Jak sprawdzić, gdzie nauczyciele będą strajkować?

Strajk nauczycieli coraz bliżejDDTVN

Jeśli związkowcy nie dojdą do porozumienia z rządem, 8 kwietnia rozpocznie się strajk pracowników oświatowych. Szef ZNP poinformował, że obejmie on ponad 15,5 tysiąca placówek. Podpowiadamy, gdzie można próbować sprawdzić, które konkretnie.

Rozmowy strony związkowej z przedstawicielami rządu w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w sprawie ewentualnego strajku pracowników oświatowych nadal nie przyniosły wypracowanego porozumienia. Jeśli ta sytuacja się nie zmieni, w najbliższy poniedziałek, 8 kwietnia, w prawie 80 proc. szkół i przedszkoli w Polsce rozpocznie się strajk, który potrwa do odwołania.

Do środy, 3 kwietnia, pracownicy mieli obowiązek poinformować kierujących placówkami o przystąpieniu do strajku. Jak i gdzie sprawdzić, w których placówkach od poniedziałku mogą wystąpić problemy z przeprowadzeniem zajęć dydaktycznych?

Ostateczne informacje w tej sprawie w wielu miejscach będą dostępne dopiero tego dnia rano, kiedy okaże się, ilu nauczycieli rzeczywiście nie przyszło do pracy. Na ten moment jedyna informacja, którą mogą oficjalnie przedstawić dyrektorzy, to wynik referendum strajkowego w danej placówce.

Co robić z dziećmi w czasie strajku nauczycieli? Samorządy szukają rozwiązania
Co robić z dziećmi w czasie strajku nauczycieli? Samorządy szukają rozwiązaniaAneta Regulska | Fakty po południu

Bezpośrednio do placówek albo do samorządów

- Jeśli dany rodzic chce się dowiedzieć, czy w danej szkole organizowany jest strajk, może się zwrócić z takim pytaniem bezpośrednio do placówki lub zapytać w lokalnej jednostce samorządowej - odpowiada na nasze pytanie rzecznik Związku Nauczycielstwa Polskiego, Magdalena Kaszulanis. - Takie informacje powinny posiadać urzędy dzielnicy, miasta lub gminy, jako że dyrektorzy otrzymali decyzje od pracowników już w tę środę. Jednak z tego co wiemy, duża część dyrektorów, których szkoły ogłosiły gotowość strajkową, przekazała już taką informację rodzicom.

Obecna sytuacja, czyli rozmowy prowadzone między stroną związkową i rządową, nie wpływa na sam status sporów zbiorowych kadry oświatowej. Ten spór trwa już od dłuższego czasu i dlatego do środy nauczyciele mieli poinformować dyrektorów o wynikach referendum strajkowego. Dyrektorowie już powinni posiadać te informacje. Magdalena Kaszulanis

Zwróciliśmy się więc do losowo wybranych urzędów miast, aby zapytać o dostępność takich informacji. Łukasz Kolasa, rzecznik prasowy prezydenta Szczecina, odpowiedział, że urząd posiada co prawda wstępne deklaracje z niektórych placówek, jednak nie są one kompletne. Zaoferował pomoc rodzicom, którzy szukaliby takich informacji w wydziale oświaty szczecińskiego ratusza, jednak poradził bezpośredni kontakt ze szkołami i przedszkolami w celu uzyskania szczegółowych informacji.

W Bielsku-Białej natomiast w urzędzie na próżno szukać informacji na temat strajkujących szkół i przedszkoli. - Próbowaliśmy uzyskać takie dane, jednak placówki odpowiadały nam, że ostateczne decyzje zapadną dopiero w poniedziałek - informuje Tomasz Ficoń, rzecznik bielskiego Urzędu Miejskiego.

Mail, dziennik, strona internetowa

- Jeszcze dzisiaj będę przekazywał rodzicom informacje o aktualnej sytuacji strajkowej w naszej szkole - mówi w rozmowie z Konkret24 Marek Myśliński, dyrektor V LO w Bielsku-Białej, najwyżej sklasyfikowanej w rankingu "Perspektyw" szkole tego typu w województwie śląskim. - Na ten moment nie można powiedzieć na sto procent, czy strajk się odbędzie, czy nie, tego dowiemy się w poniedziałek rano. Jedyne, co jest pewne to fakt, że w naszym liceum większość nauczycieli opowiedziała się za strajkiem - tłumaczy.

- Ja informuję rodziców drogą mailową, a także poprzez dziennik elektroniczny, odpowiednia informacja pojawi się także na naszej stronie internetowej - doprecyzowuje Myśliński. - Mamy takie możliwości elektronicznej korespondencji z rodzicami, więc z nich korzystamy - dodaje. Z rozmów z rodzicami wynika, że część szkół i przedszkoli o strajku informuje także poprzez wiadomości SMS.

Obowiązek poinformowania rodziców o strajku w placówkach oświatowych został także podkreślony w "informacji MEN dla rodziców" opublikowanej na stronach kuratoriów oświaty 4 kwietnia. Napisano w niej, że:

W sytuacji strajku w przedszkolu lub szkole, dyrektor ma obowiązek zawiadomienia o tym fakcie rodziców uczniów. Ministerstwo Edukacji Narodowej

W komunikacie nie określono jednak, jaką dokładnie drogę komunikacji powinni wybrać dyrektorowie, aby poinformować rodziców o strajku w szkole ich dzieci. W informacji MEN można przeczytać także, że jeśli "rodzic nie otrzyma komunikatu od dyrektora szkoły lub przedszkola, że nauczyciele przystępują do strajku, bez obaw może przyprowadzić lub wysyłać dziecko do szkoły i nie może spotkać się z sytuacją odesłania lub nieprzyjęcia dziecka do placówki oświatowej".

Różne miasta, różne podejścia

Jako że ostateczne decyzje o strajku będę zapadać w dużej części placówek dopiero w poniedziałek, obecnie nie funkcjonuje żadna ogólna baza, w której można by sprawdzać, które szkoły i przedszkola podjęły decyzję o strajku. Nic nie wskazuje także na to, żeby jakakolwiek ogólnopolska jednostka planowała utworzenie takiego narzędzia.

Lokalne wyszukiwarki strajkujących placówek oświatowych opierające się na wynikach przeprowadzonych referendów, funkcjonują jednak w niektórych polskich miastach. Takie narzędzie oferuje m.in. Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, którego Biuro Edukacji udostępniło zebrane przez siebie dane. Wynika z nich między innymi, że wszystkie cztery warszawskie licea, znajdujące się w pierwszej 10-tce rankingu "Perspektyw", są objęte strajkiem nauczycieli. Twórcy wyszukiwarki podkreślają jednak, że "dane mają charakter deklaratywny i zostały zaktualizowane 3 kwietnia 2019".

Na stronach innych miast wojewódzkich do wskazania konkretnych placówek podchodzi się w zróżnicowany sposób. Listy tych, gdzie w referendach nauczyciele opowiedzieli się za strajkiem, opublikowały urzędy miast w Bydgoszczy, Krakowie, Lublinie, Poznaniu i Szczecinie. Następne mają pojawiać się w nadchodzących dniach, przede wszystkim w poniedziałek 8 kwietnia i mają być stale aktualizowane. Takie zapewnienia ogłoszono w Gdańsku, Poznaniu, i Olsztynie. W ratuszach niektórych większych miast uruchomione zostaną także specjalne telefony, gdzie będzie można dowiedzieć się o aktualnej sytuacji strajkowej w konkretnych placówkach.

Infolinie dla:

- Gdańska: (58) 524 45 00 + Wykaz gdańskich placówek edukacyjnych, w których strajku NIE będzie

- Olsztyna: (89) 522 28 20

- Poznania: (61) 888 86 80

To nie są twarde dane

W sieci popularna stała się także interaktywna mapa, która miała pokazywać strajkujące szkoły w całej Polsce. Jej autorami jest inicjatywa "NIE dla chaosu w szkole", która sama siebie opisuje jako "przedstawicieli organizacji i stowarzyszeń, działających na rzecz polskiej edukacji". Przy wpisie dotyczącym mapy na oficjalnej stronie internetowej widnieje jednak data 16 marca, podczas gdy referendum oficjalnie zakończyło się 25 marca. Zapytaliśmy u źródła, jaką metodologią posługiwano się przy tworzeniu mapy i czy jest ona na bieżąco aktualizowana.

Wciąż bez porozumienia. Na trzy dni przed planowanym strajkiem
Wciąż bez porozumienia. Na trzy dni przed planowanym strajkiemFakty TVN

"Nasza mapa pokazuje wyniki referendum w zgłoszonych nam szkołach. Tam nauczyciele opowiedzieli się za strajkiem, ale decyzję o przystąpieniu do niego podejmą w poniedziałek, a decyzja może być inna", poinformowała nas organizacja za pośrednictwem Facebooka. "Nasza mapa pokazuje, gdzie może być strajk. Na mapie nie ma wszystkich placówek. Mapa nie jest już aktualizowana od tygodnia. To nie są twarde dane", wyjaśniono.

Strona, Facebook, telefon

Jako że niektórzy nauczyciele "opowiedzieli się za strajkiem, ale decyzję o przystąpieniu do niego podejmą w poniedziałek", wszystkim zainteresowanym rodzicom zalecamy przede wszystkim stałe monitorowanie stron internetowych konkretnych placówek. Na części z nich odpowiednie informacje o strajku już się pojawiły.

Przydatne w tym przypadku może okazać się także śledzenie oficjalnych stron szkół i przedszkoli w serwisach społecznościowych, przede wszystkim na Facebooku. Niektóre placówki już opublikowały tam odpowiednie wpisy i poinformowały, jak rodzice mogą sprawdzać nowe informacje w najbliższych dniach.

Najszybszym i najpewniejszym sposobem uzyskania informacji o trybie pracy danej placówki jest jednak telefon do sekretariatu w poniedziałek rano. "Wnioski o zawieszenie zajęć dyrektorzy mogą wystosować także później [niż 5 kwietnia - red.] (w reakcji na zmieniającą się sytuację w danej szkole), dlatego informacje o bieżącej sytuacji w swojej placówce najlepiej uzyskać u jej dyrektora", napisano na stronie Urzędu Miejskiego w Krakowie.

Autor: mist / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: DDTVN

Źródło zdjęcia głównego: DDTVN

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

"Właśnie po to Fundusz Sprawiedliwości wspierał ochotnicze straże pożarne", "dzięki moim decyzjom Fundusz sfinansował sprzęt dla strażaków" - tak politycy Suwerennej Polski podkreślają swój udział w finansowaniu ochotniczych straży pożarnych, które niosą pomoc powodzianom. Tylko że opozycja wprowadza opinię publiczną w błąd, jednocześnie próbując przykryć rzeczywiste zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Wyjaśniamy.

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Po ulewnych deszczach woda zalewa kolejne miejscowości i miasta na południu Polski - w województwie dolnośląskim, opolskim i śląskim. W mediach społecznościowych krążą nagrania, które mają pokazywać aktualną sytuację w regionie. Część z nich wprowadza w błąd i nie ma nic wspólnego z trwającą powodzią. Zweryfikowaliśmy trzy popularne przekazy.

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24