Jak powstał i jak upadł SKOK Wołomin?

Jak powstał i upadł SKOK Wołomin?PAP

Ponad 2,241 mld złotych wypłacił do tej pory Bankowy Fundusz Gwarancyjny klientom upadłej w 2015 r. Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej "Wołomin". To najwyższa kwota wypłat z BFG poszkodowanym klientom zbankrutowanej instytucji finansowej w Polsce. We wszystkich postępowaniach dotyczących SKOK Wołomin, zarzuty usłyszało kilkaset osób.

SKOK Wołomin był jedną z największych placówek w systemie spółdzielczych kas, jaka została utworzona z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku. Konkret24 przypomina jak powstał i upadł SKOK w Wołominie.

Lata 90-te – początki systemu SKOK-ów

Obecnie SKOK-i mają blisko 2 miliony klientów, którzy powierzyli kasom niemal 11 mld zł depozytów. Kasy oszczędnościowo-kredytowe to pomysł rodem z XIX wiecznych Niemiec. Miały być spółdzielczą alternatywą dla drogich, bankowych kredytów. Istniały też w przedwojennej Polsce. Do ich idei nawiązała grupa działaczy solidarnościowych na początku lat 90-tych XX w.

Tworzeniem kas zajęła się początkowo Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych, działająca do 2010 roku. Jej prezesem został obecny senator PiS Grzegorz Bierecki. W 1992 r. zostaje utworzona Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa, która staje się organem zarządzającym kasami w całej Polsce, a jej prezesem zostaje Grzegorz Bierecki. Początkowo kasy działały na podstawie prawa spółdzielczego.

Kim jest Grzegorz Bierecki?
Kim jest Grzegorz Bierecki?TVN24

Pierwsza ustawa o SKOK

Po trzech latach w kraju działa już ponad 180 kas, które mają ponad 100 mln złotych aktywów. Zaistniała więc potrzeba prawnego uregulowania ich działalności. 14 grudnia 1995 r. Sejm uchwalił ustawę o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Zapisano w niej, że celem kas "jest gromadzenie środków pieniężnych swoich członków, udzielanie im pożyczek i kredytów, przeprowadzanie na ich zlecenie rozliczeń finansowych" oraz pośrednictwo ubezpieczeniowe. Kasy miały prowadzić działalność niezarobkową, a zysk miał być przeznaczany na podwyższenie kapitału.

Wrzesień 1999 r. – powstaje SKOK Wołomin

Na fali ogólnopolskiego rozwoju kas, we wrześniu 1999 r. powstaje kasa w Wołominie. Jak pisał Newsweek w marcu 2015 r., kasa wołomińska "została założona w spółdzielni mieszkaniowej przez ludzi z tzw. nomenklatury". By zdobyć zaufanie klientów "w 1999 r., gdy duże banki dawały za lokaty roczne 8-10 proc., SKOK Stefczyka – 16 proc., nasza SKOK oferowała 20,5 proc." – wspominał jeden z założycieli SKOK Wołomin w biuletynie „Europejski Bank Spółdzielczy" z 2006 r. I szybko to zaufanie zdobyła. W 2007 r. kasa miała już 120 mln aktywów, 36 placówek i 120 pracowników. 6 lat później SKOK Wołomin ma 3 mld złotych aktywów, 79 tys. klientów, ponad setkę oddziałów w 10 województwach.

Ustawy o SKOK-ach w Trybunale

W międzyczasie, na skutek rosnącego zakresu działalności kas i upodabniania się do banków, Sejm 5 listopada 2009 r. uchwala nową ustawę o kasach. Dostają się one pod nadzór Komisji Nadzoru Finansowego. Bez zgody KNF nie można utworzyć kas ani mianować jej władz.

Przeciwko tym rozwiązaniom zaprotestował ówczesny prezydent Lech Kaczyński i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Pod wnioskiem podpisał się wówczas Andrzej Duda, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Prezydent Bronisław Komorowski w marcu 2011 r. podtrzymał niektóre zastrzeżenia swojego poprzednika, wycofał jednak m.in. te dotyczące przepisów ustanawiających nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad działalnością SKOK-ów.

Po wyroku TK, Sejm w kwietniu 2013 uchwala nową ustawę, w której zawarto przepis o tym, że kasy mają być objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Ta ustawa z wniosku prezydenta, a także posłów, też trafia do Trybunału. Ten wydaje wyrok w sierpniu 2015 r., orzekając, że tylko jeden z zaskarżonych przepisów – o nadzorze KNF nad małymi kasami – jest niezgodny z konstytucją.

Bierecki o wypłatach z BFG dla SKOK- ów
Bierecki o wypłatach z BFG dla SKOK- ówtvn24

Kredyty dla bezdomnych i pobicie wiceszefa KNF

Gdy w Trybunale Konstytucyjnym toczy się prawna batalia o nadzór nad kasami, SKOK Wołomin popada w finansowe tarapaty. Miał coraz więcej przeterminowanych i niespłaconych kredytów. Pod koniec swojej działalności, według informacji zarządcy komisarycznego, na koniec października 2014 r. pożyczki przeterminowane brutto stanowiły 79,8 proc. portfela kredytowego SKOK Wołomin.

Kasa trafia pod lupę policji i prokuratury. Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w SKOK Wołomin zostało wszczęte w 2011 r. w Warszawie na podstawie ponad 80 zawiadomień o nieprawidłowościach zgłoszonych do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej

Dwa lata później, w maju 2013 r. w Gorzowie Wielkopolskim ruszyło postępowanie dotyczące pierwotnie wyłudzania kredytów z banku PKO BP, w którym pojawił się wątek ogromnych wyłudzeń kredytów na szkodę kasy z Wołomina.

Jesienią 2014 r. do aresztu trafia Piotr P., były oficer WSI, wtedy członek Rady nadzorczej SKOK-u, z zarzutami wyłudzenia 200 kilkumilionowych pożyczek przez podstawione osoby. Byli wśród nich bezrobotni i bezdomni. Zdaniem ówczesnego szefa KNF, zatrzymanego obecnie przez CBA, w wołomińskiej kasie działała zorganizowana grupa przestępcza, a osoba która "stała na czele tego procederu, była zleceniodawcą próby zabójstwa" wiceprzewodniczącego KNF. I że nie była to tylko próba "uciszenia na kilkanaście miesięcy", jak to potem przedstawiano – mówił wówczas senatorom szef KNF.

Kulisy pobicia wiceprzewodniczącego KNF dziennikarze tvn24.pl opisali 2 grudnia 2014 r. Do jego pobicia członek władz SKOK Wołomin miał zdaniem prokuratury wynająć bandytę, który w różnych więzieniach spędził 25 lat. Zlecenie nie wykluczało nawet zabójstwa urzędnika, który nadzorował kontrolę wszystkich kas spółdzielczych. Po ujawnieniu tych informacji Kasa Krajowa oficjalnie odcięła się od tego SKOK-u. W komunikatach podawała, że już w 2012 roku informowała KNF o nieprawidłowościach w działaniu SKOK Wołomin. W listopadzie 2014 r. KNF ustanowiła zarząd komisaryczny, a 12 grudnia 2014 r. wysłała do warszawskiego sądu wniosek o upadłość wołomińskiej kasy.

5 lutego 2015 r. sąd przychylił się do tego wniosku. "Przyczyną upadłości były m.in. nieprawidłowości przy udzielaniu wysokokwotowych kredytów rzutujących na jakość portfela kredytowego" - podała wówczas KNF. To dało podstawę do wypłat klientom kasy środków z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Do końca 2017 r., jak wynika ze sprawozdania BGF, wypłaty gwarancyjne (do równowartości 100 tys. euro) otrzymało ponad 45 tys. klientów kasy z Wołomina.

Miliard złotych strat, setki podejrzanych

Od 13 lipca 2016 r. sprawą wyjaśnienia nieprawidłowości w SKOK Wołomin zajmują się dwa zespoły prokuratorskie. Jeden w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, a drugi - w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Sprawy związane ze SKOK w Wołominie prowadzone są też w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku.

Obecnie największe postępowanie ws. SKOK Wołomin prowadzi gorzowska prokuratura, w którym bada działalność grupy przestępczej mającej wyłudzić w ciągu kilku lat z tej Kasy pożyczki na kwotę ponad 1 mld zł. Jednym z głównych podejrzanych w sprawie jest Piotr P., który zasiadał w Radzie Nadzorczej SKOK Wołomin i - według prokuratury - był "głównym pomysłodawcą i koordynatorem grupy przestępczej". Ściśle współpracował on z członkami zarządu SKOK w Wołominie - prezesem Mariuszem G. i wiceprezesami Joanną P. i Mateuszem G.

Jak w lutym br. podawała Prokuratura Krajowa, we wszystkich postępowaniach dotyczących SKOK Wołomin, zarzuty usłyszało blisko 900 osób, zaś wobec ponad 300 skierowano już akty oskarżenia. Ponad 150 zostało już prawomocnie skazanych.

Zatrzymani byli urzędnicy KNF

Teraz okazało się, że śledztwo w sprawie wołomińskiej prowadzi prokuratura szczecińska. To na jej polecenie CBA zatrzymało w czwartek 7 osób – byłych wysokich urzędników Komisji Nadzoru Finansowego i byłego przewodniczącego KNF z lat 2011-2016. Wśród zatrzymanych jest także były wiceprzewodniczący KNF, który w 2014 r. miał być pobity na zlecenie głównego podejrzanego w aferze wołomińskiej.

CBA: zatrzymanie w sprawie nadzoru nad SKOK Wołomin
CBA: zatrzymanie w sprawie nadzoru nad SKOK Wołomintvn24

"Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że zatrzymani w związku z pełnionymi funkcjami w KNF w latach 2013-2014 dopuścili się przestępstw niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w wielkich rozmiarach na szkodę Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i depozytariuszy" - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Niebezpieczne związki

Jednym z wielu postępowań pobocznych wobec głównego śledztwa jest też sprawa wyłudzeń pożyczek z wołomińskiej kasy przez byłego szefa kółek rolniczych. Prokuratura zarzuca mu popełnienie 102 przestępstw dotyczących wyłudzenia ze SKOK w Wołominie trzech pożyczek w łącznej kwocie 3,6 mln zł, a także tzw. pranie brudnych pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż około 20,9 mln zł pochodzących z 93 innych czynów zabronionych, popełnionych na szkodę SKOK Wołomin.

W swoim procesie, według Radia Zet, podczas kolejnej rozprawy 21 listopada, świadek Piotr P. – główny podejrzany w aferze wołomińskiej - zeznał o pieniądzach wręczanych politykom PiS. Radio Zet twierdzi, że wymienił nazwisko Jacka Sasina. Szef Stałego Komitetu rady Ministrów zdecydowanie zaprzeczył.

Miliardy dla upadających kas

Wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego
Wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego

Ze sprawozdania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że w latach 2014 - 2017, z BFG wypłacono 4,366 mld zł dla 246,5 tys. uprawnionych osób, które miały swoje depozyty w 11 kasach systemu SKOK.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; tvn24.pl; PAP, zdjęcie tytułowe PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24