FAŁSZ

PiS: "jest zgoda Tuska na przymusową relokację migrantów". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24
Artykuł, który może całkowicie zwolnić państwo członkowskie UE z udziału w programie solidarnościowym
Artykuł, który może całkowicie zwolnić państwo członkowskie UE z udziału w programie solidarnościowymTVN24
wideo 2/4
Artykuł, który może całkowicie zwolnić państwo członkowskie UE z udziału w programie solidarnościowymTVN24

"Zgodzili się na pakt migracyjny", "przymusowa relokacja 'przyklepana' przez obecną władzę", czyli dzięki "zgodzie Tuska" - taki przekaz na temat polskiego rządu rozpowszechniają obecnie politycy Prawa i Sprawiedliwości. Obie tezy w nim zawarte są nieprawdziwe.

Wróciła sprawa unijnego paktu migracyjnego, który był jednym z ważniejszych tematów kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Politycy tej partii straszyli wtedy, że po przyjęciu paktu Polskę czeka "przymusowa relokacja nielegalnych imigrantów", na którą w Parlamencie Europejskim mieli się zgodzić europosłowie ówczesnej opozycji, czyli Platformy Obywatelskiej, Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jednak forsowana przez PiS teza o "przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów" była fałszywa, co wyjaśnialiśmy w Konkret24.

Politycy PiS wrócili do tego tematu 20 i 21 grudnia. Na platformie X wpisy o tym, jakoby pakt migracyjny oznaczał przymusową relokację migrantów do Polski, publikowali m.in. Michał Dworczyk, Jacek Sasin, Jacek Saryusz-Wolski, Zdzisław Krasnodębski.

Europoseł PiS Joachim Brudziński napisał o "zgodzie Tuska na przymusową relokację nielegalnej imigracji", a poseł PiS Łukasz Schreiber, że politycy rządzącej teraz w Polsce koalicji "zgodzili się na pakt migracyjny". Była premier i europoseł PiS Beata Szydło stwierdziła w poście 20 grudnia: "Przyjęty dzisiaj pakt migracyjny zawiera oczywiście zapisy, których zdaniem wielu 'ekspertów' miało nie być, czyli zmuszenie Polski i pozostałych państw UE do przyjmowania obowiązkowego kontyngentu migrantów co rok lub ponoszenia słonych opłat w razie odmowy przyjęcia migrantów". Wpis na ten temat opublikowano 21 grudnia na koncie Prawa i Sprawiedliwości w serwisie X - tam napisano: "Donald Tusk zlikwidował wolne media, aby przykryć przyjęcie paktu migracyjnego, który wprowadza przymusową relokację".

Te posty polityków PiS zawierają co najmniej dwie nieprawdy. Po pierwsze, 20 grudnia ani przedstawiciele polskiego rządu, ani polscy europosłowie nie "zgodzili się na pakt migracyjny". Po drugie, choć osiągnięto porozumienie dwóch instytucji unijnych, pakt nadal nie przewiduje przymusowej relokacji migrantów do Polski.

Tłumaczymy, na jakim etapie są prace nad paktem i co się zmieniło 20 grudnia.

Porozumienie Rady i Parlamentu Europejskiego

"Z radością przyjmuję historyczne porozumienie w sprawie paktu o migracji i azylu" - napisała 20 grudnia na platformie X szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Potwierdziła tym samym, że Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie pięciu kluczowych rozporządzeń składających się na pakt migracyjny.

Uzgodnione rozporządzenia dotyczą m.in. stworzenia jednolitych zasad dotyczących identyfikacji obywateli spoza UE po ich przybyciu; utworzenia wspólnej bazy danych o nielegalnych przekroczeniach granicy; zwiększenia skuteczności procedur azylowych oraz powrotowych; ustanowienia nowego mechanizmu solidarnościowego między państwami członkowskimi "w celu zrównoważenia obecnego systemu, w którym kilka krajów jest odpowiedzialnych za zdecydowaną większość wniosków o azyl".

Właśnie to ostatnie rozwiązanie budzi emocje polityków PiS. Mechanizm solidarnościowy zakłada bowiem, że kraje członkowskie UE powinny pomagać państwom zmagającym się z presją migracyjną. Mogą to robić na dwa sposoby: przyjmować na swoje terytorium migrantów ubiegających się o azyl i rozpatrywać ich wnioski lub wnosić wkład finansowy, żeby usprawniać system.

Komisarz: nie ma obowiązkowej relokacji migrantów

Konkret24 zapytał przedstawicieli Komisji Europejskiej, czy 20 grudnia w wyniku porozumienia między Radą UE a Parlamentem Europejskim przepisy paktu migracyjnego uległy zmianie i czy relokacja migrantów będzie jednak obowiązkowa. Rzeczniczka KE odesłała nas do informacji z konferencji prasowej zorganizowanej po ogłoszeniu porozumienia, na której unijna komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson powtórzyła, że pakt nie przewiduje obowiązkowej relokacji migrantów. "Nie ma jej ani w rozporządzeniu w sprawie zarządzania azylem i migracją, ani w rozporządzeniu w sprawie reagowania na sytuacje kryzysowe. Obowiązkowy jest jedynie mechanizm solidarnościowy" - powiedziała Johansson.

Ponadto rzeczniczka KE w odpowiedzi do Konkret24 przypomniała, że komisarz Ylva Johansson w lipcu 2023 roku zapowiedziała: "Biorąc pod uwagę, że Polska przyjmuje ponad milion ukraińskich uchodźców, jest wysoce prawdopodobne, że zgodnie z negocjowanymi zasadami Polska sama kwalifikowałaby się do solidarności z innymi państwami członkowskimi".

W sierpniu 2023 roku rzecznika KE Anita Hipper w rozmowie z RMF FM powtórzyła: "Gdyby ocena miała zostać przeprowadzona dzisiaj, to biorąc pod uwagę, że Polska gości ponad milion Ukraińców, byłaby uznana za kraj znajdujący się pod presją migracyjną i tym samym sama kwalifikowałaby się do solidarności lub do pełnego ograniczenia swojego wkładu solidarnościowego".

Rzeczniczka KE w najnowszej informacji dla Konkret24 nie potwierdziła, by cokolwiek się zmieniło w tej kwestii od 20 grudnia. Nadal więc Polska będzie mogła złożyć wniosek do Komisji Europejskiej, w którym wykaże, że sama zmaga się z presją migracyjną i potrzebuje pomocy solidarnościowej od innych państw członkowskich UE, które nie przyjęły tylu uchodźców z Ukrainy lub migrantów z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. To do Komisji Europejskiej będzie należeć ostateczna ocena, czy przyjmie taki wniosek. Polska zostałaby wtedy zwolniona z obowiązku pomocy innym krajom poddanych presji migracyjnej.

Negocjacje były nieformalne, a wśród negocjatorów nie było Polaków

Politycy PiS sugerowali, że 20 grudnia to przedstawiciele Polski - a dokładnie: polskiego rządu - zgodzili się na przyjęcie paktu migracyjnego. To również nieprawda.

Negocjacje prowadziły Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej, a Komisja Europejska pełniła rolę doradczą. Jak czytamy na stronie PE, takie spotkania mają charakter nieformalny, a ich "ich celem jest osiągnięcie wstępnego porozumienia w sprawie tekstu akceptowalnego zarówno dla Rady UE, jak i Parlamentu". Z uwagi na ten nieformalny charakter negocjatorzy nie reprezentują wszystkich krajów członkowskich. Z ramienia Parlamentu Europejskiego udział w rozmowach biorą jedynie przewodniczący lub wiceprzewodniczący komisji parlamentarnej odpowiedzialnej za dany wniosek i sprawozdawcy z każdej grupy politycznej, która zgłosi taką chęć. Natomiast Radę UE reprezentują tylko przedstawiciele kraju, który akurat sprawuje prezydencję w UE - obecnie jest to Hiszpania.

Dlatego PE w tych negocjacjach reprezentowali przedstawiciele Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE): Tomas Tobe (Szwecja, Europejska Partia Ludowa), Juan Lopez Aguilar (Hiszpania, Sojusz Socjalistów i Demokratów), Fabienne Keller (Francja, Renew Europe), Birgit Sippel (Niemcy, Sojusz Socjalistów i Demokratów) i Jorge Buxade (Hiszpania, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy). Radę UE reprezentowali przedstawiciele hiszpańskiej prezydencji, a Komisję Europejską, która pełniła jedynie rolę doradczą, Ylva Johansson (Szwecja, komisarz ds. wewnętrznych) i Margaritis Schinas (Grecja, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej). Wszystkie osoby biorące udział w zakończonych 20 grudnia negocjacjach widać na zdjęciu opublikowanym tego dnia na koncie hiszpańskiej prezydencji w UE.

Polscy przedstawiciele nie brali więc udziału w negocjowaniu porozumienia politycznego - lecz nie oznacza to, że nie będą mieli wpływu na przyszłe decyzje dotyczące paktu migracyjnego. Mimo że osiągnięto ogólne porozumienie, teraz musi ono zostać przełożone na ostateczną treść rozporządzeń wchodzących w skład paktu. A następnie większością głosów będą je musieli przyjąć Parlament Europejski i Rada Unii Europejskiej zrzeszająca ministrów państw członkowskich.

Głosowania w obu tych gremiach odbędą się w pierwszej połowie 2024 roku, ponieważ już rok temu wnioskodawcy paktu migracyjnego porozumieli się co do tego, że pakt zostanie przyjęty przed wyborami europarlamentarnymi zaplanowanymi na okres od 6 do 9 czerwca 2024. W Polsce te wybory odbędą się w niedzielę 9 czerwca 2024 roku.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+