FAŁSZ

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

23 kwietnia konsulaty Ukrainy, m.in. w Polsce, przestały świadczyć usługi mężczyznom w wieku mobilizacyjnym. Pierwotnie tłumaczono to awarią techniczną, ale jeszcze tego samego dnia ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba przekazał w serwisie X, że zarządził "podjęcie działań mających na celu przywrócenie uczciwych postaw wobec mężczyzn w wieku poborowym na Ukrainie i za granicą" oraz skrytykował osoby, które - będąc za granicą - unikają udziału w wojnie z rosyjskim agresorem.

Następnego dnia ukraiński rząd zatwierdził przepisy, zgodnie z którymi mężczyźni w wieku 18-60 lat, którzy będą chcieli wyjechać z Ukrainy lub przebywają poza Ukrainą, będą mogli uzyskać paszport obywatela Ukrainy wyłącznie na terenie swojego kraju. Ma to związek z nową ustawą mobilizacyjną, która wejdzie w życie na Ukrainie 18 maja. Kułeba poinformował, że po tym terminie "proces przyjmowania i rozpatrywania wniosków o podjęcie działań konsularnych będzie kontynuowany z uwzględnieniem nowych wymogów wynikających z przepisów ustawy".

W dzień przyjęcia nowych przepisów do sprawy odniósł się polski wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. W Polsat News mówił, że nie dziwi się ukraińskim władzom, które chcą zrobic wszystko, aby dostarczać żołnierzy na front. "My już dawno sugerowaliśmy, że jesteśmy też w stanie pomóc stronie ukraińskiej w tym, żeby ci, którzy są objęci obowiązkiem służby wojskowej, udali się na Ukrainę" - dodał. Pytany, czy Polska zgodzi się na ewentualną prośbę Ukrainy o przetransportowanie tych obywateli, których prawo do pobytu w Polsce nie zostanie przedłużone, odparł, że "wszystko jest możliwe". Nie wymienił jednak konkretnych działań, które miałby podjąć rząd w sprawie Ukraińców w wieku poborowym.

Temat zmiany wieku poborowego dla Ukraińców jest dyskutowany w sieci. I tak 27 kwietnia na platformie X anonimowy użytkownik napisał: "Katowice: około 8000 obywateli Ukrainy wzięło dziś udział w proteście przeciwko poborowi do ukraińskich sił zbrojnych mężczyzn przebywających w Polsce. 'To nie nasza wojna' krzyczeli protestujący". Wpis zilustrowano zdjęciem z jakiejś manifestacji, na którym widać niesioną przez uczestników wielką flagę w kolorach żółto-niebieskim, niektórzy demonstranci niosą żółte i niebieskie balony. Post szybko zdobywał popularność, dwa dni później miał już ponad 355 tysięcy wyświetleń. Podawano go dalej, jeden z internautów zrobił to np. z takim komentarzem: "To nie fejk z tymi okrzykami? A niby nam wmawiają, że to jest nasza wojna? Niech sobie protestują pod swoją ambasadą". Screen z popularnym postem trafił też na wykop.pl.

FAŁSZ
Post z fake newsem, który internauci wykorzystywali do antyukraińskich narracji x.com

Choć informacja o rzekomym proteście Ukraińców w Katowicach wydaje się już na pierwszy rzut oka mało prawdopodobna, a autor konta w jego opisie przedstawia się żartobliwie - z komentarzy wynika, że część internautów wierzyła, że do wspomnianego protestu w Katowicach doszło. "No bez przesady [Ukraina] weźcie protestujcie u siebie ewentualnie pod waszą ambasadą nie róbcie obciachu załatwiajcie, wasze sprawy nie naszym [Polska] kosztem a zaś z drugiej strony trochę na to za późno powinniście się wstydzić, żeby tak olewać przez dwa lata państwo w którym żyliście" - stwierdził jeden z komentujących (pisownia postów oryginalna); "To już nie krzyczą slava i takie tam?"; "Jeżeli to prawda, to mam pytanie (...): czyja to jest wojna i jaki jest sens pomagać Ukraińcom, którzy nie chcą walczyć za swój kraj?" - pisali inni.

Jednak popularny post zaczęto wykorzystywać do głoszenia antyukraińskich przekazów typu: "niech wracaja, pasożyty"; "Wiech, Mentzen, Duda, Wipler, Kazimierczak, Budzisz, Sikorski, Morawiecki, Tusk i reszta nawiedzonych fanatyków wojny z Rosją, próbowali przemówić im do rozsądku?"; "Przez ponad dwa lata nie slyszalam z ust ukraińca(ani jednego) jednego słowa o nacisku na pokój, rozmowy, dialog. Tylko dajcie broń i f 16 "; "Przypomnijmy, że zostali objęci specustawą umożliwiająca pobieranie całego pakietu zasiłków i świadczeń".

Wielu internautów pytało jednak, czy to nie fejk, a jeden zwrócił uwagę: "Wybitny bait na fotkę marszu Ruchu Autonomii Śląska patrząc jak ludzie łyknęli jak pelikany, wypada dodać, że ręce same składają się do oklasków".

Bo rzeczywiście: informacja w popularnym poście jest fałszywa, a zdjęcie wcale nie przedstawia demonstracji dotyczącej Ukrainy czy jej obywateli.

To nie flaga Ukrainy, a zdjęcie jest stare

Nie znaleźliśmy żadnej wiarygodnej informacji o tym, jakoby w sobotę, 27 kwietnia, miała się odbyć w Katowicach jakaś demonstracja obywateli Ukrainy. To, że żadnego protestu nie było, potwierdziła nam Komenda Miejska w Katowicach. A także Sandra Hajduk, rzecznika prasowa Urzędu Miasta Katowice. Jednocześnie zwróciła uwagę na zdjęcie dołączone do posta - a właściwie na żółto-niebieską flagę, którą internauci właśnie z Ukrainą skojarzyli. "Proszę pamiętać, że flaga Górnego Śląska to flaga w kolorze złotym i niebieskim" - pisze rzeczniczka.

Dlaczego to istotne? Bo zdjęcie powstało podczas Marszu Autonomii Śląska, cyklicznej imprezy odbywającej się od 2007 roku. Na stronie wkatowicach.eu czytamy: "Marsz Autonomii odbywa się w okolicach 15 lipca, kiedy przypada rocznica uchwalenia przez Sejm RP Statutu Organicznego Województwa Śląskiego. Ta pierwsza w odrodzonej II Rzeczpospolitej ustawa o randze konstytucji przyznawała regionowi autonomię".

W cytowanym poście wykorzystano zdjęcie fotoreportera Agencji Wyborcza.pl Grzegorza Celejewskiego. W bazie agencji jest ono opisane: "15.07.2017 Katowice. Marsz Autonomii - cykliczna impreza organizacji śląskich propagująca autonomie Śląska". Z tym że autor wprowadzającego w błąd posta opublikował lustrzane odbicie tej fotografii.

Wykorzystane w fejku zdjęcie wykonał Grzegorz Celejewski, fotograf Agencji Wyborcza.pl, na marszu Autonomii Śląska w Katowicach w 2017 rokuAgencja Wyborcza.pl

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/x.com

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+