"Kaszubi wy mendy niemieckie !!! Pan nasz was pokarał za głosowanie na PO tych sprzedajnych łajz" - miała napisać na Twitterze posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Wpis udostępniony na Facebooku szybko zyskuje popularność. Internauci są oburzeni. Tyle że posłanka PiS nie jest jego autorką.
Wulgarny wpis pojawił się na facebookowej grupie "Jestem gorszego sortu!" we wtorek. Zamieścił go jeden z użytkowników grupy zostawiając przy okazji swój komentarz: "Kto jest z Kaszub Krycha odpaliła" (pisownia oryginalna). W cztery godziny na wpis zareagowały 83 osoby, kilkadziesiąt go udostępniło dalej, a 95 osób zostawiło swój komentarz. Nierzadko w wulgarny sposób krytykują posłankę i jej wpis: "Od Kaszubów to się proszę odpier****!!", "Czy ona przypadkiem nie kwalifikuje się na kurację do Tworek?", "Krycha odjechała" - komentują internauci. Jednak część osób wątpi w autentyczność wpisu: "To jest jej konto? Bo mnie się wierzyć nie chce", "To jest prawdziwe?" - pytają.
Nie jest.
Ten sam wpis pojawił się też przed wyborami samorządowymi na Twitterze. Przypomniał go jeden z użytkowników. "I zapamiętaj co ONA myśli o Ludziach , o Polakach , o innych niż ONA to. Wiesz już co zrobić na początek 21 października" (pisownia oryginalna) - skomentował.
Jak to sprawdzić?
Przede wszystkim, jeśli wpis krąży tylko w formie zrzutu ekranu, należy sprawdzić, czy na profilu rzekomego autora taki wpis się znajduje.
Nie mając pewności co do autentyczności wpisu (mógł np. zostać już usunięty), na początek należy sprawdzić czy zgadza się nazwa użytkownika i nazwa profilu na Twitterze (ta część, która jest po "@" czy w adresie po com/). W przypadku obraźliwego dla Kaszubów wpisu, nazwa jest inna niż ta, której używa często tweetująca poseł Pawłowicz. Jest "@KrystynaPawlow", a powinno być "@KrystPawlowicz". W weryfikacji może też pomóc zerknięcie, czy zdjęcie profilowe jest takie, jak u sprawdzanej osoby na profilu.
Weryfikując autentyczność wpisu na Twitterze można także wpisać w wyszukiwarkę portalu treść kontrowersyjnego wpisu i zobaczyć, czy nie pojawia się ona w omówieniach i komentarzach. Podobnie - nazwa profilu.
Krystyna Pawłowicz założyła swoje konto na Twitterze w grudniu 2017 roku, a wpisując w wyszukiwarkę "@KrystynaPawlow" widzimy, że to fałszywe konto było aktywne wcześniej, ponieważ reagowali na nie internauci. Docierając do ich komentarzy, możemy jeszcze zobaczyć opis tego konta z końca października 2017 roku. Sam wskazuje, że jest to profil parodystyczny: "(P)oślica na sejm RP. Ludzie muszą nas słuchać, bo my wiemy co dla nich najlepsze. Prezes to dar niebios. Wszystko to kwestia wyczucia jaki mam smrodek parodia".
Wyszukiwanie z kolei za pomocą Google pokazuje nam artykuł z internetowego wydania "Rzeczpospolitej", gdzie autorka wskazuje, że profil jest fałszywy. Do krążących w sieci wpisów z Twittera odniosła się wtedy na Facebooku sama posłanka: "UWAGA,UWAGA! Informuję, że NIE MAM PROFILU na TWITTER'ze !!! Jeśli krążą jakieś kopie niby moich wpisów dokonanych na tym medium, to są FAŁSZYWKAMI !!! Lewactwo walczy w swoim stylu" (posłanka założyła profil w późniejszym terminie) - red.)
Obecnie konto, z którego pochodzi wpis o Kaszubach jest zawieszone przez Twittera. Prawdopodoobnie dlatego, że podszywało się pod prawdziwą osobę i było to zgłaszane przez innych użytkowników - już w połowie 2017 roku.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24