111 milionów złotych. PFN opublikowała sprawozdanie o swoich wydatkach w 2018 r.


Niemal sześciokrotny wzrost wydatków, z których prawie 10 mln zł trafiło na dwa rejsy po świecie, 12 mln na spotkania ze sławnymi osobami. Spot z Melem Gibsonem za 2,5 mln zł, niemal 1 mln zł za konferencję dziennikarzy i prawie pół za 90 minut debaty - Polska Fundacja Narodowa opublikowała w sieci sprawozdanie z działalności w 2018 roku. Zrobiła to na krótko przed północą podczas nocy sylwestrowej. Konkret24 jako pierwszy analizuje zawarte w dokumencie informacje.

Rok temu jako pierwsi opisaliśmy opublikowane przez Polską Fundację Narodową sprawozdanie z działalności za 2017 rok. Fundacja podała wówczas w dokumencie m.in., że niemal połowę rocznych wydatków przeznaczyła na kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Ponad trzy razy więcej niż na stypendia dla młodych sportowców, przyznawane w ramach projektu Team100. W dokumencie władze organizacji podały również między innymi, że śpiewnik z pieśniami żołnierskimi i legionowymi kosztował 370 tys. zł, a pensje czterech osób z zarządu fundacji wyniosły 473 tys. zł.

Organizacja poinformowała wtedy, że w 2017 roku wydała 19,2 mln zł, z czego na wynagrodzenia przeznaczono 1,2 mln zł, a na umowy-zlecenia 91,3 tys. zł. Według stanu na 31 grudnia 2017 roku Fundacja zatrudniała 17 osób.

Ponad 8 milionów na kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Konkret24 sprawdził finanse PFN
Ponad 8 milionów na kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Konkret24 sprawdził finanse PFNFakty po południu

2018 - sześciokrotny wzrost wydatków, dwa razy więcej pracowników

Polska Fundacja Narodowa jest w całości finansowana z budżetów siedemnastu spółek Skarbu Państwa. W 2016 i 2017 roku przekazały one na jej działalność łącznie 166 mln zł. W 2018 roku - 48,75 mln zł.

Jak organizacja poinformowała w swoim najnowszym sprawozdaniu, w 2018 roku jej koszty wyniosły 111 mln zł (z czego prawie 105 mln zł na działalność statutową), zatem niemal sześć razy więcej niż w poprzednim. A na koniec roku na jej koncie bankowym zostało jeszcze 113,3 mln zł.

Z dokumentu wynika, że PFN podwoiła zatrudnienie. Pod koniec 2017 roku pracowało tam 17 osób. Rok później już 36. Równocześnie ze wzrostem liczby pracowników, znacznie wzrosła kwota, jaką przeznaczono na ich pensje. Z 1,2 do 4,3 mln zł.

Zauważalny jest też wzrost kwoty wypłaconej współpracownikom PFN, którzy świadczyli swoje usługi fundacji na podstawie umów cywilnoprawnych. W 2017 roku na wynagrodzenia z tego tytułu przeznaczono 91,3 tys. zł. Rok później już 484,8 tys. zł.

Na pensje zarządu, w którego skład wchodziły cztery osoby, organizacja wydała w 2017 roku 473,6 tys. zł. W następnym roku wynagrodzenia dla pięciu osób wchodzących w skład zarządu (Cezary Andrzej Jurkiewicz, Maciej Świrski, Antoni Kolek, Filip Rdesiński, Robert Lubański - w zarządzie w różnych okresach roku) pochłonęły 634,3 tys. zł.

Kontrowersje wokół działań i finansowania Polskiej Fundacji Narodowej
Kontrowersje wokół działań i finansowania Polskiej Fundacji Narodowejtvn24

Kilkadziesiąt milionów na promocję Polski za granicą

Najwięcej w 2018 roku, bo 33,4 mln zł PFN wydała na projekt o ogólnej nazwie "Promocja Rzeczypospolitej Polskiej za granicą, w tym ochrona jej wizerunku, a także przeciwdziałanie rozpowszechnianiu w kraju i za granicą informacji i publikacji o nieprawdziwych treściach historycznych, krzywdzących lub zniesławiających Rzeczpospolitą Polską i Naród Polski - Reputacja".

PFN przedstawiła informację, na co wydała pieniądze w 2018 rokuPFN

Drugim najdroższym przedsięwzięciem fundacji był w 2018 roku projekt "Polska w Ameryce", który kosztował ponad 23 mln zł. Sprawozdanie PFN nie podaje jednak żadnych szczegółów na temat tych projektów. Nie wiadomo, na co dokładnie wydano pieniądze.

W październiku portal tvn24.pl poinformował jako pierwszy o podpisaniu 13 października 2017 roku przez Polską Fundację Narodową umowy z White House Writers Group, amerykańską agencją konsultingową. Firma w założeniu ma pomagać polskiej fundacji w promowaniu Polski za granicą.

Według umowy, WHWG miała inkasować za swoje usługi 45 tysięcy dolarów miesięcznie (około 164,5 tysiąca złotych) plus otrzymywać zwrot za "rozsądne wydatki", nieprzekraczające dziesięciu procent wynagrodzenia, podejmowane za zgodą fundacji. Wynagrodzenie ("fee") WHWG w późniejszym okresie zostało podniesione do 90 tys. dolarów miesięcznie.

Wynika to z powszechnie dostępnych sprawozdań, jakie firma jest zobowiązana składać Departamentowi Sprawiedliwości USA. Jako pierwszy dokumenty te i informacje o tym, ile fundacja przekazała amerykańskiej agencji w 2018 roku, opisał we wrześniu w serii tekstów portal onet.pl. Jak obliczyliśmy, w sumie PFN przekazało WHWG w 2018 r. na stałe wynagrodzenia ("fee") 675 tys. dolarów. Do tego doszły wydatki określane w raportach jak "expenses" - w sumie prawie 2,6 mln dolarów oraz te określane jako "disbursement" (koszty np. podróży, reklam w mediach społecznościowych, różne usługi zewnętrzne) - 1,74 mln dolarów.

W sumie daje to około 19,5 mln zł. W której pozycji sprawozdania jest uwzględniona ta kwota - nie wiadomo.

Wśród wydatków, które mogły dotyczyć działań za granicą, są też m.in. "kampania społeczna w Polsce i w innych krajach" za 1,5 mln zł i "kampania informacyjna w mediach zagr. - Upgrade" za 1,9 mln. zł.

Sprawozdanie o wydatkach Polskiej Fundacji Narodowej z 2018 roku
Sprawozdanie o wydatkach Polskiej Fundacji Narodowej z 2018 rokutvn24

Niemal 10 mln zł na dwa rejsy

W październiku 2017 roku na konferencji prasowej władze fundacji wraz z członkami rządu oraz żeglarzem Mateuszem Kusznierewiczem ogłosili start projektu "Polska100". Olimpijczyk miał promować Polskę podczas rejsu, w którym miał odwiedzić 100 portów na całym świecie. Wyprawa miała trwać dwa lata. Jednak w następnym roku doszło do zerwania współpracy między PFN a Kusznierewiczem i ostatecznie jacht wyruszył w rejs z inną załogą, a nazwę projektu zmieniono na "I love Poland".

Jacht nazwany w ten sposób PFN kupiła za 900 tysięcy euro.

Nie będzie rejsu dookoła świata, ale jest jacht. PFN ma nowy pomysł
Nie będzie rejsu dookoła świata, ale jest jacht. PFN ma nowy pomysłFakty TVN

W marcu 2019 roku wystartował w 39. edycji żeglarskich regat Saint Marten na Karaibach. Wygrał. Jednak w następnym miesiącu na jego pokładzie doszło do awarii, o czym fundacja poinformowała dopiero po doniesieniach RMF FM, trzy tygodnie po zdarzeniu.

Po siedmiu miesiącach cumowania w amerykańskim porcie i naprawie uszkodzeń jacht dotarł w listopadzie do Europy.

Jak wynika ze sprawozdania PFN, w 2018 roku projekt "I love Poland" pochłonął 5,5 mln zł.

Z kolei kwotą 4,2 mln zł fundacja dofinansowała "Rejs niepodległości". Znany polski żaglowiec "Dar Młodzieży" między majem 2018 a marcem 2019 opłynął glob, aby uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Załoga na morzu spędziła ponad 10 miesięcy. Odwiedziła 23 porty na całym świecie.

Spot z Melem Gibsonem za 2,5 mln zł

Jak można się dowiedzieć ze sprawozdania, spot z amerykańskim aktorem Melem Gibsonem, stworzony z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, kosztował 2,5 mln zł. Krótki filmik porównywał wolność do domu – bezpiecznego, ciepłego i rodzinnego miejsca. Był emitowany w listopadzie 2018 roku na całym świecie w mediach społecznościowych w dwóch wersjach językowych. Ten w polskiej odnotował na YouTube 2,2 mln wyświetleń. Wersja anglojęzyczna miała o 600 tysięcy wyświetleń więcej.

Sprawozdanie nie wylicza szczegółów związanych z kosztem spotu.

12 mln zł na spotkania ze znanym osobami

12 mln zł to wydatki w 2018 roku na kampanię PFN 100x100. Polega na zapraszaniu do Polski stu znanych gości z zagranicy - artystów, aktorów, sportowców, intelektualistów, przedsiębiorców oraz liderów opinii.

W 2018 roku w Polsce na zaproszenie PFN pojawili się w Polsce Mika Hakkinen - były fiński kierowca wyścigowy, Steve Wozniak - współzałożyciel Apple'a, David Haye - były bokserski mistrza świata, Casey Neistat - jeden z najbardziej znanych youtuberów, oraz francuski aktor Jean Reno. Jako pierwszy do Polski przyleciał Hakkinen. Spotkał się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim, wziął udział w dyskusji dotyczącej zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, zwiedzał stolicę.

Nie wiadomo, czy za przyjazd do Polski otrzymali wynagrodzenie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości. Finansowe szczegóły programu nie są w sprawozdaniu wskazane.

90 minut debaty, ponad 440 tys. zł

Fundacja sponsorowała także konferencję w siedzibie waszyngtońskiego think-tanku Hudson Institute: "Poland, NATO and the Future of Eastern European Security" (Polska, NATO i przyszłość bezpieczeństwa wschodnioeuropejskiego). Odbyła się w czerwcu 2018 roku. Według dostępnego na stronie think-tanku programu, trwała 90 minut. Wzięli w niej udział ówczesna sekretarz stanu Anna Maria Anders, Andrew Roberts, historyk, Walter Russell Mead, wykładowca, oraz John Fonte z Hudson Institute.

W sprawozdaniu PFN w pozycji "konferencja Hudson Institute" wpisano kwotę ponad 440 tys. zł.

O debacie pisał także we wrześniu Onet, omawiając wydatki amerykańskiego podwykonawcy PFN. Z dokumentów złożonych w FARA przez White House Writers Group wynika, że wydatki na organizację wydarzenia w Hudson Institute wyniosły 80 tys. dolarów (ok. 310 tys. zł). Jak podsumował wówczas Onet, "to gigantycznie pieniądze i waszyngtońską stopą życia nie da się ich wytłumaczyć".

Jako że sprawozdanie PFN zawiera tylko całościowy koszt wydarzenia, nie można wskazać z czego wynika różnica pomiędzy kwotą w sprawozdaniu Fundacji a tą w dokumencie WHWG.

PFN zorganizowała też w 2018 roku międzynarodową debatę dziennikarzy "Media jako służba publiczna". Kosztowała fundację 977 tys. zł. Trwała przez dwa czerwcowe dni 2018 roku. Otwierał ją wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.

- W tej chwili w Polsce mamy pełną wolność mediów - mówił wówczas. Wtórował mu prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz: "nigdy do tej pory, po 1989 r., nie było tak dobrze z wolnością mediów, jak dzisiaj w Polsce".

Według sprawozdania, PFN przeznaczyła też na inną "konferencję naukową" 507 tys. zł. Jednak w dokumencie nie ma informacji, o jakie wydarzenie chodzi.

Większe wsparcie dla polskich sportowców

Polska Fundacja Narodowa od początku stawiała na pomoc polskim młodym sportowcom. Stworzyła wraz z resortem sportu projekt "Team100", który pomaga i promuje młodych perspektywicznych sportowców. Przyznaje im stypendia.

Jak podaje na swojej stronie internetowej, z programu korzysta już 250 polskich sportowców, w tym 37 z niepełnosprawnościami. Od momentu wystartowania programu zdobyli ponad 200 medali w zawodach o randze Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata.

Na ten projekt w 2017 roku PFN wydała 2,6 mln zł. W następnym roku już 9,1 mln zł.

Polska noc w NBA

W styczniu 2018 roku odbyła się siódma Polska Noc w NBA. Zorganizował ją - jak wszystkie poprzednie - grający wówczas w zespole Washington Wizards polski koszykarz Marcin Gortat. Na jego zaproszenie na trybunach pojawiło się wielu gości, w tym polscy weterani, młodzi adepci koszykówki, zwycięzcy wakacyjnych campów organizowanych przez założoną przez niego fundację.

Na ogromnym telebimie pod dachem hali odtworzono przesłanie prezydenta RP Andrzeja Dudy. Wyświetlano tam również informacje o historii Polski oraz jej współczesności.

7. Polska Noc w NBA
7. Polska Noc w NBAFakty TVN

W przerwach meczu Washington Wizards - Brooklyn Nets (wygrali "Czarodzieje" Gortata) prezentowały się cheerleaderki z Gdyni. Po ostatniej syrenie polski koszykarz przekazał na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy piłkę meczową z podpisami wszystkich zawodników.

- Zwykle na takich meczach są cały czas reklamy, a dzisiaj podczas tego meczu była reklamowana Polska - komentował obecny na meczu polski ambasador w Waszyngtonie Piotr Wilczek.

Jak można się dowiedzieć ze sprawozdania, PFN na to wydarzenie przeznaczyła 305 tys. zł.

Żołnierzom o Polsce. Więcej pieniędzy

Tak jak w 2017 roku, tak i w 2018 PFN prowadziła projekt "Promocji wizerunku Rzeczpospolitej i budowanie pozytywnej świadomości na temat Polski wśród żołnierzy NATO, stacjonujących w Polsce - Zwiastun". To spotkania, wykłady, projekty edukacyjne mające na celu zapoznawanie wojskowych z NATO z polską historią i tradycją.

PFN wydała w 2017 roku na ten cel 295 tys. zł. W następnym roku 450 tys. zł.

Dekomunizacja, wsparcie izby polskiego generała

W sprawozdaniu fundacji można odnaleźć wydatki na pozycje związane z polską historią. Dzięki 485,9 tys. zł od PFN w 2018 roku zmodernizowano oraz ponownie otwarto mieszczącą się na warszawskim Starym Mieście Izbę Pamięci Generała Ryszarda Kuklińskiego.

Muzeum rozbudowano, zmodernizowano technicznie, powiększono ekspozycję. Kupiono między innymi projektor, trzy multimedialne ekrany oraz specjalne okulary do wirtualnej rzeczywistości.

PFN przeprowadziła też kampanię informacyjną w sprawie dekomunizacji ulic. We wrześniu 2016 roku weszła w życie ustawa nakazująca, aby osoby, wydarzenia, daty związane z komunizmem lub z innym ustrojem totalitarnym nie były upamiętniane między innymi w nazwach ulic.

Fundacja stworzyła broszurę. Przedstawiła w niej sylwetki patronów zmienionych ulic w Warszawie.

Jak można się dowiedzieć ze sprawozdania, kampania kosztowała niemal 2 mln zł, z czego jedna czwarta została wydana na kampanię w Warszawie.

PFN dofinansowała także pomnik nagrobny zmarłego na początku 2017 roku gen. Janusza Brochwicza-Lewińskiego ps. Gryf, bohatera Powstania Warszawskiego, żołnierza batalionu AK "Parasol". Przeznaczyła na to 135 tys. zł.

PFN zapłaciła również 153 tys. zł za projekt "Niemiecki system prawny w Generalnym Gubernatorstwie w latach 1939-1945".

Album z papieżem, wsparcie muzeum ks. Popiełuszki, Światowe Dni Młodzieży

PFN była w 2018 roku zaangażowana w kilka przedsięwzięć związanych z religią. Wydany przez organizację album "Św. Jan Paweł II i Jego Europa" kosztował 632 tys. zł.

Ukazał się z okazji 40-lecia wyboru papieża i stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Zawiera zdjęcia fotografa z Rzymu Grzegorza Gałązki, autora portretu Jana Pawła II przygotowanego na jego beatyfikację i kanonizację. W tomie w polskiej, angielskiej i włoskiej wersji językowej przypomniano wątki papieskiego nauczania o Europie.

Album dostali polscy parlamentarzyści, biskupi i eurodeputowani. Przygotowano go także jako prezent dla prezydentów i premierów krajów Unii Europejskiej, amerykańskich senatorów i innych osobistości z całego świata.

PFN przekazała również 604 tys. zł znajdującemu się na warszawskim Żoliborzu Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki.

Przy pozycji w sprawozdaniu "Światowe Dni Młodzieży" widnieje kwota 236 tys. zł.

PFN zapłaciła też 166 tys. zł za film dołączany jako suplement do katolickiego tygodnika "Niedziela" "o stratach osobowych Polski".

Będą wielkie produkcje promujące Polskę?

Wielokrotnie po wygranych w 2015 roku przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach politycy tej partii mówili o konieczności stworzenia filmów, które promowałyby Polskę. Przypomnieliśmy te wypowiedzi pod koniec listopada.

Filmy zapowiadały również władze fundacji. Na początku 2018 roku PFN mówiła o dwóch dokumentach: o rodzinie Ulmów oraz o rotmistrzu Pileckim.

W czerwcu 2019 ówczesny szef PFN Filip Rdesiński stwierdził w rozmowie z miesięcznikiem "Wpis - Wiara, Patriotyzm i Sztuka", którą cytował dziennik "Rzeczpospolita", że "jesteśmy w stałym kontakcie z Hollywood. Żeby nie wpłynąć na negocjacje, nie mówię o nich publicznie, dopóki nie będzie efektów. Zdradzę tylko, że trwa wiele rozmów". - Niewiele mogę ujawnić, wspomnę jedynie ogólnie, że na film zasługują niewątpliwie sylwetka rotmistrza Pileckiego i jego niezwykłe bohaterstwo - mówił w wywiadzie dla "Wpis".

Pod koniec listopada wysłaliśmy pytania do PFN o stan prac nad zapowiadanymi produkcjami. Do dzisiaj nie dostaliśmy odpowiedzi.

W zestawieniu kosztów PFN za 2018 rok można znaleźć kilka pozycji związanych z produkcjami filmowymi, co może być pewną wskazówką, na jakim etapie mogły być wówczas prace.

W tym obszarze najwięcej wydano wtedy na "przygotowanie działań dotyczących projektów filmowych" - 576 tys. zł. Sprawozdanie nie precyzuje jednak, na co dokładnie wydano pieniądze i o jakie projekty chodzi.

W dokumencie można ponadto znaleźć informację, że na prace przy filmie o rodzinie Ulmów wydano 6,8 tys. zł, a na prace przy dokumencie o rotmistrzu Pileckim 26,1 tys. zł.

Jest też enigmatyczna pozycja w sprawozdaniu: "filmy o Polsce" ze wskazaną kwotą - 8,2 tys. zł.

Można w nim też znaleźć informację o tym, że na film dokumentalny "Walka o głos" PFN wydała w 2018 roku 781 tys. zł. Nie udało nam się ustalić żadnych szczegółów tej produkcji.

Umowa z Fundacją Republikańską

W sprawozdaniu znaleźliśmy też informację o podjętej w październiku 2018 roku uchwale zarządu PFN dotyczącej podpisania umowy z Fundacją Republikańską. Zapytaliśmy o szczegóły jej szefa Marka Wróbla. Czekamy na odpowiedź.

Wysłaliśmy do PFN listę szczegółowych pytań dotyczących informacji zawartych w jej sprawozdaniach. Czekamy na odpowiedź.

Co rok w sylwestra

Zgodnie z przepisami fundacje składają coroczne sprawozdania z działalności - merytoryczne i finansowe. To pierwsze wysyłają do nadzorujących je organów, a to drugie do urzędów skarbowych. Sprawozdania merytoryczne są przez organizacje udostępnione do publicznej wiadomości.

W 2018 roku PFN opublikowała sprawozdanie na swojej stronie internetowej 31 grudnia (dotyczyło 2017 r.). Sytuacja powtórzyła się w 2019 r. Dokument za 2018 rok pojawił się w sylwestrową noc, na krótko przed północą, choć został podpisany - co jest na nim odnotowane - ponad pół roku wcześniej (dokładnie: 14 czerwca 2018 r.).

Zarówno w 2019, jak i w 2018 roku sprawozdania z działalności fundacji trafiały do Ministerstwa Kultury 31 grudnia.

Zgodnie z przyjętym zwyczajem, sprawozdanie za 2019 rok PFN powinna przedstawić do końca 2020 roku.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojciech Strożyk/REPORTER

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24