Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta RP w dyskusji o przyszłych komisjach śledczych przekonywała, że politycy Trzeciej Drogi szli do wyborów pod hasłem "Zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu" i nie planowali rozliczać rządu poprzedników. To nieprawda.
Na posiedzeniu Sejmu 28 listopada posłowie debatowali nad uchwałami o powołaniu trzech komisji śledczych: do spraw tzw. wyborów kopertowych, inwigilacji Pegasusem i afery wizowej. Ponieważ nikt nie zgłosił wniosku o odrzucenie projektów, wszystkie trzy trafiły do dalszych prac w sejmowej komisji ustawodawczej.
Dyskusja o komisjach śledczych trwa już od 21 listopada, kiedy to ich powstanie zapowiedział Donald Tusk. O komisjach tych rozmawiano m.in. 26 listopada w programie "7. Dzień tygodnia w Radiu Zet". O opinię została zapytana Małgorzata Paprocka, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. "Oczywiście to jest decyzja Sejmu o tym, jakie komisje są powoływane. Komisja śledcza jest instytucją konstytucyjną i to jest w gestii tylko i wyłącznie parlamentu, jakie komisje chce powoływać" - stwierdziła Paprocka. "Natomiast myślę, że dzisiaj wyborcy, szczególnie wyborcy, którzy głosowali za zmianą, oczekują jednak realizacji programów, realizacji postulatów przyszłościowych" - dodała. Następnie, zwracając się do posła Michała Koboski z Trzeciej Drogi, powiedziała:
Sami państwo szli zresztą pod takimi hasłami do wyborów: że zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu.
Przedstawicielka Kancelarii Prezydenta zasugerowała więc, że politycy Trzeciej Drogi - czyli koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 Szymona Hołowni - w trakcie kampanii wyborczej nie deklarowali rozliczenia rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie jest to prawda. Przypominamy, jak brzmiało hasło wyborcze Trzeciej Drogi i jak jej liderzy zapowiadali rozliczenie afer PiS.
Hołownia: "Łajdaków, gamoni i gang Olsena rozliczymy"
Trzecia Droga zaprezentowała swoje hasło wyborcze 2 września na konwencji w Katowicach. Brzmiało ono: "Dość kłótni, do przodu!" Politycy Trzeciej Drogi rzeczywiście zapowiadali więc, że po wyborach "pójdą do przodu", ale jednocześnie - wbrew wypowiedzi Paprockiej - nie deklarowali, że "zostawiają przeszłość". Wręcz przeciwnie: wielokrotnie w czasie kampanii wyborczej zapowiadali rozliczenie rządów PiS i powołanie co najmniej jednej komisji śledczej mającej się zająć aferami ostatnich ośmiu lat.
Dość kłótni, do przodu! Trzecia Droga - startujemy! pic.twitter.com/gijSheo6SF
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) September 2, 2023
Jedna z takich zapowiedzi padła na tej konwencji, na której zaprezentowano hasło wyborcze. Lider Polski 2050 Szymon Hołownia stwierdził, że jego ugrupowanie nie chce odwetu, ale trzeba rozliczyć PiS i "tłuste koty Kaczyńskiego". Mówił:
Po pierwsze odesłać na pawlacz historii PiS i rozliczyć. Rozliczymy was nie tylko z każdej złotówki, ale z każdej sekundy skradzionych marzeń. Rozliczymy was za stres tysięcy rodziców. Rozliczymy was z każdej łzy dziecka, który nie może dostać się do lekarza. (...) My nie chcemy Polski zemsty. PiS trzeba rozliczyć.
Dwa tygodnie później Szymon Hołownia zapowiedział także rozliczenie PiS za tzw. aferę wizową, którą ma się zająć jedna z przyszłych komisji śledczych. Na konferencji prasowej w Sejmie mówił:
Po wyborach ten przyszły demokratyczny rząd będzie mógł rozliczyć sprawę z wizami do końca. Rozliczymy ich do ostatniej wizy i człowieka, który nie miał prawa wjechać na terytorium Polski.
Na początku października Hołownia raz jeszcze w mocnych słowach podkreślał, że po wyborach Trzecia Droga rozliczy nieprawidłowości rządu PiS. Zapewnił, że "nie będzie żadnej zemsty narodowej", ale jednocześnie:
Łajdaków, gamoni i gang Olsena rozliczymy. Stworzymy w Sejmie komisję nazwaną komisją Prawa i Sprawiedliwości. Każdą najmniejszą rzecz rozliczymy. Ta hydra, którą wyhodowali, nie może się więcej w Polsce odrodzić.
Kosiniak-Kamysz: "Rozliczymy wszystkie afery PiS"
O wspomnianej przez Hołownię przyszłej komisji do rozliczenia afer PiS dużo wcześniej mówił też drugi z liderów Trzeciej Drogi, Władysław Kosiniak-Kamysz. Prezes PSL już w maju 2021, po opublikowaniu przez NIK krytycznego raportu w sprawie organizacji tzw. wyborów kopertowych, oświadczył w Radiu Zet:
To jest też nasza propozycja na wybory. Rozliczymy wszystkie afery PiS: CPK (Centralny Port Komunikacyjny - red.), dwie wieże, KNF (Komisja Nadzoru Finansowego - red.) oraz wybory kopertowe.
Zapowiedź powołania "komisji Prawa i Sprawiedliwości" Kosiniak-Kamysz powtórzył już bezpośrednio przed wyborami, we wrześniu 2023 roku, gdy na konferencji prasowej w Zambrowie został poproszony o komentarz do informacji "Gazety Wyborczej" o podsłuchiwaniu Pegasusem polskich oficerów, m.in. generała Waldemara Skrzypczaka. Mówił wtedy:
Deklarujemy, że zaraz po wyborach powołamy specjalną komisję śledczą o nazwie Komisja Prawa i Sprawiedliwości do zbadania wszystkich afer PiS-u. Powołamy Komisję Prawa i Sprawiedliwości do zbadania tej afery PiS-u związanej choćby z podsłuchiwaniem, jeśli to się okaże prawdziwe, generała Skrzypczaka i innych polskich oficerów.
Kobosko: "Nie będzie odpuszczenia win"
Również inni politycy Trzeciej Drogi przed wyborami jasno zapowiadali, że nie "zostawią przeszłości", tylko będą chcieli zbadać nieprawidłowości za rządów PiS. Wprost mówił o tym w lutym 2022 roku wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko, który w wywiadzie dla portalu Zawszepomorze.pl zapewnił, że "nie będzie odpuszczenia win" i wymienił m.in. organizację wyborów kopertowych. Kobosko powiedział:
My co prawda w oczach, mówiąc dosadnie, nie mamy szubienic ani gilotyn, ale tym razem nie będzie odpuszczenia win tym, którzy najbardziej rozrabiają i kradną. Takie odpuszczenie byłoby demoralizujące. I mogłoby dać niedługo nawrót choroby i recydywę. (...) Nie może być tak, jak było z nieudaną próbą postawienia Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Schrzaniono to na całej linii. Ale teraz mówimy nie tylko o odpowiedzialności publicznej, ale też karnej osób, które na przykład organizowały wybory kopertowe w 2020 roku.
O rozliczeniach mówili od razu po wyborach
Politycy Trzeciej Drogi nie wycofali się z zapowiedzi rozliczenia rządów Zjednoczonej Prawicy po wygranych wyborach. Już w trakcie wieczoru wyborczego 15 października, po opublikowaniu wyników exit poll, Szymon Hołownia mówił: "Chcemy Polski dla wszystkich. Z politykami PiS-u rozliczymy się. Wyborcy PiS poczują się u nas jak w domu".
Następnego dnia w odpowiedzi na słowa Zdzisława Krasnodębskiego, europosła PiS, o "rozmowach z PSL o możliwości stworzenia rządu", rzecznik ludowców Miłosz Motyka napisał na platformie X: "Niech Pan zapomni @ZdzKrasnodebski. Za te kłamstwa, za te oszczerstwa, za nienawiść i opluwanie nas wszystkich, za złodziejstwo i wszystkie afery – rozliczymy Was!!!".
Niech Pan zapomni @ZdzKrasnodebski. Za te kłamstwa, za te oszczerstwa, za nienawiść i opluwanie nas wszystkich, za złodziejstwo i wszystkie afery – rozliczymy Was!! https://t.co/y8qJWEYRzu
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) October 15, 2023
Również na platformie X zapowiedź "rozliczenia winnych" powtórzył 17 października, dwa dni po wyborach, Szymon Hołownia. "My, przedstawiciele demokratycznych sił, będziemy budować państwo demokratyczne, gospodarne i sprawiedliwe" - napisał. "Rozliczymy winnych, ale nie będziemy dzielić Polek i Polaków ze względu na to, na kogo oddali głos w tych wyborach. Polska to duży kraj i zmieścimy się w nim wszyscy" - dodał. Powtórzył hasło wyborcze Trzeciej Drogi: "Dość kłótni! Do przodu!".
Znamy oficjalne wyniki wyborów. My, Naród celująco zdaliśmy egzamin z demokracji. Przemówiliśmy z siłą jakiej nie znała współczesna historia Polski. Zdecydowaliśmy, że czas nieprawości i niesprawiedliwości musi się skończyć.
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) October 17, 2023
Teraz my politycy, których wybraliście, stajemy przed…
Ostatecznie 10 listopada liderzy trzech ugrupowań opozycyjnych: Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy podpisali umowę koalicyjną, w której nie tylko zadeklarowali gotowość do wspólnego rządzenia, ale zapowiedzieli rozliczenie rządów Zjednoczonej Prawicy. W umowie zapisano:
Bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników, musi zostać nazwane i rozliczone.
W dokumencie obiecano: "Pociągniemy do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa, za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności, za upartyjnienie instytucji publicznych, za sprzeniewierzanie środków publicznych i za ich bezprawne, niecelowe i niegospodarne wydatkowanie" oraz "w obszarach wymagających szczegółowego i transparentnego zbadania powołamy odpowiednie sejmowe komisje śledcze".
Pod dokumentem podpisali się dwaj liderzy Trzeciej Drogi: Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia. Tak więc wbrew wypowiedzi Małgorzaty Paprockiej zarówno oni, jak i inni politycy Trzeciej Drogi nie szli do wyborów z hasłem, że "zostawią przeszłość".
Źródło: Konkret24