Jak wygląda kontrola NIK? Tłumaczymy procedury


We wtorek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący nieprawidłowości w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych w ramach programu Ministerstwa Sprawiedliwości "Praca dla więźniów". Zdaniem byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, to próba podważenia wiarygodności organów ścigania przez prezesa NIK Mariana Banasia, "dlatego że sam ma z nimi problem". Tłumaczymy na czym polegają działania NIK i jak wygląda procedura postępowań kontrolnych.

Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki dwóch kontroli, w tym z realizacji programu "Praca dla więźniów". Odpowiadał za niego Patryk Jaki, wówczas wiceminister sprawiedliwości, a od czerwca 2019 roku europoseł PiS.

W trakcie kontroli wykryte zostały "liczne nieprawidłowości w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych". Izba przekazała także, że "w ramach kontroli Programu 'Praca dla Więźniów' ze środków Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy, stwierdzono 27 przypadków udzielenia zamówień z naruszeniem przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych", a także że w 14 przypadkach dzierżawy hal przemysłowych zaniżano czynsz. Izba podjęła decyzję o skierowaniu 15 zawiadomień do prokuratury.

"Państwo do tego programu nie dołożyło ani złotówki"
"Państwo do tego programu nie dołożyło ani złotówki"tvn24

Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że zarzuty NIK "są bezpodstawne". - To, co odstawili urzędnicy NIK-u, to jeden wielki skandal. Moim zdaniem ci ludzie nie mają zielonego pojęcia o więziennictwie. Może więziennictwo widzieli w filmie "Kiler" - komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Patryk Jaki.

Najwyższa Izba Kontroli

NIK to naczelny i niezależny organ kontroli państwowej "z misją strażnika grosza publicznego", jak można przeczytać na stronie Izby. Wymienione są tam także zasady, na jakich opiera się kontrola państwowa sprawowana przez nią: przejrzystość intencji, rzetelność informacji, apolityczność kontrolerów oraz kolegialność w podejmowaniu kluczowych decyzji. NIK działa w oparciu o Konstytucję RP, Ustawę o NIK, Statut i Zarządzenia Prezesa Izby.

Proces postępowania kontrolnego Najwyższej Izby Kontroli jest szczegółowo opisany w ustawie o NIK z 23 grudnia 1994 r. Postępowanie ma na celu ustalenie stanu faktycznego w zakresie działalności kontrolowanych jednostek oraz jego ocen na podstawie odpowiednich kryteriów.

Spór wokół raportu NIK na temat programu "Praca dla więźniów"
Spór wokół raportu NIK na temat programu "Praca dla więźniów"Fakty po południu

Wśród kontroli, które prowadziła w ostatnich latach NIK, były m.in. te dotyczące utrudnionego dostępu do ginekologa kobiet mieszkających na wsi, luk w systemie poszukiwania osób zaginionych czy żywienia pacjentów w szpitalach. W Konkret24 opisywaliśmy także m.in. raporty Izby dotyczące długów szpitali, stanu gospodarki wodnej w miejscowościach turystycznych czy programów aktywizacji osób starszych.

Nie wszystkie były jawne. Alarmujący raport o tym, jak przygotowywano reformę systemu Via Toll, który przynosił miliardowe wpływy do budżetu, został utajniony, co opisał tvn24.pl. Dziennikarze portalu dotarli także do raportu dotyczący lat 2012-2014, który pokazał, że w Polsce brakuje kontrolerów ruchu lotniczego, a ci którzy pracują, są przemęczeni, bo muszą brać nadgodziny.

Niektóre postępowania Najwyższa Izba Kontroli wszczyna po publikacji materiałów dziennikarskich. Tak było m.in. w przypadku sprawy przekazania CBA kwoty 25 milionów zł z tak zwanego Funduszu Sprawiedliwości, którą ujawnił w listopadzie 2017 r. Robert Zieliński z tvn24.pl. - Jednoznacznie negatywnie oceniliśmy przekazanie tych środków. To niezgodne z prawem i niebezpieczne dla ustroju państwa - mówił na posiedzeniu sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Bieńkowski z Najwyższej Izby Kontroli. Po emisji "Superwizjera" TVN w październiku 2018 r., w którym dziennikarze ujawnili skażenie wód gruntowych trotylem w części Bydgoszczy, ówczesny prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski podjął decyzję o kontroli.

NIK sprawdzi skażenie trotylem. Kontrolerzy działają po reportażu "Superwizjera" TVN
NIK sprawdzi skażenie trotylem. Kontrolerzy działają po reportażu "Superwizjera" TVNtvn24

Rodzaje kontroli

Izba prowadzi kontrole na podstawie uchwalanych pod koniec roku planów pracy. Są to kontrole planowe. Prowadzi się je według ich programu.

NIK może też razie potrzeby przeprowadzać kontrole doraźne, za zgodą prezesa NIK lub jednego z jego zastępców. Są one wynikiem wpływających do NIK skarg i wniosków. Ustala się wówczas tematykę kontroli, którą zatwierdza dyrektor właściwej, terenowej jednostki Izby.

W programie kontroli, bądź w jej tematyce, są uwzględniane wyniki wcześniejszych kontroli, badania analityczne i opinie naukowe oraz specjalistyczne na dany temat, a także informacje od innych instytucji, czy podmiotów.

Zarówno program kontroli, jak i jej tematyka są chronione tajemnicą kontrolerską i są udostępniane tylko pracownikom NIK w związku z z wykonywaniem przez nich zadań służbowych. W uzasadnionych przypadkach mogą mieć do nich wgląd również inne osoby, ale za zgodą prezesa NIK.

Co może kontroler NIK?

Kontrolę przeprowadzają pracownicy Izby. Mogą to zrobić również osoby z kierownictwa NIK. Sprawy lub dokumenty oznaczone jako ściśle tajne są sprawdzane na podstawie upoważnienia wydanego przez szefa Izby.

Kontrolerzy mogą być wyłączeni z postępowania kontrolnego na wniosek lub z urzędu, jeżeli wyniki kontroli mogłyby oddziaływać na ich prawa i obowiązki, ich rodziny bądź osób, z którymi faktycznie pozostają we wspólnym pożyciu. Może się to stać w każdym czasie, jeżeli zachodzą uzasadnione wątpliwości co do bezstronności kontrolera.

Kontrola Izby może być przeprowadzana nawet w czasie dni ustawowo wolnych od pracy i poza godzinami pracy.

Każdy kontroler może swobodnie się poruszać po terenie jednostki, którą kontroluje. Nie musi mieć przepustki i jest zwolniony z rewizji osobistej. Kierownik jednostki jest zobowiązany do zapewnienia mu wszelkich warunków i środków do sprawnego przeprowadzenia kontroli. Jest zobowiązany do bezzwłocznego przedstawiania na żądanie dokumentów i materiałów, udostępniania pomieszczeń itp.

14.07.2018 | Kosztował 23 miliony złotych, skorzystało 107 par. NIK chce wyjaśnień w sprawie programu, który zastąpił wsparcie metody in vitro
14.07.2018 | Kosztował 23 miliony złotych, skorzystało 107 par. NIK chce wyjaśnień w sprawie programu, który zastąpił wsparcie metody in vitroFakty TVN

Kontroler ustala stan faktyczny na podstawie zebranych w toku postępowania dowodów. Mogą nimi być w szczególności dokumenty, zabezpieczone rzeczy, wyniki oględzin, zeznania świadków, opinie biegłych oraz pisemne wyjaśnienia i oświadczenia. Kontroler może przeprowadzać oględziny.

Ustaleń kontroli dokonuje się w aktach kontroli. Są tam w szczególności protokoły z czynności, notatki służbowe, dokumenty i materiały dowodowe. Jest tam również wystąpienie pokontrolne oraz zastrzeżenia i dokumenty związane z ich rozpatrywaniem.

Wgląd do akt ma tylko kierownik jednostki lub osoba przez niego upoważniona. Za zgodą szefa NIK wgląd mogą uzyskać też inne osoby.

Wyjaśnienia i zeznania w roli świadka

Kontroler NIK może zażądać wyjaśnień od osób, które pracują bądź pracowały w kontrolowanej instytucji. Wyjaśnienia muszą zostać złożone ustnie bądź pisemnie oraz zaprotokołowane. Odmowa ich złożenia może nastąpić tylko w wyjątkowych przypadkach – m.in. w sytuacji gdy złożenie wyjaśnień mogłoby narazić wezwanego lub jego rodzinę na odpowiedzialność karną lub majątkową.

Ustawa o NIK wskazuje również, że każdy może złożyć oświadczenie w sprawie będącej przedmiotem analiz NIK. Kontroler nie może odmówić przyjęcia takiego oświadczenia.

Istnieje również możliwość wezwania dowolnej osoby do złożenia zeznań w charakterze świadka. Dyrektor kontrolnej jednostki organizacyjnej NIK może wezwać wskazane osoby do osobistego stawienia się w wyznaczonym miejscu i czasie.

Izba może również zweryfikować zobowiązania do zachowania w tajemnicy informacji niejawnych. Kontroler ma prawo do przesłuchania każdej osoby w charakterze świadka co do okoliczności obowiązku zachowania tajemnicy. W przypadku spraw o klauzuli tajności "tajne" bądź "ściśle tajne" przesłuchanie może nastąpić za zgodą prezesa NIK.

Tajny raport NIK: służby specjalne poza kontrolą premiera (arch. 2014)
Tajny raport NIK: służby specjalne poza kontrolą premiera (arch. 2014)tvn24

Eksperci i współpraca z kontrolowaną jednostką

Kontroler NIK może powołać biegłego lub specjalistę, jeśli wiedza lub doświadczenie tych osób jest niezbędna do przeprowadzenia analizy. Możliwe jest również przeprowadzenie w ramach kontroli czynności badawczych z udziałem specjalisty. Kontrolerzy NIK mogą również zwrócić się do Prezesa Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej o wydanie opinii prawnej w analizowanej sprawie.

"Kontroler ma prawo w toku kontroli, zwołać naradę z pracownikami kontrolowanej jednostki, w celu omówienia kwestii związanych z kontrolą. O naradzie poinformowany jest kierownik jednostki, z którym kontroler ustala czas i miejsce narady" – wskazano w "Poradniku kontrolowanego", dostępnym na stronach NIK.

Ustawa o NIK zakłada również możliwość informowania o nieprawidłowościach kierownika danej jednostki jeszcze w czasie trwania kontroli.

Wystąpienie pokontrolne

Ustawa zakłada przygotowanie wystąpienia pokontrolnego i precyzuje co powinno się w nim znaleźć.

Jak wskazano w art. 53 ustawy o NIK dokument powinien zawierać "zwięzły opis ustalonego stanu faktycznego i ocenę kontrolowanej działalności, w tym ustalone, na podstawie materiałów dowodowych znajdujących się w aktach kontroli, nieprawidłowości i ich przyczyny, zakres i skutki oraz osoby za nie odpowiedzialne" oraz "Uwagi i wnioski w sprawie usunięcia stwierdzonych nieprawidłowości".

W wystąpieniu pokontrolnym może być zawarta również ocena wskazująca na niezasadność pełnienia funkcji przez osobę, która zdaniem NIK dopuściła się nieprawidłowości.

W "Poradniku kontrolowanego" wskazano również, że kontrolowane jednostki są zobowiązane w terminie określonym w wystąpieniu do poinformowania NIK o sposobie wykorzystania uwag, o podjętych działaniach bądź o przyczynach ich niepodjęcia.

Wystąpienie pokontrolne podpisują kontroler i dyrektor jednostki kontrolnej.

Zastrzeżenia do wystąpienia pokontrolnego

Kierownik kontrolowanej jednostki ma prawo złożyć pisemne zastrzeżenia do wystąpienia pokontrolnego w terminie 21 dni od przekazania dokumentu.

Zastrzeżenia rozpatruje komisja rozstrzygająca, składająca się z kontrolerów Izby. Członków komisji powołuje i odwołuje Prezes NIK. Zgodnie z art. 60 ustawy o NIK "członkowie komisji rozstrzygającej są w zakresie orzekania niezależni".

O terminie posiedzenia komisji zawiadamiana jest strona kontrolującą i kontrolowana. Ich obecność na posiedzeniu nie jest obowiązkowa, ale komisja może ją uznać za konieczną. By wyjaśnić wszystkie kwestie wokół zgłoszonych zastrzeżeń, komisja może zażądać przedstawienia dokumentów.

Zespół orzekający może zadecydować o uwzględnieniu zastrzeżeń w całości lub w części albo o ich oddaleniu. Uchwałę w sprawie zastrzeżeń podpisują wszyscy członkowie zespołu. Zdanie odrębne wymaga pisemnego uzasadnienia - czytamy w ustawie.

Z posiedzenia zespołu orzekającego sporządzany jest protokół - podpisuje go przewodniczący zespołu i protokolant.

W wypadku gdy komisja podjęła decyzję o uwzględnieniu zastrzeżeń, dyrektor jednostki kontrolnej NIK dokonuje odpowiednich zmian w wystąpieniu pokontrolnym. Podpisuje on zmodyfikowany dokument i przekazuje kierownikowi jednostki kontrolowanej.

Do tak zmienionego wystąpienia kontrolowanemu nie przysługuje już prawo zgłaszania kolejnych zastrzeżeń.

NIK o "niecelowych" wydatkach z Funduszu Sprawiedliwości
NIK o "niecelowych" wydatkach z Funduszu Sprawiedliwościtvn24

Informacja o wynikach kontroli

Informacja o wynikach kontroli to końcowy dokument opracowany w toku kontroli - czytamy w "Poradniku kontrolowanego" NIK.

Prezes NIK najpierw przygotowaną informację przesyła właściwym naczelnym lub centralnym organom państwowym. Te mają 14 dni na przedstawienie swojego stanowiska wobec wyników kontroli, które później dołączane jest do informacji. Prezes NIK może do tych stanowisk przedstawić swoją opinię.

Informację o wynikach kontroli podpisuje Prezes NIK lub upoważniony wiceprezes oraz dyrektor właściwej jednostki kontrolnej. Podpisana informacja finalnie trafia do Sejmu, Prezydenta RP i Prezesa Rady Ministrów.

Na żądane Sejmu, Prezydenta RP lub Prezesa Rady Ministrów lub gdy występują "szczególnie ważne okoliczności", Prezes NIK nie czeka na stanowiska i niezwłocznie przekazuje informację o wynikach kontroli wcześniej wymienionym organom.

Co po kontroli NIK?

Jeśli w wyniku kontroli pojawiają się uzasadnione podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia NIK zawiadamia o nich odpowiednie organy ścigania oraz kontrolowanego. Organy ścigania są zobowiązane do poinformowania NIK o wynikach prowadzonego postępowania.

Co więcej, jeśli w procesie kontroli ujawniono inne czyny, za które przewidziana jest odpowiedzialność, NIK zobowiązany jest do zawiadomienia odpowiednich organów. Te także są mają obowiązek przekazać informację Izbie o wynikach postępowania.

Szczegółowe zasady przygotowywania kontroli, zadania kontrolerów oraz zasady sporządzania informacji o wynikach kontroli określa zarządzenie Prezesa NIK.

Autor: red. / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Rafał Guz/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24