FAŁSZ

Polak czyta "0,6 książki rocznie"? Statystyki w "konwencji absurdu"

Źródło:
Konkret24
Polacy nie czytają książek
Polacy nie czytają książekTVN24 BiS
wideo 2/6
Polacy nie czytają książekTVN24 BiS

Czy "0,6 książki" przeczytanej w roku to dużo czy mało? - zastanawiają się internauci, przytaczając wartość podawaną w najnowszej kampanii promującej czytelnictwo w Polsce. Dyskusja w sieci jest poważna. Tymczasem wskaźnik "0,6 książki rocznie" - już nie. Autorzy kampanii tłumaczą, że chodziło o to, by "zainteresować tematem".

W ostatnich dniach w polskiej sieci rozgorzała dyskusja na temat tego, ile książek czytają Polacy. Wielu internautów powtarza w swoich postach, że przeciętny Polak czyta "0,6 książki" na rok. Oto przykładowe wpisy w serwisie X: ''0,6 książki czytane przez Polaka w roku przynosi efekty. Analfabetyczne mocarstwo''; ''Niestety, 0.6 książki na rok, czyta Polak. Skutki''; ''Jakby ludzie chcieli czytać, to by było więcej niż 0.6 książki na łebka. Żyjemy w świecie obrazkowym''; "Przeciętny Polak czyta 0,6 książki rocznie, tzn., że zdecydowana większość nie czyta kompletnie nic. Przeciętny Czech czyta 17 książek rocznie" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Ostatni z cytowanych wpisów wyświetlono ponad 120 tys. razy. ''Ta statystyka jest przerażająca...'' - odpowiedziała jego autorce jedna z internautek.

Jednak część komentujących prezentowany wskaźnik "0,6 książki na rok" podawała w wątpliwość. ''Skąd te dane? Żadnym z linków tego nie ma. Wymyślone znikąd?; ''Bzdury''; ''Nawet kłamać trzeba umieć. No ale czego nie robi się dla zasięgów'' - komentowali.

Podaną w przekazie jednej z kampanii wartość "0,6 książki rocznie" internauci rozumieli jako prawdziwą daną statystyczną - i komentowalix.com

Czyta Bartłomiej Topa. Ludzie wierzą

O jakich danych pisali internauci? ''A w tv Bartłomiej Topa mówi że 0,6 książki'' - napisał jeden z użytkowników X. ''Aktor Bartłomiej Topa zachęca nas wszystkich do czytania. To słuszne bo jak się okazuje przeciętny Polak czyta rocznie 0,6 książki, a zatem mniej niż jedną do końca (sic!)'' - stwierdził inny internauta. I dodał: ''Dla mnie, osoby która czyta około 30 - 35 w ciągu roku to niepojęte!''.

Te posty nawiązują do spotu z udziałem aktora Bartłomieja Topy, który niedawno ukazał się w sieci. W 30-sekundowym nagraniu Topa zaczyna czytać pierwszy rozdział książki Arthura Conana Doyle'a pt. ''Pies Baskerville'ów''. Na ekranie, oprócz aktora, widzimy także transkrypcję fragmentu powieści. Jednak po chwili Topa zaczyna wypowiadać już tylko co któreś słowo, a cały przekaz staje się niezrozumiały. ''No bez sensu'' - komentuje aktor. I stwierdza: ''Statystyczny Polak czyta 0,6 książki rocznie. Czytaj więcej, bo czytanie ma tylko dobre strony''.

Stąd się wziął komentowany teraz w mediach społecznościowych wskaźnik "0,6 książki rocznie". Spot ten jest częścią kampanii ''Czytanie ma tylko dobre strony''. Powstała w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 (NPRCz 2.0) na lata 2021-2025, który jest realizowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przy współpracy z Biblioteką Narodową, Narodowym Centrum Kultury i Ministerstwem Edukacji Narodowej. Budżet tego programu wynosi 1,1 mld zł - z tego 635 mln zł pochodzi z budżetu państwa. 

Spot z udziałem Topy zaczął się pojawiać w mediach społecznościowych na początku grudnia 2024 roku. ''Statystyczny Polak przeczytał w zeszłym roku tylko 0,6 książki. Czy książkom grozi zatem zagłada, przejście do kategorii czynności luksusowych, jak gra na harfie albo tkanie na krosnach? Jeśli nie przeczytamy książki do końca, pozbawiamy siebie nie tylko cennego doświadczenia, ale i frajdy ''- czytamy w opisie opublikowanego 6 grudnia na YouTube spotu promocyjnego. Nagranie na YouTube wygenerowało już ponad milion wyświetleń.

Skąd jednak wskaźnik "0,6 książki rocznie"?

Dane Biblioteki Narodowej, ale wyliczenie już nie

Szczegóły dotyczące kampanii są prezentowane na stronie internetowej nprcz.pl. Twórcy akcji informują, że swoje obliczenia oparli na danych udostępnionych przez Bibliotekę Narodową w ramach corocznego badania stanu czytelnictwa w Polsce.

''W ubiegłym roku zaledwie 43 proc. Polaków przeczytało przynajmniej jedną książkę. To wnioski z przeprowadzonego przez Bibliotekę Narodową w 2023 roku badania poziomu czytelnictwa. Szybkie rachunki dają zatem symboliczne 0,6 książki na jednego obywatela Polski. Nie całą. Niewiele ponad połowę'' - czytamy (wytłuszczenie od redakcji).

Nie wyjaśniono jednak, jak wyliczono to "symboliczne 0,6 książki", bo potrzebna byłaby jakaś wartość wyjściowa do obliczeń, czyli np. liczba wszystkich przeczytanych w danym roku przez Polaków książek, którą można by podzielić przez liczbę Polaków w wieku 15+.

Biblioteka Narodowa prowadzi od 1992 roku badania poziomu czytelnictwa w Polsce. Grupę reprezentatywną stanowią osoby w wielu 15 lat i starsze. Wyniki za rok 2023 opublikowano w kwietniu 2024. Raport informuje, że ''43 proc. Polaków przeczytało w 2023 roku co najmniej jedną książkę''. W porównaniu do 2023 roku nastąpił wzrost o 9 punktów procentowych. Nie ma jednak informacji, ile książek łącznie zostało przeczytane przez Polaków, a także ile z nich przypadło na jedną osobę. Trudno więc na podstawie dostępnych danych wyliczyć to, co podaje w spocie Bartłomiej Topa.

Poprosiliśmy Bibliotekę Narodową o ustosunkowanie się do podawanego w kampanii wskaźnika "0,6 książki rocznie". W odpowiedzi tej placówki dla Konkret24 czytamy, że nie brała ona udziału w przygotowaniu tych wyliczeń. Została natomiast poinformowana, że takowe powstaną.

Narodowe Centrum Kultury: to jest "konwencja absurdu"

Konkret24 zapytał więc Narodowe Centrum Kultury (odpowiada za spot kampanii), w jaki sposób uzyskano wskaźnik "0,6 książki" na jednego Polaka w 2023 roku. Joanna Bancerowska, rzeczniczka prasowa NCK, na początku informuje: "Bardzo cieszę się z Pani wiadomości i pytania, bo potwierdzają, że nasza kampania działa". Nie podaje metody wyliczeń, tylko tłumaczy: "Spot jest utrzymany w konwencji absurdu, nonsensu, żeby sprowokować, zainteresować tematem, skłonić do dyskusji i zapoznania się z danymi, które prezentujemy na stronie www. Absurdalne jest czytanie 0,6 książki czy 60 proc. słów czy liter" - przyznaje. Wyjaśnia: "Choć budujemy skojarzenie z badaniami czytelnictwa (...) i podajemy wartość '0,6', która brzmi prawdopodobnie, założeniem nie było podanie konkretnych wartości statystycznych, ale zaintrygowanie i przemówienie do wyobraźni. I taki jest nasz cel".

Z dyskusji internautów, którą przytaczamy wyżej, wynika jednak, że poważnie potraktowali podaną w spocie wartość.

Eurostat o czytelnictwie Polaków

W innych raportach dotyczących poziomu czytelnictwa w Polsce też nie ma ani danych o całościowej liczbie przeczytanych przez nas w 2023 roku książek, ani statystycznych przeliczeń na jednego Polaka. Bo to raczej niemożliwe do zbadania.

Dane o czytelnictwie prezentują najczęściej to, ile procent badanych przeczytało co najmniej jedną książkę - czyli tak jak w statystykach Biblioteki Narodowej. Jednym ze źródeł informacji jest też Eurostat, który w sierpniu 2024 roku opublikował wyniki badań dotyczące poziomu czytelnictwa w poszczególnych krajach Unii Europejskiej za 2022 rok.

I tak: w Polsce 54,6 proc. badanych (16 lat i starsi) zadeklarowało przeczytanie w 2022 roku co najmniej jednej książki. To więcej niż średnia europejska, która wyniosła 52,8 proc. Informując o danych Eurostatu 9 sierpnia, portal Forsal.pl zauważał: ''Dane tego europejskiego urzędu pokazują wyższy poziom czytelnictwa w Polsce niż badania prowadzone co roku przez Bibliotekę Narodową. Zgodnie z danymi BN za 2022 r. czytanie książek deklarowało 34 proc. badanych. Znacznie lepiej było w kolejnym roku, kiedy to BN odnotowała wynik o 9 punktów proc. wyższy. Oznaczało to jednak, że z książką wciąż nie miało do czynienia 57 proc. Polaków''.

Post w serwisie X, który cytujemy wyżej, ma już notę społeczności z linkami do źródeł danych, między innymi do raportu Eurostatu czy link do strony World Population Review. Tam są dane o średniej liczbie przeczytanych książek w wybranych krajach, lecz w tym zestawieniu Polski nie ma. Z tym że nota społeczności dotyczy w dużym stopniu prezentowanych danych dla Czech.

Jeden z postów został oznaczony notą społeczności x.com

Czytaj w TVN24 Premium: Nie ma demokracji bez czytania. To w języku jest odtrutka na populizm

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24