FAŁSZ

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24
Czy studia medyczne powinny być płatne? Debata Młodych TVN24 BiS
Czy studia medyczne powinny być płatne? Debata Młodych TVN24 BiSTVN24 BiS
wideo 2/4
Czy studia medyczne powinny być płatne? Debata Młodych TVN24 BiSTVN24 BiS

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Wiele wypowiedzi Sławomira Mentzena, które padają podczas jego licznych spotkań z sympatykami, jest szeroko komentowanych przez polityków innych opcji oraz w mediach. Bo kandydat Konfederacji na prezydenta wymienia wiele przykładów na to, jak źle rządzono dotychczas Polską, jak fatalnie wypada nasz kraj w międzynarodowych rankingach, jak Zielony Ład niszczy polskie rolnictwo czy że Unia Europejska to wyłącznie wydatki i złe prawo - wiele z tych tez jest nieprawdziwych; dane przytaczane są bez kontekstów, manipulacyjnie. W Konkret24 wielokrotnie już weryfikowaliśmy słowa czy wpisy Sławomira Mentzena. Lubi on swoje tezy jednak powtarzać - niezależnie od tego, czy są prawdą, czy nie.

Mentzen: "rocznie z Polski wyjeżdża 900 lekarzy"

Szczególną dyskusję i krytykę wywołały ostatnio twierdzenia Sławomira Mentzena na temat płatnych studiów, które wygłaszał w Kanale Zero. Do tego tematu wrócił Bogdan Rymanowski w swoim programie "Rymanowski Live", gdy 1 kwietnia zaprosił Mentzena. Lider Konfederacji tłumaczył się, że o zlikwidowaniu darmowego szkolnictwa wyższego mówił tylko w kontekście opowieści o jego "idealnym świecie", a nie że to popiera. Potem jednak pociągnął temat, mówiąc: "Natomiast wydaje mi się, że warto jednak rozpocząć debatę na ten temat. Ponieważ obecny system, no, nie jest idealny. Polska nauka nie jest najlepsza na świecie i tu jest wiele sytuacji, które wprost można nazwać sytuacjami patologicznymi". Rymanowski zapytał: "Co jest patologią w polskiej nauce? Mówi pan u uniwersytetach? Mówi pan o uczelniach? Czy mówi pan o ministerstwie nauki czy edukacji?". Na to Mentzen odpowiedział: "Kilka rzeczy. Pierwsza: mamy na przykład studentów medycyny. Wykształcenie lekarza to jest koszt od pół miliona do miliona złotych. I rocznie z Polski wyjeżdża 900 lekarzy. To znaczy państwo polskie wkłada milion złotych w to, żeby ktoś był lekarzem, pracował w Polsce, a ta osoba od razu wyjeżdża sobie z Polski".

Zapytany, czy w takiej sytuacji wprowadziłby zakaz wyjazdu absolwentom kierunków medycznych, odpowiedział: "Tego nie powiedziałem. Według statystyk, bo były prowadzone badania, zaledwie 13 procent studentów medycyny wyklucza wyjazd zagranicę, a 30 procent jest bardzo blisko podjęcia decyzji, że zamierza wyjechać za granicę. Więc państwo polskie, jak policzymy koszty tego, okazuje się, że my dotujemy zachodnie systemy ochrony zdrowia na miliard złotych rocznie, kształcąc im lekarzy, którzy potem jadą do Norwegii, jadą do Szwecji czy też do Niemiec i leczą Niemców, Norwegów, Szwedów, zamiast Polaków".

Sprawdziliśmy, co na temat wyjazdów lekarzy z Polski mówią dane.

Większość wyjeżdżających po studiach to... obcokrajowcy

Sławomir Mentzen oparł się zapewne - bo nie podał źródła swojej wypowiedzi - na szacunkach, które podała w maju 2024 roku Najwyższa Izba Lekarska. Rzecznik prasowy NIL Jakub Kosikowski potwierdził w rozmowie z Konkret24, że są to ostatnie najnowsze dane izby na ten temat.

Tylko że Mentzen nie wspomniał o jednym fakcie związanych z liczbą 900 lekarzy "wyjeżdzających rocznie z Polski": jak informuje NIL dwie trzecie stanowią obcokrajowcy, którzy po prostu ukończyli studia lekarskie na polskich uczelniach i wyjechali. A w kontekście debaty na temat finansowania ich nauki z budżetu państwa trzeba pamiętać, że znaczna część takich studentów nie mówi po polsku i studiuje w języku angielskim. Natomiast studia lekarskie na polskich uczelniach prowadzone po angielsku są często płatne. Tak więc to zagraniczni studenci dokładają się do budżetów uczelni. Na przykład opłata za sześć lat studiów medycyny po angielsku na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym to ponad 100 tys. euro (ceny za rok akademicki 2025/2026).

Medycyna jest zresztą jednym z najchętniej wybieranych kierunków przez studentów z zagranicy. O tym informował Ośrodek Przetwarzania Informacji – Państwowy Instytut Badawczy (OPI-PIB) w raporcie "Cudzoziemcy na uczelniach w Polsce", który zawiera dane za rok akademicki 2022/2023. Wówczas współczynnik umiędzynarodowienia studiów wyższych w naszym kraju wynosił 8,4 proc., co przekładało się na ponad 102 tys. osób. Kierunek lekarski był na trzecim miejscu wśród najczęściej wybieranych przez obcokrajowców (większym zainteresowaniem cieszyły się tylko zarządzanie i informatyka). Ze strony Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa współtworzonej z OPI PIB - RAD-on - można się dowiedzieć, że np. na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym w 2023 roku było 9719 studentów - w tym 790 obcokrajowców (to ok. 8 proc.). Podobne dane za 2023 rok podał sam WUM.

Naczelna Izba Lekarska informowała, że migracja lekarzy z Polski w ostatnich latach jest względnie stała - właśnie ok. 900 rocznie - jednak zaznaczała, że liczba może wzrosnąć. Nie zmienia to jednak faktu, że znaczna część tych osób to właśnie obcokrajowcy, którzy np. wracają do swojego kraju rodzinnego. Tak więc Słąwomir Mentzen, nie mówiąc o tym, nie podaje całej prawdy. No i nie jest prawdą, że polski budżet płaci za każdego studenta medycyny, który potem z Polski wyjeżdża -część obcokrajowców płaci za studia medyczne.

Mentzen: "trzeba rejestrować wszystkie kury"

Jak wspomnieliśmy, kandydat Konfederacji na kolejnych spotkaniach jak mantrę powtarza pewne tezy - nie wszystkie prawdziwe. Do takich należy twierdzenie, które powtarza przy okazji krytyki Unii Europejskiej i Zielonego Ładu oraz unijnych regulacji. Chodzi o kury.

3 kwietnia na spotkaniu w Kamieniu Pomorskim opowiadał, jak to UE "wymyśla kolejne przepisy, kolejne regulacje". I stwierdził: "Wymyślili [UE], że trzeba rejestrować wszystkie kury. Po cholerę rejestrować kury, co komu taka kura krzywdę zrobi? No kury od zawsze były, nic złego się nie działo. Unia Europejska chce rejestrować każdą kurę i jednocześnie wpuszcza setki tysięcy nielegalnych imigrantów, którzy nie są rejestrowani. Ja się nie boję kur, kury nie zwiększają przestępczości, to nielegalni imigranci zwiększają przestępczość, to tym się powinna Unia zająć. A nie kurami".

4 kwietnia w Międzyrzeczu mówił to samo: "Ostatnio nawet kazali rejestrować wszystkie kury. Przecież to jest jakiś absurd. Oni tych kur się boją? Co im te kury przeszkadzają? Po co je trzeba rejestrować?". Powtórzył to dzień później w Szamotułach - że w UE "wymyślili, że trzeba rejestrować wszystkie kury". "Już wolałbym, by zajmowali się tymi migrantami, a nie kurami" - ironizował.  

Tylko że kandydat Konfederacji na prezydenta po raz kolejny mija się z prawdą: w UE nie ma obowiązku rejestracji każdej kury. Tę sprawę wyjaśnialiśmy w Konkret24 w marcu 2024 roku, gdy ten fałszywy przekaz pojawił się w sieci.

Kwestie rejestracji kur na poziomie unijnym reguluje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/429 z 9 marca 2016 roku w sprawie przenośnych chorób zwierząt oraz zmieniającego i uchylającego niektóre akty w dziedzinie zdrowia. Zgodnie z art. 84 "podmioty prowadzące zakłady, w których utrzymywane są zwierzęta lądowe [w tym drób] lub w których jest pozyskiwany, produkowany, przetwarzany lub przechowywany materiał biologiczny, dokonują przed rozpoczęciem takiej działalności następujących czynności w celu rejestracji swoich zakładów". Dalej przepis precyzuje te czynności. W rozporządzeniu jest także definicja "zakładu", która traktuje go szeroko jako "wszelkie pomieszczenia, struktura lub – w przypadku chowu lub hodowli na wolnym powietrzu – środowisko lub miejsce, w którym – tymczasowo lub stale – utrzymywane są zwierzęta lub przetrzymywany jest materiał biologiczny, z wyjątkiem: a) gospodarstw domowych, w których utrzymuje się zwierzęta domowe; b) zakładów leczniczych dla zwierząt". Tak więc zakład w rozumieniu tego rozporządzenia unijnego to także przydomowa hodowla.

Jednak zarówno ten dokument, jak i rozporządzenie wykonawcze Komisji Europejskiej 2022/1345 z 1 sierpnia 2022 roku stanowią, że kraje członkowskie za pomocą przepisów krajowych mogą zwolnić z obowiązku rejestracji niektóre kategorie zakładów stwarzających nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego. Implementację tych przepisów do polskiego prawa znajdujemy w ustawie z dnia 4 listopada 2022 roku o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt. Jej przepisy weszły w życie 6 stycznia 2023 rok i mówią m.in. o obowiązku rejestracji. Tę kwestię zawarto w art. 44, zgodnie z którym "podmiot prowadzący zakład drobiu zgłasza do komputerowej bazy danych: 1) zwiększenie lub zmniejszenie liczby ptaków i jaj wylęgowych w zakładzie drobiu, 2) zabicie ptaków z nakazu powiatowego lekarza weterynarii w zakładzie drobiu – z podaniem liczby ptaków i jaj wylęgowych, których przybyło lub ubyło w zakładzie drobiu, oraz miejsca pochodzenia lub przeznaczenia ptaków lub jaj wylęgowych w terminie 7 dni od dnia wystąpienia tych zdarzeń".

Zwierzęta rejestruje się w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) poprzez system IRZplus. Aby móc to zrobić, należy uprzednio uzyskać numer zatwierdzenia (Weterynaryjny Numer Identyfikacyjny) nadawany przez Powiatowego Lekarza Weterynarii.

Wraz z ustawą w życie weszło także rozporządzenie ministra rolnictwa, które precyzuje podmioty mające obowiązek zgłaszania zdarzeń wyróżnionych w ustawie do bazy komputerowej. Są to jedynie podmioty prowadzące zakłady drobiu, w których utrzymywane jest nie mniej niż: "a) 350 ptaków z gatunku kura utrzymywanych jako kury nioski lub 500 ptaków z gatunku kura utrzymywanych jako brojlery kurze; b) 100 ptaków z gatunku kaczka lub kaczka piżmowa; c) 100 ptaków z gatunku gęś lub gęś garbonosa; d) 100 ptaków z gatunku indyk; e) 350 ptaków z gatunku przepiórka japońska; f) 100 ptaków z gatunku perlica; g) 2 ptaków z gatunku struś".

Obowiązek zgłaszania dotyczy także zakładów drobiu, w których przechowuje się nie mniej niż 500 jaj ptaków z gatunków wymienionych w punktach a–f lub 10 jaj strusich. Natomiast w przypadku rolników, którzy korzystają z dopłat z ARiMR, obowiązek rejestracji jest niezależny od ilości hodowanego drobiu. To wynika z umów zawieranych z rządową agencją oraz programów dotacyjnych, jednak jak informowaliśmy w marcu 2024 roku, hodowcy, którzy mają w gospodarstwach małą liczbę kur na własny użytek, nie korzystają z takich dopłat.

Resort rolnictwa i ARiMR: drobiu hodowanego na własne potrzeby nie trzeba rejestrować

Po wprowadzeniu przepisów na początku 2023 roku przedstawiciele środowiska rolniczego zaczęli alarmować, że rejestracja będzie dotyczyła także przydomowych kurników. Sprawę komentowali zarówno związkowcy, jak i politycy. W związku z narastającym niepokojem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi 17 lutego 2023 roku wydało komunikat, w którym poinformowano o prowadzonych pracach legislacyjnych w tym zakresie. "Osoby, które utrzymują drób na własne potrzeby, nie muszą go rejestrować u Powiatowego Lekarza Weterynarii ani w Krajowej Bazie Danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa" - poinformował resort. "Jeśli dana osoba przeznacza jaja czy mięso pochodzące od własnego drobiu na własne potrzeby, będzie ona zwolniona z obowiązku rejestracji. Do czasu przyjęcia odpowiednich przepisów MRiRW zaleca powstrzymanie się od rejestracji takiego drobiu" - podano.

Niedługo potem powstał projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach mających na celu poprawę nadzoru nad zdrowiem i ochroną zwierząt. W nim doprecyzowano, że podmioty, które mają obowiązek rejestracji u powiatowego lekarza weterynarii, to te, które utrzymują zwierzęta kopytne niezależnie od celu ich utrzymywania oraz podmioty, które umieszczają na rynku zwierzęta lądowe lub produkty pochodzące z tych zwierząt lub od tych zwierząt, a więc podmioty komercyjne, a nie przydomowe hodowle.

Przypomnijmy, aby móc dokonać rejestracji w bazie komputerowej niezbędne jest posiadanie numeru identyfikacyjnego nadawanego przez Powiatowego lekarza Weterynarii. A zgodnie z komunikatem ministerstwa oraz projektem ustawy osoby prowadzące hodowlę drobiu na własne potrzeby nie muszą rejestrować drobiu u powiatowego lekarza. Tak więc nie muszą też rejestrować go w bazie ARiMR.

Jak sprawdziliśmy w kalendarium, prace nad projektem zatrzymały się na etapie Komitetu do Spraw Europejskich. Zapytaliśmy MRiRW, czy w kwestii rozwiązań przewidzianych przez projekt można mówić już o konkretnych przepisach. W przesłanej 4 kwietnia 2025 roku dla Konkret24 odpowiedzi MRiRW nie wyjaśnia, na jakim etapie są prace legislacyjne, ale potwierdza: "Aktualnie, zakłady utrzymujące drób na własne potrzeby nie mają obowiązku rejestracji ani u powiatowego lekarza weterynarii, ani w komputerowej bazie danych prowadzonej przez ARiMR". Następnie wyjaśnia z czego to wynika, powołując się na wymienione już wyżej regulacje prawne. Na koniec resort informuje: "Za drób utrzymywany na własne potrzeby należy rozumieć taki, który jest utrzymywany w gospodarstwie w celach niekomercyjnych. Oznacza to, że ani same ptaki ani pochodzące z nich lub od nich produkty (np. mięso lub jaja) nie mogą być przeznaczone do wprowadzania na rynek np. z zamiarem sprzedaży. Zatem warunkiem zwolnienia z obowiązku rejestracji jest, co do zasady, wykorzystywanie drobiu i jego produktów w ramach własnego gospodarstwa i nieprzemieszczanie ich poza to gospodarstwo. Naruszenie warunków tego zwolnienia jest prawnie sankcjonowane. W najbliższym czasie nie są planowane zmiany legislacyjne zmierzające do objęcia obowiązkiem rejestracji zakładów utrzymujących drób na własne potrzeby".

Podobne stanowisko ministerstwa było już w komunikacie ARiMR z 25 czerwca 2024 roku: "Osoby, które utrzymują drób wyłącznie na własne potrzeby, nie muszą go rejestrować". Tłumaczenie jest następujące: "Przypominamy, że aby zarejestrować hodowlę drobiu w ARiMR, najpierw trzeba uzyskać numer zatwierdzenia (Weterynaryjny Numer Identyfikacyjny) nadawany przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. Jeżeli lekarz uzna, że hodowla nie spełnia warunków do przyznania jej numeru WNI np. jest zbyt mała, wówczas nie nada go. To oznacza, że taka hodowla nie zostanie zarejestrowana w systemie IRZ prowadzonym przez ARiMR".

Jak zauważył w rozmowie z Konkret24 dr Krzysztof Andres z Katedry Rozrodu, Anatomii i Genomiki Zwierząt Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, wbrew powszechnej opinii ani ustawa z listopada 2022 roku, ani wydane do niej rozporządzenie nie wprowadziły obowiązkowej rejestracji kur utrzymywanych na użytek własny, a jedynie zdarzeń, jakie miały miejsce na terenie zakładów drobiu, gdzie jest powyżej 350 kur - zmniejszenia lub zwiększenia ich liczebności.

- A jak obowiązkowej rejestracji nie ma w ustawie, to nie trzeba tego robić - wyjaśniał nam ekspert w 2024 roku. Od tego czasu nic się nie zmieniło. Krzysztof Andres tłumaczył też, że osoba mająca przykładowo kilka kur nie dostanie numeru weterynaryjnego, który trzeba podać przy rejestracji drobiu, więc ustawa wobec niej nie ma zastosowania. 

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Marcin Bielecki/PAP, Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24