FAŁSZ

Rząd PO-PSL zablokował budowę tarczy antyrakietowej? To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Prezes PiS Jarosław Kaczyński o rezygnacji z budowy w Polsce tarczy antyrakietowej
Prezes PiS Jarosław Kaczyński o rezygnacji z budowy w Polsce tarczy antyrakietowej tvn24
wideo 2/5
Prezes PiS Jarosław Kaczyński o rezygnacji z budowy w Polsce tarczy antyrakietowej tvn24

Adam Andruszkiewicz, sekretarz stanu w kancelarii premiera, oskarżył rząd PO-PSL o zdradę stanu, twierdząc, że po sprzeciwie Rosji ten zablokował budowę tarczy antyrakietowej w Polsce. Tylko że decyzję o rezygnacji z tarczy podjął kto inny. 

Dyskusja o obronie antyrakietowej Polski rozpoczęła się po wybuchu ukraińskiej rakiety w Przewodowie w województwie lubelskim, tuż przy granicy polsko-ukraińskiej. Pocisk uderzył w suszarnię zbóż, zginęło dwóch mężczyzn. Debatę zaogniła także niemiecka propozycja rozmieszczenia na terenie Polski baterii systemu obrony przeciwlotniczej Patriot – najpierw przyjęta przez rząd, potem odrzucona i zastąpiona kontrpropozycją wysłania tego sprzętu na Ukrainę. Na to z kolei nie zgodzili się Niemcy, według których system musi być rozmieszczony na terenie kraju członkowskiego NATO.

Przy okazji politycy zaczęli przypominać, który rząd lepiej dbał o bezpieczeństwo polskiego nieba. "Donald Tusk w 2008 roku konsultował nie z sojusznikami, konsultował z naszymi przeciwnikami, czyli z Rosją, obecność tarczy antyrakietowej w Polsce" – powiedział w TVP 27 listopada sekretarz stanu w kancelarii premiera, poseł PiS Adam Andruszkiewicz. W programie "Woronicza 17" przypomniał słowa Donalda Tuska o tym, że "Rosja nie jest entuzjastą obecności takiego projektu w Polsce". Andruszkiewicz rzucił jeszcze do obecnych w studiu polityków PO i PSL: "Po czym wasz rząd zablokował budowę tej tarczy antyrakietowej w naszym państwie. I to jest zdrada stanu".

Mocne uderzenie

Nie pierwszy raz polityk PiS zarzuca Tuskowi rezygnację z tarczy antyrakietowej. Podczas wspólnej konferencji prasowej Jarosława Kaczyńskiego z premierem Mateuszem Morawieckim 15 września prezes PiS mówił, że rząd Donalda Tuska podejmował wiele działań, które "w sposób konsekwentny" potwierdzały linię polityczną, którą lider PO w swoim expose przedstawił jako porozumienie z "Rosją taką, jaką ona jest".

"Były też takie posunięcia, odnoszące się do kwestii najbardziej fundamentalnej, to znaczy naszego bezpieczeństwa. Była rezygnacja z bazy rakiet antybalistycznych, która była już postanowiona, tzn. decyzja była podjęta, a następnie się z niej, po różnego rodzaju grach, wycofano. To, można powiedzieć, było uderzenie szczególnie mocne" – oświadczył Kaczyński. Jak już wyjaśnialiśmy w Konkret24, prezes PiS mijał się z prawdą.

Andruszkiewicz zaostrzył ton tych wypowiedzi, zarzucając rządom PO-PSL zdradę. Przypominamy więc kluczowe wydarzenia, związane z budową amerykańskiej tarczy w Polsce.

Inicjatywa prezydenta Busha

Kaczyński i Andruszkiewicz mówili o bazie tarczy antyrakietowej, czyli o elemencie amerykańskiego systemu antybalistycznego. Latem 2006 roku administracja ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych George’a W. Busha zaoferowała Polsce i Czechom zainstalowanie elementów amerykańskiego globalnego systemu tarczy antyrakietowej. O jej budowie prezydenci Lech Kaczyński i Bush rozmawiali 8 czerwca 2007 roku w Juracie i miesiąc później w Stanach Zjednoczonych – tarcza nie miała być wymierzona w Rosję – podkreślali. Uzgodniono, że powstanie w Redzikowie pod Słupskiem.

Po wyborach w 2007 roku nowy rząd PO-PSL kontynuował rozmowy z Amerykanami w sprawie tarczy. Głównym polskim negocjatorem, zarówno w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, jak i w rządzie Donalda Tuska był wiceszef MSZ Witold Waszczykowski. Odwołano go ze wszystkich stanowisk w sierpniu 2008 roku. W wywiadzie z 2009 roku stwierdził, że jego następcy opóźniali negocjacje, bo targowali się z Amerykanami o sprzęt i pieniądze. Z ujawnionych w 2010 roku dokumentów amerykańskiego Departamentu Stanu wynikało, że ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w lipcu 2008 roku miał przekonać premiera, by zaostrzyć stanowisko w negocjacjach z Amerykanami, m.in. domagać się stałej obecności rakiet Patriot w Polsce.

Porozumienie Polska-Stany Zjednoczone z 2008 roku

Po tym, jak 8 sierpnia 2008 roku Rosja najechała Gruzję, negocjacje w sprawie tarczy nabrały tempa. 14 sierpnia polscy i amerykańscy negocjatorzy podpisali porozumienie o budowie bazy. Dzień później, podczas obchodów Święta Wojska Polskiego, prezydent Lech Kaczyński mówił, że "samo istnienie tej instalacji zwiększa bezpieczeństwo Polski", a premier Donald Tusk dodał, że Amerykanie przyjęli polskie propozycje, między innymi tę dotyczącą rozmieszczenia na stałe w naszym kraju zestawów rakietowych Patriot.

Następnie 20 sierpnia 2008 roku, u schyłku rządów amerykańskiego prezydenta George'a W. Busha, polski rząd reprezentowany przez ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego podpisał z Amerykanami - których reprezentowała sekretarz stanu Condoleezza Rice - umowę o budowie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. "Bardzo się cieszę, że niezależnie od wahań, jakie się zdarzały, mamy dobrą umowę" - mówił obecny na uroczystości prezydent Lech Kaczyński. Premier Donald Tusk z kolei ocenił, że wraz z podpisaniem umowy "dokonaliśmy wspólnie prawdziwego przełomu, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa Polski i Stanów Zjednoczonych".

2009 rok: Stany Zjednoczone rezygnują z planów budowy tarczy w Polsce

Zmiana w amerykańskim podejściu do budowy tarczy antyrakietowej w Polsce przyszła wraz ze zmianą władzy w Stanach Zjednoczonych i kryzysem gospodarczym. Profesor Paweł Turczyński w swojej pracy "Amerykańskie koncepcje tarczy antyrakietowej w Europie" wspomina, że nowo wybrany prezydent Barack Obama w kwietniu i lipcu 2009 spotkał się z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, który "skłonił Amerykanina do zmiany stanowiska". "Rezygnacja z tarczy była powiązana z kolejną redukcją arsenałów jądrowych. Nie pomógł desperacki list przywódców państw Europy Środkowej z 15 lipca, którzy apelowali do Obamy o utrzymanie amerykańskiej obecności w naszym regionie" - wyjaśnia Turczyński.

I to właśnie prezydent Barack Obama wraz z sekretarzem obrony Robertem Gatesem 17 września 2009 roku – w 70. rocznicę inwazji Armii Czerwonej na Polskę – ogłosili decyzję o rezygnacji z planu umieszczenia w Polsce i Czechach baz amerykańskiej obrony antyrakietowej.

Amerykanie podali kilka powodów takiej decyzji. Przede wszystkim zapewnili, że w miejsce poprzedniego systemu zostanie opracowany nowy, tym razem nastawiony na zwalczanie pocisków krótkiego i średniego zasięgu. "Po długich rozmowach ze sztabem generalnym amerykańskiej armii zdecydowałem o nowym programie zwiększenia bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i o stworzeniu nowego systemu obrony antyrakietowej" - tłumaczył Barack Obama na konferencji w Białym Domu. "Będzie to inny program niż ten przygotowany przez administrację George'a W. Busha" - dodał.

Sekretarz obrony Robert Gates stwierdził na zorganizowanej tego samego dnia konferencji w Pentagonie, że zagrożenie rakietami dalekiego zasięgu jest "mniejsze, niż myśleliśmy wcześniej". Potwierdził założenia nowej tarczy antyrakietowej: "Dane wywiadu mówią, że poważnym zagrożeniem są przede wszystkim rakiety krótkiego i średniego zasięgu". Szef Pentagonu zapewnił wtedy, że zaczęły się już konsultacje z sojusznikami Ameryki, "począwszy od Polski i Czech, o rozmieszczeniu unowocześnionej, lądowej wersji rakiet SM-3 i innych komponentów tego systemu".

Tarcza w trójkącie Stany Zjednoczone-Rosja-Iran

Dziennik "The Wall Street Journal" wyjaśniał, że za zmianą strategii stał m.in. fakt, że irański program rakietowy okazał się mniej zaawansowany niż przewidywano. "Administracja Obamy ocenia, że irańskie zagrożenie jest dużo większe dla sojuszników w Europie niż dla samych Stanów Zjednoczonych. Dlatego Waszyngton będzie raczej proponował rozbudowę regionalnych systemów obrony, a nie instalację globalnej tarczy" - cytował ustalenia amerykańskiego dziennika portal Money.pl.

Z kolei po ujawnieniu przez organizację Wikileaks dokumentów Departamentu Stanu "The New York Times" napisał, że rezygnacja z tarczy miała skłonić Rosję do współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie Iranu. W rozmowach z Waszyngtonem przedstawiciele Kremla podkreślali, że – jak pisał z Waszyngtonu korespondent PAP Tomasz Zalewski - nie będzie współpracy z USA w różnych sprawach, dopóki rząd amerykański nie odwoła planów budowy tarczy. 29 lipca 2009 roku jedna z rosyjskich osobistości oficjalnych raptownie przerwała rozmowy z Amerykanami na tle sporu o tarczę. "Obama jednak usunął ten cierń z boku Rosji i w styczniu 2010 r., jak doniesiono w jednym z raportów, wysoki rangą przedstawiciel rosyjskiego rządu 'zasygnalizował gotowość Rosji do wywarcia presji na Iran' - napisał 'The New York Times'".

Opóźnienia w budowie

3 lipca 2010 roku Polska i Stany Zjednoczone podpisały protokół zmieniający umowę z 2008 roku, a oba te dokumenty weszły w życie we wrześniu 2011 roku. Według ówczesnych ustaleń baza w Redzikowie miała być gotowa do 2018 roku. Jednak m.in. przez kłopoty z wykonawcami budowa tarczy zaczęła się dopiero w maju 2016 roku.

Ambasada Stanów Zjednoczonych w Polsce w oświadczeniu ze stycznia 2022 roku, cytowanym przez "Dziennik Gazetę Prawną", poinformowała, że konstrukcja zostanie ukończona i osiągnie pełną zdolność bojową do końca 2022 roku. Tę samą datę podał w listopadzie 2021 roku cytowany przez amerykański Departament Obrony dyrektor wykonawczy programu Aegis Ballistic Missile Defense kontradmirał Tom Druggan. Natomiast wiceadmirał Jon Hill, dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej, podczas wyjaśnień w Komisji Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych powiedział, że uruchomienie tarczy w Redzikowie opóźni się do 2023 roku ze względu na "kwestie związane z wydajnością wykonawców".

Z powyższego więc wynika, że decyzje w sprawie "rezygnacji z tarczy", czy raczej zmiany koncepcji obrony antyrakietowej w Europie, podejmowały Stany Zjednoczone, a nie rząd Donalda Tuska. Wiceminister Andruszkiewicz nie ma więc w tej sprawie racji.

Konsultacje z Moskwą?

W swojej wypowiedzi Adam Andruszkiewicz stwierdził, że Donald Tusk jako polski premier sprawę tarczy antyrakietowej "konsultował" z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Na dowód przytoczył słowa Tuska, że "Rosja nie jest entuzjastą tego projektu", co miało sugerować, że rząd Tuska decyzję w sprawie tarczy podjął pod wpływem sprzeciwu Rosji.

Sprawa tarczy była przedmiotem moskiewskich rozmów premiera Tuska i prezydenta Putina w lutym 2008 roku. Na konferencji prasowej po rozmowach Donald Tusk powiedział: "Prezydent Putin nie jest entuzjastą tego projektu. Doceniacie państwo delikatność mojego sformułowania". I dodał: "Ale, co oczywiste, uznał autonomiczne prawo Polski do decydowania, czyje i jakie instalacje obronne na terytorium naszego kraju będą się znajdować". Rosja od samego początku sprzeciwiała się budowie tarczy. "Jej budowa zmusi Rosję do asymetrycznej odpowiedzi" - tak mówił 10 lutego 2007 roku Władimir Putin na konferencji w Monachium, a rosyjscy wojskowi zagrozili wyznaczeniem na terenie Polski i Czech celów dla rosyjskich uderzeń jądrowych i rozbudową rakiet krótkiego i średniego zasięgu. Mimo tych gróźb doszło w 2008 i 2010 roku do podpisania stosownych polsko-amerykańskich porozumień w sprawie budowy instalacji antyrakietowej w Polsce. Słowa wiceministra Andruszkiewicza są więc nieprawdziwe.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: mda.mil

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24