Patryk Jaki o "podatku migracyjnym" i 4,5 miliona migrantów rocznie. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24
PE za uchyleniem immunitetów. Patryk Jaki i Beata Kempa komentują
PE za uchyleniem immunitetów. Patryk Jaki i Beata Kempa komentująTVN24
wideo 2/5
PE za uchyleniem immunitetów. Patryk Jaki i Beata Kempa komentująTVN24

Europoseł Patryk Jaki opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym straszy, że "4,5 miliona imigrantów będzie wjeżdżać legalnie do Europy każdego roku", a "wszyscy Polacy będą musieli płacić podatek migracyjny". Tłumaczymy, skąd wzięła się ta liczba i dlaczego przekaz o "podatku migracyjnym" nie jest prawdziwy.

Europoseł PiS Patryk Jaki opublikował 27 stycznia 2024 roku w mediach społecznościowych nagranie podpisane: "O czym nie usłyszysz z domykającego się układu medialnego? 4,5 miliona migrantów rocznie. Nowe oświadczenie unijnej komisarz". Wychodząc od słów komisarz Unii Europejskiej ds. migracji Ylvy Johansson, Patryk Jaki porusza kilka wątków dotyczących migrantów w Szwecji i Niemczech, a także unijnego paktu migracyjnego. Zwróciliśmy uwagę na dwa fragmenty tego materiału. Na początku polityk mówi: "4,5 miliona imigrantów będzie wjeżdżać legalnie do Europy każdego roku. Tak mówi Ylva Johansson, unijna komisarz do spraw migracji pochodząca ze Szwecji. Tej samej, która dzięki imigrantom została ubogacona w wybuchy bomb, granatów i gangi, a teraz szuka ratunku. Ile to jest 4,5 miliona? To tak, jakbyśmy w rok wymienili wszystkich mieszkańców województwa śląskiego na uchodźców z Afryki albo w pół roku zastąpili mieszkańców lubelskiego czy podkarpackiego inżynierami z Afganistanu, albo nagle w województwie podlaskim pojawiło się czterokrotnie więcej imigrantów, niż jest w ogóle mieszkańców tego pięknego regionu".

Pod koniec nagrania Jaki stwierdza: "Jak mówi Robert Biedroń, relokacja nie jest przymusowa. Inaczej trzeba po prostu płacić. Skoro nie chcesz przyjąć ich do swojego domu, to może ty zapłacisz. Teraz wszyscy Polacy będą musieli płacić podatek migracyjny".

Mimo że Patryk Jaki w swoim nagraniu i poście zwracał uwagę na informacje o "4,5 miliona migrantów", w sieci bardziej rozniosło się sformułowanie "podatek migracyjny". Zostało powtórzone m.in. we wpisie posła Suwerennej Polski Mariusza Kałużnego czy w artykule portalu wPolityce.pl. W komentarzach do posta internauci pisali: "Brawo następny podatek dla UE"; "Nowy wspaniały świat zagości?"; "Taka demokracja według ich mniemania".

Do przekazu o "podatku migracyjnym" odniósł się na platformie X prof. Maciej Duszczyk z Ośrodka Badań nad Migracjami Uniwersytetu Warszawskiego, obecnie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialny m.in. za politykę migracyjną. "Była już 'przymusowa relokacja', potem 'kwoty korygujące', a teraz 'podatek migracyjny'. Ten ostatni ogłoszony przez Patryka Jakiego. Ciekawe co będzie dalej w tym wyścigu absurdu? Proszę nie dajcie się wkręcać. To wszystko kompletne bzdury!" - napisał.

Tłumaczymy, o czym mówiła komisarz Ylva Johansson i dlaczego przekaz o "podatku migracyjnym" nie jest prawdziwy.

Co komisarz mówiła o milionach migrantów?

Patryk Jaki w nagraniu stwierdza, że według słów Ylvy Johansson "4,5 miliona imigrantów będzie wjeżdżać legalnie do Europy każdego roku" - a następnie komentuje, że to, "jakbyśmy w rok wymienili wszystkich mieszkańców województwa śląskiego na uchodźców z Afryki".

Europoseł odwołał się do wystąpienia unijnej komisarz ds. migracji, która 9 stycznia 2024 roku w Grecji wzięła udział w spotkaniu z cyklu "Debaty UE". Pytana o unijną politykę migracyjną, odpowiedziała: "Żeby pokazać kilka liczb na poziomie unijnym: w przeciętnym roku mamy około 3,5 miliona legalnych imigrantów przyjeżdżających do Unii Europejskiej i około 300 tysięcy przybywających nielegalnie. To jest 10 procent, porównując do tych legalnych. I muszę powiedzieć, że ta legalna migracja działa bardzo dobrze, ale to nie wystarczy, ponieważ z powodu demografii populacja w wieku produkcyjnym zmniejsza się i będzie się zmniejszać o milion rocznie. To oznacza, że legalna migracja powinna wzrosnąć mniej więcej o milion rocznie. I to duże wyzwanie, żeby doprowadzić do tego w normalny sposób".

Ylva Johannson nie powiedziała więc, że "4,5 miliona imigrantów będzie wjeżdżać legalnie do Europy każdego roku", tylko że w ostatnich latach legalnych migrantów przybywających do UE było średnio 3,5 miliona, a w przyszłości optymalne byłoby, by ta liczba zwiększyła się o milion. Wszystko po to, by uzupełnić lukę demograficzną po mieszkańcach UE w wieku produkcyjnym.

Rzeczywiście: według danych Eurostatu w 2022 roku do Unii Europejskiej z krajów trzecich przyjechało 3,45 miliona legalnych migrantów, a 331 tysięcy przekroczyło unijne granice nielegalnie. Komisarz Johannson zawyżyła jednak dane dla poprzednich lat, ponieważ od 2013 roku jeszcze tylko raz - w 2019 roku - legalnych migrantów było więcej niż trzy miliony.

Warto podkreślić, że Ylva Johansson - mówiąc o 3,5 milionach migrantów - miała na myśli wyłącznie tych, którzy w legalny sposób przyjeżdżają do UE. Nielegalnej migracji poświęciła dalszą część wypowiedzi: "Musimy unikać tych ludzi, którzy wykorzystują przemytników, żeby ryzykując życie, nielegalnie przyjechać do UE. Musimy temu przeciwdziałać. (...) W tym samym czasie potrzebujemy szybkiego procesu dla wnioskujących o azyl, a ci, którzy nie mają uprawień do pobytu, muszą wrócić do kraju pochodzenia".

Patryk Jaki mówił, że 4,5 miliona migrantów "to tak, jakbyśmy w rok wymienili wszystkich mieszkańców województwa śląskiego na uchodźców z Afryki". Z tym że liczba 3,5 miliona legalnych migrantów, którzy przyjechali do UE w 2022 roku, rozłożyła się na wiele krajów Unii. Do Polski trafiła jedna piąta tej grupy - 700 tys. osób - a znaczna większość imigrantów, zarówno w skali unijnej, jak i polskiej, to nie byli "uchodźcy z Afryki". Na 3,5 miliona migrantów największą grupę stanowili Ukraińcy (374 tys.), Białorusini (309 tys.) i Hindusi (183 tys.). W pierwszej dwudziestce Afrykę reprezentowali wyłącznie Marokańczycy, których legalnie do UE w 2022 roku przyjechało niecałe 165 tys. - do Polski zaledwie 735 osób (dane Eurostatu o pierwszych zezwoleniach na pobyt cudzoziemców). Dlatego właśnie porównania Patryka Jakiego, który mówi o zastępowaniu mieszkańców polskich województw uchodźcami z Afryki w kontekście słów Ylvy Johansson, są nietrafione.

"Podatek migracyjny" nie jest podatkiem

Drugą kwestią z wypowiedzi europosła Jakiego jest "podatek migracyjny". Jego zdaniem taki podatek będzie powiązany z rzekomo przymusową relokacją i "teraz wszyscy Polacy będą musieli go płacić".

Tłumaczymy: od 2020 roku w Unii Europejskiej negocjowany jest pakt migracyjny (Pakt o migracji i azylu), czyli zestaw rozporządzeń, które mają wprowadzić nowe zasady unijnej polityki migracyjnej. Celem jest nie tylko usprawnienie procedur postępowania z migrantami spoza UE, ale także pomoc państwom zmagającym się z największą presją migracyjną, czyli np. rozpatrującym najwięcej wniosków azylowych, takim krajami są np. Włochy czy Grecja.

Temat, który budzi w Polsce największe polityczne emocje - i do którego odwołuje się Patryk Jaki, mówiąc o "podatku migracyjnym" - to tzw. mechanizm solidarnościowy zaproponowany w projekcie rozporządzenia o zarządzaniu azylem i migracją. Zgodnie z nim każde państwo unijne ma być zobowiązane do wspierania krajów poddanych największej presji migracyjnej. Jak wyjaśniono jednak na stronie Rady Europejskiej, "nowe zasady łączą obowiązkową solidarność w celu wsparcia państw członkowskich, które nie są w stanie poradzić sobie z liczbą nielegalnych migrantów na ich terytorium, z elastycznością państw członkowskich w zakresie wyboru ich wkładu [w tę solidarność]".

Wspierać można mianowicie na trzy sposoby: - przyjąć część osób wnioskujących o azyl i rozpatrzyć ich wnioski; - pomóc krajom poddanym presji migracyjnej operacyjnie (np. wysyłając personel do ochrony granic lub obsługi wniosków); - wnieść wkład finansowy wspierający działanie unijnego systemu migracyjnego.

Ten trzeci sposób wspierania państw Patryk Jaki nazywa "podatkiem migracyjnym".

Ponieważ wybór formy udziału w mechanizmie solidarności jest dobrowolny, wpłacanie wkładu finansowego nie będzie obowiązkowe. Co więcej, jeśli dany kraj zdecydowałby się taką formę wsparcia, jego pieniądze niekoniecznie muszą trafić do unijnego budżetu. W rozporządzeniu jasno zapisano, że wkłady finansowe mogą też wspierać państwo spoza UE, "które generuje szczególne przepływy migracyjne", czyli z którego szczególnie dużo migrantów przybywa do Unii, żeby tam zarządzać sytuacją w zakresie azylu, migracji i organizacji powrotów osób, których wnioski azylowe odrzucono. W toku negocjacji ustalono, że minimalna kwota wkładów finansowych dla wszystkich 27 krajów Unii Europejskiej ma wynosić rocznie 600 mln euro, a w razie potrzeby będzie można ją zwiększać.

"Polska sama kwalifikowałaby się do solidarności"

Wracając do Ylvy Johansson: w lipcu 2023 roku zapowiedziała ona, że Polska może być wykluczona z udziału w obowiązkowej solidarności ze względu na przyjętych uchodźców z Ukrainy. "Biorąc pod uwagę, że Polska przyjmuje ponad milion ukraińskich uchodźców, jest wysoce prawdopodobne, że zgodnie z negocjowanymi zasadami Polska sama kwalifikowałaby się do solidarności z innymi państwami członkowskimi" - mówiła unijna komisarz.

Ponadto pakt migracyjny wciąż nie został przyjęty. Mimo fałszywego przekazu PiS z grudnia 2023 roku, że "rząd Tuska zgodził na pakt migracyjny", 20 grudnia Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie pięciu kluczowych rozporządzeń składających się na pakt migracyjny, choć odbyło się to bez przedstawicieli Polski. Po osiągnięciu tego porozumienia pakt będzie musiał być jeszcze przegłosowany przez Parlament Europejski i ministrów państw członkowskich na Radzie Unii Europejskiej. Na tych etapach do paktu będzie można jeszcze wprowadzać poprawki.

Głosowania w obu tych gremiach odbędą się w pierwszej połowie 2024 roku, ponieważ już rok temu wnioskodawcy paktu migracyjnego porozumieli się co do tego, że pakt zostanie przyjęty przed wyborami europarlamentarnymi zaplanowanymi na okres od 6 do 9 czerwca 2024. Jak informował m.in. prof. Maciej Duszczyk, przepisy paktu mają jednak wejść w życie dopiero między 2026 a 2027 rokiem.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24