"Kto kazał usunąć powstańczy mural?", "kto mural na Patelni zamalował?!", "mural w centrum Warszawy zamalowany tuż przed 01.08!" - oburzają się internauci, komentując pokazywane w internecie zdjęcia pustej ściany w centrum stolicy. Nie wszyscy wierzą, że mural upamiętniający 80. rocznicę Powstania Warszawskiego zamalowano akurat tuż przed rocznicą. Ale to prawda.
Dziś, 1 sierpnia, przypada 80. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Oficjalne obchody w stolicy trwają już od kilku dni, a kulminacyjnym momentem będzie uroczystość przy pomniku Gloria Victis na warszawskim Cmentarzu Powązkowskim. Wieczorem na Kopcu Powstania Warszawskiego zapłonie ogień, który będzie palił się przez 63 dni - tyle, ile trwało Powstanie Warszawskie.
Zawsze w dniu rocznicy wybuchu powstania o godzinie 17 w centrum Warszawy, przy rondzie Dmowskiego, gromadzą się uczestnicy marszu Powstania Warszawskiego. Obok jest tak zwana "Patelnia", czyli plac przed wejściem do stacji metra Centrum. Właśnie ściana przy tym placu wzbudzała 1 sierpnia ogromne emocje w sieci - a właściwie to, co z niej zniknęło. Jej stałym elementem są bowiem murale (w ostatnim czasie związane m.in. z Nagrodą im. Tadeusza Mazowieckiego, rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim, budżetem obywatelskim w Warszawie czy zaangażowaniem ochotników warszawskich w pomoc Ukraińcom) - a od połowy lipca ścianę tę zdobił mural upamiętniający 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. 19 lipca chwalono się nim na profilu Unii Metropolii Polskich.
Tymczasem 1 sierpnia internauci zaczęli informować, że mural został zamalowany. Nie wiedzą, dlaczego zniknął akurat na rocznicę. "Kto kazał usunąć powstańczy mural???"; "Kto mural na Patelni zamalował?!" - pytali. Komentujący te informacje i zdjęcia pustej ściany nie kryli oburzenia - łącząc często fakt zniknięcia muralu z polską polityką.
"Uwierzycie? Kilka tygodni temu w miejscu spotkania Polaków 1 sierpnia w godzinę 'W', przy stacji metra Centrum w Warszawie powstał mural na okoliczność 80rocznicy Powstania Warszawskiego. Powstał, ale już go nie ma. Kurs 'Für Deutschland' przyjęty 13 grudnia obowiązuje!"; "No to właśnie widzimy jak 'niesłychanie istotna jest pamięć'! Jak donosi Arkadiusz Gołębiewski mural przy Metrze Centrum który powstał na 80 rocznicę #PowstanieWarszawskie został właśnie ZAMALOWANY! @trzaskowski - W jak wstyd! Wielki wstyd!"; "Przepiękny mural upamiętniający 80. rocznicę #PowstanieWarszawskie niestety nie dotrwał do 1 sierpnia, ponieważ ktoś postanowił go zamalować tuż przed tak ważnym dniem dla wszystkich Polaków. Naprawdę nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby coś takiego zrobić" - pisali (zachowujemy oryginalną pisownię wpisów).
Sprawę nagłaśniali politycy opozycji. O zamalowanie muralu "dokładnie w dzień rocznicy" oskarżył prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego poseł Suwerennej Polski (klub PiS) Dariusz Matecki. Jego post w kilka godzin miał ponad 200 tysięcy wyświetleń. "Komuniści dorwali się do władzy .."; "Żeby Niemców nie denerwować. Fur Deutchland", "Haniebny czyn Trzaskowskiego! Kogo Warszawiacy uczynili prezydentem miasta? Wstyd, naprawdę tego nie ogarniają?" - komentowali pod postem odbiorcy wpisu posła.
Zwróciliśmy się do warszawskiego ratusza z pytaniami o powód zamalowania muralu, lecz w międzyczasie rzeczniczka ratusza Monika Beuth w rozmowie z Polską Agencją Prasową przeprosiła za zaistniała sytuację. "Za murale na ścianie przy metrze Centrum odpowiada wyłoniony w postępowaniu przetargowym operator. W ramach umowy z miastem co dwa tygodnie pojawiają się nowe treści. Niestety mural z okazji obchodów rocznicy wybuchu Powstania zniknął z końcem lipca. Jest to błąd, za który przepraszamy. W porozumieniu z operatorem jeszcze dziś przed godziną 17 na białej obecnie ścianie pojawią się powstańcze symbole" - przekazała.
Tak też się stało. Jak sprawdziliśmy, przed godziną 14 trwało już malowanie nowego muralu.
Po godzinie 16 na ścianie widać już było znak Polski Walczącej.
Nieprawdą w tej sprawie jest przekaz, że mural został zamalowany - jak sugeruje np. poseł Matecki - akurat w dniu uroczystości rocznicowych. Stało się to bowiem w miniony poniedziałek.
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 roku o godzinie 17. Było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie i największym zrywem niepodległościowym na terenie okupowanej Polski. Do walki w stolicy przystąpiło około 40-50 tysięcy powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło około 18 tysięcy powstańców, 25 tysięcy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej wynosiły około 180 tysięcy zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, około 500 tysięcy osób, wypędzono z miasta.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl, facebook.com