Nowy Sejm. Najbardziej kobiecy i najstarszy od lat

Źródło:
Konkret24
Ślubowanie, wybór marszałka, orędzie prezydenta. W poniedziałek pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji 
Ślubowanie, wybór marszałka, orędzie prezydenta. W poniedziałek pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji Jacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/7
Ślubowanie, wybór marszałka, orędzie prezydenta. W poniedziałek pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji Jacek Tacik/Fakty TVN

Wśród posłów, którzy złożyli poselską przysięgę, ponad 29 proc. stanowią kobiety. To najwyższy odsetek kobiet w Sejmie w historii III RP. Procentowo najbogatszą żeńską reprezentację ma klub Nowej Lewicy, najsłabszą – tylko jedną posłankę – klub Konfederacji. Nowy Sejm jest też najstarszym od lat, jeśli chodzi o średnią wieku parlamentarzystów.

Najwięcej posłów do Sejmu X kadencji weszło z list Prawa i Sprawiedliwości 194, następnie z list Koalicji Obywatelskiej – 157, Trzeciej Drogi – 65, Nowej Lewicy - 26 i Konfederacji – 18.

Wciąż poniżej parytetu, ale z największą liczbą w historii

Zapisany od 2011 roku w Kodeksie wyborczym wymóg minimum 35 proc. kobiet na listach kandydatów został przez komitety wyborcze w tych wyborach parlamentarnych spełniony, ale i tak jak w poprzednich wyborach, nie przełożył się na znaczącą obecność kobiet w parlamencie. Co prawda w Sejmie X kadencji jest ich najwięcej w historii III RP - 135, o trzy więcej niż cztery lata temu, ale to tylko 29,35 proc. wszystkich posłów. W wyborach 15 października najwięcej głosów ze wszystkich kobiet, które kandydowały do Sejmu – 139 524 - otrzymała Barbara Nowacka, liderka Inicjatywy Polskiej, startująca z listy Koalicji Obywatelskiej (okręg nr 26, Gdynia). Był to czwarty najlepszy wynik wśród kandydatów na posłów.

Najwięcej kobiet wobec ogółu uzyskanych mandatów ma Nowa Lewica – prawie 46 proc. (12 kobiet), spośród nich najwięcej głosów otrzymała Dorota Olko - 44 188 (okręg nr 19, Warszawa). Kolejna pod tym względem jest Koalicja Obywatelska – 39 proc. mandatów (61 kobiet) uzyskały kandydatki tego komitetu. W przypadku Nowej Lewicy i KO komitetom tym – podobnie jak przed czterema laty - udało się wprowadzić do Sejmu wyższy odsetek kobiet, niż jest wymagany jako parytet na listach wyborczych.

Trzecia Droga wprowadziła do Sejmu 19 kobiet, to 29 proc. zdobytych mandatów. Tu największą liczbę głosów zdobyła Agnieszka Buczyńska – 35 213 (okręg nr 25, Gdańsk). Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło do Sejmu 42 kobiety – 22 proc. zdobytych mandatów, a najwięcej głosów otrzymała Małgorzata Wassermann – 125 786 (okręg nr 13, Kraków). Inną posłanką PiS z bardzo dobrym wynikiem, który dał jej 10. miejsce pod względem liczby zdobytych głosów, jest minister rodziny Marlena Maląg. Zdobyła 109 870 głosów (okręg nr 36, Kalisz). Z listy Konfederacji do Sejmu weszła jedna kobieta Karina Bosak, zdobywając 21 217 głosów (okręg nr 20, tzw. obwarzanek warszawski). W poprzedniej kadencji Konfederacja nie miała żadnej posłanki.

Sejm się starzeje

Jak pokazują dane publikowane na stronach Sejm.gov.pl, Sejm się starzeje. Na początku VI kadencji, czyli w październiku 2007 roku średnia wieku dopiero co wybranych posłów wynosiła 47,7 lat. Cztery lata później średnia wieku posłów przekroczyła 50 lat, głównie za sprawą posłów PSL – średnia ich wieku wynosiła wówczas 55 lat. Na początku VIII kadencji, a więc w listopadzie 2015 roku średnia wieku posłów spadła do 49 lat – do czego przyczynił się wybór posłów Kukiz’15 i Nowoczesnej ze średnią wieku 42 lat w obu klubach.

Obecnie średnia wieku posłów X kadencji to 51 lat. Najstarszym posłem jest 78-letni Tadeusz Samborski, polityk PSL wybrany z list Trzeciej Drogi (okręg nr 1, Legnica). Ale to klub PiS będzie najstarszym klubem – średnia wieku posłów wybranych z list PiS to 52 lata; do Sejmu weszło najwięcej osób powyżej 60 roku życia – 64 (jedna trzecia zdobytych przez PiS mandatów).

Średnia wieku 157 posłów z list KO to 51 lat, w tym jest 45 posłów (29 proc.) powyżej 60 roku życia. Najmłodszym pod względem wieku klubem będzie klub Konfederacji – średnia wieku 44 lata, w tym 8 (na 18) posłów poniżej 39 roku życia.

Ale najmłodszym posłem jest 24-letni Michał Gomoła, który startując z listy Trzeciej Drogi, zdobył 21 923 głosy (okręg wyborczy nr 21, Opole).

Malejąca liczba debiutantów

Tylko 117 nowo wybranych posłów – 25 proc. składu Sejmu - to debiutanci, czyli osoby, które nigdy nie zasiadały w izbie niższej parlamentu. W Sejmie X kadencji takich posłów będzie najmniej od 2007 roku. Sejmowymi nowicjuszami będą liderzy partyjni: Szymon Hołownia z Polski 2050, Sławomir Mentzen z Konfederacji, szef Agrounii Michał Kołodziejczak wybrany z listy KO. Są też lokalni działacze polityczni: prezydent Sopotu Jacek Karnowski (startował z listy KO), sosnowiecki radny Łukasz Litewka z Nowej Lewicy (zdobył niemal dwa razy tyle głosów co współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty), wiceburmistrz Kętrzyna Maciej Wróbel (wszedł do Sejmu z ostatniego miejsca olsztyńskiej listy KO).

Jak analizowaliśmy już w Konkret24, najwięcej debiutantów w stosunku do liczby wybranych posłów tej partii wprowadziła Konfederacja - 61 proc. Również wysoki odsetek debiutantów - 54 proc. - wśród posłów Trzeciej Drogi może wynikać z faktu, że na jej listach byli działacze Polski 2050 Szymona Hołowni, czyli jednej z nowszych sił politycznych. Wśród posłów KO ci debiutujący w Sejmie stanowią 28 proc. - to zbliżony odsetek do lat poprzednich: w 2015 roku było to 23 proc., a w 2019 roku - 24 proc.

Przeciwną tendencję widać w przypadku PiS: w nowej kadencji Sejmu ta partia ma tylko 12 proc. debiutujących posłów, podczas gdy 2015 roku było to 46 proc., a w 2019 roku - 23 proc. Cztery lata temu aż 75 proc. posłów, którzy weszli do Sejmu z list Lewicy, zasiadło w izbie niższej po raz pierwszy. Po tegorocznych wyborach debiutanci stanowią tylko 15 proc. posłów tej partii, co można wiązać z ogólnie słabym wynikiem Nowej Lewicy w tych wyborach.

Najdłuższy staż sejmowy – osiem kadencji – mają za sobą marszałek senior Marek Sawicki, polityk PSL wybrany z Trzeciej Drogi oraz wicepremier Jarosław Kaczyński. Tyle że ten pierwszy pełni funkcję nieprzerwanie od 1993 roku (od II kadencji). W tej samej kadencji prezes PiS nie zasiadał w ławach poselskich na Wiejskiej. O jedną mniej kadencję mają za sobą Antoni Macierewicz, Jerzy Polaczek i Krzysztof Tchórzewski (wszyscy z PiS).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24