"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

Źródło:
Konkret24
Wiceminister rolnictwa o zwolnieniach w KOWR
Wiceminister rolnictwa o zwolnieniach w KOWR TVN24
wideo 2/5
Wiceminister rolnictwa o zwolnieniach w KOWR TVN24

Czy poseł może pracować w instytucjach państwowych, w tym podległych rządowi? Politycy PiS twierdzą, że nie i podkreślają, że poseł Henryk Smolarz, który jednocześnie jest szefem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, łamie prawo. Sprawdzamy.

Szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i równocześnie poseł PSL Henryk Smolarz nie straci tego pierwszego stanowiska w wyniku afery z działką pod CPK - poinformował 19 listopada 2025 roku minister rolnictwa Stefan Krajewskiego. "Jeśli mnie zapytacie, czy zdymisjonuję dyrektora Smolarza, odpowiem: dzisiaj nie" - powiedział na konferencji prasowej. Dzisiaj jest męska rozmowa i żółta kartka dla dyrektora, w ogóle dla całego kierownictwa, bo nie będę tolerować opieszałości czy braku reakcji na pisma, które wpływają, na sprawy, które są niezwykle ważne, do których dochodziło i co potwierdziły wyniki kontroli" - kontynuował szef resortu rolnictwa (za RMF24.pl).

Afera z działką kluczową dla realizacji inwestycji Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) sprzedaną prywatnej osobie przez KOWR pociągnęła za sobą różnorodne konsekwencje. Dla przypomnienia: należąca do KOWR działka w miejscowości Zabłotnia pod Grodziskiem Mazowieckim, przez którą według planów m.in. miałaby przebiegać linia kolejowa do Centralnego Portu Komunikacyjnego, została sprzedana w grudniu 2023 roku, czyli niedługo przed utratą władzy przez PiS. Za prawie 23 mln zł kupił ją Piotr Wielgomas, syn twórcy firmy spożywczej Dawtona i wiceprezes tej firmy, choć - według Wirtualnej Polski - po zmianie przeznaczenia terenu, wartość mogła wzrosnąć nawet do 400 mln zł.

Po ujawnieniu tej informacji prezes PiS zawiesił w prawach członka partii byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa oraz trzech innych polityków PiS zaangażowanych w sprawę. Z KOWR zwolniono cztery osoby, w tym Dyrektora Kontroli Wewnętrznej i kierownika z Oddziału Terenowego w Warszawie. Natomiast 5 listopada obecny szef KOWR ogłosił, że Piotr Wielgomas zgodził się odsprzedać działkę za pierwotną cenę.

Politycy PiS pytani o takie rozwiązanie tej afery zgodnie uważali jednak, że to nie kończy sprawy i kierowali uwagę właśnie na szefa KOWR Henryka Smolarza, który jednocześnie jest posłem PSL. Poseł PiS Piotr Gliński 7 listopada 2025 roku w RMF FM stwierdził, że to "na pewny nie kończy sprawy KOWR-u, ponieważ tam prezes jest nielegalnie od dwóch lat na swoim stanowisku". Podkreślił, że Smolarz jest posłem i dodał:

Poseł nie ma prawa zasiadać, w ogóle pracować, w państwowych instytucjach.

Tego samego zdania dwa dni wcześniej był inny poseł PiS Przemysław Czarnek. W Polsat News mówił, że obecny KOWR jest "od dwóch lat rządzony przez pana Smolarza nielegalnie, bo nie może poseł łączyć funkcji z szefostwem w administracji rządowej". Natomiast europoseł PiS Piotr Mueller w Radiu Zet tego samego dnia stwierdził, że ma "poważną wątpliwość", czy łączenie stanowiska posła z pracą w KOWR jest legalne. "To jest agencja rządowa i poseł generalnie ma niepołączalność urzędu z innymi agencjami tego typu" - twierdził były rzecznik rządu.

Sprawdzamy, gdzie polskie prawo pozwala, a gdzie nie pozwala pracować posłom.

Działalność tak, mienie państwowe nie

Co do zasady poseł może prowadzić działalność gospodarczą, ale nie można ona wiązać się z mieniem państwowym lub komunalnym. Takie wykluczenie zapisano w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, ale wynika ono wprost z art. 107 Konstytucji RP, w którym wskazano, że poseł nie może osiągać korzyści z majątku Skarbu Państwa lub komunalnego.

- W tym przepisie chodziło o to, żeby parlamentarzyści nie wykorzystywali swojej pozycji i nie korzystali z mienia państwowego bądź komunalnego - tłumaczył w rozmowie z Konkret24 w 2019 roku konstytucjonalista prof. Krzysztof Grajewski z Uniwersytetu Gdańskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Poseł czy biznesmen? Pięć pytań i odpowiedzi

Jeśli parlamentarzysta spełnia ten warunek, musi jedynie zgłosić prowadzoną działalność gospodarczą do marszałka Sejmu lub Senatu, bo wpływa to na obniżenie jego uposażenia poselskiego.

I tak na przykład najbogatszy poseł Artur Łącki z Koalicji Obywatelskiej od lata działa w branży turystycznej, poseł PiS Janusz Cieszyński w 2024 roku założył działalność gospodarczą związaną z rozwojem oprogramowania, a poseł Konfederacji Sławomir Mentzen jest prezesem i współzałożycielem Grupy Kapitałowej Mentzen zajmującej się m.in. doradztwem podatkowym.

W skład Grupy Kapitałowej Mentzen wchodzi m.in. Kancelaria Mentzen, której poseł jest prezesemTytus Żmijewski/PAP

Co istotne, od 2020 roku posłowie nie muszą już informować Kancelarii Sejmu o pozaparlamentarnej pracy na podstawie umowy-zlecenia lub umowy o dzieło. Tym samym ten typ dorabiania nie wpływa na obniżenie uposażenia poselskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dodatkowe zarobki posłów. Szczerba o "odejściu od standardów", CIS o formularzu "zgodnym z ustawą"

Zakaz pracy w administracji rządowej

Piotr Gliński mówił jednak o rzekomym zakazie pracy w "państwowych instytucjach". Konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS doktor Mateusz Radajewski doprecyzowuje:

Posłowie nie mają zakazu pracy w jakichkolwiek instytucjach państwowych. Prawo stanowi, że nie mogą podejmować zatrudnienia tylko w części z nich.

Prawnik dodaje, że te wykluczone instytucje wymieniono w art. 103 Konstytucji RP i art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Przepis konstytucji stanowi: "Mandatu posła nie można łączyć z funkcją Prezesa Narodowego Banku Polskiego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Dziecka i ich zastępców, członka Rady Polityki Pieniężnej, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ambasadora oraz z zatrudnieniem w Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu, Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej lub z zatrudnieniem w administracji rządowej".

Jego uzupełnieniem jest art. 30 ustawy o wykonywaniu posła i senatora: "W okresie wykonywania mandatu posłowie i senatorowie nie mogą wykonywać pracy na podstawie stosunku pracy: w Kancelarii Sejmu, w Kancelarii Senatu, w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w Kancelarii Trybunału Konstytucyjnego, w Biurze Służby Prawnej Trybunału Konstytucyjnego, w Najwyższej Izbie Kontroli, w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, w Biurze Rzecznika Praw Dziecka, w Biurze Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w Krajowym Biurze Wyborczym, w Państwowej Inspekcji Pracy, w administracji rządowej i samorządu terytorialnego" (pogrubienia od redakcji).

Te przepisy zakazują więc posłom pracy w organach administracji rządowej i samorządowej, a także w niektórych konkretnych instytucjach państwowych, takich jak NBP czy NIK, ale nie we wszystkich instytucjach państwowych, jak sugerował Piotr Gliński. Ta bardzo szeroka kategoria obejmuje też mianowicie takie instytucje jak Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej czy KOWR.

KOWR to administracja rządowa? "Kwestia sporna"

Jednak to właśnie na artykuł 103 Konstytucji RP - zakazujący posłom pracy w administracji rządowej i samorządu terytorialnego - powoływali się politycy PiS, podważając legalność zatrudnienia posła Henryka Smolarza jako dyrektora generalnego w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa.

KOWR to mianowicie państwowa agencja wykonawcza nadzorowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. "Krajowy Ośrodek jest państwową osobą prawną będącą agencją wykonawczą" czytamy w art. 2 ustawy o KOWR. Dalej następuje odesłanie do ustawy o finansach publicznych, gdzie stwierdza się, że taką agencję tworzy się "na podstawie odrębnej ustawy w celu realizacji zadań państwa" (art. 18).

Do jej głównych zadań poza wspieraniem rolnictwa należy administrowanie mieniem rolnym Skarbu Państwa. Dla polityków PiS jasnym było więc, że KOWR jest agencją rządową, w dodatku związaną z mieniem państwowym.

Doktor Mateusz Radajewski przyznaj, że "kwestia, czy KOWR należy do administracji rządowej w rozumieniu art. 103 Konstytucji RP, jest sporna ze względu na szczególny status tej instytucji i jej niejednoznaczne przyporządkowanie w strukturze państwa". Jego zdaniem pojęcie administracji rządowej należy traktować jednak szeroko, "co wynika ze specyfiki ustawy zasadniczej i braku możliwości detalicznego uregulowania w niej wielu szczegółowych kwestii". Konstytucjonalista tłumaczy:

Niewątpliwie również cel art. 103 Konstytucji RP, jakim jest odseparowanie władzy ustawodawczej od bieżącego administrowania państwem, w mojej ocenie przemawia za szerokim rozumieniem tego pojęcia. W konsekwencji traktowałbym pełnienie funkcji Dyrektora Generalnego KOWR przez posła jako naruszenie tego przepisu.

Prawnik przypomina, że ostatecznie to Marszałek Sejmu decyduje, czy dana działalność posła kłóci się z przytoczonymi wcześniej przepisami. W tym przypadku kluczowa była więc opinia prawna, którą sam Henryk Smolarz, jak i marszałek Szymon Hołownia, otrzymali z biura ekspertyz Kancelarii Sejmu.

Kancelaria Sejmu: można być posłem i dyrektorem KOWR

Henryk Smolarz jest dyrektorem generalnym KOWR od stycznia 2024 roku. Mandat posła objął po wybranym do europarlamentu Krzysztofie Hetmanie 23 lipca 2024 roku i nie zrzekł się funkcji w KOWR. W rozmowie z Interią tłumaczył, że dysponuje ekspertyzą prawną, która "rozstrzyga wszelkie wątpliwości" w tej kwestii i która znana jest również marszałkowi Hołowni.

Dyrektor KOWR Henryk SmolarzPAP/Paweł Supernak

Chodzi o opinię prawną wydaną tydzień przed jego zaprzysiężeniem na posła przez biuro ekspertyz Kancelarii Sejmu. Ekspertyza jest publicznie dostępna. W jej najważniejszym zdaniu stwierdzono:

Zatrudnienie w KOWR (także na stanowisku Dyrektora Generalnego) nie jest zatrudnieniem w administracji rządowej.

Głównym argumentem za taką tezą był fakt, że w świetle poprzednich ekspertyz Kancelarii Sejmu "administracja rządowa" to podmioty, które podlegają rządowi, ale nie mają osobowości prawnej. Tymczasem KOWR taką osobowość ma, jest państwową osobą prawną, podobnie jak np. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Autor opinii doktor Adam Kaczmarek stwierdził tym samym, że o przynależności do administracji rządowej nie decyduje ani sam fakt nadzoru ministerstwa rolnictwa, ani wydawanie decyzji administracyjnych przez dyrektora generalnego.

Nie ma wątpliwości, że mienie KOWR jest mieniem państwowym, ale odnośnie prowadzenia działalności gospodarczej przez ośrodek opinia nie jest jednoznaczna. Z jednej strony zapisano w niej, że KOWR "nie został utworzony w celu prowadzenia działalności gospodarczej (jako działalności głównej czy pobocznej)". Dalej jednak czytamy, że "choć głównym celem Krajowego Ośrodka nie jest prowadzenie działalności gospodarczej, to jednak przepisy nie formułują w tym zakresie zakazu".

Szef KOWR: dzisiaj skierowałem pismo do właściciela działki o zgodę na odkup
Szef KOWR: dzisiaj skierowałem pismo do właściciela działki o zgodę na odkupTVN24

Ta argumentacja nie przekonywała jednak posłów opozycji już rok temu. We wrześniu 2024 roku Paweł Jabłoński i Anna Gembicka z PiS pytali ministra rolnictwa o podstawy łączenia mandatu posła z funkcją w KOWR. Na początku października 2024 roku Czesław Siekierski odpowiedział im, że ekspertyza wykonana dla Henryka Smolarza to jedyna opinia prawna na ten temat znana ministerstwu i KOWR.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka, Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24