunitetowej dotyczący Romanowskiego w Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie obejmuje zarzucanych mu czynów. Sprawa została skierowana do Sądu Okręgowego w Warszawie.

26 lipca roku redakcja OKO.press ujawniła, że ustaliła, iż odwołanie prokuratury ma rozpoznać sędzia Przemysław Dziwański z X Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie. Sprawę otrzymał w drodze losowania (od 2018 roku w sądach powszechnych działa System Losowego Przydziału Spraw, który ma zapewniać losowy przydział składów orzekających do poszczególnych spraw).

2 sierpnia prokurator z Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wyłączenie sędziego Dziwańskiego od udziału w rozpoznaniu zażalenia. W komunikacie prasowym Prokuratury Krajowej wniosek uzasadniono tym, że "w sprawie zachodzi uzasadniona wątpliwość" co do bezstronności sędziego. Zwrócono uwagę, że Dziwański został powołany na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie w 2023 roku z nominacji neo-KRS, co - ze względu m.in. na wyroki europejskich trybunałów - oznacza, że nie można uznać go za gwaranta niezależnego i niezawisłego sądu.

Sąd nie uwzględnił jednak tego wniosku prokuratury. Postanowienie w tej sprawie wydał sędzia Mariusz Jackowski z X Wydziału Karnego Odwoławczego - ocenił, że nominacja danej osoby na sędziego przez ukształtowaną po grudniu 2017 roku KRS "nie stanowi automatycznego powodu do stwierdzenia, że zachodzi uzasadniona wątpliwość co do obiektywnej i subiektywnej bezstronności takiej osoby w rozpoznawaniu spraw". "Konsekwentnie nie stanowi takiej podstawy udzielenie poparcia innej osobie, kandydującej do Krajowej Rady Sądownictwa" - zaznaczył sędzia. Jego uzasadnienie 7 sierpnia przytoczył na platformie X obrońca Romanowskiego mecenas Bartosz Lewandowski.

Dolosowanie dwóch sędziów. Wśród nich była podwładna Romanowskiego

8 sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował jednak o rozszerzeniu składu orzekającego w sprawie zażalenia prokuratury: z jednego do trzech sędziów. Jak tłumaczono, decyzję podjęto "z uwagi na obszerność materiału dowodowego, jego złożoność, wagę oraz charakter stawianych podejrzanemu zarzutów". Do sędziego Przemysława Dziwańskiego mieli dołączyć: sędzia Wanda Jankowska-Bebeszko i sędzia Aleksandra Rusin-Batko. Zdecydowało o tym losowanie w ramach Systemu Losowego Przydziału Spraw.

Tego samego dnia dziennikarka portalu Onet Magdalena Gałczyńska informowała, że sędzia Rusin-Batko "jako dyrektorka departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości, była osobą, która bezpośrednio, służbowo, podlegała Romanowskiemu". 9 sierpnia Sąd Okręgowy w Warszawie podał, że sędzia Aleksandra Rusin-Batko złożyła wniosek o wyłączenie ze składu orzekającego, który miał rozstrzygnąć sprawę aresztowania posła Romanowskiego .

12 sierpnia na stronie sądu pojawiła się informacja, że sędzia Przemysław Dziwański i sędzia Aleksandra Rusin-Batko zostali wyłączeni ze składu, który ma rozstrzygnąć sprawę aresztową posła Romanowskiego. Postanowienie to podjął sąd w jednoosobowym składzie, który reprezentował sędzia Krzysztof Chmielewski, również z X Wydziału Karnego Odwoławczego. Rozpatrywał on wniosek Rusin-Batko o jej wyłączenie ze względu na jej wcześniejszą pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdy wiceszefem tego resortu był Romanowski. Lecz wyłączenie także sędziego Dziwańskiego wzbudziło kontrowersje i reakcję polityków - m.in. politycy Suwerennej Polski zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury. Ich zdaniem sędzia Chmielewski przekroczył swoje uprawnienia, ustalając na nowo skład sędziowski.

Kolejny skład sędziowski, trzyosobowy

Wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec sędziego Chmielewskiego zapowiedziała wówczas przewodnicząca neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka. "Takie czynności nie mogą zostać potraktowane jako błąd w interpretacji prawa. Sąd już zbadał przesłanki wyłączenia sędziego Dziwańskiego i ocenił je negatywnie. To zamknęło sprawę" - stwierdziła w poście w serwisie X z 12 sierpnia. "Sędzia K. Chmielewski został wyznaczony do wyłączenia sędziego Rusin-Batko. Nie miał prawa wyłączyć sędziego Dziwańskiego" - dodała.

14 sierpnia przewodnicząca X Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie zdecydowała, że sprawę rozpoznają sędziowie w składzie: Przemysław Dziwański, Wanda Jankowska-Bebeszko, i Leszek Parzyszek. Tak więc do składu orzekającego powrócił sędzia Dziwański, pozostała w nim wcześniej wylosowana sędzia Jankowska-Bebeszko, zaś w miejsce Rusin-Batko dołączył nowy sędzia. "Sprawa zażalenia Prokuratury została skierowana na termin merytoryczny na 27 września 2024 roku" - czytamy dalej w komunikacie Sądu Okręgowego w Warszawie.

Decyzja rozszerzonego składu na korzyść Romanowskiego

27 września Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzył zażalenie Prokuratury Krajowej na odmowę aresztowania Marcina Romanowskiego. Orzeczenie wydało troje sędziów: Przemysław Dziwański jako przewodniczący składu, a także Wanda Jankowska-Bebeszko i Leszek Parzyszek.

Wyrok zapadł na korzyść Romanowskiego. Obrońca Marcina Romanowskiego mecenas Bartosz Lewandowski po południu tego dnia poinformował, że "sąd okręgowy utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji odmawiające aresztowana posła Marcina Romanowskiego".

W reakcji na ten wyrok rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak zapowiedział: "Będziemy występowali z wnioskiem do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy o uchylenie immunitetu". Jak dodał, to równoznaczne z wystąpieniem o wydanie zezwolenia na ściganie.

29 września minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Theodorosa Rousopulosa wniosek o uchylenie immunitetu Romanowskiego. 2 października Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uchyliło immunitet oskarżonego polityka PiS.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP, Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24